Reklama

Siły zbrojne

Senatorowie za zwiększeniem limitu żołnierzy zawodowych

Fot.  plut. Patryk Cieliński/mon.gov.pl
Fot. plut. Patryk Cieliński/mon.gov.pl

Zwiększenie limitu żołnierzy zawodowych ze 130 tys. do 150 tys. – to jedyna poprawka do nowelizacji ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu sił zbrojnych, jaką przegłosował w piątek Senat. Teraz ustawa wróci do Sejmu. Dotychczasowy przebieg procesu legislacyjnego sugeruje, że posłowie poprą propozycję Senatu.

Senat głosował nad ustawą w piątek. Za jej przyjęciem wraz z poprawką zgłoszoną przez PiS opowiedziało się 74 senatorów. Nikt nie głosował przeciw, a czworo senatorów wstrzymało się od głosu.

Jednocześnie w głosowaniu przepadła wniosek mniejszości zgłoszony przez PO, by w ogóle znieść limit żołnierzy zawodowych.

Czytaj więcej: Sejm uchwalił plan podnoszenia wydatków obronnych

Poprawka Senatu musi jeszcze przejść głosowanie w Sejmie, dokąd wróci ustawa. Ponieważ taki ruch był sugerowany wcześniej przez posłów, należy się spodziewać, że Sejm poprze przyjęcie poprawki. Wskazuje na to również akceptacja zmiany przez MON.

Czytaj więcej: Mamy ustawę Komorowskiego-Macierewicza. Wydatki obronne mają być wyższe [KOMENTARZ]

Nowelizacja ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu sił zbrojnych przewiduje stopniowe zwiększanie wydatków obronnych do poziomu 2,5 proc. PKB w roku 2030 i latach następnych oraz podwyższenie maksymalnej liczebności sił zbrojnych i maksymalnej wysokości zaliczek, jakie MON może wypłacać przy zamówieniach.

Wyższe wydatki obronne

Ustawa zawiera harmonogram stopniowego zwiększania wydatków obronnych. W 2018 i 2019 r. na ten cel ma zostać przeznaczone nie mniej niż 2 proc. PKB (liczone już według nowej metodologii), w 2020 r. – co najmniej 2,1 proc. PKB, w latach 2021-23 – minimum 2,2 proc. PKB, w latach 2024-25 – nie mniej niż 2,3 proc. PKB, w latach 2026-29 – co najmniej 2,4 proc. PKB, a począwszy od 2030 r. – minimum 2,5 proc. PKB.

Jak wspomniano, zmieni się także metodologia obliczania odsetka produktu krajowego brutto przeznaczanego na wydatki obronne. Obecnie ustawa mówi, że wynoszą one nie mniej niż 2 proc. PKB z roku poprzedniego. Projekt zakłada, że wartość PKB ma dotyczyć tego samego roku, na który planowane są wydatki (według wielkości PKB określonej w założeniach projektu budżetu państwa na dany rok). Przy założeniu, że PKB będzie nadal rósł oznacza to zwiększenie wydatków obronnych. Jak wielokrotnie podkreślało MON, jest to krok zgodny z metodologią naliczania wydatków obronnych przez NATO.

Czytaj więcej: Pierwotnie plan podnoszenia wydatków obronnych był nieco inny – zobacz, jak ewoluował

Większa armia

Ustawa przewiduje też, że liczebność sił zbrojnych będzie wynosiła nie więcej niż 200 tys. stanowisk etatowych żołnierzy.

Według jeszcze obowiązujących przepisów maksymalna liczebność wojska jest określona na 150 tys. żołnierzy, a nie mniej niż połowa stanowisk jest przeznaczona dla żołnierzy zawodowych, z czego nie więcej niż jedna trzecia – dla oficerów.

Możliwość wypłacania większych zaliczek

Wreszcie, ustawa zakłada zwiększenie – z 25 proc. do 33 proc. wartości zamówienia – maksymalnej wysokości zaliczek, których można udzielać, zamawiając uzbrojenie i sprzęt wojskowy. W założeniu ma to m.in. przyspieszyć proces modernizacji technicznej armii i obniżyć ceny uzbrojenia i sprzętu wojskowego (producent dysponujący pieniędzmi z zaliczki nie będzie musiał sięgać po oprocentowany kredyt bankowy lub pożyczy mniejszą kwotę). W pierwotnej wersji projekt przewidywał zaliczki 50-procentowe. Zapis ten został jednak zmodyfikowany po interwencji Ministerstwa Finansów.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. SemperFi

    Nie idźcie w ilość a w jakość. Skupcie się na szkoleniach żołnierzy, których juz macie i na zwiększaniu ich potencjału bojowego bo w tej chwili z tym słabo. Jestem żołnierzem i przez 9 lat służby miałem okazje 2 razy, dosłownie 2 razy okazje sprawdzenia wyniku ze strzelania przy tarczy. Biegniemy kilkanaście kilometrów na strzelnicę tylko po to zeby oddać 4 strzały i wrócić. Nie mam broni na stanie, także jak mogę ją wyczuć skoro zawsze strzelam z innej? Dodatkowo jesli już strzelam to z PM 84p, równie dobrze mógłbym strzelać z proch, efekt byłby podobny.

  2. Carl Von Clausewitz

    Naszym potencjalnym wrogiem nie jest zachodnia demokracja, nawet tak silna jak USA w której opinia publiczna przerażona stratami może obalić rząd i zakończyć wojnę. Naszym potencjalnym wrogiem jest barbarzyński, na wpół dziki naród, którego historia zbudowana jest na milionach trupów własnych żołnierzy i własnych cywilów rzucanych jak kłody, pod gąsienice czołgów wroga. Takiego przeciwnika nie pokonamy (nie zniechęcimy do agresji) zwiększając liczbę wojska polskiego o 50%, 100%, czy o 200%. Ten wróg nie boi się strat własnych żołnierzy, co udowodnił podczas każdej wojny XX wieku. Jedyne czego się boją jest znacząca depopulacja ich kraju, którą można ich zagrozić tylko posiadając 100 głowic jądrowych, środki ich "dystrybucji" i jednoznaczną doktrynę użycia tej broni. TO JEST JEDYNA SKUTECZNA OBRONA POLSKI, NA KTÓRĄ NIE SZKODA PIENIĘDZY

    1. Łukasz

      Zgadzam się, przy czym 100 głowic to zdecydowanie za mało z uwagi na to, że duża część z nich może zostać zniszczona. Nie bez przyczyny arsenały nuklearne Wielkiej Brytanii , Francji , Chin liczą więcej niż 200 głowic. Rosja rozumie tylko siłę.

    2. Trufla

      Nic dodać nic ująć.

    3. Karol

      Trafna diagnoza! Teraz mam nadzieje, ze ćwiczą atak chemiczny na te miasta!?!?!?!

  3. NN

    Zdominowany przez PiS sejm ZMNIEJSZA liczbę żołnierzy zawodowych, zdominowany przez PiS senat ZWIĘKSZA liczbę żołnierzy zawodowych. Panowie z Wiejskiej mają zabawę a tymczasem ćwiczenia Dragon 2017 wyglądały jak zlot grup rekonstrukcyjnych - miłośników uzbrojenia Układu Warszawskiego.

    1. Koment

      A de facto nie ma wzrostu bo wg starej ustawy byli 150 tyś.

  4. ...

    czy będzie większy limit etatów oficerskich?

  5. Jan

    sądząc po ilości wakatów armia nie oferuje aż takiego dobrobytu jak się potocznie uważa a dodatkowo podniesienie wieku emerytalnego powoduje spadek zainteresowania takimi zarobkami choć to oczywiście służba, powołanie itd...

    1. Move

      Wakaty są i będą armia nie oferuje aż takich dobrych zarobków a niektóre odpowiedniki zawodów w cywilu oferują dużo więcej. Poza tym armia przestała oferować stabilizację jednostki są przerzucane i likwidowane. Pracy w cywilu jest coraz więcej i taki kucharz zarobi dużo więcej w cywilu.

  6. JKK

    A miała być zawodowa mniejsza. I kto będzie za to płacic pan pani społeczeństwo.

    1. Gość

      Siły lądowe powinny być większe, NSR powinien być całkowicie usunięty(nie licząc służby przygotowawcze), OT powinno być zmniejszone o połowę

    2. box

      Wolisz płacić na okupacyjna? 96tys żołnierzy (ostatni rok rządów po) to jakieś 45 tys wojsk lądowych w tym ok 15tys piechoty. Taka ilośc nie wystarczy nawet na zabezpieczenie strategicznych obiektów czy tras zaopatrzenia nie mówiąc już o linii frontu nawet na minimalnym odcinku. Wojsko zawodowe to koniecznośc a w naszym przypadku 130tys przy założeniu 50tys ot to granica przyzwoitości pozwalająca powołac te 70tys wojsk ladowych. Oczywiście im więcej tym lepiej ale przy ograniczonych środkach zaczęło by to blokować modernizację. Tak czy owak polska będac w takm miejscu na mapie musi wydawać na wojsko więcej niż może bo i tak to będzie za mało ale też mniej niż to ile nas będzie kosztowało oszczędzania na nim. Bo w tedy może być pan pewien ze i pan zapłaci i pani zapłaci i społeczeństwo zapłaci tylko niekoniecznie tylko pieniędzmi

  7. Polish blues

    Trochę bez sensu z tym górnym limitem. Nie uważacie, że lepiej mieć wolną rękę w tej sprawie?

    1. box

      Przecież to nie ma żadnego znaczenia. Za platformy limit wynosił 150tys a realnie po paru latach ich rządów było ledwo 96 a teraz jak pis realnie zwiększyl liczbę żołnierzy do 101tys plus 4tys wot i zapowiedział ze tych pierwszych będzie 130 a drugich 50 to platforma zaczęła krzyczeć ze pis zmniejsza armie. A jak teraz przywrócił ten limit, miejmy nadzieje tylko żeby się nie czepiali bo kolejne 20tys zahamowalo by i tak ciągnaca się jak flaki z olejem modernizację to ci teraz żeby w ogóle znieść limit:) to co można o nich myśleć? Dobrze ze nie zazadali tych dodatkowych 20tys jako kontyngent na Marsie:)

  8. Turbo Szwej

    I co z tego. Limit może wynosić nawet 500 000, a i tak będzie ze 110 000 max (razem z kadrą zawodową w WOT)

  9. gts

    I pozamiatali plany AMco... bardzo dobrze. Zaliczki tez sa ba rozsadnym poziomie. Ten to by chcial zebysmy za wszystko placili z gory, by jego misiewicze w radach mialy raj. Taka bajka byla "Nowe szaty Cesarza" - przy jego zalozeniach zobaczylibysmy nowe konstrukcje jak ow cesarz swoje szaty... no ale pora dobrze zapoznac sie z usatwa.

Reklama