Reklama

Geopolityka

Rosyjski wojskowy zginął w Syrii

fot. syria.mil.ru
fot. syria.mil.ru

Rosyjski doradca wojskowy zginął w prowincji Hama w wyniku ostrzału moździerzowego syryjskich sił rządowych przez bojowników - poinformowało ministerstwo obrony Rosji. Resort podał, że doradca zajmował się szkoleniem personelu sił lądowych Syrii. 

Wchodzący w skład grupy rosyjskich doradców wojskowych w Syrii kapitan Nikołaj Afanasjew zginął "w rezultacie niespodziewanego ostrzału moździerzowego" - powiadomiło ministerstwo w komunikacie we wtorek późnym wieczorem.

Według oficjalnych danych od 30 września 2015 roku, kiedy rozpoczęła się operacja sił zbrojnych Rosji w Syrii, zginęło w tym kraju 34 rosyjskich wojskowych. Zachodnie źródła utrzymują, że dane te są zaniżone. Po raz ostatni resort obrony w Moskwie poinformował o śmierci swego żołnierza w Syrii w maju.

Doniesienia o poległych w Syrii żołnierzach, niepotwierdzane oficjalnie przez ministerstwo obrony Rosji, pojawiają się w mediach, które także informują o stratach w Syrii wśród osób wynajętych przez rosyjskie tzw. prywatne firmy wojskowe. Działalność najemnicza jest zabroniona przez rosyjskie prawo.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Pilot

    Ile ich naprawdę zginęło to nigdy się nie dowiemy. Jak na Ukrainie.

  2. Waniek

    Głupio tak zginąć w sumie nie wiadomo za co, nawet to nie była obrona Ojczyzny. Oficjalnie za walkę z "terrorystami" ktokolwiek to jest, nieoficjalnie z Kurdami , którzy walczą o swoje istnienie i swoją państwowość. A generalnie za biznesy jakie prowadzi Putin bynajmniej nie w interesie społeczeństwa rosyjskiego ale w swoim i swoich znajomków. Przykra i niepotrzebna śmierć.

    1. Bardzo ciekawy odpowiedzi

      Zginął w obronie ostatniego sojusznika Rosji w regionie i ostatniej zagranicznej rosyjskiej bazy wojskowej. A za co Polacy ginęli w Iraku i Afganistanie?

  3. Donieck

    Jeden wróg mniej

    1. Marek

      Też nie przepadam za polityką prowadzoną przez Rosję, ale na razie wojny z nią nie toczymy. Pojechał chłopak i zginął tak jak ginęli nasi w Afganistanie. Szkoda mi człowieka.

  4. realista

    No i za co ten gość się bił w Syrii?

  5. chorąży

    Życie żołnierza. Cześć Jego pamięci!

  6. sojer

    Rekordowo długie zawieszenie broni, które skończyło się zanim prezydent USA wrócił do USA...

  7. patrze

    Jest wojna - są i zabici ?

Reklama