Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

USA: setki milionów na naprowadzane bomby

StormBreaker
Bomba StormBreaker
Autor. Raytheon

Amerykańskie Centrum Zarządzania Cyklem Życia Sił Powietrznych (Air Force Life Cycle Management Center) podpisało umowę wykonawczą z firmą Raytheon na bomby GBU-53/B Storm Breaker, znane także jako Small Diameter Bomb II. Kontrakt ma wartość niemal 350 mln USD – poinformował Departamet Obrony USA.

Reklama

Dokładna wartość kontraktu to 344,2 mln USD i jest on elementem większej umowy ramowej na StromBreakery. Chodzi o 10. transzę produkcyjną bomb, które mają trafić do przede wszystkim do Sił Powietrznych USA (wartość kontraktów na lata fiskalne 2023 i 2024 to łącznie ok. 184 mln USD), a także do marynarki wojennego tego państwa (wartość 58 mln). Niewielka część, o wartość nieco ponad 2,1 mln USD, ma trafić jednego bądź więcej do klientów eksportowych – Norwegii, Niemiec, Włoch i Finlandii. Koszt jednej bomby do około 200 tys. USD

Reklama

Precyzyjnie naprowadzane szybujące bomby StormBreaker zostały zintegrowane do tej pory z samolotami F-15E, F-22A i F-35 wszystkich trzech wersji, a od końca ubiegłego roku także z F/A-18E/F Super Hornet.

Czytaj też

Broń ta może razić cele w odległości do 110 km (lub 72 km przeciwko poruszającym się celom) a zatem ma dwukrotnie większy zasięg niż np. rosyjskie odpowiedniki, ma masę 93 kg z czego 48 kg to głowica bojowa. Może być naprowadzana przy pomocy namierzanie celu aktywnie radarem, laserowo albo na widmo podczerwone celu.

Reklama

Bomby StormBreaker to relatywnie tania amunicje w stosunku do jej możliwości jeżeli chodzi o celność i zasięg, a ten ostatni przekłada się na bezpieczeństwo atakującego samolotu. Niewielkie gabaryty przekładają się na dużą jednostkę ognia przenoszących je samolotów. Przykładowo F-35 może przenosić osiem takich bomb w komorze wewnętrznej plus 16 na podwieszeniach zewnętrznych.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (5)

  1. rwd

    I my chcemy, kupić razem z F-18.

  2. Franek Dolas

    Fajnie by było zintegrować je z naszymi F-16 I FA-50. Dają niezłą moc i precyzję przy stosunkowo niskiej cenie. W takim kierunku też powinniśmy pójść nie tylko strzelać rakietami za kilka milionów dolarów.

  3. Ein

    Konieczna amunicja dla F-35A oraz FA-50PL. Jest już wdrożona integracja dla Viperów btw, także eFy-16 też niebawem SDB będą przenosiły. Taki FA-50PL będzie mógł na dwóch pylonach zabrać jednorazowo 8 albo 6 bomb (są trójpaki jak i długie zaczepy po 2-2). To sporo amunicji inteligentnej dla LCA, a wraz z Sniperem i możliwością dotankowania w locie (Karkonosze) maszyna znacząco zyska na zdolnościach.

  4. Monkey

    Niezły rozmach. Tylko ten najnowszy kontrakt to ponad 1500 bomb. Których na pewno nie można nie docenić chociażby za uniwersalny sposób naprowadzania, w aż trzech spektrach.

  5. trantitla

    Podejrzewam, że będą się nadawać do GLSDB, odpalanych z HIMARS-ów. Tyle, że skoro trafiają w cel będący w ruchu, to oznacza, że nadaja się też do trafiania w mniejsze okręty. Na mniejszych okrętach wystarczy pojedyńcza wyrzutnia i nagle mamy coś, co trafi w cel odległy o 70 km. Nieźle. Druga rzecz, że w razie czego będzie można je przekazać z GLSDB dla Ukrainy. Przydałaby się jeszcze do nich głowica termobaryczna.

Reklama