Przemysł Zbrojeniowy
Próba nowego systemu naprowadzania pocisków Tomahawk
Koncern Raytheon przeprowadził udane testy nowego pasywnego radiolokacyjnego systemu naprowadzania dla pocisków manewrujących Tomahawk.
Próby polegały na wykonaniu lotów samolotu T-39 wyposażonego w elementy nowego systemu naprowadzania dla pocisków Tomahawk Block IV. Podczas testu pasywny system radiolokacyjny był w stanie odbierać i przetwarzać sygnały z różnych źródeł emisji elektromagnetycznych, w warunkach podobnych do lotu pocisku manewrującego Tomahawk.
Nowy system naprowadzania umożliwi między innymi wykorzystywanie pocisków Tomahawk do zwalczania stacji radarowych, także działających jako elementy systemu obrony powietrznej. Ponadto, dzięki zastosowaniu dwukierunkowego łącza danych pociski Tomahawk będą zdolne do przekazywania informacji o źródłach emisji elektromagnetycznych, znajdujących się na trasie ich lotu.
W przyszłym roku Raytheon planuje przeprowadzenie próby nowej aktywno – pasywnej radiolokacyjnej głowicy naprowadzającej dla Tomahawków, umożliwiającej zarówno namierzanie źródeł obcej emisji elektromagnetycznej, jak i śledzenie celów ruchomych (w tym okrętów). Prace nad nowym systemem naprowadzania realizowane są ze środków własnych amerykańskiego koncernu.
(JP)
leszek
Przydało by nam się coś takiego, ale nasze MON jest zbyt ograniczone mentalnie na takie zabawki....
Scooby
Nie jestem przekonany czy Kongres by się zgodził byśmy mieli pociski o zasięgu 1300 -2500 km. Ale pomarzyć można ... .
Scooby
Czas kupić dla Gawrona i na samochody.