Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Pierwszy lot „bojowego” M-346 LFFA. Jest już klient [AKTUALIZACJA, FOTO]

Pierwszy lot seryjnego M-346 LFFA Fot. Leonardo
Pierwszy lot seryjnego M-346 LFFA Fot. Leonardo

Na fabrycznym lotnisku Leonardo Aircraft w Venegono swój pierwszy lot odbył prototyp samolotu M-346 LFFA (Light Fighter Family of Aircraft – rodzina lekkich samolotów bojowych). Jest to pierwszy w pełni wyposażony samolot rodziny M-346 Master w konfiguracji lekkiej maszyny bojowej. Od samolotów szkolnych, znajdujących się m.in. na wyposażeniu sił powietrznych Polski, Włoch, Izraela i Singapuru odróżnia się wizualnie m.in. prowadnicami pocisków rakietowych na końcach skrzydeł, radarem oraz systemami walki elektronicznej pochodzącymi z myśliwca Eurofighter.

Jak informuje portal The Aviationist, powołując się na fotografa lotniczego Oscara Bernardi, który uchwycił maszynę podczas startu, oblot prototypu M-346 LFFA miał miejsce 13 lipca 2020 na lotnisku Venegono. Mieści się ono obok zakładów Leonardo Aircraft montujących samoloty rodziny M-346 Master. Widoczny na zdjęciach wariant M-346 LFFA można uznać, za dojrzałą fazę rozwoju prezentowanych od czterech lat bojowych i bojowo-treningowych wariantów oznaczonych M-346FA oraz M-346FT. De facto M-346 LFFA jest oznaczeniem ostatecznej, produkcyjnej wersji M-346FA. Prototyp tej M-346 LFFA od maszyn szkolno-treningowych odróżniają przede wszystkim wyrzutnie pocisków kierowanych powietrze-powietrze na końcach skrzydeł, które pojawiły się po raz pierwszy na maszynie M-346FA pokazanej w 2017 roku.

Dzięki zastosowaniu typowych dla myśliwców prowadnic na końcach skrzydeł, liczba punktów podwieszenia uzbrojenia zwiększyła się do 7 a jego masa może przekroczyć 2 tony. Aby było to możliwe zastosowano również m.in. wzmocniony centropłat i struktury kadłuba. Już obecnie M-346 może korzystać z pocisków powietrze-powietrze AIM-9 Sidewinder oraz bomb Mk.82 w wersji swobodnej oraz kierowanej laserem dzięki modułowi Elbit Lizard 2.

Na maszynie zintegrowano również zasobnik celowniczo-optoelektroniczny Litening 5 i rozpoznawczy RecceLight firmy Rafael. Opcjonalnie dostępne będą dalsze rodzaje uzbrojenia: pociski Iris-T i inne rakiety powietrze-powietrze nie sprecyzowanego dotąd typu (mowa m. in. o izraelskich I-Derby), bomby kierowane (amerykańskie np. GBU-38 JDAM, GBU-12 Paveway II, GBU-49 Enhanced Paveway II, Paveway IV, GBU-39 SDB, ale też izraelskie Lizard 4 oraz tureckie Teber 81), pociski powietrze-ziemia Brimstone i przeciwokrętowe Marte ER firmy MBDA.

Kilka z opcji uzbrojenia M-346FA (LFFA). Fot. M. Szopa/Defence24
Kilka z opcji uzbrojenia i wyposażenia M-346FA (LFFA). Fot. M. Szopa/Defence24

M-346 LFFA otrzymał również radar wielozadaniowy ze skanowaniem mechanicznym Grifo-346, który może śledzić do 10 celów, w trybie jednoczesnego przeszukiwania przestrzeni powietrznej (Track-While-Scan), a maksymalny zasięg w trybie Look-Up określono na ponad 50 mil morskich (ponad 92 km). Maszynę wyposażono w nowe, bojowe systemy łączności i wymiany danych, IFF w najnowszym modzie oraz system samoobrony i walki elektronicznej Praetorian Defensive Aids Sub-System (DASS) firmy Leonardo, stosowany również na samolotach Eurofighter Typhoon.

Podobnie jak szkolno-treningowe M-346 również wersja bojowa może zostać wyposażona w sondę do tankowania w locie. Maszyna jest oferowana jako ekonomiczna opcja zarówno do realizacji ochrony granic, Air Policing, przechwytywania niskoprędkościwych celów jak śmigłowce czy bezzałogowce, wsparcia pola walki, działań szturmowych i antypartyzanckich oraz szeregu misji nie wymagających ciężkiej maszyny wielozadaniowe. De facto poprzez M-346 LFFA rodzina samolotów Master wraca do swych korzeni. Gdy we włosko-rosyjskiej kooperacji powstał projekt, z którego wyewoluowały Jak-130 i M-346, miał to być nowoczesny, poddźwiękowy samolot szkolno-bojowy.

image
Fot. Leonardo

Jeśli chodzi o klientów, to najprawdopodobniej pierwszym odbiorcą będzie Turkmenistan. W ubiegłym roku koncern Leonardo poinformował o sprzedaży maszyn niesprecyzowanemu „odbiorcy zagranicznemu” 6 samolotów M-346 w wersji bojowej. Jak wynika z analizy raportu na temat włoskiego eksportu broni i sprzętu wojskowego w roku 2019, jest nim Turkmenistan, który zakupił też 8 śmigłowców AW139.

Kolejnym odbiorcą może zostać Azerbejdżan. W lutym 2020 roku, podczas wizyty prezydenta tego kraju Ilhama Alijewa we Włoszech, podpisano umowę dotyczącą m.in. eksportu samolotów M-346 w niesprecyzowanej wersji. Jest dość prawdopodobne, że będzie to właśnie wersja bojowa. Oba kraje posiadają znaczną ilość przestarzałych samolotów produkcji sowieckiej, które starają się sukcesywnie zastępować nowoczesnym sprzętem. Na takich rynkach M-346 LFFA sprawdzić się mogą bardzo dobrze, stanowiąc tanią alternatywę dla „prawdziwych” wielozadaniowych samolotów generacji 4+ lub wyższej.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama