Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Kanada kupiła F-35

Wizja kanadyjskiego F-35
Wizja kanadyjskiego F-35
Autor. Lockheed Martin

Kanada ostatecznie podpisała umowę na kupno 88 samolotów wielozadaniowych 5. generacji F-35A – poinformowały oficjalnie władze tego państwa. Tym samym ostatecznie przypieczętowano pozyskanie maszyny wybranej w marcu roku 2022. Jakie cechy będzie miała kanadyjska wersja?

Reklama

Kanadyjskie samoloty mają być dostarczane począwszy od 2026 roku i od 18 transzy produkcyjnej. F-35 mają zastąpić eksploatowane obecnie CF-18 i F/A-18 w stosunku jeden do jednego, a gotowość operacyjną osiągną między 2032 a 2034 rokiem. Zakup komentowany jest jako dokonany bardzo późno z kanadyjskiego punktu widzenia. Kanada to bowiem ostatni z uczestników programu F-35, którzy zdecydował się na zakup tych samolotów (nie licząc Turcji, która jednak została z programu wyrzucona. Powodem opóźnień była polityczna decyzja premiera Justina Trudeau, który zarzekał się, ze Kanada na pewno F-35 nie kupi.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Plusem takiej sytuacji jest dla Kanadyjczyków zakup od razu dojrzałej wersji samolotu Block 4. Ma się ona charakteryzować m.in. zdolnością do przenoszenia sześciu a nie czterech pocisków powietrze-powietrze średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM w wewnętrznej komorze uzbrojenia. Jest to kluczowe ze względu na zdolności bojowe przy wywalczaniu przewagi powietrznej. Maszyny kanadyjskie mają cechować się także powiększonym zasięgiem, większym niż 2200 km i zwiększonym maksymalnym ładunkiem użytecznym – ponad 8,16 tony. Kanadyjskie samoloty podobnie jak norweskie i polskie będą też mieć wspomagające przy lądowaniu spadochrony hamujące.

Czytaj też

Minusem jest za to cena jaką w tych niespokojnych czasach zapłaci Kanada. Jeszcze w czasie dokonywania wyboru samolotu zakładano, ze inwestycja wyniesie od 12 do 15 mld USD. Teraz okazuje się, ze będzie to 19 mld dolarów. Za pieniądze te zakupionych będzie 88 statków powietrznych, ustanowienie zaplecza technicznego i wsparcia a także stworzenie infrastruktury lotniskowej w dwóch bazach – w Cold Lake i w Bagotville. Szacuje się, że cały koszt pozyskania i utrzymania F-35 w służbie przez zakładany okres będzie kosztował łącznie 70 mld współczesnych dolarów amerykańskich.

Czytaj też

W ostatnim czasie F-35 wygrywa we wszystkich przetargach na samoloty bojowe w których został zaoferowany. Ostatnie sukcesy eksportowe tej konstrukcji zostały odniesione – poza Kanadą – w Szwajcarii i Finlandii, Czechach a nawet Niemczech, które zarzekały się, że ich nie kupią. Nieco wcześniej Lightninga II wybrały Singapur, Polska i Belgia.

F-35 zawdzięcza swój sukces nie tylko parametrom technicznym oraz faktowi, że jest jedynym dostępnym w sprzedaży samolotem 5. generacji, w dodatku pod wieloma względami najlepszym. Sekretem jest także ekonomia skali, która powoduje, że cena za egzemplarz i cena za godzinę lotu nie odbiega a nawet jest niższa niż w przypadku oferowanych na świecie samolotów generacji 4+.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Esteban

    Sieroty po Gripenie będą zrozpaczone.

    1. Fenarid

      Dokładnie :) Gripen z kolei przegrał chyba wszystkie możliwe przetargi na świecie.

    2. Monkey

      @Fenarid: Tak jak kiedyś przegrywał Rafale. Aż tu nagle, w zeszłym roku… Jeśli Szwedzi zastosują podobną taktykę sprzedaży co Francuzi, to kto wie. Niemniej jednak wielką wadą Gripena jest silnik na amerykańskiej licencji, ale też i niekompatybilność z wieloma rodzajami najnowszego uzbrojenia z USA, za wyjątkiem może AIM-9X,. Zaletą? Kompatybilność z najnowszym europejskim. Tyle, że wielu potencjalnych kontrahentów preferuje to z USA, więc może sprzedaż a’la Rafale byłaby dobrą zachętą.

  2. Monkey

    Jeden do jednego. Kanada nie na darmo jest w G7 (i w G20 oczywiście). Finlandia zdaje sie także zastępuje swoje Hornety w stosunku 1:1. A my kupujemy F/A-50. Wiadomo, nie jesteśmy członkiem programu JSF, czyli F-35, ale uważam, iż zamiast maszyn koreańskich lepiej było spróbować pozyskać najnowszą wersję JAS-39 Gripen. Szczególnie, że Szwecja prędzej czy później jednak zostanie członkiem NATO. Bo na F-35 czy F-16 w najnowszej wersji jednak nie mamy szans w najbliższym czasie ze względu na obłożenie linii produkcyjnych i tak naprawdę, nasz brak decyzji o ich pozyskaniu. Co powinno było się stać już kilka lat temu.

  3. WolnyPowolny

    A potem bedzie samolot 6 generacji. A wsztscy beda mieli juz 5. Rosja wciaz bedzie produkowala 4.5 (900 maszyn Nato Rocznie kontra 22 Rosyjkie) ale beda nas straszyc ze Rosja jest potezna i nam zagraza.

  4. Czytelnik D24

    Kanadyjczycy (podobnie jak Amerykanie) mają to szczęście że ich położenie geograficzne uniemożliwia jakikolwiek zagrażający państwu atak więc mogą sobie poczekać.

    1. Anty 50 C-cali

      doprawdy? i dlaTego nie czekali tylko dziko ruszyli z prawem do konfiskowania majątków oligarchii "spod czerwonej gwiazdy", radośnie pozbierali dostępne haubice 155mm (podobnie jak Amerykanie "rozkręcili" toczenie amunicji!) i mając geograficznie blisko do trasy Waszyngton (stan)& Kalifornia....Jasionka---wiem inna historia. Skrót myślowy, od foto jak CHornet przechwytuje niedźwiedzia, Tu-95----

  5. Antek

    Czyli ten samolot nie jest aż taki zły jak to niektórzy próbują przedstawić skoro tyle pańskiego kupuje

    1. kowalsky

      Bezmiar perswazji bywa przygniatający w tym biznesie.

  6. Furlong

    No z tym kosztem za godzinę lotu to trochę popłyneliscie no chyba że uznać EF czy Rafale za generację 4+ cokolwiek by to nie znaczyło.

    1. gregorx

      @Furlong Dlaczego? W USAF F-35A ma niższe koszty eksploatacji niż wszystkie warianty F-15 (C/D/E/EX) i F-22A. W US Navy F-35C ma niższe koszty niż wszystkie warianty SH (E/F/G). W USMC F-35B ma niższe koszty eksploatacji niż Hornety (A/B/C/D i AV-8. Jedynymi samolotami w lotnictwie amerykańskim, które maja niższe koszty eksploatacji (od F-35) to A-10 i F16. To jeden z powodów dlaczego F-35 sprzedaje się jak świeże bułeczki...

    2. bmc3i

      To znaczy dokladnie te dwa samoloty. Nie ma innych 4+

  7. StrateG

    1. Pierwsze dostarczone w 2026 r. - ale gdzie: do bazy treningowej w USA i potem za 2 lata do Kanady tak jak jest to podobnie w przypadku Polski, czy od razu do Kanady? 2. I tak nie wiadomo, czy Polska mogłaby też mieć takie same terminy dostaw. Między innymi dlatego, że Kanada brała udział w rozwoju samolotu.. 3. Tak czy siak powinniśmy zamówić jeszcze dodatkowo 32 szt. - jak nie ma kasy to można zmniejszyć zamówienie na Apache.

Reklama