- Analiza
- Wiadomości
„17 brygad, 35 tys. żołnierzy”. Posłowie o Obronie Terytorialnej
Polski system obrony terytorialnej będzie się składał docelowo z siedemnastu brygad, liczących łącznie około 35 tysięcy żołnierzy. Jednostki będą formowane zgodnie z podziałem administracyjnym kraju. Proces szkolenia docelowych struktur ma się zakończyć w 2021 roku – wynika z informacji przedstawionych podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Obrony Narodowej.

W trakcie posiedzenia Sejmowej Komisji Obrony Narodowej przedstawiono informację ministra obrony narodowej dotyczącą stanu przygotowania do budowy systemu Obrony Terytorialnej. Jak podkreślił pełnomocnik szefa MON ds. budowy OT dr Grzegorz Kwaśniak, koncepcja pokazana posłom wciąż nie jest ostatecznym dokumentem. Plan systemu obrony terytorialnej zostanie finalnie zatwierdzony w ciągu 2-3 tygodni przez Ministra Obrony Narodowej.
Podstawą systemu Obrony Terytorialnej będzie struktura, bazująca na podziale administracyjnym kraju. Na szczeblu centralnym (strategicznym) w jej skład wejdzie dowództwo OT w „zmienionym, czy zreformowanym Sztabie Generalnym.”. W każdym województwie zostanie docelowo sformowane dowództwo brygady, przy czym łącznie będzie ich siedemnaście (prawdopodobnie dwa w województwie mazowieckim). W miastach wojewódzkich mają też powstać bataliony OT. Z kolei na szczeblu powiatu mają powstać kompanie (łącznie 364), zgrupowane na poziomie regionalnym w bataliony (łącznie około 86).
Dr Kwaśniak zaznaczył, że proces formowania wojsk OT będzie podzielony na cztery etapy. W pierwszej fazie powstać mają trzy brygady we wschodnich regionach kraju. Pierwsze kroki w celu ich stworzenia zostały już podjęte, a w przeciągu dwunastu miesięcy osiągną one „gotowość organizacyjną”. Docelowa struktura obrony terytorialnej ma zostać sformowana do 2019 roku, a szkolenie wojsk zakończy się do 2021 roku. Łącznie według wstępnych szacunków jednostki będą liczyć około 35 tysięcy żołnierzy.
Wyróżniono trzy podstawowe cele tworzenia systemu obrony terytorialnej: zwiększenie potencjału odstraszania Sił Zbrojnych poprzez wsparcie wojsk operacyjnych, budowa zdolności do działań nieregularnych (wsparcia reagowania kryzysowego, przeciwdywersyjnych i antyterrorystycznych) oraz wzmocnienie patriotyzmu. Pełnomocnik szefa MON ds. Obrony Terytorialnej zaznaczył, że stan infrastruktury Sił Zbrojnych oraz braki kadrowe, w tym w zakresie oficerów starszych (niezbędnych do pracy na wyższych szczeblach dowodzenia) mogą utrudnić proces tworzenia OT.
W skład nowo formowanych jednostek terytorialnych wejdą między innymi żołnierze-ochotnicy (stosowna kategoria zostanie uwzględniona w przepisach, obok wojskowych służby czynnej czy rezerw) oraz rezerwiści. Planuje się włączanie w te formacje oficerów z wojsk operacyjnych, jak również z rezerw. W procesie naboru będą uczestniczyć Wojewódzkie Sztaby Wojskowe oraz Wojskowe Komendy Uzupełnień. Łącznie w brygadach OT będzie służyć od 1,5 do 2,5 tys. żołnierzy, łącznie około 35 tys. żołnierzy.
Brygady będą wykonywać dość szerokie spektrum zadań, od wsparcia wojsk operacyjnych, przez działania przeciwdywersyjne do ochrony infrastruktury krytycznej. Zgodnie z założeniami szkolenia będą w większości realizowane w powiatach, w tym w systemie weekendowym. Oprócz tego planowane są też ćwiczenia na szczeblu wojewódzkim, z wykorzystaniem bardziej skomplikowanej infrastruktury (w tym np. strzeleckie), a także – raz do roku – manewry poligonowe na poziomie kraju, obejmujące zgrywanie kompanii i batalionów. W ciągu roku szkolenia potrwają około trzydziestu dni. Jednostki obrony terytorialnej będą opierać swoją tradycję na formacjach Żołnierzy Wyklętych, jakie działały na danym terenie. Podsekretarz stanu w MON Tomasz Szatkowski uściślił, że będą mogły nawiązywać również do innych formacji o charakterze niepodległościowym.
Jak zaznaczył Szef Zarządu Organizacji i Uzupełnień P1 w Sztabie Generalnym płk Krzysztof Gaj, struktura brygad będzie zróżnicowana również w stosunku do zadań, wynikających ze specyfiki danych województw. Niektóre jednostki będą składać się przede wszystkim z formacji ochronnych, inne będą miały charakter bardziej manewrowy. Pododdziały obrony terytorialnej, co do zasady będą formacjami lekkiej piechoty, dysponującymi ograniczoną ilością broni wsparcia. Zgodnie z założeniem mają być odpowiedzialne prowadzenie działań na zapleczu, w najgorszym razie w styczności z wojskami operacyjnymi na drugorzędnych kierunkach.
W dyskusji posłowie opozycji wyrażali wątpliwości co do planów budowy systemu OT. Cezary Tomczyk zakwestionował celowość formowania Obrony Terytorialnej jako oddzielnego rodzaju Sił Zbrojnych. Z kolei wiceprzewodniczący Komisji Czesław Mroczek poddał koncepcję zdecydowanej krytyce. Zaapelował o zarzucenie jej realizacji, wskazując między innymi na wzrost kosztów osobowych i zagrożenie dla procesu modernizacji Sił Zbrojnych RP. Zwrócił jednocześnie uwagę na wysiłki, jakie w zakresie wzmocnienia OT zostały podjęte przez poprzedni rząd (po wybuchu kryzysu na Ukrainie). W odpowiedzi podsekretarz stanu w MON Tomasz Szatkowski przypomniał o rozformowaniu ostatnich jednostek obrony terytorialnej, funkcjonujących w czasie pokoju pod koniec ubiegłej dekady oraz o zaprzestaniu szkoleń rezerw (wznowionych od 2013 roku)
Poruszono również problem przechowywania broni formacji obrony terytorialnej. Lekkie uzbrojenie ma pozostawać zgodnie z wstępną koncepcją w komendach powiatowych policji, natomiast cięższe – w magazynach wojskowych. W dyskusji zwracano również uwagę na problem włączenia członków organizacji proobronnych do struktur wojsk i wykorzystania ich doświadczeń. Przewiduje się między innymi ścieżkę certyfikacji dla drużyn i plutonów z tych formacji, dążących do bezpośredniego wprowadzenia do sił OT. Parlamentarzyści wskazali też na kwestię partycypacji jednostek samorządu terytorialnego i przedsiębiorstw w finansowaniu i wsparciu funkcjonowania i szkolenia jednostek obrony terytorialnej. Jednocześnie Tomasz Szatkowski zaznaczył w odpowiedzi na uwagę posła Stanisława Pięty dotyczącą obecności członków prorosyjskiej partii Zmiana w jednej z organizacji proobronnych, że proces rekrutacji do obrony terytorialnej musi być monitorowany przez służby państwowe, w tym kontrwywiad i takie działania są już prowadzone.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]