Reklama
  • Wiadomości

Amerykanie zainteresowani polskim moździerzem [DEFENCE24 NEWS]

Siły zbrojne Stanów Zjednoczonych są zainteresowane polskim moździerzem samobieżnym Rak – dowiaduje się Defence24.pl. Szczegóły nie są oficjalnie znane, ale najprawdopodobniej ma to związek z programem nowego systemu moździerzy dla brygad pancernych US Army.

Samobieżny moździerz Rak kal. 120 mm.
Samobieżny moździerz Rak kal. 120 mm.
Autor. plut. Tomasz Borsuk/18. Dywizja Zmechanizowana
Reklama

W odpowiedzi na pytania Defence24.pl, Beata Perkowska z Działu Komunikacji PGZ poinformowała: „Polska Grupa Zbrojeniowa prowadzi aktywne działania promujące wyroby z portfolio Grupy, w tym również moździerze Rak. Strona amerykańska przedstawiła swoje zainteresowanie polskim systemem moździerza automatycznego kal. 120 mm. Na tym etapie nie chcielibyśmy ujawnić szczegółów prowadzonych rozmów”.

Reklama

Oznacza to, że strona amerykańska jest zainteresowana polskim systemem moździerza samobieżnego, choć na razie brak jest szczegółów. Można jednak domyślać się, że jest to związane z poszukiwaniem nowego środka ogniowego dla wsparcia batalionów zmechanizowanych, a być może również zmotoryzowanych. Obecnie bowiem jednostki pancerno-zmechanizowane US Army (w armii amerykańskiej struktury mają charakter połączony) są wyposażone w znacznie prostsze moździerze M1064, ładowane od lufy i osadzone na podwoziu transporterów M113, oparte na izraelskim systemie K6. Z kolei brygady transporterów Stryker dysponują podobnym systemem na bazie pojazdu kołowego, oznaczonym M1129.

Moździerz M1064
Moździerz M1064
Autor. US Army

Obecnie Amerykanie wprowadzają do brygad pancernych nowej generacji transporter AMPV (Armored Multi-Purpose Vehicle), oparty na konstrukcji BWP Bradley, zastępujący M113 i cechujący się nieporównywalnie większymi możliwościami bojowymi. Wraz z tym transporterem planowane jest wprowadzenie nowego systemu moździerzowego o znacznie większych możliwościach bojowych. W USA testowany jest od dawna fiński moździerz Patria Nemo, a kilka dni temu pojawiły się informacje o strzelaniach właśnie z podwozia AMPV.

Reklama

Informacja PGZ oznacza jednak, że Amerykanie poszukują również innych, podobnych rozwiązań. Polski moździerz Rak został opracowany przez Hutę Stalowa Wola, we współpracy z Grupą WB. Obecnie jest używany na KTO Rosomak, ale był również integrowany z innymi podwoziami: zarówno polskimi (między innymi Lekkie Podwozie Gąsienicowe LPG i jego wersja rozwojowa), jak i pochodzącymi od partnerów zagranicznych (niemiecki Marder).

AMPV
Jeden z wariantów transportera AMPV
Autor. Maj. Carson Petry (1st CAV)/US Army/army.mil

Moździerz ma donośność maksymalną 10-12 km, może też strzelać ogniem na wprost, ma również możliwość korzystania z amunicji precyzyjnej kierowanej na odbity promień lasera, jest też zintegrowany z systemem kierowania ogniem Topaz. Pewną liczbę Raków otrzymała od Polski Ukraina, system jest wysoko oceniany przez tamtejszych żołnierzy. Huta Stalowa Wola opracowała nową wersję Raka o zwiększonej szybkostrzelności – z 6-8 do 12-16 strzałów na minutę i zwiększonym stopniu automatyzacji, pozwalającym na ograniczenie liczebności etatowej załogi z czterech do trzech żołnierzy. Istnieje również możliwość wykorzystania moździerza Rak przez załogę złożoną z dwóch osób (dowódcy i kierowcy), a samo kierowanie ogniem może odbywać się zdalnie, przy sterowaniu z wozu dowodzenia. Moździerz samobieżny Rak otrzymał wyróżnienie „Orły Bezpieczeństwa” na tegorocznym Defence24 Day, w kategorii rozwój produktu.

Reklama

Moździerz Rak jest elementem modułu bojowego, dysponującego także wozami dowodzenia (na tej samej platformie co środek ogniowy), wozami rozpoznawczymi (zintegrowanymi z radarami pola walki z amunicją krążącą Warmate) oraz pojazdami na podwoziu Jelcza. Jeśli USA zdecydują się na jego zakup, zapewne będą produkować ten system na licencji. Warto podkreślić, że moduł wieżowy Raka to całkowicie polskie rozwiązanie, dostosowane do integracji z różnymi nośnikami. Walka o rynek amerykański wymaga jednak dużego zaangażowania, a ważnym elementem może być np. przekazanie modułu wieżowego na testy z amerykańskim transporterem, tak jak już to miało miejsce z konkurencyjnym, fińskim Nemo.

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama