Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Senacka komisja opowiada się za ustawą o OT

Fot. MON
Fot. MON

Nowelizacja ustawy o powszechnym obowiązku obrony, która wprowadza Wojska Obrony Terytorialnej jako odrębny rodzaj sił zbrojnych, została przyjęta bez poprawek przez senacką komisję.

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz ponownie zapewniał, że WOT będą integralną częścią całego wojska, argumentował też, że zacieśnią one więź armii ze społeczeństwem. "Przy wszystkich zasługach armii zawodowej - elementem, który został zapoznany w tamtym postępowaniu (uzawodowieniu – red.), było to (...), że powstanie swoista luka między strukturami operacyjnymi i strukturami społeczeństwa cywilnego i że to może mieć wpływ na bezpieczeństwo" – powiedział szef MON, powołując się na konflikty w Gruzji i na Ukrainie.

Podkreślił, że – poza ochotniczym charakterem – WOT wyróżnia to, iż "są pewnym pokłosiem nowej sytuacji polityczno-militarnej w Europie i widocznego rozwoju struktur proobronnych", są także wyrazem powrotu koncepcji armii obywatelskiej. Jak powiedział, rozchodzeniu się armii zawodowej i społeczności lokalnej ma też zaradzić zapisana w ustawie współpraca MON z tymi ministerstwami, które dysponują strukturami paramilitarnymi. Chodzi o MSWiA, któremu podlegają m.in. ochotnicze straże pożarne, resort infrastruktury, któremu podlega Służba Ochrony Kolei czy Ministerstwo Środowiska, które nadzoruje straż leśną, ustawa wspomina ponadto o Polskim Związku Łowieckim. 

Dodał, że decyzja o budowie WOT w proponowanym kształcie wynika także z tego, że "uzawodowienie armii doprowadziło do olbrzymiego zmniejszenia liczebności armii". Zapowiedział, że niezależnie od formowania WOT, które docelowo mają liczyć ponad 50 tys. osób, wojska operacyjne zostaną rozbudowane do 110 tys. jeszcze w przyszłym roku.

Mówił też o "nieroztropnych tezach, próbujących przedstawiać obronę terytorialną jako jakąś odrębną siłę", podkreślając, że – choć od początku przewidywane jako odrębny rodzaj sił zbrojnych – będą one immanentną częścią wojska. Przypomniał, że żołnierze WOT będą musieli zrezygnować z członkostwa w partiach politycznych. "Wszyscy będą przechodzili przez takie samo sito wymagań wiekowych, zdrowotnych, społecznych" – powiedział, zaznaczając, że kandydaci będą także sprawdzani pod kątem bezpieczeństwa państwa.

Minister powtórzył, że WOT mają w razie konfliktu mierzyć się z dywersantami. Odpowiadając na wątpliwości, czy szkoleni przez kilkanaście dni w roku ochotnicy będą zdolni do walki przeciw oddziałom specnaz (o czym szef MON mówił wcześniej kilkakrotnie), stwierdził, że słabsze wyszkolenie i uzbrojenie to rzeczywisty problem, ale alternatywą byłaby sytuacja, w której przeciwnik trafi w ogóle nie na żołnierzy, lecz na bezbronnych cywilów. "Nabywanie zdolności będzie długotrwałym procesem, ale zdecydowaliśmy się im udostępnić najnowocześniejszą broń – rakiety, noktowizory, moździerze, broń indywidualną" – powiedział Macierewicz. Zaznaczył, że dobremu przygotowaniu WOT ma służyć wyznaczenie na ich dowódcę płk. Wiesława Kukuły, do niedawna dowodzącego Jednostką Wojskowej Komandosów w Lublińcu.

Senator Maciej Grubski (PO), który opowiedział się za odrzuceniem ustawy, ocenił, że zderzenie WOT z oddziałami specnaz byłoby "oddaniem mięsa armatniego" z powodu niedostatecznego wyszkolenia. Macierewicz odpowiedział, że szkolenie raz w miesiącu przez dwa dni to minimalny wymiar, żołnierzy będzie można powoływać na nie częściej.

Ustawę powołującą z początkiem przyszłego roku Wojska Obrony Terytorialnej jako odrębny rodzaj sił zbrojnych – obok sił lądowych powietrznych, morskich i specjalnych – Sejm uchwalił 16 listopada. 

W 2019 r. w nowej formacji ma służyć 53 tys. żołnierzy.

WOT mają współdziałać z wojskami operacyjnymi oraz być zdolne do prowadzenia działań antykryzysowych i antyterrorystycznych. 

Pierwszeństwo w przyjęciu do WOT mają mieć członkowie organizacji paramilitarnych i absolwenci klas wojskowych. Służba ma trwać od 12 miesięcy do 6 lat (dwa pełne okresy szkoleniowe), z możliwością przedłużenia.

Ustawa przewiduje wypłacanie żołnierzom WOT świadczeń w podobnym zakresie, jak żołnierzom rezerwy powołanym na ćwiczenia wojskowe. Oprócz tego ma być przyznawany comiesięczny dodatek "za gotowość bojową". Łącznie będzie to ponad 500 zł dla żołnierza i ponad 600 zł dla oficera.

Żołnierze WOT mieliby obowiązek przechowywania umundurowania i ekwipunku wojskowego, stawiennictwa do służby rotacyjnej w umundurowaniu, zawiadamiania o zmianach pobytu.

Do 2019 r. koszty tworzenia i funkcjonowania WOT rząd szacuje na 3,6 mld zł. W ciągu kilku lat MON zamierza utworzyć 17 brygad (dwie w woj. mazowieckim i po jednej w pozostałych województwach). W pierwszej kolejności mają powstać brygady w woj. podlaskim, lubelskim i podkarpackim oraz cztery bataliony – w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie i Siedlcach.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama