Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Nowe rosyjskie myśliwce „czekają na klientów”

Su-57
Su-57
Autor. Mirosław Mróz/Defence24.pl

Rosyjska Federalna Służba Współpracy Wojskowo-Technicznej ogłosiła gotowość do współpracy w sprawie eksportu samolotów „piątej generacji” Su-57E i Su-75 Checkmate – poinformowała agencja Interfax. Jej przedstawiciele twierdzą, że odnotowali już „zwiększone zainteresowanie”, na trwającym właśnie salonie lotniczym Dubai Air Show w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Reklama

Jak podano, Rosjanie są gotowi rozpocząć prace nad eksportem Su-57 w przypadku „otrzymania wniosków od klientów zagranicznych”… Co oznacza, że takich wniosków jeszcze nikt nie złożył. Na targach pokazywanych jest wiele innych produktów rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego, w tym nawet śmigłowiec Ka-52, który poniósł na Ukrainie wielkie straty, ale jest intensywnie wykorzystywany z uwagi na jego stosunkowo wysokie zdolności bojowe. Rosjanie wysłali tę maszynę do Dubaju nie bez przyczyny. Brak nowych klientów może oznaczać załamanie rosyjskiego eksportu sprzętu wojskowego, spadek z drugiej lokaty na co najmniej trzecią w rankingu eksporterów (za Francję) i kolejną katastrofę gospodarczą, a -co najważniejsze- olbrzymie problemy rosyjskiej zbrojeniówki.

Reklama

Przypomnijmy, że Su-57 to samolot stworzony w ramach programu PAK FA (ros. Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi), prowadzonego przede wszystkim w drugiej dekadzie tego stulecia. Pomocny w jego rozwoju, głównie z przyczyn finansowych, miał być siostrzany program Suchoj/HAL FGFA (ang. Fifth Generation Fighter Aircraft) prowadzony wraz z Indiami. Jednak ostatecznie Nowe Delhi wycofało się z tego przedsięwzięcia w 2018 roku. Powodem było rozczarowanie rosyjskim projektem, w tym problemami technicznymi, opóźnieniami i zbyt długimi negocjacjami. Indie wycofały się i nie powróciły pomimo zabiegów strony rosyjskiej.

Czytaj też

W kolejnych latach Rosja starała się zainteresować swoimi produktami państwa arabskie i Turcję, snując przed nimi perspektywy sprzedaży Su-57 w eksportowej wersji E, a także wspólnego stworzenia mniejszego myśliwca przyszłości. Najpierw miała być to konstrukcja na bazie MiGa-29. Potem pojawił się projekt Su-75 Checkmate, czyli jednosilnikowej maszyny bazującej na rozwiązaniach stworzonych dla PAK FA (Su-57). Klienci eksportowi (czyli, nie oszukujmy się, państwa arabskie) mieliby tutaj znów dać wkład głównie w postaci pieniędzy na rozwój projektów bądź stać się po prostu klientami. Zwiększałoby to opłacalność rosyjskich programów.

Reklama

Obecnie trudno wyrokować, na ile rosyjskie nadzieje na znalezienie klientów (Su-57E, Su-30, Su-34, Su-35) czy partnerów w programach (Su-75 Checkmate) jest realne. Rosyjska technika lotnicza nie sprawdza się w wojnie na Ukrainie i nie potrafiła wypracować dominacji w powietrzu pomimo dużej przewagi liczebnej i jakościowej. Ta ostatnia być może nie jest jednak wcale aż tak duża, jak wydawało się do tej pory.

Czytaj też

Obserwowany jest trend odchodzenia klientów zagranicznych od rosyjskich konstrukcji lotniczych, szczególnie odrzutowców bojowych. Z zakupów wycofały się Egipt i Indonezja. Wyjątkiem potwierdzającym regułę jest Iran, ale kupuje onsamoloty z Rosji prawdopodobnie dlatego, że Moskwa postanowiła zignorować embargo na broń do tego kraju. Poza tym Teheran może płacić „w naturze”, produktami własnego przemysłu, w tym dronami z rodziny Szachid.

Inne państwa decydują się na sprzęt amerykański, a jeśli poszukują dla niego alternatywy, to głównie we Francji (Dassault Rafale), względnie Europie (Eurofighter Typhoon), zaś wkrótce pojawi się możliwość kupowania samolotów z Republiki Korei (już teraz jest FA-50, a wkrótce dołączy doń KF-21). Poza tym są jeszcze ekonomiczne samoloty wielozadaniowe JAS 39 Gripen. Rośnie także konkurencja chińsko-pakistańska, która dzisiaj sprzedaje lekkie JF-17 i J-10, ale wkrótce może oferować należące do 5. generacji J-31.

Czytaj też

Jednocześnie jak na razie brakuje wyraźnych deklaracji dotyczących chęci zakupu Su-57. Jedynym państwem, które dotąd realnie zainteresowało się tą konstrukcją, jest Algieria, obecnie najlepszy klient na rosyjską technikę wojskową. Jednak nawet ona nie zdecydowała się na taką inwestycję. Pojawiające się swego czasu rewelacje na temat możliwości zakupu tego samolotu przez Turcję można raczej włożyć między bajki. Wszystko ze względu na poważne kompetencje nabywane przez turecki przemysł lotniczy oraz to, że sama Ankara prowadzi obecnie program samolotu 5. generacji. Co prawda projekt Kaan prezentuje się skromniej niż F-35, ale wciąż ma szansę zaowocować maszyną o większych możliwościach niż Su-57. Taką, która pozbawi rosyjski samolot ostatnich potencjalnych rynków eksportowych, nawet u tradycyjnych klientów Moskwy.

Reklama
Reklama

Komentarze (13)

  1. Nabosaka

    Widzę, źe Su-57 to bardz chodliwy temat. Wystarczyło napisać coś pozytywnego i obserwować, jak sdwoicie się i troicie w wymyślaniu bzdur żeby tylko zdysredytować ten samolot. Z jednej strony wypisujecie, że manewrowość do niczego nie jest potrzebna, bo i tak nic nie podejdzie do F-35, z drugiej strony nie możecie przeboleć, że ruski samolot jest zwrotniejszy od F-22 i F-35. Ibardzo ciekawe jest to, źe na podstawie pokazów lotniczych twierdzicie, i jest to dla was dowód, że Su-35 jest zwrotniejszy od Su-57, a le po obejrzeniu tych samych pokazów nie widzicie, że ruskie samoloty są zwrotniejsze od F-22 i F-35. Normalnie kabaret.

  2. Tani2

    Ale są klienci ktòrzy zachodniego albo pachnącego zachodem nie kupią czyli np Algieria. Są i tacy co liczą na zach sankcje. Zresztą mimo wojny FR broń sprzedaje w tym samoloty. Jak piszą ruscy pożywiom obaczim

    1. GB

      Algieria jest stosunkowo małym klientem i też już rozgląda się za sprzętem chińskim. Od lutego 2022 roku Rosja realizowała wcześniej zawarte kontrakty, choć i one były zrywane jak np. sprzedaż Su-35 do Egiptu. Jedynym realnym kontraktem będzie lub już jest bo nie pamiętam czy został podpisany kontrakt na 12 Su-30MKI dla Indii. Jeśli chodzi o samoloty to nie przypominam sobie w latach 2022 -2023 aby Rosja podpisała coś więcej ( tylko konkretnie duzy kontrakt). Jeśli się mylę to napisz. Po drugie ruscy w zasadzie w tych latach wręcz odkupują komponenty w tym silniki do kiedyś sprzedanych śmigłowców, przez co stają się niewiarygodni. Sprzedaż eksegipskich Su-35 do Iranu jest nie potwierdzoną i ja mam wrażenie że na skutek sporych strat i zużycia samolotów może nie dojść do skutku.

    2. Tani2

      GB ,podobno....USA zapłaciło za te Su-35 więc nikt ich nie kupi. Samoloty sprzedaje Birma czyli Mjamma i parę innych krajòw. Teraz w Rosji to jest tajne.

    3. Tani2

      To są inne płatowce ,wg tego co pisano na necie mają słabszą konstrukcję środkowej części kadłuba.

  3. Nabosaka

    @rusmongoł, po co robili Su-47? A po co Amerykanie zrobili X-29? To były demonstratory technologii, do badań i testów. Bez badań i testów nie było by postępu. Nie wiesz tego?

  4. Buczacza

    Ten eksport nie załamał się teraz czy od 24.02. Tylko to proces, który trwa już od lat. A ta wojna tylko to przyspieszyła. Bo przecież wszyscy widzimy ile jest wart nie mający analoga super hiper sprzęt from mosskowia. Nie sposób nie zgodzić się z tezą, że z tych tańszych rynków gonią ich Chińczycy, Koreańczycy czy Turcy. A ci , którzy mają zasobniejsze możliwości. Wybiorą sprzęt zachodni, który jest po prostu lepszy...

    1. Nabosaka

      @Buczek, nawet gdyby ktoś chciał, to i nawet przed 2022 rokiem nie kupiĺ by niczego od ruskich, po odrazu leciały by sankcje z USA. Turcją za kupno S-400 została wyrzuconazprogramu F-35. Rozumiesz o czym mówię?

    2. Chyżwar

      Na razie Turcy z samolotami nie za bardzo. Ale jak se zrobią bojową wersję Hürjeta to faktycznie będą ją mogli opylać klientom, którzy mają skromne możliwości finansowe. A pewnie go zrobią, bo potrzebują samolotów na Anadolu, który ma skocznię. F-35B raczej nie dostaną a cięższy samolot klasycznego startu raczej nie sprawdziłby się na tym śmigłowcowcu.

    3. Rusmongol

      @nabodaka. Yhy. I Białoruś, Indie, Iran czy Chiny wiele sobie z sankcji idą robią. A jakoś nie kupują tych wynalazków.

  5. Sebseb

    W artykule wymieniona jest Turcja, która ma rzekomo wyprodukować lepszy samolot. Czy Turcja ma w ogóle zdolności do produkcji silników do takich samolotów? Ich program rozpoczął się w 2010 r. właściwie od zera - zatem w jaki sposób kraj. który nigdy nie produkował myśliwców miałby zacząć produkować samolot 5 generacji??? Skoro jest to niby możliwe - to może i Polska powinna rozpocząć pracę nad stworzeniem własnego myśliwca???

    1. GB

      Turcja nie produkuje silników do samolotów 4 i 5 generacji, ale jeśli Erdogan się ocknie, w co watpie, i nawiąże normalne stosunki z Zachodem to może kupi takie silniki w Europie. Należy pamiętać że w Turcji były montowane F-16, więc ich przemysł nie startuje od zera w przeciwieństwie do polskiego.

    2. Davien3

      Od rosyjskich silników nawet te co ma Turcja będą lepsze a ich TF-X ma mieć silniki P&W

    3. Nabosaka

      Tak Davienku, oni będą mieli te twoje silniki złopatkami turbiny widzianymi od wlotu powietrza🤣

  6. Wania

    Po tym jak Rosja potraktowała indie przy opracowaniu su-57 i jak Indie wycofały się z programu po utopieniu kilkuset milionów dolarów nikt nie zainwestuje w rosyjskie projekty. W sierpniu 2019 roku Prezes firmy Mig z dumą ogłosił, że przedsiębiorstwo niemal zakończyło prace nad samolotem MiG-41. Oblot miał być w 2020 roku. Samolot miał być zdolny do wykonywania "lotów w kosmosie", stworzono go w technologii stealth, a jego promień działania jest niezwykle duży". Miał być zdolny do lotów pomiędzy stratopauzą i tropopauzą, czyli na wysokościach do 50 km, osiągając przy tym prędkość maksymalną przekraczającą 3600 km/h. Teraz prezes su ogłosił, że rozpoczną produkcję su-75....Taaaa.

    1. GB

      Ba ten Su-75 to ma być produkowany seryjnie od 2026 roku, gdzie nikt nie widział nawet prototypu.... Takie jaja. Ruscy Superjeta składają z ruskich części od 2019 roku i złożyć nie mogą, ale samolot wielozadaniowy zrobią w 3 - 4 lata (program miał ruszyć w 2022 r). Takie jaja, później się dziwią że cały świat się z nich śmieje i nikt nie chce kupować aparatów samolotopodobnych.

    2. Sebseb

      GB - "cały świat się z nich śmieje" - możesz podać jakiś przykład? Nadal są państwem, które potrafi produkować we własnym zakresie samoloty. Pięć lat temu na pokazach był prezentowany pakistański JF-17 Thunder - i jakoś nikogo to nie śmieszyło - raczej można zazdrościć, że taki kraj produkuje myśliwce... Bardziej mnie śmieszy wymienianie Turcji, jako producenta samolotów 5 generacji.

    3. GB

      Sebseb, ok. Chiny np. Wyrzucili Rosję z 0rogramu CR929, bo nic konkretnego nie oferowała. Rosja silników odpowiedniego ciągu nie ma, a PD-35 to nie wiadomo kiedy i czy w ogóle będzie. Chinczy kupili kiedyś 24 Su-35 I więcej nie chcą. Poznali co reprezentuje i niewiele skoro nie chcą. Nie weszli w program Su-57. Śmieją się w twarz ruskiego jednosilnikowego Su75, którego program wystartował zbyt późno w stosunku do chińskiego J-30. O sprzedaży samolotów na chińskie lotniskowce to ruscy mogą pomarzyć, zresztą Chiny już testują pokaladowego AWACSa, a ruscy mają zaledwie 2 śmigłowce Ka-31.... Indie wyśmiali Su-57 i wyszli z programu. Pokładowe mają być Rafale, a nie jakieś MiG-29. Kupili AH-64 zamiast Ka-52, kupili P-8 zamiast jakiejś wersji Ił-38, kupili C-17, zamiast Ił-76. Nawet Argentyna p4zymierza się do chińskich samolotów., a nie ruskich MiG-29. Masz Egipt (Su-35), ZEA z ubawem z Su-75.

  7. Nabosaka

    Widzę, że jest już większość ekspertów lotnictwa, więc mam taki pytanie, tylko beż chamstwa proszę. Jak można zauważyć wszystkie powstające obecnie konstrukcję samolotów myśliwskich generacji 4,5 i 5, jak koreański KF-21, Turecki TF-X, Japoński Mitsubishi F-3 wyglądają praktycznie jak kopi F-22. Nawet chiński J-20 ma komory uzbrojenia które są kopią tych z F-22, a sekcja dziobową z wlotami powietrza to F-35. Dlaczego ruski poszli inaczej jeżeli chodzi o konstrukcję i układ aerodynamicznym płatowca? Przecież mogli skopiować płatowiec F-22, przecież to żadna filozofia. Niebyło by wtedy widać łopatek wentylatów silników na przykład. Ktoś może odpowiedzieć? Cokolwiek?

    1. Czytelnik D24

      Ruscy "poszli" tą drogą ze względu na ograniczenia finansowe oraz podupadające zaplecze badawczo-naukowe. Napewno wykorzystali doświadczenie w projektowaniu konstrukcji aerodynamicznych w samolotach 4 gen co gigantycznie obniżyło koszty. Efektem tego powstał ciężki samolot z silnikami Su-35 czyli z mocno upośledzonym stosunkiem mocy do masy (Su-35 jest lżejszy) co negatywnie wpływa na manewrowość oraz z upośledzonymi właściwościami obniżonej wykrywalności. Ni pies ni wydra coś na kształt świdra.

    2. Nabosaka

      Czytelnik DF24, ty nie wiesz oczym piszesz. Su-57 z jest lżejszy od Su-35, ma nieznacznie większy stosunek ciągu do masy, z silnikami pierwszego etapu (z Su-35), dużo lepszà prędkość wznoszenia i taką samą, o wiele mniejszy długość rozbiegu. Poza tym twój komentarz nie trzyma się kupy. Twierdzisz, że ruscy, którzy potrafią budować pod względem aerodynamicznym bardzo dobre płatowce) nie dali by rady skopiować kształtu płatowca F-22, kiedy potrafili to zrobić nie mający żadnego dćoświadczenia w budowie samolotów wojskowych Koreańczycy czy Turcy? To mnie rozbawiłeś. Radzę ci trochę poczytać na tematy na które się wypowiadasz.

    3. Rusmongol

      Równie dobrze możesz się spytać o czym myśleli robiąc su 47 berkut. Bo oni myślą że robią coś bez analoga. A wychodzi jak zawsze....

  8. KD

    Su-57 to poziom conajwyżej nowych wersji F-16 czy F-18. Z F-22 lub F-35 nie ma szans.

    1. Nabosaka

      Nie to żebym był fanem ruskiej techniki, ale zastanawiam się, na jakiej podstawie tak twierdzisz. Napisz -jeszcze, że chiński J-20 to poziom F-16 i F-18 to się trochę pośmiejemy. Dziecko, ruskim bardzo ciężko będzie dorównać a tym bardziej przeskoczyć poziom F-22 czy F-35. Z bardzo prostego powodu. SĄ ZA BIEDNI. zobacz ile państw, bardzo bogatych państw wyłożyłopieniądze na F-35, jaki jest pakiet zamówień. Tam kasa cały czas ląduje na koncie, a wersji 4F jak nie było tak nie ma.U ruskich jest biedny Suchoj który może dostać pieniądze od rządu, bo zamówień eksportowych praktycznie nie ma. Czytałem jakiś czas temu, jak znajdę to zacytuję, że w pewnych warunkach ruski samolot wygrał by z mulastym F-35.. Podkreślam, to nie jest moja opinia, tylko autora artykułu z amerykańskiego magazynu z branży lotniczej.

    2. Czytelnik D24

      @Nabosaka W pewnych warunkach? A w jakich konkretnie? Ciężko się odnieść do wypowiedzi która nie zawiera argumentów z któymi można polemizować . W pewnych warunkach to można trafić lecącego F-22 strzelając ze zwykłego karabinu.

    3. Wania

      Do nabosaka. Oczywiście, że w pewnych warunkach su wygrałby z f-35. W pewnych warunkach to nawet ME 109 by wygrał. Problem tylko jest w tym, że takich warunków w rzeczywistości nigdy nie będzie. Bo trudno sobie wyobrazić, że su będzie walczył z f-35 w walce kołowej. Choć jak znam życie i w takim pojedynku wyszkolony pilot pokonałby wanie latającego na zdezelowanym su. Brak technologii stealth w su-57 sprowadza go do roli latającego celu co widać nad Ukrainą. Te samoloty miały zdobyć panowanie w powietrzu i zniszczyć obronę plot, a Rosja boi się, że zostaną wykryte i zestrzelone. Na temat możliwości wykrycia przez poradzieckie systemy Rosja wie najwięcej, bo w taki sposób testowała te samoloty. Potwierdza to stanowisko Indii zaprezentowane w momencie wycofania się z programu su-57.

  9. bezreklam

    Kilka sprostowań panie redaktorze - Iran już od roku nie ma sankcji na uzbrojenie. Wielu klientów rezygnuje ze sprzętu z Rosji przez sankcje ( np na Turcję ) USA i naciski proagabde militarne i ekonomiczne. Dziś Indonezja np stwrdzila że ma dość podwujnych standardów zachodu. Pozdrawiam

    1. Rusmongol

      Nikt Indonezji do niczego nie zmusza. Mogą prowadzić 8ntetesy tylko z Rosją Chinami i Korea PLN. Wtedy będą mieć jeden standard

  10. Future

    Iran wyraził kilka miesięcy temu zainteresowanie z klauzulą w umowie na produkcję u siebie/kopiowanie. Na razie ruscy na nie.

  11. Future

    Iran wyraził kilka miesięcy temu zainteresowanie z klauzulą w umowie na produkcję u siebie/kopiowanie. Na razie ruscy na nie.

  12. szczebelek

    Jak to możliwe, że państwa nie zabijają się o ten lepszy i tańszy myśliwiec? 😂🤣

  13. GB

    Do tego kolejne opóźnienie zanotował pasażerski Supejet, który ruscy modernizowali tak aby składał się tylko rosyjskich komponentów. Pierwsze loty z silnikami PD-8 miał odbyć w lecie a pierwsze 2 seryjne takie samoloty linie miały odebrać pod koniec tego roku. Opóźnienie w testach i produkcji PD-8 powodują że nie wiadomo czy w ogóle w 2024 roku trafi do linii. Dziwnie ucichła też sprawa MC-21, ze "wspaniałym" ruskim kompozytowym skrzydłem i silnikami PD-14. Legł w gruzach projekt Ił-112 i prawdopodobnie Ił-114 oraz śmigłowca Mi-38, które wykorzystują te same zawodne silniki.

    1. GB

      Ił-112, Ił-114, Mi-38 bazują na silniku TW7-117, choć w różnych wersjach.