Reklama

Siły zbrojne

Argentyna z chińsko-pakistańskim samolotem bojowym

Anna Zvereva (CC BY-SA 2.0)
Anna Zvereva (CC BY-SA 2.0)

Argentyna zdecydowała się na zakup samolotów wielozadaniowych JF-17A Block III – donoszą media z Pakistanu, który jest producentem tej chińsko-pakistańskiej konstrukcji.

JF-17A Thunder jest obecnie najtańszym produkowanym bojowym odrzutowcem naddźwiękowym na świecie. Jego cenę lokuje się obecnie między 20 a 30 mln USD. Nie to, a przynajmniej nie tylko to, było prawdopodobną przyczyną wyboru właśnie tej konstrukcji. Argentyńczycy, których flota samolotów bojowych od czasu wojny falklandzkiej eroduje, bezskutecznie poszukiwali od lat dostawcy należącego do szeroko pojętego świata zachodniego.

Plany pozyskania tych maszyn, w tym ostatnio koreańskich lekkich myśliwców FA-50 Golden Eagle a wcześniej brazylijskiej produkcji JAS-39E/F Gripen, torpedowane były jednak przez Wielką Brytanię, która od 1983 roku wszystko, aby Argentyńczycy nie byli w stanie odbudować swojego potencjału lotniczego. Takiego, który byłby zdolny do zagrożenia brytyjskim siłom na Falklandach/Malwinach, na których Londyn utrzymuje stale klucz (4) Eurofighter Typhoon. W przypadku Gripenów i FA-50 okazywało się, że znajdowały się elementy brytyjskiej produkcji i Londyn skutecznie mógł zablokować och zakup. Oferowane miały być jakoby także konstrukcje: indyjska (najpewniej HAL Tejas) i amerykańska.

Problemu brytyjskich części w globalnym łańcuchu dostaw nie było w przypadku konstrukcji rosyjskich i chińskich. Rosjanie oferowali Argentyńczykom swoje topowe Su-35 i MiG-35, jednak najwyraźniej ostatecznym zwycięzcą został pakistańsko-chiński JF-17. Zgodnie z informacją podawaną przez pakistańskie media zakupionych miało zostać 12 samolotów wersji Block IIII w tym 10 jedno i dwa dwumiejscowe. Koszt transakcji to 664 mln USD, a zakup ma zostać dokonany z argentyńskiego budżetu obronnego na rok 2022. 

Reklama
Reklama

Jeśli informacja się potwierdzi, będzie to nie tylko wielki sukces pakistański, ale także a może przede wszystkim – chiński. To bowiem chińska delegacja miała odwiedzić Buenos Aires w maju bieżącego roku i zachęcać do zakupu. Jak dotąd JF-17 Thunder udało sprzedać się do kraju producenta (ponad 110 egzemplarzy z perspektywami na kolejne) i w śladowych ilościach na eksport: trzy do Nigerii i 16 do Mjanmy. Sprzedaż do Argentyny, dotychczas odbiorcy sprzętu ze świata zachodniego, i de facto części tego świata jest szansą na wejście także na inne rynki.

Osobną kwestią pozostaje czy JF-17 będzie w stanie wykonywać zadania bojowe na takim poziomie, jak chcieliby tego Argentyńczycy. Na Falklandach klucz Typhoonów mógłby ulec przewadze liczebnej, jednak np. najwięksi lądowi sąsiedzi tego państwa - Chile i Brazylia dysponują obecnie F-16C/D bądź wprowadzają do linii Gripeny wersji E... Odpowiedzią na te wątpliwości może być jednak niski koszt Thundera i możliwość zakupienia go w dużej ilości.

Reklama
Reklama

Komentarze (17)

  1. Roshedo

    A my może byśmy ogarnęli takie JF-17? W zastępstwie za Su-22 + jeden klucz 7-9 samolotów dla lotnictwa Marynarki Wojennej RP. Mają 2 fajne cechy które warto rozważyć: tania eksploatacja i pociski Raad w opcji ( taki atomowy Nike latający na odległość nawet do 460-500) które mogłyby być prawdziwymi "kłami Polski " co skutecznie ostudziło by zapędy niektórych braci że Wschodu . Jak to mówił Putin: " państwa z atomem się rusza" czy jakoś tak... A skoro nie chcą nas w NATO Nuclear Sharing to trzeba szukać innych opcji zapewniania sobie bezpieczeństwa...

    1. Roshedo

      Miało być "nuke" na 460 -500 km. Sorry: literówka.

    2. Eter

      Myśle że zamiast waszych spadających samolotów pozostanie tylko chińska alternatywa.

    3. gnago

      eteryczne bardzo te twe myślenie

  2. zgnilizna

    Ciekawe rozwiązanie. Z jednej strony Brytyjczycy sami swymi blokującymi działaniami "promowali" wybór konstrukcji rosyjskiej (co w sumie nie było by głupie) z drugiej strony wygrała ekonomia. Jakieś lotnictwo posiadać trzeba, z Rosjanami chyba Argentyńczycy się wiązać nie chcieli, wiec wybrali ekonomicznie JF-17. Jakoś nie mam zaufania do chińszczyzny i przy kontrakcie na większą ilość stawiał bym na ruskich jeśli zachodnie rozwiązania były nieosiągalne.

    1. JF-17 jest praktycznie konstrukcja MiGa, dawny projekt izdzielije 33 sprzedany chinom. Nawet silniki do nich przyjezdzaja prosto z petersburga.

    2. Davien

      JF -17 wywodzi się z amerykańsko-chińskiego SuperSeven więc daruj sobie bajki z Kremla

    3. gnago

      "W latach 80. ChRL z pomocą Grummana opracowywała koncepcję zmodyfikowanej wersji eksportowego Chengdu F-7M (kopia MiG-21), oznaczoną F-7M Sabre II z planem do uruchomienia jego produkcji w Pakistanie dla zastąpienia tamtejszych Shenyang F-6. Główne zmiany w konstrukcji miały polegać na przeprojektowaniu wlotu powietrzna oraz montażu zachodniej awioniki i silnika" Delikatne niedomówienie w stylu anglosaskim Davuś

  3. hihi

    Po podpisaniu sojuszu AUKUS ,Argentyńczycy mają szansę na kupienie od rozgniewanych Francuzów samolotów Rafale. Tylko muszą się spieszyć bo jak Francuzom gniew przejdzie to mogą odmówić.

    1. Herr Wolf

      Prędzej mirage

    2. y

      Najpierw musieli by mieć pieniądze. Lub zdolności kredytowe...

    3. Tani

      Nie kupia bo kupili Exocety i te nie dzialaly. Zlodziej tylko raz przejdzie przez wies. Ja bym u Francuza nic nie kupil tylko z tego powodu.

  4. Monkey

    Argentyna nie kupuje te maszyny ze względu na zagrożenie ze strony Chile czy Brazylii, ale ze względu na Falklandy. Może i mało, ale od czegoś się zaczyna. A najgorsze jest to, że Chiny będą tam miały przyczółek, w Ameryce Południowej. To pokazuje, jak bardzo się "boją" reakcji świata zachodniego.

    1. GB

      Chińskie samoloty nie mają wystarczającego promienia bojowego aby swobodnie operować nad Falklandami.

    2. Monkey

      @GB: Mogą operować od biedy z Comodore Rivadavia, a dość swobodnie z Rio Gallegos, jeśli chodzi o dystans. Z baz w prowincji Buenos Aires i innych faktycznie nie.

    3. GB

      Od biedy właśnie działały argentyńskie Mirage w wojnie o Falklandy. Efekt znany. A teraz gdy są na wyspach brytyjskie radary i myśliwce to co zrobią jakiekolwiek argentyńskie myśliwce bez wsparcia radarowego? Włączenie własnej stacji radarowej to odkrycie się.

  5. patriota

    No, nie... Dokładnie jest tak. JF-17 w wersji Block I, Block II kosztuje około 30-35 mln dolarów. Block III to samolot wielozadaniowy, odpowiednik F-16 C/D Block 30, 40, kosztuje około 50-55 mln dolarów. Analogiczna sytuacja jest z koreańskim KAI T-50. Te tańsze mają ograniczone możliwości przenoszenia uzbrojenia i systemów samoobrony.

  6. AdAstra

    Argentyna za eksport żywności do Chin dostanie samoloty, 5G i wiele innych... a USA dobrych chińskich naukowców nie podkupi tak jak robią z resztą świata

    1. GB

      Chińscy studenci studiują w USA i często tam już zostają. USA nie muszą ich podkupować.

    2. Monkey

      @GB: Część owszem, zostaje jako naukowcy, ale część jako agenci.

    3. GB

      A to już sprawą FBI jest ich złapanie.

  7. obraz

    Dostaną chińskie myśliwce (przeróbki rosyjskich) za argentyńską żywność; możliwe inwestycje chińskie tam

    1. Tani

      Bedzie......F-16 uzywka sprzeda USA z zapasow. Mnie tylko ciekawi czy proponowal im swoje F-16 Izrael? Oni mieli Kfiry juz od nich.

  8. rezerwa 77r.

    uważam że to dobra decyzja , lepsze takie aniżeli żadne

    1. rED

      Ty już i nam wciskałeś JF-17 więc nie dziwię się że to cię cieszy

  9. Trzcinq

    Odpowiednią liczba JF-17 z pociskami manewrującymi Raad i jest siła. Tania w zakupie i eksploatacji oto dlaczego Mig-35 przegrał

  10. Keras

    A czemu nie zakupili nie mających swoich odpowiedników rosyjskich konstrukcji?

    1. xd

      JF-17 napedza rosyjski klimow rd-93, wiec rosjanie dostana jakies 25-30% wartosci tego kontraktu, nie wiem dokadnie ile kosztuje silnik, ale spokojna twoja rozczochrana.

    2. Davien

      Taak jedynie wtedy jak Argentyna sobie zażyczy RD-93a nie lepszych WS-13 z Chin.

    3. Gizmo

      JF-17 moga napedzac rozne silniki. Jaka wersje kupią Argenynyńczycy niewiadomo. Akurat RD-93 w wersji podstawowej ktory wybrali Pakistańczycy nie koniecznie bedzie najlepszym wyborem dla Argentyńczyków. Spokojnie moga zdecydowac sie na silnik chiński, francuski (maja długa historie uzywania konstrukcji francuskich) , badz nowsze konstrukcje rosyjskie.

  11. Antek

    No cóż naturalny wybór. Okazał się lepszy od Su-35, nie mówiąc już o porażce MiG-29 zwanej dla niepoznaki MiG-35.

    1. Tani

      Nie ,przy Su-35 musiszkupic min 20szt do tego jego cena z jednym silnikiem zapasowym plus szkoleniem to rowne 100 mln dolcow. Kto o zdrowych zmyslach da tyle kasy za samolot ktory w 40% jest Su-27. Z Migiem jest podobnie ruscy je cenia wiecej jak sa warte ale zbyt maja .

    2. Hanys

      Jedyne w czym jest lepszy od Su-35 i MiG-35 to cena :)

    3. Vifon

      Chyba chciałeś powiedzieć tańszy xd

  12. messer

    F-16 C/D vs JF-17? toż to samobójstwo, szczególnie z obecnym chińskim uzbrojeniem.

    1. Mix

      Samobójstwo dla której strony?

    2. Nie inż.

      No podobno teraz chiński pilot ma w kabinie procę.

    3. Aaaa

      Podważasz sprawność chińskiej myśli elektronicznej? przecież Chiny już pokonały Japonią zaraz miną USA i 3x bardziej

  13. tantal

    Zabawne że inwestują w rozwinięcie miga 21 gdy mieli do wyboru znacznie lepsze konstrukcje

    1. Sailor

      Kasa!!!

    2. Prof. Gazmajster

      Jakie konstrukcje? Też MiGi albo Su czyli de facto Migi o innej nazwie :)

    3. Davien

      Ale nowsze MiGi i Su

  14. Fanklub Daviena i GB

    Niech się autor o możliwości JF-17 nie boi! Jak twierdzi Pakistan, który nie tylko ma najlepszych pilotów z państw muzułmańskich (80% pilotów wojskowych Arabii Saudyjskiej to pakistańscy najemnicy!), ale ma też F-16 Block 52+ i rozeznanie w maszynach myśliwskich wschodnich i zachodnich jak chyba żadne państwo na świecie, "JF-17 ma 80% możliwości F-16 za 1/4 ceny"! I jest z JF-17 bardzo zadowolony! Te 20% mniejsze możliwości dotyczą zadań powietrze-ziemia. W zastosowaniach myśliwskich JF-17 co najmniej dorównuje F-16! Block 3 będzie miał zintegrowany IRST, czyli będzie lepszy od F-16 Block 70 (AESA, zintegrowane WRE, datalinka JF-17 Block 3 będzie miał równeż!)... "Syntetyczny" wskaźnik zwrotności jakim jest zakręt ustalony dla JF-17 Block 2 (Block 3 będzie z mocniejszym silnikiem i będzie lżejszy z uwagi na kompozytową konstrukcję więc bardziej zwrotny) to 14.4 stopnia/s vs 14 stopni/s dla F-16 w najzwrotniejszej wersji Block 30 (późniejsze są mniej manewrowe!). JF-16 ma też znacznie lepszą manewrowość przy prędkościach naddźwiękowych, które były uwzględniane przy jego projektowaniu (większy skos skrzydeł, dyfuzory optymalizowane pod większą prędkość), a F-16 był optymalizowany pod prędkości poddźwiękowe. JF-17 ma też od F-16 wyraźnie większą prędkość wznoszenia i mniejsze obciążenie powierzchni nośnej, czyli jest bardziej manewrowy w pionie i poziomie... RD-93MA do Block 3 ma ciąg 9300kg vs 8300kg RD-93 w Block 2, co przy kompozytowym płatowcu Block 3 będzie deklasować manewrowością F-16... :D

    1. przecież piszemy że JF-17 lepszy od Su-35 dlatego wygrał

    2. Fan desantu z Pn koreańskich An2

      Tak, tak znafco i dlatego Pakistańczycy zgarnęli stare F16 z Jordanii, bo tak im zależy na tych 20% więcej możliwości niż ich JF17, dlatego ślinią się do USA, aby sprzedało im więcej, oraz chociaż dostarczało części by mogli swoją flotę utrzymać. Naprawdę pisz jak najwięcej.

    3. Manewrowość chińsko-pakistańskiej maszyny jest znacznie gorsza od F-16. Każdy kto widział ten samolot w Radomiu, wie,że mocno ustępował F-16. Minimum radius turn F-16 ma nie tylko lepszy od JF-17,ale i od MiG-29 czy Su-27. Gorzej F-16 idzie w manewrach pionowych. Zwrotność to dziś jednak sprawa trzeciorzędna, o czym przekonały się Su-35 w pojedynku z Rafale. Awionika F-16 Block 70 , pod każdym względem deklasuje chińskie "wynalazki" zainstalowane na tej bardzo przeciętnej maszynie.

  15. easyrider

    I tym sposobem zręcznie pokazujemy jak pchnąć kolejne państwo w objęcia Chin. Chiny wypełnią im to co zablokuje nasze embargo. A dzieje się to w imię bezpowrotnie minionych angielskich sentymentów za imperium. Kwestia dwóch, trzech pokoleń i Anglia w swoim gabinecie nie będzie miała kilku ministrów z arabskimi czy azjatyckimi nazwiskami (jak np. minister zdrowia czy jego zastępca). Nie będzie po prostu innych. Brexit ich przed tym nie uchroni, bo Francuzi bardzo dbają by przez Kanał La Manche docierały coraz to nowe kontyngenty "uchodźców".

    1. Fanklub Daviena i GB

      Casus Rosji a potem Iranu, Turcji itp. itd. Anglosasów niczego nie nauczył... :D

    2. Olo, UK

      Ty chyba chłopie w UK nigdy nie byłeś, że takie baje opowiadasz. Nie dziwota, trolom z Petersburga nikt do nas wiz nie daje.

    3. podejrzliwy

      Pomyśl zanim napiszesz... litości. Populacja Falklandów to w 100% brytyjczycy, od wieków nie było tam żadnej ludności "natywnej". Po "uściskach miłości" argentyńskich sołdatów, ta ludność jeszcze bardziej nie chce słyszeć o jakichkolwiek zmianach granic czy przynależności, i ma do tego prawo. Argentyńscy dyktatorzy, a obecnie równie nieudolne choć demokratyczne władze, od dekad wykorzystują temat Falklandów do odwracania uwagi pospólstwa od swojej głupoty, skorumpowania i nieudolności, a brytyjczycy pragmatycznie chronią, co swoje. Nałożenie sankcji na znanego agresora jest zwyczajnie tańsze aniżeli tworzenie przeciwwagi... to, że KTOŚ im wreszcie coś sprzeda, niewiele zmieni... do tych 4 dołączą następne 4 Eurofightery, plus może bateria CAMM, i tyle tego będzie. Poza tym... myślisz, że ci co te samoloty sprzedadzą, NIE wykorzystają sytuacji do podbicia ceny, by doić zdesperowanego klienta bez alternatywy?

  16. MiśBieluch

    Rzymska w domyśle czwórka? wyśmienita.

  17. Smutna prawda

    Wygląda na to, że wybór rosyjskiego samolotu nie dałby politycznych profitów.