Reklama

Polska zapleczem produkcyjnym dla Abramsów

Należące do 1 Warszawskiej Brygady Pancernej czołgi M1A1 Abrams na ćwiczeniach Dragon-24.
Należące do 1 Warszawskiej Brygady Pancernej czołgi M1A1 Abrams na ćwiczeniach Dragon-24.
Autor. kpr. Sławomir Kozioł / 18 Dywizja Zmechanizowana

Rozwijająca się współpraca przemysłowa pomiędzy General Dynamics Land Systems a polskimi firmami, w tym głównie z Wojskowymi Zakładami Motoryzacyjnymi jest przykładem sukcesywnego budowania krajowego potencjału w zakresie zarówno serwisowania i obsługi zagranicznego sprzętu, jak i udziału w łańcuchach logistycznych jego producenta.

Zważywszy na znaczenie amerykańsko-polskiej współpracy przemysłowej, szczególnie z punktu widzenia budowania zdolności Sił Zbrojnych RP, redakcja Defence24.pl zwróciła się z pytaniami do biura prasowego koncernu General Dynamics Land Systems (GDLS).

Reklama

Amerykański producent konsekwentnie zwiększa od kilku lat swoją obecność w Polsce, deklarując jednocześnie, że kraj nasz również w Europie pozostaje kluczowym rynkiem, a Wojsko Polskie jest jednym z najważniejszych klientów. Obecnie priorytetem jest realizacja już podpisanych umów, natomiast w wypadku zdecydowania się na zakup kolejnych czołgów Abrams, GDLS deklaruje gotowość do realizacji produkcji i dostaw zgodnie z ustalonym w takim wypadku harmonogramem i terminami.

W swojej odpowiedzi Amerykanie podali także kilka bardzo ciekawych i ważnych informacji dotyczących współpracy pomiędzy GDLS a polskim przemysłem. Po pierwsze, jak deklaruje producent Abramsów, współpraca obejmować ma transfer technologii, włączanie polskiego przemysłu w globalny łańcuch dostaw. Amerykanie zwrócili też uwagę, że kooperacja z krajowymi firmami ma również potencjał, aby wykroczyć poza polski rynek.

Czołg M1A1FEP należący do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej.
Czołg M1A1FEP należący do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej.
Autor. 1. Warszawska Brygada Pancerna
Zainicjowaliśmy działania wspierające Siły Zbrojne RP w 2022 roku, gdy rozpoczęliśmy szkolenie polskich żołnierzy w zakresie obsługi i konserwacji czołgów Abrams na Poligonie Czołgów Abrams w Biedrusku. W 2023 roku podpisaliśmy kontrakt z Wojskowymi Zakładami Motoryzacyjnymi (WZM) w Poznaniu na wsparcie procesu dekonserwacji polskich Abramsów.
Biuro Prasowe General Dynamics Land Systems

Warto podkreślić, że od 2023 GDLS rozpoczął włączanie polskich dostawców do produkcji części zamiennych dla czołgów rodziny M1 Abrams. Dziś ta grupa obejmuje już 12 krajowych firm, a liczba ta ma wzrosnąć w 2025 roku i w kolejnych latach.

Czołgi M1A2SEPv3 Abrams przeznaczone dla Wojska Polskiego na terenie zakładów Joint Systems Manufacturing Center.
Czołgi M1A2SEPv3 Abrams przeznaczone dla Wojska Polskiego na terenie zakładów Joint Systems Manufacturing Center.
Autor. General Dynamics Land Systems/U.S. Army

W roku 2024 GDLS wraz z WZM ogłosiły plany utworzenia Regionalnego Centrum Kompetencyjnego, którego celem będzie utrzymanie sprawności sprzętu używanego przez Wojsko Polskie, U.S Army oraz sojuszników.

Reklama
GDLS zawarło porozumienie o współpracy z PGZ, w ramach którego głównym partnerem wspierającym czołgi Abrams w Polsce jest WZM. Współpracujemy także z innymi firmami w zakresie produkcji części zamiennych. Inne podmioty tworzące ekosystem Abrams również nawiązały partnerstwa z polskim przemysłem, aby wspierać rozwój technologii wykorzystywanej w czołgach Abrams. Naszym celem jest stworzenie we współpracy z WZM regionalnych zdolności w zakresie utrzymania i wsparcia technicznego, obejmujących wsparcie nie tylko dla czołgów Abrams, ale także innych bojowych wozów opancerzonych eksploatowanych w Polsce i regionie. Chcemy mieć pewność, że żaden czołg Abrams ani pojazd wsparcia nie będzie musiał opuszczać Europy Środkowej i Wschodniej w celu konserwacji. Dla osiągnięcia tego celu konieczne jest szybkie przekazanie wiedzy i kompetencji polskiemu przemysłowi oraz budowa silnej sieci wsparcia w jego ramach. Wiele już osiągnięto w tym zakresie – a w najbliższych miesiącach i latach ta zdolność będzie się dynamicznie rozwijać, umożliwiając wsparcie nie tylko dla Wojsk Lądowych RP, ale także dla armii amerykańskiej i innych państw sojuszniczych operujących w regionie.
Biuro Prasowe General Dynamics Land Systems
Czołg M1A2SEPv3 w namiocie serwisowym na terenie Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych.
Czołg M1A2SEPv3 w namiocie serwisowym na terenie Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych.
Autor. Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych/Abrams Tank Training Academy

Jak poinformowano, latem 2025 rozpoczyna się program szkoleniowy mający na celu przekazanie kompetencji i wiedzy pracownikom Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych, który ma umożliwić im podjęcie wsparcia technicznego i serwisowania floty czołgów M1 Abrams w Polsce oraz w regionie. Co więcej w 2025 roku i kolejnych w latach liczba firm w Polsce, które będą brały udział w programie będzie dynamicznie rosnąć. Tym samym obecność w kraju dostawców różnego rodzaju podzespołów znacznie zwiększy efektywność wsparcia technicznego floty Abramsów i innych pojazdów.

Są to dobre wiadomości, potwierdzające że program zakupu czołgów rodziny M1 Abrams dla Sił Zbrojnych RP sprawnie posuwa się do przodu. Oczywiście minie jeszcze kilka lat nim uzyskamy pełne zdolności serwisowe i na ich podstawie zaczniemy rozszerzać kompetencje naszego przemysłu, mimo to należy pamiętać, że jesteśmy na dobrej drodze do celu. A kompetencje jakie budujemy dotyczyć będą nie tylko czołgów M1A1 i M1A2, ale również pojazdów na ich bazie, jak mosty szturmowe M1074/M1110 i czołgi saperskie M1150, a także wozów zabezpieczenia technicznego M88A2.

Wozy Zabezpieczenia Technicznego M88A2.
Wozy Zabezpieczenia Technicznego M88A2.
Autor. 1. Batalion Czołgów 19. Brygada Zmechanizowana

Należy także odnotować, że 8 kwietnia w Ministerstwie Obrony Narodowej odbyło się spotkanie sekretarza stanu Pawła Bejdy z prezesem zarządu koncernu General Dynamics Land Systems, Davidem Paddockiem. Głównymi tematami rozmów, były kwestie związane z obsługą i wsparciem eksploatacji czołgów M1 Abrams.

Amerykanie poinformowali stronę polską o założeniach umowy o współpracy pomiędzy WZM a GDLS, które przewidują nie tylko rozwój zdolności serwisowych i szkoleniowych, ale również potencjału produkcyjnego dotyczącego czołgów Abrams w Polsce.

Most szturmowy M1110 Joint Assault Bridge.
Most szturmowy M1110 Joint Assault Bridge.
Autor. US Army

Jak wskazano, zawarcie tej umowy może pozwolić na budowę lokalnych kompetencji w dziedzinie zaawansowanego sprzętu pancernego. Paweł Bejda podkreślił strategiczne znaczenie współpracy przemysłowej z GDLS oraz konieczność rozwijania zdolności serwisowych w kraju, które zwiększą niezależność operacyjną Sił Zbrojnych RP.

Reklama
WIDEO: Najnowsze Abramsy w Biedrusku
Reklama

Komentarze (15)

  1. Grom2137

    Co będziemy do nich produkować, uszczelki włazów? Szkiełka do wizjerów? Żarówki do świateł?

    1. Extern.

      Amerykanie akurat mają potrzebę rozbijania jedności europejskiej, więc jakby nasi politycy mieli głowy na karkach, zamiast tego co tam na tych szyjach noszą, to by zauważyli że akurat teraz mogą coś konkretnego dla nas wynegocjować.

    2. Davien3

      @Extern a jakim kosztem I nie zapominaj że za polityke handlową w Unii odpowiada właśnie Unia

  2. Jkseweryn

    Artykuł nie aktualny, po wyczynach Trumpa, żadnych kolejnych zakupów uzbrojenia w USA nie będzie , giełda nowojorska już o tym wie. Akcje amerykańskich spółek zbrojeniowych pikują w dół.

    1. DanielZakupowy

      Jkseweryn Obawiam się, że twój wpis już jest nieaktualny xD

    2. Davien3

      @Daniel jedynie w twoich sennych zwidach.

  3. Szwejk85/87

    Dla amerykanów i niemców jesteśmy biedakami którzy chcą za cudze pieniądze pobudować fabrykę czołgów, wyprodukować sobie 1000 czołgów i zamknąć tą fabrykę na cztery spusty a potem prosić o umorzenie kredytów które na całe to zamieszanie wzięliśmy. Tylko amerykanie mogą zrobić brzydki numer i dać kredyt pod zastaw KGHM.... I jeszcze jedno ! Jak już będziemy mieli wszystko dograne z GDLS, Trump ogłosi, że USA zakazuje jakiejkolwiek współpracy przemysłowej że złodziejami z UE i będzie cacy !

    1. DanielZakupowy

      Szwejk85/87 "a potem prosić o umorzenie kredytów które na całe to zamieszanie wzięliśmy." Dziadku, to nie PRL, zerwij kartki z kalendarza i wymień złotówki na nowe :)

    2. Davien3

      @Daniel Tyle kredytów ile nabrał PiS to nawet Gierkowi się nie udało:))

  4. Traktor

    Niedobrze. Pan Bartosiaka nie będzie zadowolony. Woli Leopardy robione w Niemczech.

    1. Extern.

      Nie nie woli. Wolał by jakiś (good enough) lokalny czołg robiony w Trójmorzu Ale skoro nasi politycy jak zwykle nie dowieźli przygotowań, a Amerykanie już niczego w naszym miejscu świata nie są w stanie realnie zagwarantować (bo werbalnie to ho ho ho co to nie oni). To obecnie postuluje aby na czas nadchodzącej zawieruchy światowej przykleić się do wspólnoty Europejskiej.

  5. Diesel34

    Jeśli borsuka i wieżę do niego zaprojektowano za ułamek ceny tego co trzeba zapłacić zachodnim firmom, to Polska już dawno ma kompetencje do skonstruowania czołgu, tylko brak kasy to blokuje. Wola polityków i wojskowych jest często zależna od lobbingu i podarków pod stołem. Pamiętaj, jak pierwszą rzeczą którą zrobił minister Klich, było założenie jego prywatnej fundacji. Jak myślicie? W jakim celu?

    1. Davien3

      @Diesel Nie Polska nie ma mozliwości samodzielnej produkcji nowoczesnego MBT bo nie ma silnika, pancerza warstwowego działa i całej reszty. Mamy jedynie kmy i systemy łacznośći Nasz najlepszy projekt to taki Leo2A4 w cenie 2A8

    2. Nihoo

      Wieża do Borsuka a wieża czołgowa to dwie zupełnie różne konstrukcje. Tak samo podwozia. To, że potrafimy robić BWP nie oznacza że potrafimy automatycznie robić czołgi.

    3. Extern.

      @Davien3: Mamy licencję na działo L-44, sami robimy działa do Kraba, Kryla, Raka więc daleko do nowego działa czołgowego już nie jest. Pancerze specjalne podebraliśmy przy okazji moderki LEO2PL, Mamy projekt automatu ładowania jaki opracowano przy okazji programu WWB Gepard, mamy całą optoelektronikę, SKO też zrobimy bo mamy doświadczenie po ZSSW-30, zawieszenie też sami zrobimy bo robiliśmy już takie zarówno na wałkach skrętnych (Kalina) jak i hydropneumatyczne użyte przy Krabie i Borsuku.. Tak więc realnie jedyne czego tak naprawdę zupełnie nam brakuje to silnik przekładnia. Powerpacka Poznań już zmajstruje ale racja że mamy pewne braki w pancerzach warstwowych. Silnik i przekładnię kupimy na rynku. Znacznie gorzej z technologią pancerzy warstwowych. Krajowych prac w tym temacie było niewiele, mało też kto chce się tą wiedzą podzielić.

  6. user_1076044

    Po co nam Abramsy K2 K9 Apache Himarsy F35 FA 50 AW 149 AW 101 Himarsy Chunnmoo od Błaszczaka skoro możemy mieć Prince Polo od bonżura i wafelkiem można postraszyć Putina

    1. Davien3

      Apache to nie Błaszczak FA-50 to wyrzucenie 3 mld w błoto K9 to też zakup z czapy bo produkujemy lepsze Kraby Abramsy mamy jedynie dzięki łasce USA po napaści rosji na Ukrainę Himarsy kupiono całe 20 zamiast 56 jak było w planach A całą reszte kupiono na łapu capu albo po głosnych katastrofach jak F-35 albo na gwałt bez żadnych przetargów i korzyści dla przemysłu po wybuchu wojny w Ukrainie jak całą resztę.

    2. shooter01

      Apache to tez byl Blaszczak. Moze pamietasz 96 sztuk Apache'y? Ze za duzo, ze po co itp. A moze nie pamietasz tego? Kwestia dostarczenia sprzetu to sa lata. II faza Wisly to tez Blaszczak, mimo ze odbior juz przy obecnym rzadzie. Wiec decyzje o Apachach podjal Blaszczak, a obecny rzad jej nie anulowal.

    3. user_1076044

      Davien3 jeśli nie Błaszczak to kto wg ciebie rozpoczął procedurę pozyskania 96 śmigłowców Apache chętnie poczytam twoje teorie

  7. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Wojtekus - w jaki sposób czołgi mogą przełamać linię frontu, skoro już koncentracja choćby kompanii czołgów w strefie tyłowej jest natychmiast wykryta dronowo i drony pozycjonują czy korygują ogień ciężkiej artylerii lufowej i rakietowej, nie mówiąc o rojach dronów uderzeniowych. Co więcej - strefa absolutnej kontroli dronowej ca 20 km w głąb przeciwnika, powoduje, że czołgi - czyli system wyspecjalizowany armatą, elewacją, SKO, amunicją i pancerzem do prowadzenia walki bezpośredniej ogniem dohoryzontalnym - nie ma możliwości prowadzenia walki nawet teoretycznie. Czołgi JUŻ się skończyły. A co do przełamania - tylko uzyskanie przewagi dronowej nad przeciwnikiem o rząd wielkości umożliwia uzyskanie przewagi w wojnie sensorowej i uzyskanie przewagi przełamaniowej w rojach dronów - ale to musza być uderzenia liczone w dziesiątkach tysięcy, setkach tysięcy dronów w rojach - w tym z dronami EW, retransmisji, z pozycjonerami laserowymi celów, z efektorami precyzyjnymi.

  8. MarD

    Czyli chcą nam wcisnąć więcej tego drogiego szmelcu gdyby nam chociaż proponowali ten nowy to można się zastanowić ale to te stare ciężkie szkapy

    1. Nihoo

      Kupujemy Abramsy w najnowszej istniejącej wersji, więc o jakich starych szkapach mówisz?

  9. Szwejk85/87

    No i GDLS zaczyna mącić w sprawie K2pl, tak jak to było do przewidzenia. Amerykanie wykiwali Koreańczyków z polskiego atomu, teraz biorą się za przemysł zbrojeniowy. Wspominanie o Niemcach przy okazji kontraktów czołgowych to objaw jakiegoś natręctwa germanofobowego. NIKT W POLSCE NIE MA ZAMIARU PRODUKOWAĆ LEOPARDÓW !!!! Nawet gdyby sam Paperberger przyszedł na kolanach i bardzo prosił !!! Gra toczy się o czołg średni dla WP. Czy będziemy produkować własny czołg we współpracy z Koreańczykami, czy uzależnimy się od amerykanów tak jak mieliśmy być uzależnieni od niemców ? Bo ja żadnej różnicy między przemysłem niemieckim i amerykańskim nie widzę (działko do ZSSW 30).

    1. Franek Dolas

      Z atomu i K2 to nas wikiwała "nasza" obecna władza. Nie twórz alternatywnej rzeczywistości.

    2. user_1076044

      A nie widzisz różnicy w tempie dostaw ??

    3. Nihoo

      @Franek Dolas - a niby jak obecna władza wykiwała nas z atomu i K2, skoro to PiS wskazał Westinghouse jako wykonawcę pierwszej elektrowni - bez jakiegokolwiek postępowania - co gigantycznie utrudniło obecnej władzy negocjacje dotyczące warunków tej inwestycji. Tak samo z K2 - PiS podpisał umowę bez jakichkolwiek negocjacji na ten temat.

  10. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Czołgi? - KOMPLETNIE PRZESTARZAŁE NA NASZYM TEATRZE WOJNY. To jak pancerniki w 1945. Drony na światłowodach będą kontrolować cały teren na 20 km w głąb. Cały potencjał produkcyjny "gąsienic" w Polsce winien zostać przekierowany na Borsuka i potem CBWP - i to jako centrów operatorów dronów, a skoro nie chcą dać licencji Bushmastera - to wieże z 35 mm KDA, albo z 40 mm czy nawet 57 mm Boforsa - wszystko plot dla obrony przed lotnictwem i dronami. No i zamiast Spike - wiecznie tylko montowanego - uzależnionego od "dobrej" woli Izraela, albo do końca Brimstone 3, albo lepiej Moskit-ER a potem NLOS dalekiego zasięgu=przynajmniej 30 km. Brak priorytetów i nadrzędnej organizacji produkcji - brak konsekwentnego budowania pełnych produktów OEM pod wymagania naszego teatru wojny - zamiast tego uzależnione cząstkowe podwykonawstwo z niską marzą. Cały PGZ i cały MON.

    1. user_1080233

      Tak,tyle że weź pod uwagę drobny fakt że WB Electronics zapowiada na 2027 rok 10 stopień gotowości technologicznej ppk Moskit...obecnie (przynajmniej na drugą połowę 2024 r.) był to 6 stopień gotowości technologicznej...obecnie inżynierowie pracują nad zwiększeniem min.przebijalności czy poprawą algorytmu selekcji celu.

    2. Wojtekus

      Panie Tadeuszu, ja nie sądzę że pancerz i w tym czołgi to już coś z przeszłości. Tylko tak zmasowanymi atakami można błyskawicznie przełamywać linie obronne nieprzyjaciela. Po ich przebiciu i szybkim manewrze wierzdzajac głębokie tyły nieprzyjaciela zagrożenie demonami spada. Oprócz tego postępują prace nad zwiększeniem ochrony. Tu bym chciał widzieć 30 -35 milimetrowe armaty przystosowane do celnego prowadzenia ognia do dronow. Oprócz tego Apache będą bardzo przydatne w ściganiu i niszczeniu dronow. Także rozwija się drony antydronowe. Tak więc to jest tylko fala cykliczna flatform pancernych a nie ich zmierzch.

    3. Nihoo

      @user... - to bardzo ciekawe co piszesz, bo skala stopni gotowości technologicznej kończy się na 9. Czyżby WB wymyśliło kolejny stopień? Natomiast TR6 to poziom na którym technologia została przetestowana w warunkach rzeczywistych. Nie wydaje mi się żeby Moskit miał obecnie TR6. Co najwyżej TR5

  11. szczebelek

    Jeśli komuś na zależy to będzie zwiększać współpracę to proste jak budowa cepa...

  12. Szwejk85/87

    Jak na razie, zamiast polonizacji Abramsów, mamy amerykanizację Borsuka w zakresie jego łączności...

    1. Weneda 1977

      Pewnie miałeś nie miłe przejścia w usa .

  13. eee

    Produkujmy amunicję termobaryczną i zapalniki zbliżeniowe, takich chyba nie ma nie ma w kraju i nadto będą konkurencyjne cenowo, oraz z prekursorem Poza tym chce powiedzieć że wszystkie pojazdy są łatwymi celami i nasze pt 91 mogłaby. trudniejsze dla drona bo z każdej strony są obłożone pancerzem, strop jest ważny , zaś magazyn amunicji jest wrażliwy.

  14. Thorgal

    Damy radę trzymać dwie sroki za ogon jednocześnie? Abramsy i K2? Oczywiście wspaniale by było żebyśmy nabrali kompetencji i zaczęli sami produkować czołgi, silniki itd..Czy kompetencje, wiedzę politycy będą w stanie ponadpartyjnie przekazywać następcom i dbać? Bo największe kompetencje jak do tej pory to mamy w zwijaniu i niszczeniu dorobku..

    1. Chyżwar

      Co prawda, to prawda. Ale jeszcze gorsze jest, że jak wspomina się o niszczeniu wspomnianego przez ciebie dorobku, to zaraz pojawia się cała rzesza "usprawiedliwiaczy", którzy osłów niszczących ów dorobek starają się wykreować na geniuszy.

    2. Orel

      Już trzymaliśmy mając T-72 i leopardy...

    3. dzemo2

      Damy radę, z takimi ilościami czołgów, to wyrabiamy normę paru krajów

  15. Chyżwar

    No i proszę. Tymczasem niektórzy znów zaczęli pisać, że one Abramsy "są złe bo amerykańskie, bo nie pochodzą z Europy". Tymczasem jakoś nie mogę przypomnieć sobie, żeby europejscy sojusznicy z Niemiec jakoś szczególne kwapili się do przekazywania nam podobnych kompetencji w przypadku Leopardów.

    1. Adim

      Jakbyś kupił w Niemczech 250 leopardiw za prawie 30 mld to miałbyś nie tylko takie ochłapy ale prawdopodobnie produkcję w Polsce. Czesi przy zakupach w ilości 50 szt maja mieć częściowa produkcję i dużo lepsze warunki. Nic was jankesi nie nauczyli przez te lata? Przemysl amerykański jest tylko dla Ameryki resztę krajów ma kupować z półki a czasem łaskawie dostanie możliwość polerowania lufy czy umycia gąśnic. Tak że nie ma czym się jarać....

    2. Adamus13

      A efektem tego "nie kwapienia się" jest Bumarowski remont i modernizacja do PLM1 i to mimo tego, że nie obiecywaliśmy i nie kupiliśmy ani jednej nowej sztuki Leo. Efektem tego "nie kwapienia się" są też Poznańskie remonty Leo2A5. Wg. Ciebie w czasie tych prac nie zdobyliśmy żadnych kompetencji?

    3. dzemo2

      amerykanie sami zmiękli, jak zobaczyli ile może ich kosztować eksport/import zza i do usa, po ostatnich ekscesach trumpa oni potrzebują partnera w Europie i w innych krajach posiadających duże ilości Abramsów, inaczej ich sprzęt nie będzie sprzedawalny, bo cena i koszty obsługi wystrzelą w kosmos teraz oni są bardziej niż chętni do współpracy, a nam to pasuje

Reklama