Reklama
  • Wiadomości

Rozejm w Libii. Szansa na pokój?

Strony wojny domowej w Libii zawarły w Genewie porozumienie w sprawie stałego rozejmu na terytorium całego kraju – podała ONZ. Weszło ono w życie w życie w trybie natychmiastowym, a cudzoziemscy bojownicy i najemnicy mają trzy miesiące na opuszczenie Libii.

Fot. David Stanley (CC BY 2.0)
Fot. David Stanley (CC BY 2.0)

Po rozmowach trwających od 19 października porozumienie podpisali przedstawiciele uznawanego przez społeczność międzynarodową Rządu Jedności Narodowej (GNA) z siedzibą w Trypolisie i Libijskiej Armii Narodowej (ANL) generała Chalify Haftara.

Do zawarcia porozumienia doszło cztery miesiące po ustabilizowaniu się linii frontu po nieudanej ofensywie sił Haftara ze wschodu na Trypolis. W czerwcu br. siły rządowe z pomocą Turcji odparły 14-miesięczne oblężenie. Od tego czasu linie frontu ustabilizowały się na zachód od Syrty, a siły wschodnie zakończyły 8-miesięczną blokadę wydobycia i eksportu libijskiej ropy, która zdusiła finanse państwa po obu stronach konfliktu - podaje Reuters.

Wysłanniczka ONZ ds. konfliktu w Libii Stephanie Williams pochwaliła obie strony za dojście do porozumienia i - jak to ujęła - "historyczne osiągnięcie". "Droga była długa i czasami trudna. Wasz patriotyzm był waszą drogą naprzód i udało wam się osiągnąć porozumienie o zawieszeniu broni" - powiedziała po ceremonii podpisania dokumentu.

Williams poinformowała, że zawieszenie broni zacznie obowiązywać natychmiast i że zgodnie z umową "najemnicy i zagraniczni bojownicy muszą opuścić Libię w ciągu trzech miesięcy, licząc od dzisiaj, a nowe wspólne siły policyjne będą patrolować sporne obszary".

Williams wyraziła nadzieję, że umowa pozwoli przesiedleńcom i uchodźcom na powrót do domów.

Wcześniej uzgodniono m.in. ponowne otwarcie dróg i lotów między terytoriami kontrolowanymi przez zwaśnione strony. W piątek po raz pierwszy od ponad roku odbył się komercyjny lot pasażerski z Trypolisu do wschodniego miasta Bengazi.

W środę Williams apelowała do państw trzecich zaangażowanych w konflikt, by "trzymały ręce z dala od Libii". Rząd w Trypolisie wspierany jest m.in. przez Turcję i Włochy, zaś siły Haftara - przez Rosję, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Francję.

Reuters zwraca uwagę, że strony konfliktu w Libii zawarły porozumienie o rozejmie, ale w listopadzie czekają je jeszcze trudne rozmowy polityczne w Tunezji. Każde trwałe zakończenie wieloletniego chaosu i rozlewu krwi będzie wymagało szerszego porozumienia między rozlicznymi grupami zbrojnymi i wspierającymi je mocarstwami - zaznacza agencja.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama