Przemysł Zbrojeniowy
USA: "Cyfrowy" odrzutowiec nowej generacji zaprezentowany
Z hali produkcyjnej Boeinga na Lambert International Airport w St. Louis wytoczono uroczyście pierwszy seryjny egzemplarz samoloty szkolnego T-7A Red Hawk. To kolejny ważny punkt programu zastąpienia starych samolotów szkolnych T-38 Talon zupełnie nową, cyfrowo zaprojektowana konstrukcją.
T-7A Red Hawk to pierwszy w USAF samolot zaprojektowany dzięki nowatorskim metodom cyfrowym. Dzięki nim między rozpoczęciem prac projektowych a oblotem prototypu minęły zaledwie trzy lata. Maszyna, będąca wspólnym dziełem amerykańskiej formy Boeing i szwedzkiej Saab, jest zwycięzcą programu T-X, a jej wybór ogłoszono we wrześniu 2018 roku. Z kolei w lutym 2021 ruszyła jej seryjna produkcja.
Czytaj też
Zarówno Boeing jak i Saab podkreślają, że maszyna jest podatna na ewentualne przyszłe modyfikacje, służące w zamiarze do ulepszenia konstrukcji bądź do tworzenia w przyszłości całkowicie nowych rozwiązań dla szkolenia sił powietrznych.
Czytaj też
Wstępna gotowość operacyjna T-7A powinna zostać osiągnięta w 2024 roku, przy czym priorytetowo mają zostać zaspokojone potrzeby strony amerykańskiej, która to zamówiła za kwotę 9,2 mld USD 351 samolotów z 46 symulatorami, urządzeniami szkolenia naziemnego, oraz pakietami wsparcia i szkoleniowymi. Boeing przewiduje także, że po dostarczeniu wszystkich płatowców USAF nastąpi eksport maszyny do zainteresowanych państw i sprzedanych zostać może nawet 2700 samolotów.
Hitem eksportowym Red Hawk może się stać ze względu na już teraz duże zamówienie amerykańskie, które bije na głowę dotychczasowe sukcesy sprzedażowe renomowanych konstrukcji konkurencyjnych – włoskiego M-346 Master czy nawet koreańskiego T-50 Golden Eagle – choć ten ostatni zdobył wielkie krajowe zamówienia, w tym na wersję bojową lekkiego myśliwca FA-50. Koreańczycy zamówili jednak „tylko" 142 samoloty (82 szkolne plus 60 bojowych), a rynek eksportowy przyniósł im 64 kolejne zamówienia.
Master z kolei zdobył zamówienia łącznie na co najmniej 153 maszyny. Tymczasem jak wspomniano wyżej samo zamówienie USAF jest większe niż dotychczasowe niewątpliwe sukcesy konstrukcji koreańskiej i włoskiej, a ilość zamówień przekłada się na ekonomię skali i spadek ceny jednostkowej samolotu a zatem większą konkurencyjność oferowanej konstrukcji. Szczególnie, że pod koniec ubiegłego roku USAF zaczęło wspominać na temat dokupienia kolejnych dostarczenia zaawansowanych samolotów szkolenia taktycznego (Advanced Tactical Trainer – ATT) w ramach programu Reforge. Chodziłoby tutaj o zamówienia od 100 do 400 kolejnych maszyn.
Już teraz zainteresowanie Red Hawkiem wyrażają Serbia i Australia...
Thorgal
Wydaje mi się, że na polu walki, takie samoloty z uzbrojeniem lepsze są od śmigłowców szturmowych???
AdSumus
A czy śrubokręt jest lepszy od młotka?
Otas
Też potrafią jak AH-64D/E/F pozostać w zawisie za przeszkodą terenową i tylko wystawiając radar rozpoznać teren a następnie porazić wcześniej rozpoznane cele? Każdy z tych produktów ma swoje zastosowanie na polu walki.
Chyżwar
Nie są. Śmigłowiec służy do czegoś innego.
szczebelek
Idąc w kupno amerykańskich samolotów bojowych, które są pełne elektroniki przydałby się samolot szkoleniowy, który również jest tym najeżony? Ciekawe czy rozszerzą ten samolot do wersji kieszonkowego myśliwca bojowego (nazwa brzmi skrajnie dziwnie w moich uszach).
Gryfin
Mamy bardzo dobry samolot szkoleniowy. Jest tego jeszcze trochę za mało,więc gdy skończą się dostawy M-346, można by zamówić kolejne Mastery w wersji szkolno bojowej i bojowej.
Bulderwal
A te obecne nie są czasem zintegrowane z europejskim uzbrojrniem?
Chyżwar
Boeing już wcześniej wspominał, że ma takie ambicje. Nie każdego użytkownika F-5 stać na wielozadaniowe samoloty. Poza tym nie każdemu z nich są one potrzebne.
Gnom
Wiele lat temu z wielka pompą pojawił sie pierwszy "seryjny i w pełni sprawdzony" F-35......
Valdore
@Gnom i jakoś ten F-35 bez problemów lata, wykonuje misje bojowe a bajki GAO o setkach błedów obalono wielokrotnie. Ale jak zwykle musiałeś sobie popłakać.
rmarcin555
@Valdore. Ale przecież setki błędów są faktem. To są dane z oficjalnych raportów przedstawianych w kongresie. Największe problemy do silnik i powłoka. Obie rzeczy zużywają się znacznie szybciej niż zakładano.
Virtus
Mówisz o błędach z 2018. roku, czy o tych z 2008. roku?