Reklama
  • Wiadomości

Orliki w komplecie. Wyszkolimy „ponad 1000 nowych pilotów”

Ostatni z samolotów szkolnych PZL-130 Orlik wersji TC-II Advanced został przekazany Siłom Zbrojnym Rzeczpospolitej przez producenta, firmę Airbus Poland S.A. Oznacza to, że w służby jest już 28 tych maszyn szkolenia podstawowego. Jak podkreślali przestawiciele wojska, system szkolenia jest niezbędny, a w ciągu kolejnych 10 lat Polska będzie potrzebowała ponad tysiąca nowych pilotów.

PZL-130 Orlik TC-II Advanced
Ostatni zmodernizowany PZL-130 Orlik TC-II Advanced
Autor. Maciej Szopa/Defence24
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Uroczystość przekazania ostatniego Orlika o numerze bocznym 44 odbyła się w produkujących te maszyny zakładach Airbus Poland S.A.

Ciekawe było wystąpienie gen. bryg. Ireneusza Nowaka, szefa Zarządu Wojsk Lotniczych DGRSZ. „Pomimo burzliwych czasów transformacji w Polsce udało się zachować w Siłach Powietrznych pełny, komplementarny system szkolenia. Pozwala on na suwerenne, autonomiczne szkolenie pilotów samolotów odrzutowych, samolotów szybkich, transportowych i pilotów śmigłowców. W podsystemach szkolenia samolotów odrzutowych Orlik odgrywa duża rolę. To jest samolot szkolenia podstawowego, na którym dokonujemy selekcji, a piloci spotkają się pierwszy raz z przeciążeniami, wyższymi prędkościami, manewrami w formacjach zwykłych, taktycznych i z pewnym standardem briefingów (...)

Reklama

Ten samolot będzie pierwszą platformą, na której każdy przyszły pilot samolotów F-16, F-35 czy FA-50 będzie się szkolił. (...) Bez tego samolotu, bez systemu szkolenia nie mielibyśmy dobrych lotników wojskowych, którzy zapewniają nam bezpieczeństwo. Wiemy jaka jest sytuacja geopolityczna (...) to spowodowało zmianę strukturze i SP i WP SZ RP. Krótko mówiąc rozwijamy się, okres zwijania definitywnie się skończył. Mamy zupełnie nowe wyzwania, wiemy że w najbliższej dekadzie będziemy potrzebowali ponad 1000 pilotów. Proszę sobie uświadomić jaki to wysiłek szkoleniowy ogromny. Pilota szkoli się przez lata, więc ten samolot będzie bardzo ważny, ponieważ multiplikuje on nasze zdolności szkoleniowe i robimy t w sposób autonomiczny i suwerenny."

Zobacz też

W czasie uroczystości towarzyszącej przekazaniu głos zabrał Johannes von Thadden, prezes zarządu i dyrektor zarządzający Airbus Poland S.A., który podkreślił że samoloty Orlik są dziełem polskich konstruktorów i inżynierów.

Reklama

„W obliczu wojny w Ukrainie każdy rozumie jak ważne jest posiadanie infrastruktury obronnej i ważnego krajowego zaplecza serwisowego. Polska ma silny wkład w NATO, w nasze zbiorowe bezpieczeństwo. Ważnym jego elementem jest silna obrona powietrzna" – powiedział prezes von Thadden.

Prezes przyznał, że Orlik był bardzo trudnym projektem. „Musieliśmy każdy samolot praktycznie wybudować od nowa. Zajęło nam to więcej czasu niż planowaliśmy, ale jesteśmy pewni, że każdy samolot, który opuścił nasz zakład jest bezpieczny" – deklarował.

Reklama

Jak dodał, w polskich zakładach na Okęciu lokowane są kolejne prace Airbusa i zwiększa się m.in. ich udział w produkcji ciężkiego samolotu transportowego A400M. Ciekawostką była informacja o rozpoczęciu prac wspólnie z Siecią Badawczą Łukasiewicz-Instytutem Lotnictwa nad średnim samolotem transportowym A200M (program FTMC).

Zobacz też

Prezes von Thadden przypomniał, że Airbus pracuje dzisiaj także nad samolotem bojowym FCAS i dużym bojowym bezzałogowcem. Jego zdaniem Polska powinna włączyć się w te programy.

Reklama

Poseł Michał Jach, przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej podkreślił, że modernizacja i ujednolicenie floty PZL-130 Orlik to ważny projekt dla bezpieczeństwa, obronności. Przyznał, że prace w tym programie przedłużyły się, ale jak powiedział wynikało to ze złego stanu samolotów, co nie zostało początkowo przewidziane.

Bazując na doświadczeniach w eksploatacji, w nowej wersji TC-II wprowadzono następujące usprawnienia:

Reklama
  • nowe, bardziej efektywne skrzydło oraz wzmocnienia kadłuba
  • nowy silnik turbośmigłowy Pratt & Whitney Canada PT6 o mocy 750 KM (550 kW) wraz z czteropłatowym śmigłem firmy Hartzell
  • wymieniona została całkowicie awionika samolotu: wprowadzono ciekłokrystaliczne monitory PFD i HSI sterowane z cyfrowej platformy AHRS. Zainstalowano blok awioniki integrujący układy odbiorcze systemów nawigacji VOR/ILS/GPS/COM,  system TAS i DME, transponder Mod S z funkcją ADS-B out.
  • wymieniono całkowicie system elektryczny samolotu na sterowany cyfrowo za pomocą bloku VMS, realizującego funkcje: zarzadzania priorytetem sterowania z kabiny instruktora, przetwarzania danych o systemach samolotu i ostrzegania o stanach awaryjnych.
Reklama

Elementy, które nie podlegały zmianie w stosunku do Orlika TC-I, to: podwozie, systemy hydrauliczny i usterzenia, owiewka kabiny oraz fotel katapultowy firmy Martin Baker.

Zobacz też

Dzięki modernizacji samoloty przekazywane wojsku mają wyzerowane resursy. Oferują lepsze osiągi i możliwości operacyjne. Jednocześnie producent zmienił system obsługi technicznej samolotu z „remontowego" na „według stanu," zapewniając żywotność statku powietrznego na 12000 godzin w powietrzu oraz podwajając okres między obsługami bieżącymi ze 100 godzin nalotu do 200 godzin, co zdecydowanie zmniejsza koszty jego eksploatacji i nakład pracy.

Reklama

Samoloty PZL-130 Orlik TC-II Advanced mają być rozwijane w dalszym ciągu a we wrześniu tego roku Airbus Poland i Inspektorat Wsparcia Sił Powietrznych podpisały umowę na serwisowanie Orlików przez cztery lata.

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama