Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Norweska prasa o zakupach czołgów

Leopard 2A7
Autor. Torbjørn Kjosvold/Forsvaret

Norweski dziennik Dagens Næringsliv pisze o kulisach wyboru nowych czołgów dla wojsk lądowych Norwegii. Programu, który wzbudzał duże zainteresowanie oraz kontrowersje nie tylko w Norwegii, ale również w Polsce.

Reklama

Przypomnijmy, rząd Norwegii zatwierdził zakup 54 czołgów Leopard 2A7 z opcją na kolejne 18 sztuk. Czołgi mają być dostarczane w latach 2026-2031 w tempie około 10 czołgów rocznie. Co ciekawe Szef Sztabu Generalnego, Generał Eirik Kristoffersen wyrażał odmienne zdanie.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Mianowicie początkowo Generał Kristoffersen rekomendował rezygnację z zakupu czołgów, aby zwolnić środki finansowe na inne potrzeby jak artyleria rakietowa czy śmigłowce. Ostatecznie jednak, zarekomendował zakup koreańskich czołgów K2.

Czytaj też

Podobna rekomendacja miała zostać wydana przez agencję zakupów sprzętu wojskowego, ze względu na niższą cenę koreańskiego czołgu oraz możliwość szybszych dostaw nowych czołgów, w porównaniu do oferty niemieckiej (pamiętajmy, że jeśli umowa zostanie podpisana w 2023, a dostawy zakończą się w 2031, całość zajmie około 8 lat).

Czytaj też

Według dziennika Dagens Næringsliv obecnie rządzący Norwegią politycy, zdecydowali się nie tylko nie czekać na ostateczne rekomendacje wojskowych, ale zignorowali rekomendacje szefa sztabu generalnego oraz agencji zakupów sprzętu wojskowego.

Czytaj też

Poza tym dziennik stawia tezę, że od samego początku, rząd zamierzał kupić czołgi niemieckie (dopóki spełniały wymogi wojska). Czynnikami decydującymi miały być relacje z Niemcami, bliskość łańcuchów logistycznych oraz fakt, że sąsiedzi Norwegii tacy jak Dania i Szwecja, również eksploatują czołgi Leopard 2.

Przyznał to zresztą premier Norwegii Jonas Gahr Støre w czasie konferencji prasowej, na której ogłoszono zakup czołgów. Przy czym podkreślił on w swojej wypowiedzi również, że oba czołgi, to jest Leopard 2A7 oraz K2 Black Panther, spełniały wymagania wojska i ministerstwa obrony.

Czytaj też

Kolejnym czynnikiem jaki wpłynął na decyzję rządu Norwegii był czas, lecz nie czas dostaw a czas w jakim podjęta miała być decyzja dotycząca zakupu czołgów. Minister Obrony Norwegii Bjørn Arild Gram, który podobnie jak inni politycy, nie chciał czekać do maja, aż wojskowi zakończą formułowanie ostatecznych rekomendacji.

Jedno jest pewne, nie tylko w Polsce jeśli chodzi o zakupy uzbrojenia, decydujące słowo mają politycy.

Reklama

Komentarze (26)

  1. DRB

    bmc3i@ MON już zdecydował, że żadnego siódmego koła w K2 nie będzie - tylko pewne modyfikacje oryginału - dlatego te pierwsze 180 można będzie ewentualnie modernizować do standardu PL. Ale o żadnych zmianach konstrukcyjnych nie ma już mowy i to oficjalnie stwierdzili. K2Pl sprowadzi się wyłącznie do lekkeigo wzmocnienia pancerza i nic więcej.

    1. wert

      spokojnie, MON nic nie zdecydował. Jak na razie rozgrywa HR i GDLS. Piłka w grze. Koreańczycy nie mają zbyt dużo czasu bo wizyta bidena może się wiązać z ogłoszeniem dużego kontraktu na SEPv3/4. Goście z HR przegrali pierwszy kontrakt, przegrali Norwegię, przegrywają Rumunię zaczynam wątpić w ich inteligencje.

    2. mick8791

      @wert bzdury piszesz jak zwykle! Jest dokładnie tak jak napisał DRB czyli oficjalny komunikat MON mówi o maksymalnej unifikacji czołgów Korea -Polska czyli mówimy właśnie o lekkim wzmocnieniu pancerza! I akurat Koreańczycy przegrywają KAŻDY kontrakt na swoje K2, bo to jest specyficzny czołg, opracowany do działania w specyficznych warunkach

  2. Andrzej wawa

    K2 w przypadku Polski był jedyną opcją z uwagi na współpracę z Abrams sepV3. Systemy wymiany danych są praktycznie kompatybilne. K2 ma Command, Control, Communications, Computers, and Intelligence a Abrams Inter-Vehicular Information System. Systemy te mogą w czasie rzeczywistym wymieniać dane między sobą a także z innych źródeł np F35 czy F16 czy dronow Reaper. Norwegia nie ma Abramsow więc nie musi mieć systemu kompatybilnego z IVIS. W przypadku wojny Korea Płn nie będzie przecież oczekiwać na wsparcie ze strony Leopardów tylko Abramsow i z nimi musi współpracować K2.

    1. mick8791

      @Andrzej wawa C4 (Command, Control, Communication, Computer) i Inter-Vehicular Information System to wymienna nazwa tej samej kategorii systemu. Ale to, że I Abrams i K2 mają go na pokładzie nie oznacza, że są one kompatybilne i tym bardziej, że mogą się między sobą wymieniać danymi. Już o K2 komunikującym się z F-35, F-16 czy Reaperem nie wspominając... Coś gdzieś przeczytałeś nazwy Ci się zgodziły i uznałeś, że to musi działać... Już prędzej Abrams wymieni się danymi z Leopardem, bo operują we wspólnym NATO'wskim systemie wymiany danych.

    2. wert

      mick8791 @ Abrams operuje wspólnie z Leo więc może się wymienić ale wspołpracując z K2 opracowanym z dużym udziałem jankesów NIE może się wymienić. Ciekawe. O ile dobrze słyszałem to blisko 30 tys jankesów w tym DWA zespoły ABCT stacjonuja na stałe w Korei Płd. I one nie mogą wspólpracować. I danymi się nie wymienią. No patrzcie państwo

    3. mick8791

      @wert z dużym udziałem Jankesów to był opracowany K1, a nie K2! Bo ten drugi ma dużo korzeni w Europie. To tak dla wiedzy - żebyś się nie błaźnił... To, że US Army stacjonuje w Korei jeszcze nie znaczy, że zostały Korei przekazane protokoły komunikacyjne NATO! Wymiana danych może mieć chłopie różne formy - niekoniecznie na poziomie systemów zarządzania polem walki!

  3. Bodek

    @Andybuba 3/3 Radar Bystra z ok. 0,6 zapłacono już ok. 0,4. Samoloty FA- 50 z ok. 12 mld zapłacono już 1,8. Zatem do 2022 roku wpłaty wyniosły około 55 miliardów. To teraz wymień kwoty za rządów PO. Oczywiście, że porównuję PiS z PO , bo to na tej osi ogniskuje się spór polityczny, a na tym forum spór wzmacnianie armii.

    1. Andybuba

      Pokonałeś mnie doświadczeniem. Gratuluję. Na marginesie nie o tym była mowa.

  4. Bodek

    @Andybuba 2/3 Mała Narew z około 1,5 zostało ok. 0,8 mld. Pioruny z około 3,5 zapłacono do 2022 połowę. samoloty Master M-346 z 3 mld zapłacono 100%. Za 250 Abramsów z około 20 mld zapłacono już około 7mld. Modernizacja Leo 2PL z ok. 3,3 zapłacono już 1,2. Moidernizacja T72 z ok. 1,8 zapłacono już 1,2. Czołg K2 z ok. 14,5 zapłacono już 3,6mld. K9 z ok. 10 poszło już 1,8. Kormoran II z ok. 4,6 poszło 2,1. Himarsy z ok. 1,7 zapłacono już 1,7. Śmigłowce morskie AW-101 z 1,7 poszło 1,7. Śmiglowce wielozadaniowe AW-149 za ok. 8,3 zapłacono już 1mld. Pilica z ok. 0,8 mld zapłacono już 0,6.

  5. szon

    Kiedyś Wolski twierdził, że jest przerażony bo tylko zakup Abramsów jest kompleksowy a K2 Polska kupuje bez żadnego zaplecza. Tym czasem wystarczy wejść na stronę MONu żeby przeczytać: "Przedmiotem umowy ramowej zawartej z Hyundai Rotem jest pozyskanie łącznie 1000 czołgów K2 i jego spolonizowanej wersji rozwojowej K2PL wraz z wozami towarzyszącymi, tj. wozami zabezpieczenia technicznego, wozami wsparcia inżynieryjnego i mostami towarzyszącymi oraz pozostałymi elementami opartymi o polskie rozwiązania, a także pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym producenta."

    1. Stary666

      Bo Wolski jest trochę nieobiektywny i czasem potrafi ploty brać za pewnik, chociaż zaważyłem że coraz rzadziej.

    2. szon

      Trochę nieobiektywny to delikatnie powiedziane.

    3. Bodek

      Stary666. Wolski w wywiadzie z gen. Kukułą przyznał , że po 5 latach przekonał się do WOT (jpo tym jak ukraiński odpowiednik WOT razem z operacyjnymi obronili Kijow) i teraz jest ich fanem. Trochę mu zajęło zrozumienie do jakich zadań przeznaczano WOT, a i tak potrzebował wojny, aby to pojąć. Taki znawca od wszystkiego. Nie twierdzę , że jestem lepszy, ale widać, że polityka go zaślepia.

  6. Ali baba,

    W sumie zanim Norwegia dostanie pierwszego Leo , to. Polska będzie już miała 180 k2 , plus pewnie ruszy produkcja k2pl

    1. Chyżwar

      Do tego czasu będziemy mieli nowe M1, używane M1 i zakontraktowane K2. A czy produkcja K2 ruszy to się dopiero okaże. Jeśli Koreańczycy nie zrobią się bardziej elastyczni, to zamówimy kolejne M1A2 w wersji SEPV4. Odnoszę wrażenie, że Koreańczycy będą musieli się pośpieszyć, bo inaczej jeszcze przed wyborami pójdzie kolejny LOR na Abramsy. Ma to swoje wady i zalety. Wada jest taka, że zamiast produkcji nowych czołgów w Polsce będzie tylko własny serwis i modernizacje już posiadanych we własnym zakresie. Zaleta jest taka, że ani Niemcy ani ich opcja w Polsce nie ważą się tego tknąć palcem, bo Amerykanie daliby jednym i drugim po łbie tak, że buty by im od tego spadły.

    2. bmc3i

      Na razie to MON nie może sie zdecydować czy wzmocnic pancerz i dodać siódme kolo w zwiazku z tym, czy nie.

    3. Stary666

      bmc3i - w K2 nie trzeba dodawać siódmej pary kół żeby wzmocnić pancerz.

  7. Endres

    Tak na dobrą sprawę, CO się bardziej opłaca, CO jest bardziej skuteczne? Czy czołg, czyli w sumie armata na kołach, z obsługą w środku, potrzebująca plaiwa, serwisu, dostaw pod nos amunicji i reszty, i poruszająca się w terenie dosyć wolno, i strzelająca na odległość, załóżmy do czterech km, celnie....czy dron, czy to wielokrotnego użytku, czy też jednorazówka, sterowana przez schowanego daleko od pola walki operatora, mający wręcz w stosunku do danego czołgu, ogromny wręcz zasięg działania, szybkość, mobilność, plus całkiem dobrą celność, i możliwości operacyjne? Już nie wspomnę że po trafieniu w czołg, tracimy załogę, którą trzeba wyszkolić- koszta. Ba, dodajmy do tego rozpoznanie pola walki, które oferuje dron, wojskom lądowym...

    1. Andybuba

      Nie mam żadnych wątpliwości. Dron. Ale jak mamy uderzać na Moskwę to jakieś 100tys czołgów i 10mln armia by się przydały. Do tego fabryki uzbrojenia o potencjale US x 5. Wielu tu myśli o czymś takim. Niestety ci u góry państwa też tacy są.

    2. MateuszN

      Co lepiej mieć rękę czy nogę?

    3. Endres

      -mateuszn- Niestety, w razie W, to my nie będziemy mieć ani ręki ani nogi, a wręcz mózg na ścianie. I nikt się tym za bardzo nie przejmie. A do tego to chyba mniej więcej zmierza.

  8. Spinoza

    Gdy się na to spojrzy, widać wyraźnie, że Leopard 2A7 jest czołgiem lepszym od K2. Kwestii ochrony flanki czołgu k2 nie będę komentował. Największym problemem ze zbiornikiem k2 są jego małe rozmiary, które ograniczają późniejsze ulepszenia i rozbudowę. Z tego powodu k2 dla Polski musi zostać przeprojektowane jako k2pl. Życzę skompletowania potężnych polskich sił pancernych..

  9. Cyber Will

    Dla nas Niemcy nie są wiarygodnym partnerem bo są cichym (a wczesniej jawnym) sojusznikiem Moskwy . Kupując sprzęt należy uwzględniać uwarunkowania geopolityczne. Poza tym nie należy opierać się na jednym DOSTAWCY , a na co najmniej DWÓCH (np. USA i Korei) chociaż w przypadku Polski to akurat kwestia mocy produkcyjnych tych państw wobec naszych potrzeb. Korea jest dodatkowo otwarta na kooperację. Tak Niemcy mają swój "specjalny fundusz" do pozyskiwania klientów, ale niezależnie od tego Norwegia to zupełnie INNA LIGA czołgowa w odróżnieniu od Polski ( - górzyste państwo, nieliczna armia lądowa =, inne potrzeby i inna skala) Generalnie wojska państw zachodnich to LOTNICTWO i MARYNARKA. Stad wojska lądowe NATO to w zasadzie Polska i USA.

    1. Chyżwar

      Niemcy to żaden partner. Ten kraj nas wasalizował. W tym celu sfinansował powstanie pewnej partii politycznej. I opłaciło się bo ona dobrze rozrabia.

    2. klapaucyusz

      @Chyżwar - A masz jakieś dowody na to, że powstanie PO sfinansował rząd Niemiec czy tak sobie fantazjujesz po godzinach?

    3. Vraad

      Jeśli masz na myśli PiS to pełna zgoda że nas zwasalizował. Wpierw ściągnęli komisję tzw. wenecką żeby zaczęła badać praworządność w Polsce. Później zgodzili się na uzależnienie pieniędzy z UE od praworządności. A teraz Niemieckie wojska na na Nasze terytorium PiS ściągnął.

  10. kombajn1985

    10 czołgów rocznie? 54 maszyny do 2031r? Potęga niemieckiego przemysłu nie przestaje mnie zadziwiać... I pomyśleć że zamówionych przez nas 250 nowych Abramsów ma być dostarczone max do końca 2026 i to wliczając transport przez ocean.

    1. bmc3i

      Tylko ze polskie czołgi nie mają być nowe, lecz odnowione.

    2. kombajn1985

      bmc3i - nie wiem kto ci takich bzdor naopowiadał. M1A1 FEP są dla nas odnawiane np wymieniają wkłady pancerne na najnowsze. M1A2 sep v3 będą fabrycznie nowe. To czy stalowa skorupa do której się wszystko montuje jest nowo wyprodukowaba czy nie jest nieistitne i każdy kto ma pojęcia o czym mowa to wie. Wszystkie! podzespoły będą nowe. Od silnika, przez wkłady pancerza po elektronikę, a czołgi będą miały zerowy przebieg.

  11. CzarnyRycerz

    Fajnie jakby się na K2 zakończyło w liczbie 180. Jak dla mnie powinniśmy iść całkowicie w Abramsy i jak Egipt pozyskać możliwość produkcji części części :)

  12. rwd

    Najpopularniejsza w Europie jest opcja niemiecka, tylko w jakim celu Norwegowie testowali K2 skoro politycy w Oslo zadecydowali wcześniej, że wygrać może tylko Leo. Wszystko to fasada, w realu zawsze Niemcy decydują, do 2015 r. również w Polsce do nich należało ostatnie słowo.

    1. Avengers

      Decyduja Amerukanie. Restza to fasada.

    2. heniek_czycos

      No to Ci odpowiem. Mieszkam w Norwegii kilkanaście lat i widzę co jest. Mimo długiego już pobytu kiepsko znam język, ale na tyle, że poczytam sobie prasę. Rządy się zmieniają, ale między rządzącymi partiami w zasadzie nie ma różnic - te same programy. Zupełnie inaczej niż np. w Polsce. Testowali K2 ponieważ w wojsku panuje opinia, że to bardzo dobre czołgi /przykład wypowiedzi tego generała ale i innych/ W Norwegii jest silne lobby niemieckie. Jakimś dziwnym trafem Norwegia sprzedaje prąd do Niemiec w dużo niższej cenie niż płacą mieszkańcy Norwegii - w tym ja. Ceny prądu skakały bardzo bardzo wysoko, wielokrotnie więcej niż w Polsce, ale dla Norwegów nie dla Niemiec. Mnie nie dziwi, że politycy wybrali co innego niż chciało by wojsko. Ale jest pewne ale. To mój domysł, może błędny jednak myślę, że Norwedzy wybrali Leo i będą grać na czas, na zwłokę "czekając" na rozwinięcie serwisu i produkcji K2 w Polsce.

  13. RAF

    Skoro norweski Szef Sztabu Generalnego zrekomendowal K2NO to znaczy, ze uwaza ten czolg za lepszy niz Leo. Dla wojska bowiem cena nie ma znaczenia, liczy sie jakosc i to z pewnoscia general wzial pod uwage. Dalsze narzekanie na koreanski czolg nie ma juz nic wspolnego z rzeczywistoscia i stanowi element politcznej hucpy niemieckij opcji w Polsce.

    1. Chyżwar

      Bo to jest szwabska hucpa. Taka sama jak w przypadku wcześniejszego zakupu M1. Poza sprawdź pieniądze. Norwegom Leopardy wyjdą drożej niż K2 choć to miej finezyjne technicznie czołgi.

    2. Andrzej wawa

      K2 ma szczególne możliwości walki gdy przeciwnik jest ukryty za przeszkodami terenowymi czyli idealne na norweskie góry. Dzięki amunicji KSTAM - (Korean Smart Top-Attack Munition). może likwidować cele od 2 do 8 km będące dodatkowo ukryte za różnymi przeszkodami .K2 wystrzeliwuje w rejon spodziewanego celu wskazanego przez własny radar drona lub inne źródło np zlokalizowanego 7 km dalej i chowającego się za budynek czy przeszkodę terenową pocisk o wysokiej trajektorii lotu ze spadochronem.Po dotarciu w pobliże celu pokładowy radar pasmowy pocisku zostaje włączony po otwarciu spadochronu, w czasie, w którym czujniki podczerwieni i radiometru szukają celów, a po wykryciu wybuchowo uformowany penetrator zostaje wystrzelony z pozycji góra-dół . Może to robić autonomicznie korzystając z bazy sygnatury celów lub po wskazaniu przez załogę.

    3. RGB

      @RAF Generał Kristoffersen chciał przełożyć przetarg na czołgi, a jak się nie udało to go anulować. Nie chodziło tu o czołgi, ale zupełny brak zaufania armii Norweskiej do Niemiec, po tym jak Niemcy się zachowywały w sprawie broni dla Ukrainy.

  14. wert

    "SZ RP rozważają zakup większej ilości M1A2SEPv3 + GDLS proponować ma SEPv4 z zdecydowanie szerszym poziomem krajowej obsługi. Oznacza to że przyszłość programu K2PL stoi pod znakiem zapytania". Użyliśmy lewara na Koreańczyków aby się zastanowili czy chca robic biznes z Polską czy na Polsce.. Piłka po ich stronie. Gra się toczy

    1. DRB

      Skąd ta informacją?

    2. wert

      drugi cytat: "Wiele wskazuje na to że oferta koreańska może być dla SZ RP mniej atrakcyjna niż większa liczba kolejnych Abrmasów + szerszy zakres obsługi w kraju."

    3. wert

      DRB@ "z absolutnie pewnych źródeł w SZ RP". "W każdym razie frakcja Abramsowa trzyma się mocno a GDLS nie odpuszcza." Cytaty za Wolskim. Wygląda że konkurencja oferentów wchodzi na wyższy poziom. Jeśli dwóch się bije, trzeci winien skorzystać

  15. Komi

    Czy ktoś mnie może uświadomić z czego wynika tak mała i wolna produkcja czołgów przez Niemcy, przy jednocześnie tak dużym popycie? Przecież to nielogiczne opracować dobry sprzęt, na który ma się chętnych i produkować go w ilościach śladowych. Chyba, że tu jest jakieś drugie dno polityczne.

    1. Wywarzony

      Produkcja Leopardów już dawno stoi, odbywa się modernizacja starych korpusów do wersji Leo 2 a 7, a koncerny niemiecko-francuskie skupiają się na opracowaniu nowej platformy pod EUROPEJSKI CZOŁG PRZYSZŁOŚCI (Polska nie została dopuszczona do tego programu).

    2. kanapowy Wódz Naczelny

      Produkcja została wygaszona pare ładnych lat temu gdy nikt nie spodziewał się takiego zapotrzebowania a zakłady do czasu premiery następcy leoparda 2 miały się zająć jedynie modernizacjami, potem produkcje wznowiono ale już w ograniczonym zakresie (i to i tak w zasadzie tylko myśląc o Grecji) Niemcy nie czuja się zagrożeni a widać z rachunku ekonomicznego wyszło ze nie opłaca się teraz odnawiać lini pod masowa produkcje gdy za kilka lat i tak to zrobią ale dla nowego modelu.

    3. easyrider

      @Wywarzony Polska zrezygnowała z tej kolejnej piramidy finansowej. Może za kilkanaście lat zjadą jakieś prototypy. Pieniądze utopione na lata a produkt wątpliwy. Koncerny niemiecko-francuskie strawią lata na rozważaniach czy zastosować silnik elektryczny czy może wystarczą wegańskie pancerne rowery.

  16. Avengers

    Dzis czytalem o Wojnach Napoleonskich i Konferencji Wiedenskiej (1815) gdzie Norwegja przypadla jako lup dla Szefecji (zabrana Danii - za popieranie Napoleona) z koleii Finladia dla Rosji, a Krolestwo Polskie (Ponoc Car chcial nie oddawac Prusom czesc) Unia Persolana z Rosja. Ksiaze Czartorysi (jednoczesnie minsietr spraw zagrancznych Rosji) probwal uratowac sytyacje Polaki. W Kazdym razie Norwegia zostala lennem Szfecji.

  17. szczebelek

    Można było brać kasę od Maroka czy innego Kataru? To i można brać pod stołem, premier i minister obrony narodowej mogli dostać dla siebie, a budżet spłaci ich decyzję. Wszyscy zadowoleni tamci mają kasę, Niemcy też, a Norwegia czołgi 🤣🤣🤣

  18. leiter84

    Skoro obie strony kontraktu (i Niemcy i Norwegia) są z niego zadowolone i akceptują czas jego realizacji to nie ma co drążyć tematu. Poza tym Norwegia ma zupełnie inną geografię niż Polska więc kryteria wyboru były pewnie inne. Jakiekolwiek analogie są więc nietrafione.

    1. hermanaryk

      Chyba nie doczytałeś - norwescy wojskowi są niezadowoleni.

    2. Vixa

      Dziwne rzeczy piszesz, bo autor nie porównywał obu kontraktów, tylko wskazał, za prasą norweską, że wybór dokonany został przez polityków pomijając rekomendacje wojska. Tyle i tylko tyle. A skoro obie strony kontraktu są z niego zadowolone...

  19. KrzysiekS

    Polska zawsze miała połączenie wojsk tzw. zachodnich z elementami wschodnimi czyli dalej się nic nie zmieniło i dobrze!!! Abrams to ciężkie jednostki przełamania K2BP (czy K2PL) to lżejsze bardziej manewrowe jednostki potrzeba wielu elementów i odpowiedniej taktyki ich wykorzystania.

  20. Andybuba

    Z tego wynika że czołg to czołg. K2 jest lżejszy to dla nas lepszy. U nas grunt jest mało nośny i im cięższy sprzęt tym łatwiej się kopie. A zakopany czołg z mocnym pancerzem jest dużo gorszy od tego co jeździ. Manewr jest jednak decydujący nad grubością pancerza. Tyle ze wielu twierdzi inaczej. Niestety metody wyboru i zakupu przez MON w Polsce to już dramat i kryminał w jednym.

    1. Jan24

      Tylko, że MON radził się wojskowych i specjalistów a rząd Norwegii podjął decyzję ,,sam,, bo widocznie inne czynniki pozamerytoryczne są dla polityków ważniejsze.

    2. Zenek2

      Jakoś Leopardy i Abramsy u nas jeżdżą i nikt nie narzeka. Argument na Mazury, a nie na całość terytorium.

    3. RGB

      Wynika z tego że musimy mieć czołgi dobrze opancerzone, bo Polska leży na równinie środkowoeuropejskiej, czyli miejscu wymarzonym do działań czołgów, a Rosja zawsze będzie miała znaczną przewagę ilościową.

  21. easyrider

    Dla nas to lepiej. Norwegowie wybrali fatalną opcję. Dostawa 54 czołgów do 2031 to kpina. W ich przypadku, uwzględniając uwarunkowania terenowe, te czołgi to rzeczywiście defiladowy sprzęt. A jeśli defiladowy to wystarczające byłoby te 18 opcjonalnych. W przypadku wojny Niemcy dostarczą im sprzęt, jak Ukrainie. Po pół roku, na raty i wielkich bólach, po niekończących się debatach.

  22. Chyżwar

    Czyli norweskim wojskowym K2NO przypasował bardziej a Leoś to nie tylko polityczny ale także droższy zakup i na dodatek Norwegowie na nowe czołgi będą długo czekać? Być może to i lepiej dla nas bo przy okazji zakupu M1 przez Rumunię i Leosiów przez Norwegię Koreańczykom powinna rura zmięknąć. Poza tym wyniki testów w Norwegii powinny uciąć spekulacje na temat K2, bo wychodzi, że po dołożeniu pancerza jest to porządny czołg.

    1. Czytelnik D24

      Leo wygrał bo Norwegia i Niemcy mają silne powiązania gospodarcze.

    2. mick8791

      Raczej nie K2NO tylko goły K2. W artykule jest mowa o krótszym terminie potencjalnych dostaw, a więc nie ma tutaj etapu projektowania wersji NO. Przypomnij sobie jakie terminy przedstawiali nam kilka lat temu Koreańczycy kiedy była mowa o zaprojektowaniu rzeczywistego K2PL! I sorry ale co to za rekomendacja dla zakupu K2 skoro argumentem jest "bo tańszy"? Nie wiem od czego ma Koreańczykom rura mięknąć skoro i tak mają miękka? Pomimo wielu starań do tej pory nie znalazł się żaden naiwny (oprócz oczywiście Polski), który kupiłby ich czołgi pozbawione opancerzenia? "po dołożeniu pancerza jest to porządny czołg" - ehe, szkoda tylko, że K2 w wersji bazowej nie da się porządnie dopancerzyć. Taki szkopuł... Trzebaby go gruntownie przeprojektować ale niestety tej opcji właśnie nie wybraliśmy...

    3. RGB

      @Chyżwar widzę tu dwa problemy: pierwszy: Norwegia jest państwem górskim, więc sprawdzali czołgi pod innym kontem niż my byśmy to robili, Interesujące dla nas byłyby szczegółowe dane. Drugi: dopancerzenie K2 w obecnej formie może nie być możliwe. O potrzebie dopancerzenia K2 mówi się od jakiegoś czasu, ale nikt na razie, na poważnie nie podjął tego tematu, ani MON, ani Koreańczycy. Trochę tych czołgów będziemy mieli, więc .lepiej żeby się dało je dopancerzyć.

  23. Al.S.

    Ironią jest to, że norweski minister w swojej wypowiedzi powołał się na dużą ilość Leopardów u sojuszników, wśród których wymienił również Polskę. Sprawa norweska bardzo dobitnie pokazała słuszność polskiej decyzji, nie tylko o zakupie K2, ale też M12A. Okazało się, ze Abramsy SEP V3, na których wielu wieszało psy, że są "drogie", okazały się o 1/3 tańsze w zakupie od L2A7 -18,9 mln za szt vs 26.4 mln, jeśli liczyć wartość całych kontraktów, w ramach którego USA dostarczy nam sporej ilości sprzętu towarzyszącego, a Niemcy docelowo dostarczą Norwegii 72 MBT. Do tego tempo dostaw- 1o czołgów w rok, oznaczałoby realizację kontraktu na 250 wozów dla Polski. za ćwierć wieku. Również ci, którzy jęczeli na "słabe boki" K2 powinni zamilknąć - skoro spełnia wymogi norweskiej armii, ta widać uznała je za wystarczająco mocne.

    1. HataKumba

      Ale tam była dedykowana wersja dla Norwegów, z dodatkową para kół, lepszym opancerzeniem itd. wersja, którą na razie dostajemy to ta bieda wersja koreańska

    2. Chyżwar

      Na M1 psy wieszała głównie teutońska opcja. Ci sami ludzie z tego samego powodu wieszają teraz psy na K2. Przy czym chłopaki robią to tak nieudolnie, że to czego nie posiada koreański czołg a posiada M1 wcześniej wskazywali jako domniemane wady Abramsa. Cena to też fajna sprawa, bo wychodzi że Nie tylko Abrams ale i K2NO są tańsze w zakupie od Leo2A7..

    3. Chyżwar

      A i jeszcze jeszcze taki drobiazg. K2 dostarczony na testy w Norwegii ważył 61,5 Tony ponieważ miał wymienione wkłady pancerne, więc krytyka słabych boków w koreańskiej wersji czołgu jest uzasadnione. Z tym tylko, że krytykantom umyka fakt, że nasze K2 docelowo mają być dopancerzone.

  24. Anty 50 C-cali

    No sensacje XXI wieku. Ignoruje się Szefa sztabu Gen.! Ich, prócz artylerii rakietowej, chciał środki na helikoptery. Oni , przedTem, w 2017 zechcieli te niedobre haubice Korei. Nasz ex , (niedawno na podkaście Def24), pomstował na Nie, biadolił o ...Helikopterach BOJOWYCH- priorytetach wskazanych w "jego" 2014 (to o Caracalach z Spike??!!!). Ci Norwedzy chcieli DWA typy haubic? Dodali do M109 (z których teraz się "rozbrolili", DARMO dali z 20),. Chyba do diabła nie wiedzieli w 2017 co rudy mściwiec szykuje "bliskiej Zagranicy". W tym samym roku, nasz ex- wyskoczył na łudstok. Jaką to artylerię rakietową mieli nasi po 2008? Wojnie 4-dniowej w Gruzji!? Niekierowane "katiusze" 122??! Dostawa rakiet w 2013, do 40 kilometrów. "Wykrwawianie" PO drugiej stronie Wisły...Podobno na Ukrainie stracili 6 Krabów---

  25. kapusta

    O ile nie tylko w Polsce przy zakupach uzbrojenia decydujące słowo mają politycy, to chyba jednak tylko w Polsce (mowa o NATO) żadną przesłanką nie jest, czy ów sprzęt spełnia wymagania wojska...

    1. [email protected]

      A nie spełnia?

    2. Anty 50 C-cali

      ...ale chyba tylko w Polsce - chciał jeden wsadzenia generała/ów? do Rosia i I OSTRZELANIA towarzystwa. Ostatecznie dodatkowe blachy pancerza, "przypieczono boczku - jak Kmicica" z 14.5mm. I teraz bratku dajesz - primo: dosłali te pancerze do PKW Afganistan? secundo - zamocowane na Rosie , do przelotu?! Jasno, po norwesku , zignorowano rekomendacje Szefa sztabu, nawet Ceny i CZASU DOSTAW. Ciekawe czy jak nasz ex- wódz, pobiegnie teraz po woodstokach w oparach zioła.

    3. Chyżwar

      Serio? Zauważ pod jakim tematem komentujesz. Bo z niego jasno wynika, że norwescy wojskowi woleli K2NO. Czyli po dopancerzeniu K2 będzie odpowiadał nam lepiej niż Leoś. A, że pierwsze czołgi wzięliśmy w wersji koreańskiej? Cóż. Kiedy się "przekazało" tyle czołgów co my, to nie było innego wyboru. I tak w ogóle, to zamiast wypisywać durnoty ciesz się, że w porę zamówiliśmy 250 nowych M1. Ciesz się, że Amerykanie zdecydowali się dostarczyć nam 116 używanych M1. I ciesz się, że Koreańczycy, którzy graniczą z wariatem zdecydowali się sprzedać nam 180 K2. Te czołgi na szczęście powinny być w komplecie dość szybko. A gdybyśmy chcieli być "dobrymi Europejczykami" i zamówili u Niemców to nasze wojska pancerne przez 20/30 lat świeciłyby gołym tyłkiem.

Reklama