Wojsko potrzebuje kolei, a inwestycje pieniędzy

Autor. Ministerstwo Infrastruktury (@MI_GOV_PL)/X
Izba Gospodarcza Transportu Lądowego razem z Railway Business Forum wzywa, że potrzebne są zmiany w modelu finansowania inwestycji kolejowych. W trakcie poniedziałkowej konferencji poświęconej tej kwestii zwracano uwagę na kolej jako infrastrukturę krytyczną, ważną dla bezpieczeństwa państwa i kluczową w transporcie sprzętu wojskowego.
Niepodważalna jest istota infrastruktury kolejowej dla sił zbrojnych. Dobitnie pokazała to rosyjska inwazja na Ukrainę - od lat transport wojsk i sprzętu odbywa się drogami żelaznymi nie tylko po obu stronach konfliktu. W Polsce z racji roli jaką pełni - hubu przeładunkowego, sprzęt jadący na wschód również korzysta z transportu szynowego. Kolej jest bardzo istotnym elementem logistycznym w tym konflikcie, której nie da się zastąpić transportem morskim.
Czytaj też
Sieć kolejowa jest rozbudowanym systemem, wiąże się to z potrzebą stabilnego inwestowania w nią. W tym kontekście jest jednak problem. Od wielu lat branża producencka i wykonawcza zwracają uwagę na finansowanie kolei w Polsce. Według nich finansowanie kolejnictwa jest nieprzewidywalne i nieefektywne - co stanowi duży problem w ich rozwoju. Głównym źródłem ich finansowania od lat pozostają fundusze unijne - przez co środki jakie otrzyma kolej są w dużym stopniu nieprzewidywalne długoterminowo.
W odpowiedzi na problem - w poniedziałek w warszawskim Centrum Giełdowym odbyła się konferencja poświęcona kwestii finansowania inwestycji w branży kolejowej. Zwracano uwagę na to, że problem pieniężny jest jednym z największych, z którym boryka się polska kolej.
„Obecny system finansowania sprawia, że mamy do czynienia z dołkami i górkami inwestycyjnymi, co przekłada się na problemy z logistyką, wzrostem cen materiałów, oraz utratą konkurencyjności sektora. Potrzebujemy pilnych i kompleksowych zmian, które zapewnią stabilne i elastyczne finansowanie i umożliwią realizację strategicznych inwestycji” – powiedziała Marita Szustak, prezes Izby Gospodarczej Transportu Lądowego.
Czytaj też
Ważną kwestię poruszył Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR i Przewodniczący Railway Business Forum. W swojej wypowiedzi wskazał, że wojna u naszego wschodniego sąsiada pokazała strategiczną rolę transportu kolejowego. „Trzeba sobie jasno powiedzieć, że bez infrastruktury kolejowej wojna jest nie do wygrania. Bez infrastruktury kolejowej Ukraina nie mogłaby już trzeci rok walczyć także w naszym imieniu o nasze bezpieczeństwo” – wyjaśnił Furgalski. Wskazał także na fakt, że Polska jest największym zapleczem dla Ukrainy.
Według słów prezesa ZDG TOR, zdecydowana większość materiałów i uzbrojenia jest transportowana drogą kolejową. Jego zdaniem, najlepszym na to dowodem jest liczba aresztowanych osób nagrywających transporty wojskowe. Z kolei w przypadku transportu jednostek wojskowych takich jak np. brygady i w obliczu jakiegokolwiek zagrożenia, trzeba postawić na transport kolejowy. „Od wielu lat kolej jest najbardziej bezpiecznym środkiem transportu, teraz najbardziej branym pod uwagę jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa naszego kraju” – powiedział Furgalski.
Czytaj też
IGTL oraz RBF przedstawiły propozycję zreformowania Funduszu Kolejowego, który miałby funkcjonować w oparciu o stabilne źródła pieniędzy. Miałoby to zwolnić narodowego zarządcę infrastruktury, PKP Polskie Linie Kolejowe, z obowiązków związanych z księgowością, co pozwoliłoby z kolei firmie zająć się samymi inwestycjami. Źródła przychodów Funduszu byłyby niezależne od unijnych cykli budżetowych, zaś ich istotnym elementem stałyby się wpływy z opłaty paliwowej.
Czy to zapowiedź uniezależnienia kolei od środków unijnych? Według słów wiceprezesa IGTL Wiesława Nowaka, budownictwo kolejowe oraz produkcja przemysłowa z nim związana są istotnymi elementami gospodarki. Na rynku są obecni zarówno potentaci, jak i małe i średnie przedsiębiorstwa. „Dla jednych i drugich stabilność to podstawa rozwoju, a rozwój rodzimych firm jest z kolei jest podstawą zdrowego wzrostu gospodarczego państwa” – wyjaśnia Nowak.
Czytaj też
Zmiany w finansowaniu kolei pozwoliłyby także na szybsze reagowanie na zmieniające się potrzeby oraz priorytety inwestycyjne. W efekcie mogłoby dojść do ograniczenia tzw. „wojny cenowej” i stabilizacji zarówno cen, jak i ciągłości dostaw. Pozytywnie wpłynęłyby one również na kwestię związaną z długoterminowym planowaniem i wielkimi projektami budowlanymi. Marita Szustak - prezes IGTL uznała, że: „My nie możemy być zakładnikiem środków z Unii Europejskiej, nie możemy żyć od perspektywy do perspektywy. Szczególnie, że pieniądze na kolei mamy”
Czy problemem w przeprowadzeniu zmian w finansowaniu nie będzie jednak myślenie wśród decydentów i stereotypy względem kolei? Zdaniem Furgalskiego, jeżeli za słowami polityków o ważnym znaczeniu kolei i jej poziomie bezpieczeństwa nie idą zmiany związane z funduszami, to okazują się one „pustymi, nic nie znaczącymi frazesami”. Potwierdził również, że polski transport kolejowy nie może być uzależniony od pieniędzy unijnych.
Czytaj też
„Widać, że ludzie chcą jeździć. Walczymy o to, żeby były większe zakupy taboru, żeby pomieścić więcej osób - ale ten tabor nie przeleci. On musi korzystać z infrastruktury. Tę infrastrukturę trzeba utrzymywać, trzeba zmodernizować, trzeba też zbudować nową” – zauważył prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR w rozmowie z Defence24.
Artykuł Sponsorowany
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie