Mobilny kompleks rakietowy Bał oficjalnie wszedł na uzbrojenie rosyjskiej armii w 2008 r., jednak do linii trafił dopiero trzy lata później, kiedy to pierwsza jego bateria trafiła do jednostek obrony wybrzeża Flotylli Kaspijskiej. Następnie system ten pojawił się w składzie Floty Czarnomorskiej oraz Floty Oceanu Spokojnego.
Początek prac rozwojowych nad tym typem uzbrojenia to lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku. Jest on wyposażony w pociski przeciwokrętowe Ch-35 Uran i może niszczyć cele, niezależnie od warunków atmosferycznych, zarówno w dzień i w nocy, w odległości od 130 do 260 kilometrów (w zależności od wersji rakiet).
W skład nadbrzeżnego dywizjonu rakietowego Bał mogą wchodzi dwa stanowiska dowodzenia i łączności z własną stacją radiolokacyjną, cztery samobieżne wyrzutnie pocisków rakietowych oraz cztery pojazdy transportowo-załadowcze. Łącznie bateria może dysponować 64 pociskami Ch-35 Uran, po połowie na wyrzutniach i pojazdach transportowo-załadowczych. Wszystkie komponenty systemu umieszczone są na wysoko mobilnych podwoziach MZKT-7930.
Czas rozwinięcia mobilnego kompleksu rakietowego Bał wynosi do dziesięciu minut. Może oddawać pojedyncze strzały lub salwę, w której może być odpalonych maksymalnie 32 pociski. Przygotowanie następnej salwy zajmuje od trzydziestu do czterdziestu minut.
(AN)
bmx
Jak - każda obrona służy do obrony pewnego odcinka powierzonemu danej jednostce ? Ile to będzie km - zależy od liczebności nasycenia uzbrojenia oraz jej obsługi ? Każda broń jest przeznaczona do ewentualnej sytuacji ale razem połączona daje jakiś komponent ! W tym przypadku jest pokazany w tym artykule - kompleks rakietowy " BAŁ " z możliwością oddania pojedynczych strzałów , jak również salw . A z obrazka można wnioskować że ma zainstalowane 8 rakiet typu CH-35 ? Jeden zestaw na podwoziu kołowym .
cvb
Tylko po co ruskim obrona przed desantem z morza, skoro łatwiej zajść ich lądem z każdej strony? Bo to nie o obronę chodzi, tylko o atak na nasze kilka sztuk "marynarki wojennej" i utrudnienie NATO desantu, ale w Polsce z pomocą dla nas. Minimalnym zasięgiem łapią całą zatokę gdańską, i sięgają prawie pod Kołobrzeg. Dlatego lepiej stawiać na OP z wyrzutniami rakiet niż łatwe do niszczenia nawodne okręty. Po komentarzach ze strony ruskiej szczujni widać, że francuskie scorpeny są im wyraźnie nie na rękę, więc warto rozważyć zakup kilku sztuk.
naprawdę rozbawiony
"Tylko po co ruskim obrona przed desantem z morza"... Pozwolę sobie o podanie istotnej informacji, która jak widać nie jest wszystkim znana: długość granic morskich Federacji Rosyjskiej wynosi 37 653 km. W związku z powyższym używając kolokwializmu można powiedzieć, że Rosjanie mają czego bronić przed zagrożeniem NATO-wskimi desantami. Podążając tokiem myślenia z powyższej wypowiedzi, to można również stwierdzić, że polskie nadbrzeżne dywizjony rakietowe mają za zadanie blokowanie rosyjskich portów w Kaliningradzie i Bałtyjsku. Natomiast zamiast kupować od Francuzów konwencjonalne okręty podwodne Scorpene, to może od razu rozważyć nabycie atomowych okrętów podwodnych Le Triomphant. Wraz z pociskami balistycznymi M51 SLBM oczywiście...
bubu
idealne cele dla naszych jassmów, przed amerykańskim desantem. AWACS już oznaczył miejsca uderzenia
naprawdę rozbawiony
To w takim, ile tych "jassmów" posiada na uzbrojeniu Wojsko Polskie? To może jeszcze określmy, gdzie ma wylądować amerykański desant? Przypomnę przy tym, że główną zadaniem AWACS jest wykrywanie obiektów powietrznych i wodnych. Nadbrzeżne baterie rakietowe nie mieszczą się raczej w tej kategorii... Nieprawdaż?. Dalszy komentarz z oczywistych względów uważam za zbyteczny...
talerznik
jassm? Żaden z tych bubli nawet nie doleci do celu, bo zostanie zestrzelony.
AS
Kupimy taniej ropę z innego jak Rosyjskie źródła, ale za to na obronę wydamy stokroć więcej. Kilkanaście lat temu jakiś ekspert w wywiadzie tv słusznie zauważył, że dopóki płacimy haracz Rosji za gaz i ropę ta łaskawym okiem patrzy na to, że jest sobie taki kraj między Rosją a Niemcami, ale niech tylko przestaniemy kupować u nich surowce to zdarzyć się może wszystko.
rolnik
Każdy kij ma dwa końce panie kolego , przez to , że nie kupimy ropy od Rosji , Rosja szybciej wyda połowę już posiadanych rezerw finansowych. A jak wyda już całą rezerwę to zbankrutują , wtedy nie będziemy się musieli już martwić o nadmierne wydatki na zbrojenia. Przypominam , że w latach 80 był ten sam scenariusz , ropa spadła na dno , sankcje , przez co ZSRR się rozpadło , tym razem Rosja się rozpadnie , a nowymi właścicielami Syberii zostaną Chińczycy.
Polanski
To teraz już wiesz co to projekcja siły? Tylko trzeba ja mieć. Rosja jej nie ma. Wdrukuj to sobie. Od jakiegoś czasu nasze władze działają tak jakby jej nie było. Właściwą koncepcje ma nasza partia.
Lach
Innymi słowy, szkoda, że rozpadł się ZSRR ... żeby mógł nas doić bez końca ...
mity i fakty
Przeczytałem i przyjmuję do wiadomości - ale jako POLAK jestem sflustrowany że Polskie wojsko nawet nie ma szlojdrów na wyposażeniu ?
ignorancja
To poczytaj Ślązoku o czymś takim jak NSM, tak Polska ma.
pllkwp
Polska powinna dysponować przynajmniej czteroma nadbrzeżnymi dywizjonami rakietowymi wzdłuż całego wybrzeża wspartymi własną nowoczesną radiolokacją. Bez tego obrona naszego wybrzeża będzie niepełna
Polanski
Spokojnie. Norwegowie już naprodukowali na magazyn. Kupimy od nich gaz to się wszystko między przyjaciółmi ułoży. Moi przyjaciele Norwegowie komentują to jednoznacznie. Mamy przyjaciół i wspólne interesy na Świecie. Ciekawe dlaczego wszyscy sąsiedzi Rosji maja podobne zdanie o Rosji jak my? Przypadek?