Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Fot. Remontowa Shipbuilding

Remontowa Shipbuilding proponuje sposób oczyszczenia dna Bałtyku

Grupa firm pod przewodnictwem Stoczni Remontowa Shipbuilding opracowała koncepcję barki przygotowanej do oczyszczania dna Bałtyku z zatopionej tam amunicji i broni chemicznej. Propozycja ta pozwala na rozwiązanie problemu, który w przyszłości może doprowadzić do całkowitego skażenia Morza Bałtyckiego.

Raport z początku maja 2020 r. Najwyższej Izy Kontroli pod tytułem Przeciwdziałanie zagrożeniom wynikającym z zalegania materiałów niebezpiecznych na dnie Morza Bałtyckiego potwierdził, że ropopochodne paliwa znajdujące się we wrakach oraz amunicja i broń chemiczna zatopione na dnie Bałtyku mogą doprowadzić do katastrofy ekologicznej na niespotykaną skalę. Dlatego oczyszczenie dna Morza Bałtyckiego z materiałów niebezpiecznych, a zwłaszcza z broni i amunicji chemicznej, jest coraz pilniejszym zadaniem dla gospodarki morskiej i bezpieczeństwa polskiej części bałtyckiego wybrzeża.

image
Jeden z przewoźnych systemów utylizacji amunicji. Fot. Dynasafe Demil Systems AB

Problem będzie narastać w miarę upływu czasu, ponieważ postępująca korozja amunicji będzie powodować coraz częstsze wydobywanie się niebezpiecznego materiału bezpośrednio do wód morskich skażając całe morskie środowisko. Prądy występujące na Bałtyku będą zaś kierować ten niebezpieczny materiał wprost na polskie plaże. Dodatkowo korodujące pojemniki będą coraz trudniejsze do wydobycia i utylizacji.

Niestety podejmowane dotąd działania i programy międzynarodowe są jak na razie nastawione głownie na częściowe ustalanie miejsc ulokowania niebezpiecznych materiałów, jak również na monitorowanie sytuacji w rejonach już wykrytych wraków i składowisk amunicji. Nadal jednak nie jest znana kompleksowa sytuacja na dnie morza z pełną lokalizacją wszystkich składowisk, jak również nie określono sposobu neutralizowania już wykrytych materiałów niebezpiecznych.

Sposób rozwiązania tego problemu zaproponowała stocznia Remontowa Shipbuilding S.A. wraz z biurem projektowym  Remontowa Marine Design & Consulting Sp. z o.o., firmą Ibcol Sp. z o.o. oraz szwedzką firmą Dynasafe Demil Systems AB. Podmioty te podjęły działania mające na celu opracowanie koncepcji technicznej jednostki pływającej służącej utylizacji amunicji niebezpiecznej, jak i samego procesu neutralizacji wydobytych środków bojowych oraz materiałów wybuchowych. Gwarancją sukcesu i rozwiązania wskazanych m.in. przez NIK problemów jest w tym przypadku współpraca doświadczonej polskiej stoczni (jaką jest Remontowa Shipbuilding) ze szwedzką firmą Dynasafe Demil Systems AB - działającą na rynku międzynarodowym oraz wyspecjalizowaną w budowie linii utylizacji amunicji klasycznej i chemicznej.

Jednostka pływająca do utylizowania amunicji i broni chemicznej na morzu

Koncepcja opracowana wspólnie przez powyższe podmioty pod kierownictwem stoczni Remontowa Shipbuilding, skupiła się nie tylko na najważniejszym i najtrudniejszym elemencie, jakim jest jednostka pływająca do bezpiecznego utylizowania amunicji i broni chemicznej na morzu, ale objęła również swoim zakresem cały wachlarz działań związanych z tą utylizacją.

Podstawowym założeniem twórców koncepcji jest pełna realizacja procesu utylizacji amunicji niebezpiecznej na morzu. Neutralizacja niebezpiecznych materiałów na lądzie tworzy bowiem: nie tylko zwiększone zagrożenie związane z przeładunkiem i transportem środków niebezpiecznych przez tereny zamieszkane, ale stanowiłaby także szerokie pole do protestów społecznych. Prowadzenie utylizacji na morzu zapewnia zatem skrócenie drogi środka niebezpiecznego - od jego podjęcia do dostarczenia do linii utylizacji, jak i gwarantuje najwyższy poziom bezpieczeństwa dla polskiego wybrzeża.

Dlatego wspólnie opracowano założenia funkcjonalne dla barki morskiej, pozwalającej w kompleksowy i co najważniejsze w bezpieczny sposób utylizować materiały niebezpieczne z dna Bałtyku: zarówno amunicję klasyczną, jak i broń chemiczną. Jednostka ta ma mieć dwa kadłuby o długość 105 m, z pokładem o szerokość 24 m. Zamontowana na barce „linia produkcyjna” ma być w dużej części zautomatyzowana, przez co załoga barki licząca około 40 osób będzie mogła utylizować około 1250 kg amunicji na dobę.

Zaproponowano trzyetapowy proces neutralizacji materiałów niebezpiecznych polegający na:

  • wstępnym załadowaniu amunicji i broni chemicznej znajdujących się na dnie do pojemników wydobywczych jeszcze pod wodą (z wykorzystaniem robotów podwodnych oraz nurków – minerów Marynarki Wojennej RP i podmiotów świadczących specjalistyczne usługi nurkowe);
  • przygotowanie podwodnego składu do podjęcia z wody i jego wydobycie na powierzchnię;
  • utylizacja przez systemy zainstalowane na pokładzie barki.

Finalnym i kluczowym elementem całego procesu jest modułowa linia utylizacyjna amunicji i broni chemicznej, zainstalowana na dwukadłubowej barce morskiej o regulowanym zanurzeniu - zaprojektowanej przez biuro projektowe Remontowa Marine Design & Consulting Sp. z o.o. Taka konstrukcja zapewnia bardzo wysoki poziom stabilności jednostki, dostarczając zarazem odpowiednią powierzchnię dla linii utylizacyjnej i niezbędnych rozwiązań, które są nieodzowne dla bezpieczeństwa procesu utylizacji.

Na pokładzie barki zostanie zainstalowana modułowa linia utylizacyjna firmy Dynasafe Demil Systems AB, a więc rozwiązanie sprawdzone w licznych i długotrwałych testach oraz w działaniu praktycznym. Sięgnięcie po już przetestowaną instalację wydaje się być działaniem niezbędnym dla zapewnienia najwyższego bezpieczeństwa całej operacji. Referencje, sprawdzona technologia, a co za tym stoi bezpieczeństwo instalacji są bowiem w tym przypadku czynnikami kluczowymi, eliminującymi niesprawdzone rozwiązania.

W tym segmencie technologii nie ma bowiem miejsca na jakiekolwiek błędy czy usterki wymagające poprawki - każda usterka może bowiem prowadzić do zagrożenia ze strony broni masowego rażenia dla setek czy tysięcy ludzi. Kluczowym elementem instalacji jest statyczna, opancerzona komora spalania SDC, pracująca w temperaturze 550°C. Wysoka temperatura powoduje bezpieczne wypalanie materiału niebezpiecznego, zarówno z broni i amunicji konwencjonalnej, jak i chemicznej. SDC może wytrzymać detonację, chociaż w większości przypadków amunicja nie ulegnie detonacji, a jedynie wypaleniu.

Nad bezpieczeństwem operacji czuwa kilka poziomów rozwiązań bezpieczeństwa, w tym między innymi system oczyszczania gazów, zapewniający zgodność działania z obowiązującymi normami środowiskowymi: nie tylko Unii Europejskiej, ale i Japonii, Stanów Zjednoczonych, czy Singapuru. Globalne referencje odbiorców rozwiązań Dynasafe potwierdzają, że jest to rozwiązanie bezpieczne, sprawdzone w działaniu przez wielu użytkowników instytucjonalnych.

image
Gazy powstające w procesie utylizacji amunicji firmy Dynasafe Demil Systems AB są kierowane do systemów filtracyjnych, przez co cały proces spełnia nawet najsurowsze przepisy dotyczące emisji. Fot. Dynasafe Demil Systems AB

Należy przy tym podkreślić, że: liczba podmiotów dysponujących technologią linii utylizacji amunicji i broni chemicznej (broni masowego rażenia) jest bardzo ograniczona w skali świata, natomiast rozwiązania podobne do tych, wykorzystanych w koncepcji zaproponowanej przez Remontowa Shipbuilding, zastosowano w krajach takich jak Stany Zjednoczone, Francja, Niemcy, Japonia, Włochy, czy Chiny.

Potrzeba kompleksowego rozpoznania i monitorowania sytuacji na dnie Bałtyku

Koncepcja przedstawiona przez Remontowa Shipbuilding z racji swojej kompleksowości zakłada potrzebę dalszego doskonalenia dotychczasowego sposobu rozpoznania i dozorowania miejsc składowania materiałów niebezpiecznych na dnie, co wymaga wykorzystania wszystkich dostępnych sił: jednostek administracji morskiej, Marynarki Wojennej, jak i innych instytucji.

Mając na uwadze coraz szersze zagospodarowanie dna morskiego, zasadne wydaje się stworzenie krajowych kompetencji do nadzoru dna polskiej części Bałtyku, na zasadzie podobnej do nadzoru instalacji budowlanych, czy nadzoru dróg i autostrad. Biorąc pod uwagę powyższe, wskazane wydaje się rozbudowanie potencjału okrętowego do obserwacji i nadzoru dna, w tym wykrywania niebezpiecznych materiałów, celem ich dokładnego skatalogowania, a następnie usunięcia i utylizacji.

Samo wstępne załadowanie amunicji do pojemników wydobywczych jeszcze pod wodą i przygotowanie podwodnego składu do podjęcia, to zadania które wydają się możliwe do wykonania polskimi zasobami, zarówno grup nurków – minerów Marynarki Wojennej RP, jak i podmiotów świadczących specjalistyczne usługi nurkowe. Wymaga to jednak zwiększenia potencjału, poprzez doposażenie ich w podwodne roboty specjalistyczne, jak i skafandry typu ciężkiego, eliminujące kontakt nurka z otoczeniem zewnętrznym i substancjami niebezpiecznymi.

Koncepcja opracowana przez grupę specjalistów pod przewodnictwem Stoczni Remontowa Shipbuilding zakłada maksymalny możliwy udział krajowego przemysłu. Zdolność projektowania i budowy jednostek do nadzoru dna morskiego i podejmowania materiałów niebezpiecznych leży w kompetencjach polskiego przemysłu stoczniowego, podobnie jak zdolność budowy jednostki – barki morskiej z instalacją utylizacyjną.

Stocznia Remontowa Shipbuilding działając wraz z partnerami, dowodzi gotowości udziału w trudnym, ale jak się wydaje niezbędnym programie usuwania amunicji i broni chemicznej z Bałtyku, zagrażających bezpośrednio polskim wodom, rybołówstwu, jak i turystyce nadmorskiej, a pośrednio ludności zamieszkującej wybrzeże na jego kilkusetkilometrowej długości. Przedstawiona stronie rządowej koncepcja wymaga w tej chwili dopracowania funkcjonalnego na linii: zamawiający – wykonawca oraz podjęcia decyzji o realizacji programu. Sprzyjają temu działania podejmowane zarówno przez rząd, jak i parlamentarzystów polskich, występujących na arenie międzynarodowej, mające na celu wyasygnowanie przez Unię Europejską środków finansowych na pozbycie się palącego problemu z mórz okalających Europę.

Podjęcie programu przez polski rząd, przy współfinansowaniu ze środków europejskich, uczyniłoby tak rozbudowany potencjał atrakcyjnym rozwiązaniem zarówno dla potrzeb krajowych, jak i innych państw regionu Bałtyku. Projekt jednostki – barki morskiej z linią utylizacji amunicji konwencjonalnej oraz chemicznej może znaleźć zastosowanie eksportowe, także dla potrzeb innych akwenów. Znane są bowiem podobne potrzeby Włoch, Francji, Belgii czy państw basenu Morza Czarnego, na wodach których zatopiono broń i amunicję chemiczną, zagrażającą nie tylko ekosystemowi morskiemu, ale przede wszystkim mieszkańcom wybrzeży.

Istnieje więc możliwość eksportowania zarówno samych technologii opracowanych w Polsce, jak i usług z fachowcami. Załogi barek, po przeszkoleniu w wykorzystaniu systemu utylizacji amunicji i broni chemicznej mogą być bowiem również polskie. Podobnie podwodna część procesu podejmowania materiałów niebezpiecznych do utylizacji może być wykonywana przez polskie podmioty usług podwodnych.

Artykuł opracowany na podstawie materiałów otrzymanych od Stoczni Remontowa Shipbuilding

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama