Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Produkcja rakiet do HIMARS-a w Polsce?

Ćwiczenia artylerzystów z 1 Mazurskiej Brygady Artylerii na wyrzutniach rakiet M142 HIMARS w CSAiU w Toruniu.
Ćwiczenia artylerzystów z 1 Mazurskiej Brygady Artylerii na wyrzutniach rakiet M142 HIMARS w Centrum Szkolenia Uzbrojenia i Artylerii w Toruniu.
Autor. st. kpr. Piotr Szafarski / 16 Dywizja Zmechanizowana

Amerykański koncern zbrojeniowy Lockheed Martin ma oferować Polsce udział w produkcji pocisków rakietowych używanych w systemach M142 HIMARS na terenie zakładów Mesko. Informacja ta jednak rodzi więcej pytań niż odpowiedzi.

Jak informuje serwis Defense News podczas rozmowy z rzecznikiem Lockheed Martin w Warszawie, ten miał poinformować o trwających rozmowach dotyczących produkcji rakiet do M142 HIMARS na terenie zakładów Mesko S.A, należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Oferta ta ma być powiązana z możliwością kupienia przez Polskę nawet 486 systemów HIMARS, które to byłby spolonizowane do wersji Homar-A. Potencjalne wytwarzanie na terenie naszego kraju rakiet dotyczy dwóch wariantów pocisków GMLRS, które to mogłyby powstawać od roku 2026, początkowo dzięki wysłanym z USA komponentom. Produkcja miałaby odbywać się stopniowo, z przenoszeniem do Polski know-how. Początkowo ich odbiorcą byłby Siły Zbrojne RP, jednak zapewne w późniejszym czasie byłoby możliwe eksportowanie rakiet do innych użytkowników.

HIMARS na Jelczu
Makieta wyrzutni HIMARS na nowym podwoziu Jelcza 6x6 trzeciej generacji.
Autor. Maciej Szopa/Defence24
Reklama

Artykuł Defense News rodzi jednak więcej pytań, niż przynosi odpowiedzi. Co dokładnie znaczy produkcja rakiet GMLRS w Polsce? O jakiej skali offsetu można mówić? Czy jest to rzeczywiste przenoszenie kompetencji produkcji większości elementów do polskiego przemysłu? Czy też próba „ubarwienia” zwykłego stworzenia montowni, bez większej samodzielności produkcyjnej, będącej zależnej od amerykańskiego giganta zbrojeniowego? Warto tutaj przypomnieć założenia programu Homar, które miały sprawić, że Wojsko Polskie otrzyma nie tylko nowoczesne wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet, ale także utworzene zostaną zdolności w polskim przemyśle przynajmniej częściowej produkcji rakiet. Czy oferta wspomniana przez Defense News jest w tym nurcie? Nie wiemy. Niestety, stały brak produkcji (przynajmniej częściowej) w Polsce amunicji rakietowej to efekt wieloletnich lekceważeń decydentów, w efekcie czego teraz jesteśmy zależni od zagranicznych producentów uzbrojenia, co do potencjalnej skali polonizacji środków bojowych. I stan ten trwa w wielu przypadkach.

Reklama

Czytaj też

M142 HIMARS to amerykański system rakietowy oparty o podwozie samochodu ciężarowego Oshkosh M1140 6x6. Pojazd napędzany jest silnikiem Caterpillar 3116 ATAAC o mocy 290 KM, co umożliwia osiągnięcie prędkości do 85 km/h. Został opracowany jako lżejszy odpowiednik ciężkich systemów M270 opartych na gąsienicowym nośniku, co pozwala na przetransportowanie go w ładowni np. samolotów transportowych C-130 lub A400M. Każda wyrzutnia HIMARS może wystrzelić sześć rakiet GMLRS o zasięgu rażenia około 80 km (jeden kontener startowy), w przyszłości będzie mogła korzystać z takiej samej liczby GMLRS-ER.

Reklama

Jednocześnie system ten może wystrzelić jeden pocisk taktyczny ATACMS, o donośności ponad 300 km. Pociski ATACMS będą uzupełniane i stopniowo zastępowane przez nowe rakiety taktyczne PrSM o znacznie większych możliwościach bojowych (w każdym kontenerze będą mieścić się dwie takie rakiety). Obecnie systemy te są używane przez armie takich krajów jak USA, Polska, Ukraina, Rumunia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Maroko, Jordania czy Singapur.

Czytaj też

Polski M142 HIMARS.
Polski M142 HIMARS.
Autor. mł. chor. Danie Wójcik/16. Dywizja Zmechanizowana
Reklama

Komentarze (20)

  1. RGB

    Zastanawiam się czy nie można by zmontować w Europie jakiś koalicji na rzecz skonstruowania i produkcji pocisków kierowanych o zasięgu 80 km. Ten zasięg zaczyna być kluczowy w nowoczesnej wojnie i pociski tego typu "schodzą" już z poziomu dywizji na poziom brygad. Będzie ich potrzeba wyjątkowo dużo, dlatego interoperacyjność w ramach europejskich użytkowników, plus dopłaty do ich zakupu z europejskiego funduszu obronnego były by tu ogromnym atutem.

    1. Davien3

      RGB nie za bardzo bo praktycznie nikt w Europie się w to nie bawi, wszyscy wolą kupic albo MLRS z USA albo jak ostatnio wyrzutnie PULS z Izraela No i musiałbys też opracowac do tego wyrzutnie i całą logistyke bo raczej USA nie pozwolą na integracje tego europejskiego pocisku z MLRS i HIMARS. Zresztą w Niemczech bedzie zdaje sie produkcja licencyjna GMLRS a ten pocisk ma zasieg do 92km Aha HIMARS k239 czy PULS są ze soba niekompatybilne więc do jakiego systemu miałby ten pocisk powstac? Bo chyba do tego z USA który ma najwięcej użytkowników w Europie.

    2. RGB

      Davien3 Nie wiem czy miałoby to sens ekonomiczny, ale z pewnością Europa jest w stanie poradzić sobie z tym od strony technologicznej. Jeśli chodzi o wyrzutnie, to Amerykanów nie brałem pod uwagę, bo są największym producentem i przez to są najmniej elastyczni. Korea i Izrael byli by pewnie bardziej otwarci na współprace, zresztą nic nie stoi na przeszkodzie żeby oba te systemy zintegrować z "europejskimi" rakietami. Jeśli Unia dopłacała by do zakupu takich rakiet, to może nietrudno byłoby przekonać nawet Amerykanów do pomysłu ich integracji, bo ilość kupionych pod nie wyrzutni gwałtownie by wzrosła. Oczywiście to tylko luźno rzucony pomysł, bo opracowanie takiej rakiety trwałoby pewnie najmniej pół dekady.

  2. Nawigator

    Nawigator Oba systemy koreański i LM są różne i nie są też kompatybilne. Pod pewnymi względami koreański ma lepsze parametry. System LM powinien raczej uzupełniać koreański. Można wejść w ten interes pod warunkiem pełnej licencji i transferu technologii równolegle z koreańskim. Ponieważ Amerykanie transferu technologii nie udostępniają sprawa jest bardzo wątpliwa. Nasi rządzący jacy byli i jacy są do tej pory egzaminu z negocjacji nie zdali. Zwykle biorą co im proponują na klęczkach z pocałowaniem ... To jest właśnie ta "murzyńskość" o której wspomniał pewien nasz minister.

  3. kaczkodan

    Zaawansowane paliwa rakietowe są zupełnie zbędne, można wykorzystać stosunkowo tanie silniki odrzutowe wykorzystujące dopalanie w całym zakresie lotu - przy masowej produkcji będą nawet tańsze. Przy locie w jedną stronę nie trzeba się martwić że turbina pełznie - więc spokojnie można wykorzystać klasyczne tanie stopy, a przy locie wysoce naddźwiękowym nie trzeba zaawansowanych rdzeni - bo dopalacz robi się skrajnie ekonomiczny (właściwie starczyłby ramjet, ale jakoś trzeba się do tej prędkości rozpędzić. Zupełnie przypadkiem rośnie nam zasięg do 1000 km.- można odsunąć wyrzutnię od frontu. Koncepcję można rozwinąć o start z drogi zamiast specjalizowanych wyrzutni.

    1. Davien3

      kaczkodan i bedziesz miał pocisk rozmiaró Saturna-5 przenoszący głowcę 20kg bo reszta pójdzie na paliwo które dopalacz zżera ekspresowo.

  4. Pan Pjoter

    Kto naiwny ten to łyknie :/

    1. TakToWidzę

      Na szczęście kto "bystry" po sowiecku tego nie łyknie. Przecież sowieci wiedzą że "najlepiej było" kiedy nic nie było do 1990 go pod uch sołdackim buciorem. Tak jak teraz w Gruzji, Armenii, Mołdawii, Syrii, Kubie, Wenezueli ..... rosji

    2. gnagon

      TakToWidzę nie rezonuj odpowiedziami do swoich myśli . TA sołdacy w Ameryce PŁD to jankescy sowieccy byli jako remedium i w Wenezueli i na Kubie

    3. Davien3

      gnagon iw Wenezueli i na Kubie rządzą i rządzili prorosyjskie rządy które doprowadziły do upadku tych państw

  5. Kong

    Nigdy nie otrzymamy pełnego transferu technologii. Ponieważ to stworzyłoby tylko kolejnego konkurenta dla Koreańczyków. W przypadku CAMM również nie ma pełnego transferu technologii. Ale byłbym szczęśliwy, gdybyśmy otrzymali tyle, co CAMM. Niestety kilka "mądrych" osób najpierw zamówiło, a potem chce negocjować. Feniki zrobimy tylko sami i tyle. To samo stanie się z K9 i K2. Koreańczycy nie mają już motywacji, aby sprzedawać nam więcej broni. Koreańczycy maksymalnie wykorzystali tę umowę, negocjując z dziećmi, a nie z wykształconymi ludźmi. Koniec.

    1. TakToWidzę

      Teraz zostało ci już się rozpłakać i strzelić focha na lata. Przecież mogli ciebie na te negocjacje wysłać i byłoby o niebo lepiej. Koniec.

    2. Davien3

      A co USA obchodzą Koreańczycy? Zwłaszcza że oba systemy są całkowicie niekompatybilne.

    3. Anty 50 C-cali

      @Davienie3 a to nei viesz że całkowicie niekompatybilne rakiety 122mm "wlezą" podobno w specjalny kontener a ten wpakuje HSW w Homara- K ala Korea? Wg umowy podpisanej za Kolesi Obecnych. O głowicach kasetowych to się lepiej nie wypowiadaj, bo na ewentualną produkcję rzuciły by się rozmaite Komisje weneckie, bo nie licencje ale Konwencje zablokowały produkcje Feniksa+. Z własnych funduszy Mesko ! robionego. Z ładunkien "cargo" czyli kasetami. Tak dawno jak 2008-10.

  6. szczebelek

    Mityczny offset i udział polskiego przemysłu zazwyczaj kończy się na głupiemu radość xd

    1. TakToWidzę

      Czasy się zmieniają, polityka się zmienia, zasady wojny się zmieniają a szczebelki dalej po staremu kraczą jak "bracia słowianie". z agresorskiego miru

    2. Anty 50 C-cali

      @Tak to Widzę, i ja. Z Defence24.pl!!! Gdziesz to offsety i udział naszego przemysłu w zatwierdzeniu finansowania kontrakciku na 6, 5 mld złotych na "element programu Grot" - z....Szwecji. To jak w pysk strzelił, po polsku, 1/2 wartości kontraktu na 50 "tanich" Cacaczali ery POlski w budowie.

  7. Lewkon

    LM nic nam nie oferuje, tylko pełna licencja itd.itd kompetencje przy takiej skomplikowanej technologi trzeba wpierw uzyskać. Mieli byś my ja mogli byś my sami produkować i rozwijać. Ja nie wiem co tutaj niektórzy myślą że po kilku miesięcznym kursie nabędziemy kwalifikacje na budowę broni precyzyjne??? Krok po kroku to nie budowa wozów pancernych

    1. Buli

      Najwazniejsze to miec ludzi i maszyny. Srednio rok zajmuje uruchomienie produkcji pojedynczej czesci. Dosatajesz rysunek i material z jakiego to ma byc zrobione. Stworzenie technologi i wyprodukowanie dobrej czesci powinno zajac rok. To nie operacja na otwartym sercu. Tam w srodku nie ma nie wiadomo czego. Nie mowie tutaj o elektronice bo o tym nie mam pojecia.

    2. gnagon

      raptem tydzień na produkcji i kwartał na warsztacie i testach

  8. Był czas_3 dekady

    Z sieci: "4 czerwca na poligonie wojskowym Lipa koło Nowej Dęby przeprowadzony został – drugi już – udany test polskiego silnika rakietowego o średnicy 610 mm." i "..."Właśnie to zadanie uznano za przełomowy postęp dla krajowych możliwości produkcji napędów startowych do rakiet kosmicznych. Potwierdzenie tej gotowości technologicznej powinno zainteresować także integratorów kierowanych pocisków przeciwlotniczych i polowych systemów rakietowych „ziemia-ziemia”. A zatem... czas pomyśleć o własnych rakietach i wyasygnować stosowne kwoty na ich opracowanie. Im szybciej tym lepiej.

    1. xdx

      A Niemcy przed już paroma laty testowali silnik o prędkości ponad 8000km/h pod przyszłościowe projekty. Produkcja silników rakietowych o dobrych parametrach jest skomplikowana do tego potrzeba wyszkolonego personelu a przedewszystkim dobrej bazy naukowej. Aby sie cokolwiek zmieniło w Polsce potrzeba wieloletniego programu inwestowania w szkolnictwo i naukę. W Polsce jak zawsze wszyscy podniecają się iż mamy jakiego jednego dobrego konstruktora czy naukowca - tyle że inne kraje mają ich tysiące - w tym leży problem.

    2. Był czas_3 dekady

      xdx@ - https://defence24.pl/przemysl/pgz-finalizuje-kolejne-inwestycje-w-ramach-programu-wisla

    3. gnagon

      I to w Polsce ci nieliczni niedofinansowani opracowali technologię skoncentrowanego do 98% perhydrolu. Marzenie od stu lat rzesz niemieckich naukowców

  9. Prezes Polski

    Pełnej produkcji nie będzie na pewno z powodów prozaicznych. W Polsce nie ma przemysłu elektronicznego, a elektronika jest ważną częścią rakiet. Podzespoły elektroniczne na pewno będą więc importowane. To, co jest możliwe, to produkcja korpusów, elementów sterujących, silników, głowic. To i tak byłoby bardzo dużo.

    1. TakToWidzę

      No popatrz ruskie agresory też nie mają przemysłu elektronicznego i technologii a składać broń na zachodnich komponentach się jakoś nie wstydzą???

    2. Al.S.

      Jak to nie ma przemysłu elektronicznego. A PIT- Radwar to co? Mesko robi skomplikowane zespoły naprowadzania rakiet na podczerwień. Nie ma produkcji komponentów elektronicznych i chipów, ale te produkuje niewiele krajów. Zaprojektowanie cyfrowego modułu sterowania jest w zakresie możliwości polskich inżynierów, to nie ulega watpliwości, a zmontowanie tego na pcb to już żaden problem. Problemem jest technologia produkcji paliw stałych HTPB, która dość skomplikowana, polega na mieszaniu poliuretanowej bazy z różnymi utleniaczami, przyspieszaczami reakcji, itp. Kto wie, czy ostatni wypadek w Mesko nie był związany z próbami tego paliwa. Myślę, że nasz przemysł byłby w stanie taki pocisk opracować, ale dziś już brak czasu.

    3. Davien3

      AIS wypadek w MESKO był w magazynie paliw podczas jego czyszczenia więc nie ma żadnego związku z paliwami kompozytowymi

  10. KrzysiekS

    Przy tak dużym zakupie minimum to jest pełna licencja na produkcję GMLRS o zasięgu rażenia około 80 km. Zwłaszcza że będzie wchodził GMLRS-ER.

    1. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

      Ciekawe, czy dostaniemy, czy sami opracujemy głowice kasetowe do GMLRS?

    2. Davien3

      @Starszy Nadszyszkownik Sztabowy Nie ma głowic kasetowych do GMLRS i na pewno nie opracujesz własnych bo ci nie zezwolą warunki licencji.

    3. Chyżwar

      @Davien3 Na razie jeszcze nie ma żadnej licencji a ty z góry wiesz jakie będą jej warunki. Za Kasandrę robisz, czy jak?

  11. Autor Komentarza

    Przemysław Kowalczuk, Członek Zarządu MESKO S.A. ds. Rozwoju, 12:06 PM, 12 cze 2024: "(...) od początku negoc. zakres dla pocisku obejmował produkcję głównych elementów t.j. silnik, paliwo, SAD czy głowica. Facility do montażu finalnego siłą rzeczy musi powstać pierwsze ale zaprojektowany kompleks produkcyjny to kilkanaście budynków wg. norm 🇺🇸 DoD"

    1. kukurydza

      I tak trzymać. Znam w Wielkopolsce firmę która robi jedzenie, przez filię w USA złożyła papiery do FDA, i ma amerykańskie certyfikaty, i kontrole FDA co roku. W efekcie zarabiają stabilnie na regularnym eksporcie do USA, gdzie jak widzą rodzime papiery nie cudują i nie kręcą nosem tylko płacą i biorą... duże partie, regularnie, i dobrze płacąc. Kluczem do utrzymania jest możliwość bycia poddostawcą, nie tylko życia z rodzimych klientów.

  12. radziomb

    Niemcy będą budowali Kompletne Baterie Patriot. Całe NATO się zbroi, co w tym dziwnego?. Nawet Australia bedzie produkować rakiety GMLRS,

  13. wojghan

    Przecież odpowiedź jest prosta jak i oczywista. To typowa dla jankesów "wrzutka", która ma na celu zablokowanie pozyskania licencji z Korei. Na prawdę nie znacie jankesów?

    1. Rusmongol

      Więc chyba normalne jest że wybiera się lepszą ofertę a najlepiej obie. Od przybytku głowa nie boli.

    2. Takijeden

      My powinniśmy mieć możliwość produkcji podstawowych rakiet do jednych jak i drugich wyrzutni.

    3. Zygazyg

      No i bardzo dobrze, niech konkurenci czują że kontrachent ma opcję. Idealnie byłoby mieć produkcję obu. Jeśli tylko politycy jak zwykle czegoś nie spieprzą.

  14. MC775

    Autor artykułu niejako sam stawia pytanie i odpowiada sobie na nie. Jak napisał, przez lata (a raczej dekady) zaniedbywany był u nas przemysł rakietowy w branży militarnej. Więc czego teraz oczekujemy, że nagle ktoś nam da ot tak licencję na produkcję zaawansowanej broni rakietowej w 100% w Polsce? Oczywiście, że najpierw będziemy montownią. Dobre i to, jest okazja żeby podszkolić się w dziedzinie produkcji broni rakietowej. Może jeszcze kartą przetargową byłoby wykupienie całej puli przyznanych nam Himarsów, ale jak na razie MON milczy w kontekście tego kontraktu.

    1. Był czas_3 dekady

      ..." jest okazja żeby podszkolić się w dziedzinie produkcji broni rakietowej" Podszkoliliśmy się przy izrae;skich SPIKE, opracowujemy MOSKITa (WITU), RPG GROT (Mesko), RPG-24 HAMMER i Dzierzba. (WITU), opracowaliśmy PIRATa (Mesko), nawet powstała jego nowsza wersja Jack-S i co? Wojsko zainteresowane? Nie!. kupujemy i będziemy kupować wyroby zagraniczne. .

    2. Davien3

      @Był czas_3 dekady Spike to licencja tak samo jak Pirat, Moskit to wsteczna, słabsza inzynieria Spike-LR RPG-24 istnieje w makiecie Do tego to wszystko to ppk lub granatniki, jakie mamy osiągi przy artylerii rakietowej najlepiej pokazuje Feniks gdzie silnik i paliwo musieliśmy importować z Francji Nie mamy żadnych doświadczeń ani z silnikami do rakiet ani z INS/GPS więc ......

    3. Archie51

      MC775 Nie "ot tak da" tylko za nabycie w ich koncernie 486 wyrzutni i kilkunastu tysięcy rakiet do nich. Nigdy takiego kontraktu nie mieli, więc łaski na licencję całościowej produkcji 80-tek nie robią. I tym razem kartę przetargową namy w garści, bo jak nie to nie i zostaniemy przy koreańskim sprzęcie, i rozpoczniemy negocjacje z Koreańczykami na zakup kolejnej partii wyrzutni u nich. Proste.

  15. Denar

    To potencjalnie świetna wiadomość. Lockheed powraca do propozycji którą złożył w czasach Macierewicza, a ten oczywiście ją odrzucił Teraz mielibyśmy rozwiniętą produkcję i wspieralibyśmy Ukrainę. Lockheed wie, że staramy się koreańskie technologie analogicznych rakiet i wyrzutni. Być może chce ubiec Koreańczyków. Uważam, że od przybytku głowa nie boli.

    1. Razparuk

      LM oferuje nam dokładnie NIC.

  16. Ależ

    Nie ma czym nie ma kim ale tak , produkujmy !

    1. Zenek2

      a skąd to założenie?

    2. DanielZakupowy

      Ba! Donald stara się też żeby nie było za co :)

    3. Pucin:)

      @Ależ - jak zwykle brejzolisz - podam przykład - Niemcy mieli hutę blach na garnki, agd i tego typu produkty - i co? a no huta zgłosiła, że będzie produkować pięć!!!! słownie pięć!!!! rodzajów blach pancernych dla transporterów opancerzonych!!! I co? Hutę Komicja UE wyłączyła z Zielonego Ładu i nie zlikwidowano!!! Można!!!! Można :)

  17. Jan z Krakowa

    Są ludzie w Polsce czyli fachowcy, środki materialne także są. Byłoby super. I wzmocniło istotne dla RP związki z USA. I tym samym wzmocniłoby sojusz.

  18. Seb66

    Jeszcze nigdy LM nikomu na Ziemii nie użyczył żadnej pełnej technologii produkcyjnej. Wiedząc TO, informacje o "produkcji" w Polsce , można spokojnie włożyć między bajki.

  19. MiP

    Żadna montownia tylko pełny transfer technologii i cała produkcja rakiet u nas albo niech się jankesi wypchają sianem

  20. Ryszard56

    oby

Reklama