Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Niemcy w europejskim projekcie radiostacji programowalnych

Radiostacja SOVERON D. Fot. Rohde&Schwarz.
Radiostacja SOVERON D. Fot. Rohde&Schwarz.

Niemcy przystąpiły do europejskiego programu rozwoju radiostacji programowalnych ESSOR. Partnerem przemysłowym jest firma Rohde&Schwarz.

Po uzyskaniu pod koniec ubiegłego roku zgody parlamentu, Niemcy przystąpiły do europejskiego programu radiostacji programowalnych ESSOR. Głównym celem tego projektu jest utworzenie a następnie wsparcie bezpiecznego waveformu dla radiostacji programowalnych używanych w siłach zbrojnych uczestniczących państw.

Wprowadzenie tego rozwiązania pozwoli na ustanowienie niezawodnej, kodowanej łączności pomiędzy  armiami uczestniczącymi w tej inicjatywie. To powinno przyczynić się do skokowego wzrostu ich interoperacyjności, czyli zdolności ich wzajemnego współdziałania.

Niemcy przystąpiły do programu ESSOR w ramach projektu D-LBO (Digitalisation of Land Based Operations), mającego – jak sama nazwa wskazuje – zapewnić kompleksowe wdrożenie nowoczesnej łączności cyfrowej w wojskach lądowych Republiki Federalnej. Partnerem przemysłowym będzie firma Rohde&Schwarz. Jej przedstawiciele zapowiedzieli w komunikacie, że w ramach programu wykorzystywane będą między innymi produkowane przez spółkę radiostacje programowalne rodziny SOVERON (w tym SOVERON D, wprowadzane na wyposażenie Bundeswehry).

W obecnym etapie programu ESSOR, nazwanym OC1 (Operational Capability 1)  uczestniczą obok Niemiec także Francja (Thales), Hiszpania (Indra), Polska (Radmor, wchodzący w skład Grupy WB), Włochy (Leonardo) oraz Finlandia (Bittium). Wart około 100 mln euro kontrakt na jego realizację został podpisany w listopadzie 2017 roku, zakłada się że potrwa ona około 63 miesiące. 

Opracowany w jego ramach europejski waveform ma umożliwiać sprawną, szerokopasmową komunikację od poziomu pododdziału do szczebla batalionu/brygady włącznie. Pozwoli na tworzenie mobilnych sieci MANET, łączących różne narodowe systemy łączności, na przykład w ramach prowadzenia wspólnych operacji. Projekt ESSOR jest wspierany z Europejskiego Funduszu Obronnego i zarządzany przez organizację współpracy obronnej OCCAR.  

Reklama

Komentarze (6)

  1. Fanklub Daviena

    Tylko tak można się pozbyć amerykańskiego malware...

    1. mobilny

      I wprowadzić swój. No też wyjście rzeczywiście

    2. plusim

      Tak sobie myślę. To jest jak z tym szpiegowaniem. Wolałbym żeby to chinole mnie podsluchiwali niż tzw.sojusznicy. no ale wirus fobi zbiera nad Wisłą swe żniwo

    3. Ha

      Lubię to twoje trollowanie. Jest zawsze takie śmieszne i besensowne. Zawsze!! Po tym jak stwierdzono, że wyroby Kaspersky to "koń trojański", i ciągłych atakach rosyjskich hackerów na wszystkie kraje Europy, jakoś patrzę na "malware" przez pryzmat Rosji!!

  2. Nie udać Niemcom

    Niedobrze, że Niemcy. To wielcy przyjaciele Rosji. Mogą kiedyś uznać, że biznes z Rosją są ważniejsze dla, Niemiec, niż zobowiązania sojusznicze wobec NATO. A w elektronice, jeden mały moduł wystarczy, by zawsze był "klucz" do całego systemu łączności wojskowej. Niedobrze!! Nie ufam Niemcom. Rura z gazem to "żaden polityczny, a tylko biznesowy projekt", ha ha ha. Dobre, nie??

  3. pcman

    Program jest realizowany już od wielu lat. Pytanie kluczowe to to czy szerokopasmowość zaplanowana kilka lat temu obecnie dalej jest "szerokopasmowa". Obawiam się, że takie założenia z przeszłości rzadko nadążają za obecnymi potrzebami.

  4. vulcan

    Niemcy przychodzą na gotowe ? Takie inicjatywy niby wspierają interoperacyjność a tak naprawdę każdy chce podpatrzyć jak programują konkurenci. Oby Radmor nie zgrał wszystkich kart.

    1. Nie na gotowe bo mają swoje Chodzo o to że Rosja che mieć tam swoją wtyczke a jak wiadomo wszystkim czym dysponują Niemcy to plany tego wcześniej czy później trafiają do Moskwy czy innego Izraela łącznie z planami siedziby wywiadu:))

  5. KAR

    Cóż, po tej słynnej radiostacji w Gliwicach, to dla Niemców faktyczny postęp... :)

  6. michalspajder

    Dobrze,ze tez jestesmy w tym programie.Trzeba sie trzymac technologicznej czolowki,zreszta Radmor ma juz praktyke z Francuzami.Czas na FCAS i czolg europejski,jak nie z duetem Francja/Niemcy,to z Leonardo.

Reklama