K2, black panter, czołg, czołg K2, Bemowo Piskie, strzelnica czołgowa, szkolenie

Gigakontrakt na K2 podpisany: co zyska polski przemysł?

Bumar Łabędy to zagłębie pancerniaków – wracają tu kompetencje, utrzymujemy tu również kompetencje bo mamy profesjonalny zespół. Chcemy budować zagłębie przemysłowe razem z Koreą suwerenność technologiczną. Niebawem, nasi inżynierowie będą tworzyć własne rozwiązania. To koniec z zakupami na zasadzie „my sprzedajemy, a ty kupisz”. To nie tylko kontrakt sprzedażowy, to budowa partnerstwa przemysłowego – mówi w rozmowie z Defence24.pl Konrad Gołota, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.

Reklama

Komentarze (8)

  1. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    CO STRACI polski przemysł? Inwestycje w B+R, w informatykę, robotykę, telekomunikację, sieciocentrycznośc, dronizację, AI, NOWOCZESNY Przemysł 4.0. Czy ci panowie w ogóle coś rozumieją z gospodarki i organizacji rozwoju, łańcuchów wartości, produktów OEM high-tech wysokiej marży PODWÓJNEGO ZASTOSOWANIA? Czołgi do nich NA PEWNO nie należą. Straci i przemysł i gospodarka i WP - którego nie zasilą NOWOCZESNE systemy nowej generacji. Czy ci panowie w ogóle słyszeli np. o koszcie alternatywnym utraconych korzyści? W zamian dostajemy tępą propagandę "sukcesu"....już to przerabialiśmy za Gierka...

    1. Sabra

      @Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy, Nie przesadzaj K2 to dobra platforma na czołg bezzałogowy sterowany sztuczną inteligencją. :)

    2. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

      Sabra - po co mi czołg z niską elewacją armaty? - i to armaty 120 mm/L55? W obecnej konfiguracji ognia dohoryzontalnego zasięg to 40 km - a wróg już jest min 20 km za strefą dominacji dronów światłowodowych. Nawet gdyby dać precyzyjny pocisk Leonardo Vulcano 120 mm - właśnie testowany przez Leonardo - zasięg nie będzie większy, niż 30 km - bo tyle wyszło Włochom w testach. Tylko, że za moment drony światłowodowe osiągną 40 km - więc zasięg będzie o 10 km za mały już na starcie. Owszem - armata Leonardo 127 mm/L64 z amunicją Leonardo Vulcano - przy wysokiej elewacji - ma zasięg 120 km - i TO REKOMENDUJĘ - ale do tego nie potrzeba drogiej platformy czołgu - tylko np. szybkiej operacyjnie kołowej armatohaubicy - oczywiście sieciocentrycznie spiętej real-time z dronami rozpoznania/pozycjonowania laserowego.

    3. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

      Zasięg ognia dohoryzontalnego czołgu K2 to oczywiście nie 40 km, a 4 km. Podobną wielkość z grubsza można przyjąć także dla Leo 2 i M1. Natomiast szerokość "pasa śmierci" absolutnej dominacji dronów światłowodowych to obecnie 20 km - czyli PIĘĆ RAZY TYLE - a za chwilę będzie 40 km. Tu nawet teoretycznie nie sposób wynaleźć jakieś sensowne zastosowanie dla czołgów. Także użycie AH-64E z jego pancerzem i ogniem do walki bezpośredniej na froncie - nie ma sensu. Ba - wychwalany radar Longbow Apache Guardian o zasięgu 16 km JUŻ TERAZ nie ma zastosowania - bo szerokość "pasa śmierci" już teraz wynosi 20 km, a zaraz będzie 40 km. Longbow jest tylko ZDRADZANIEM POZYCJI dla łatwego naprowadzania na sygnał radarowy...

  2. staryPolak

    Czy Bumar bedzie produkował k2PL czy stworzy cyrk z wysoko opłacaną armią pracowników którzy chętnie robiliby te czołgi gdyby był chętny na zakup K2PL w cenie 2 Abramsów z jednym Apaczem to dopiero zobaczymy. Dotychczasowe doświadczenia z bumarem są takie że nie zainwestowałbym tam nawet 2 zł. Pamietam jak tworzono pierwszą wersję PGZ gdzie bumar miał być firmą wiodącą (raczej ssącą, bo nic nie robili i kasy potrzebowali). HSW broniła się przed wrzuceniem do tego worka czepaijąc się ziemi, drzew, budynków, wszystkiego pazurami i zębami. Wygrali - nie weszli, przeżyli.

    1. Davien3

      Zacznijmy od tego że obojętnie kto by to robił nie będzie żadnej produkcji K2PL w Polsce i wiadomo to juz od czasów kiedy Błaszzcak negocjował warunki tej umowy. Bedzie jedynie montaż końcowy z mniejszościowym udziałem prostych elementów powstających w polsce i reszty z Korei Natomiast co do ceny to jak się wybiera najdroższy czołg dostępny na eksport do tego bez żadnego przetargu to potem masz takie kwiatki cenowe. Przypomnij proszę kto wybrał K2?

    2. Chyżwar

      @Davien3 Nawet skończony osioł powinien zrozumieć, że Polska nie kupuje w Korei samych czołgów. Prócz nich Polska kupuje amunicję, wsparcie techniczne, prawo do MRO na poziomie czwartym. Kupuje technologię pozwalającą produkować wbrew temu co twierdzisz istotne jego elementy, fabrykę do produkcji czołgów, opracowanie pojazdów towarzyszących, symulatorów. W K2PL będą tam stosowane nasze rozwiązania. Włochom kiedy chcieli kupić Leopardy 2 nie udało się uzyskać tyle, co nam. Na marginesie jeszcze. Pojazdy towarzyszące dla K2-K2PL będą opracowane na podwoziu K2.A ta wielce pożądana z logistycznych względów cecha w chwili obecnej jest raczej niezbyt często spotykana w armiach NATO. Zresztą w Korei też, bo oni w tego typu pojazdach używają podwozi z K1.

    3. Davien3

      @Chyzwar To po kolei W Korei kupujemy jedynie transfer technologii w bardzo ograniczonym zakresie i maszyny umozliwiające jego wykorzystanie Produkowane w Polsce będa jedynie albo proste wielkie elementy jak szkielety kadłuba i wieży bo się ich wozić nie opłacało Koreańczykom albo proste małe elementy jak części do zawieszenia in arm czy elementy działa i autoloadera Jak ci nawali coś innego to do Korei po części zamienne Włosi chcieli kupic 250 Leo2 potem ta liczba spadła do 132 i na koniec nie dogadali się z KNDS więc daruj sobie kiepskie manipulacje.

  3. HORACJUSZ

    Bumar - gorzej juz chyba nie mozna było wybrać..... Juz sie zwiazki zawodowe postaraja, by wdoic kase i spowolnic prace, by nasze dozbrajanie porwało tyle, by prezesi wypracowali sobie ciepłe emeryturki. No bo po co sie spieszyc, gdy juz nawet szefowie NATO alarmuja, ze atak Rosji jest mozliwy w 2027 roku :)

    1. Zam Bruder

      Na 1 kwietnia ;)

    2. DanielZakupowy

      HORACJUSZ Jeszcze się okaże Bumar sobie nie radzi i HSW będzie musiała ich ratować :)

    3. Chyżwar

      Tak krawiec kraje, jak mu sukni staje. Bumar był gnojony przez dekady, więc dziś pijesz piwo będące efektem gnojenia. Bez ludzi w wieku przedemerytalnym, którzy tam jeszcze pracują musielibyśmy pożegnać się z Leo2PL, do których trzeba było dorabiać elementy na tokarkach. Już widzę jak dzieciuch kształcony dzisiaj w technikum, który mimo doskonałej znajomości druku 3D nie potrafi odczytać tarczy analogowego zegarka albo nie potrafi posłużyć się wiertarką umiałby coś takiego zrobić. Jeżeli chodzi o produkcję K2PL będzie to w zasadzie całkiem nowa fabryka mająca z dotychczasową wspólny jedynie szyld. Poza tym w chwili obecnej ważne jest każde miejsce posiadające potencjał ponieważ należy stopniowo odbudować to, co przez lat ponad 30 niszczono w polskim przemyśle zbrojeniowym. Pancerka czy amunicja to dopiero początek jest.

  4. Takijeden

    Brawo! Ten kontrakt dużo znaczy dla naszej zbrojeniówki. Przy okazji kolejnych umów wykonawczych możemy stopniowo zwiększać własne kompetencje produkcji czołgów na miejscu.

  5. user_1083733

    Czyli co konkretnie zyskujemy, jakie umiejętności? Bo mówił, a nic nie powiedział

    1. Davien3

      Umiejętności spawania szkieletów kadłuba i wieży do K2 oraz produkcji elementów zawieszenia in arm i elementów autoloadera, resztę już mieliśmy, a nic więcej poza działem nie będzie u nas produkowane

    2. ryba1

      Od czegos trzeba zacząć .Trzeba tez pamiętac ze sami wygasiliśmy kompetencje produkcji T 72 ,zamiast je modernizować zdobywajac doświadczenie !!!

    3. Chyżwar

      @Davien3 Umkła ci armata i jeszcze parę innych detali.

  6. Chyżwar

    Choć ludzie, którzy podpisali tą umowę nie są z mojej bajki mogę ich tylko za nią pochwalić. Tak samo, jak za podpisanie umowy na czołgi saperskie. Przy okazji coś na temat wersji PL zaczyna się wyjaśniać, ponieważ z wypowiedzi mających miejsce po podpisaniu kontraktu wynika, że te czołgi dostana wzmocnione opancerzenie kadłuba i wieży. Wspomniano także i o tym, że produkcja tego czołgu w Polsce będzie czymś większym od montażu końcowego. Wersja PL ma dostać także ZSMU. Warto więc byłoby pomyśleć o takim, który ma lekką armatę o kalibrze 30mm z programowalną amunicję współpracującą z ASOP. Jest już w NATO sojusznik, który sobie coś takiego zawinszował. Więc my też powinniśmy tak zrobić, ponieważ zagłuszarki i ASOP choć podnoszą bezpieczeństwo nie wyczerpują tematu.

    1. Davien3

      Chyzwar, w Polsce bedzie produkowana część prostych elementów do K2PL jak prostsze części zawieszenia in arm, spawane szkielety kadłubów i wież oraz produkowane elementy autoloadera i działa Ale dalej nie będzie pełnej produkcji tylko montaż końcowy z tych elementów i całej reszty z Korei A te wzmocnienie pancerza I nigdzie nie ma w tym wywiadzie nawet słowa że będzie cos więcej produkowane w Polsce. Zreszta nic dziwnego Polska nie ma ani kompetencji niestety ani technologii do produkcji bardziej zaawansowanych elementów. I jeszcze jedno: mam nadzieje że te K2PL dostaną jednak MTU i Renka a nie gorszy powerpack z Korei( silnik cięższy o pół tony co ogranicza wolne obciażenie pojazdu w stsounku do MTU.

    2. ryba1

      Mamy zpapiery na wdrażanie własnych rozwiązań i modernizację całej konstrukcji .To chyba najwazniejszy element tej umowy bo jest sie gdzie rozwijać ! Na K2 świat sie nie kończy a własne zdolności zaprocentuja w przyszłości !!!

    3. Chyżwar

      @Davien3 Pominąłeś więc część wywiadów choćby tylko niniejszego portalu. Bo w jednym z nich stoi jak byk informacja o wzmocnieniu pancerza. Mowa w nim jest także o tym, że wersja K2 po modernizacji nie będzie w 100% taka sama jak K2PL, bo niektórych rozwiązań konstrukcyjnych nie będzie tam można zaimplementować. Co do silników zaś wolę koreańskie od MTU, bo temu producentowi dotychczasowy monopol na silniki czołgowe pięknie przewrócił w głowie. Renk co prawda jest znacznie solidniejszą i generującą mniejsze kłopoty we współpracy firmą od MTU ale docelowe przekładnie wolałbym od Allisona.Bo wygląda, że ma on bardziej elastyczne podejście do współpracy z naszym przemysłem. Poza tym większość naszych pojazdów bazuje lub będzie bazowało na ich przekładniach.

  7. szczebelek

    Piękno umowy zawsze się pojawia po zmianie władzy, ale wolałem linię Kraba w Gliwicach być może HSW by wtedy przejęła zakład. Aglomeracja poznańska straciła kontrakt stulecia, który był ich zasługą, bo to oni lobbowali nad zakupem K2 dla WP i dostali pięknego kopa.

  8. Monkey

    Dosyć filmików. Do roboty!!!