Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

IU: Zmiany w przetargu na śmigłowce. Termin zakończenia - nieznany

Fot. kpt. Marcin Gil.
Fot. kpt. Marcin Gil.

Inspektorat Uzbrojenia poinformował, że trwa przygotowywanie zmian dokumentacji wchodzącej w skład zaproszenia do składania ofert ostatecznych na śmigłowce dla Wojsk Specjalnych. Nie wyznaczono natomiast na razie terminu składania propozycji na maszyny dla Marynarki Wojennej.

Jak poinformował Defence24.pl rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia ppłk Robert Wincencik, w postępowaniu na śmigłowce dla Wojsk Specjalnych „aktualnie trwa przygotowanie zmian do dokumentacji wchodzącej w skład zaproszenia do złożenia ofert ostatecznych.”.

Inspektorat Uzbrojenia nie poinformował, jaki zostanie wyznaczony termin składania ofert na śmigłowce CSAR SOF (przeznaczon dla Wojsk Specjalnych). Wcześniej RMF FM przekazywał, że wprowadzone zmiany mogą obejmować modyfikację warunków postępowania.

IU nie wyznaczył też na razie terminu składania ofert w drugim z prowadzonych postępowań, obejmujących pozyskanie łącznie ośmiu śmigłowców zwalczania okrętów podwodnych, zdolnych dodatkowo do wykonywania misji poszukiwania i ratownictwa.

W postępowaniu o udzielenie zamówienia na dostawę śmigłowców zwalczania okrętów podwodnych (ZOP) wyposażonych dodatkowo w sprzęt medyczny pozwalający na prowadzenie akcji poszukiwawczo-ratowniczych CSAR – bojowego poszukiwania i ratownictwa nie informowano wykonawców o terminie składania ofert ostatecznych. (…) O terminie złożenia ofert ostatecznych jak i o terminach kolejnych etapów postępowania, w pierwszej kolejności zostaną powiadomieni wykonawcy biorący w nich udział.”

rzecznik Inspektoratu Uzbrojenia ppłk Robert Wincencik

Postępowania na pozyskanie śmigłowców dla Wojsk Specjalnych i Marynarki Wojennej zostały rozpoczęte przez resort obrony w lutym 2017 roku po zakończeniu niepowodzeniem negocjacji w sprawie pozyskania 50 śmigłowców wielozadaniowych Caracal na bazie wskazania kierownictwa MON rządu PO-PSL w październiku 2016 roku.

Pierwotnie MON zakładał, że obie te procedury zakończą się podpisaniem umów na dostawę śmigłowców jeszcze w 2017 roku. Tych planów nie udało się zrealizować. Zaproszenie do składania ofert w postępowaniu na wiropłaty dla Wojsk Specjalnych wysłano dopiero 7 września z terminem na 28 grudnia, jednak i ta data uległa przesunięciu. Nie wiadomo na razie, jaki będzie ostateczny termin.

Wiceminister Wojciech Skurkiewicz poinformował niedawno w Sejmie, że „trwa analiza postępowania zgodnie z wnioskiem wykonawców pod kątem dopuszczenia dostawy etapowej śmigłowców.”. Obecnie wiemy, że są prowadzane zmiany do zaproszenia do składania ofert ostatecznych, ale nie ma informacji o wyznaczeniu terminu. Wstępne propozycje zostały złożone przez trzech oferentów: spółkę PZL Świdnik oraz dwa konsorcja: Airbus Helicopters wraz z Heli Invest i PZL-Mielec wspólnie z Sikorsky Aircraft.

Z kolei w procedurze na śmigłowce dla Marynarki Wojennej, gdzie od początku zakładano możliwość etapowej dostawy maszyn, wstępne oferty złożyły PZL Świdnik oraz konsorcjum Airbus Helicopters wraz z Heli Invest. Jeszcze w lutym wiceminister informował, iż najbliższe planowane działania to „analiza dostosowania wymagań Sił Zbrojnych do możliwości produkcyjnych wykonawców oraz ewentualna zmiana wymagań. Przekazanie wykonawcom zaproszeń do składania ofert ostatecznych.”. Oba postępowania na śmigłowce są więc opóźnione, a dokładny harmonogram ich realizacji nie jest znany.

Reklama
Reklama

Komentarze (43)

  1. Mig

    Na dzien dzisiejszy mamy około 140 halikopterow mozna powiedziec sowieckich i niema innej opcji jak odzyskac kontrole nad wsk rzeszow. Sciagnac motor szich do polski lub pozyskac licencje na budowe silników Rozbudowac wzl o linie montazową nowe helikoptery i zmodernizowac to co mamy co sie nie nadaje na czesci lub złom.Moje pytanie kto utrzyma w lini 200 helikopterów i niema co sie buzyc. Tak samo jestesmy skazani jak ukraina na sowiecka konstrukcje kwestia tego czy wrescie sie dogadamy i raz na zawsze rozwiazemy problem czesci z rosji i przejmmiemy 100 % kontroli nad przysłymi konstrukcjami jak i unowoczesnieniem .Tak jak to robia Lm czy leonardo.Mozna by stwozyc mocną grupe w produkcji ale trzeba chciec mozna tez zamiast motor sich wejsc w układ z canada jak zrobił to rusek z mi-38.

    1. bęcki

      Motorco? Ściągnąć to możemy co najwyżej spodnie i ew bieliznę. Resztki naszego przemysłu niewiele mogą mimo tego że w biurach projektowych jest mnóstwo projektów gotowych do realizacji. Trzeba było nie kłaść na łopatki tylko modernizować i rozwijać przynajmniej wszystko co się wiązało z przemysłem zbrojeniowym i obronnym i pozostawić w państwowych rękach ale nie dla wynagrodzeń politycznych a dla obronności. Teraz to mamy problem jak na poziomie Państwa zbudować jeden uniwersalny samochód terenowy który zastąpi \"honkery\" i całą masę sprzętu. I nie musi być jakiś cudownie elektryczno elektroniczny.. Wystarczy by był niezawodny i trwały oraz łatwy w naprawie. A ty nam proponujesz firmę z państwa z którym kosę mamy regularnie cokolwiek nam nie wciskają w mediach.

    2. Danisz

      Ta część przemysłu, która została w rękach państwowych pokazała co potrafi budując Gawrona i podwozia do Kraba. Szkoda tylko, że to nie z Twojej pensji (o ile w ogóle zarabiasz) utrzymuje się tę parodię przemysłu, gdzie z politycznego nadania dorabiają się krewni i znajomi królika oraz inni pomocnicy aptekarza. PS: niezawodny i trwały oraz łatwy w naprawie to jest właśnie Honker - to właśnie przez takie myślenie w WP nadal królują kałachy, RPG-7 i ciężarowe STARy.

  2. Hektor

    Najrozsądniej było by po prostu zakupić gdzieś z drugiej ręki jakieś mało używane Mi-17 i potem doposażyć je w WZL-1. To rozwiązało by kwestię maszyn transportowych i CSAR.

    1. nielot dodo

      Taż tak kiedyś pisałem. Można by też pomyśleć o zachodnich silnikach do nich, albo nawet o Mi-38. Przy zamówieniu kilkudziesieciu sztuk mogło by się kalkulować

    2. niki

      Po co z drugiej ręki? Można bezpośrednio od rosyjskiego producenta kupić.

  3. Znawca tematyki ZOP i CSAR

    Poraża nieznajomość u naszych decydentów realiów współczesnego pola walki. Duże, załogowe śmigłwce ZOP (zwalczania okrętów podwodnych, po angielsku ASW = anti-submarine warfare) to były kilkadziesiąt lat temu. Taki śmigłowiec spuszczał sonar do wody, jak namierzył, to gonił, a okręt podwodny mógł tylko uciekać.Teraz okręty podwodne są nawet 35 dB cichsze, niż w czasach II wojny, pozbyły się peryskopów, które dawały charakterystyczny pióropusz wody i mogły być namierzone przez radar. Obecnie mówi się o nich, że są jedynią bronią \"stealth\" (niewidzialną). Za to mają własne sonary, którymi słyszą śmigłowiec z wielu kilometrów, własne drony z kamerami (oprócz masztu fotonicznego), korzystają z obserwacji satelitarnej. Jeśli śmigłowiec ZOP zbliży się na powiedzmy 15 km, kapitan okrętu podwodnego robi prosty rachunek: rakieta głębina wodna - powietrze (którą naraz wystrzeli) kosztuje 3 mln, śmigłowiec do strącenia (jakiś AW 101, Caracal czy Mi-17) jakieś 15 mln. Minutę później ze śmigłowca zostaje kula ognia. Obecnie do działań ASW bierze się nieduże drony. Po pierwsze - żeby nie było dużych strat, jak część zostanie strącona, po drugie, żeby mogło ich być więcej. Po trzecie - do skutecznego wytropienia okrętu podwodnego używa się licznych grup rozmaitych jednostek latających i pływających (w tym łodzi podwodnych dedykowanych do działań ZOP). A do działań CSAR najlepsze są Lynx i Sokół - są to dwa najbardziej manewrowe śmigłowce świata, mogą operować i prowadzić akcje SAR/CSAR nawet przy 12 w skali Beauforta (Caracal trochę im ustępuje, ale ostatnio Caracale/Pumy w UK i Norwegii mają zakaz latania, bo w dwóch rozsypały się przekładnie i kadłuby bez wirnika, ale z ludźmi spadły na ziemię). Z tych dwóch Sokół jest zdecydowanie tańszy.

    1. Junger

      Sokół w wersji CSAR :) Uśmiałem się :)))

    2. ZOP i CSAR wymagają dużych helikopterów zdolnych przenosić spore wyposażenie.

      Do Caracala ładuje pan sporo dronów i wyrzuca boje symulujące dla łodzi podwodnych dźwięk Caracala. Caracal wystrzeliwuje drony wytwarzające chmury z cząsteczkami nieprzenikalnymi dla radaru i wytwarzające źródło termiczne jak Caracal. W rezultacie rakiety łodzi podwodnej mają do wyboru kilka indentycznych, nieprzenikalnych chmur i muszą atakowań najbliższą. Caracale mają też system anty-rakiet HASP zestrzeliwujący nadlatujące rakiety tak jak to robią pojazdy lądowe itd. Gdy morze jest spokojne, to Caracal może nawet wyrzucić samonadmuchującą się platformę i utrzymywać się na niej na wodzie. Aby przedłużyć swą misję Caracal może zatankować w powietrzu z C-295 i pobrać z C-295 lub z morza zapasy wyposażenia i żywności (C-295 wyrzuci pływające pojemniki z balonikiem na uwięzi, który przechwyci załoga Caracala, aby windą wciągnąć zapasy inne niż paliwo. Tą metodą można ratować także helikoptery niezdolne do tankowania z samolotu.). Do zabieranego wyposażenia Caracali i równych lub większych należy także doliczyć tratwy ratunkowe dla załogi w przypadku spadku helikotera do morza oraz dla rozbitków, których nie można natychmiast wyłowić.

    3. Kozi

      Nie wiem czy op tak łatwo poradzi sobie z helikopterem ZOP jak napisałeś ale wątpie bo najlepsze armie świata nadal kupują takie helikoptery. Nie wiem gdzie widziałeś Helikopter ZOP za 15mil chyba 750mil zł, za 15 to nawet małego transportowego się nie kupi

  4. czyt

    Hmmm jedno co zastanawia kazdego czlowieka z boku kto de facto decyduje o zakupie smiglowcow i czy sa fachowcy ,ktorzy potrafia jasno i precyzyjnie zdefiniowac parametry sprzetu jaki chcemy pozyskac. Czas mija a my jestesmy nadal w lesie trac czas i pieniadze na kolejne reanimacje post sowieckiego zlomu. Dlaczego nikt de facto nie zrobi tzw \'rachunku sumienia\' ile kosztuja NAS jako obywateli te rozne durne zaniedbania i spory polityczne chyba ,ze nadal sie ukrywa takze te stricto merytoryczne. Pora skonczyc z tym procederem albo dokonac wymiany personalnej tej ekipy wraz ukaraniem winnych tych zaniedban i nie terminowej realizacji dzialan zakupowych.

    1. Willgraf

      fachowcy co najwyżej w Komisji, sami Piloci latający na śmiglakach od 30 lat..ale tych analiz cywilni oficjele nie czytają ..oni są ponad to, oni wiedzą lepiej..oni nie poniżają się do tego co napisał jakiś major czy pułkownik latający od 30 lat i biorący udział w misjach oni są BOGAMI WYBRAŃCAMI ich oświeca ich arogancja , a decyzje podejmują na przekór swoim oponentom politycznym a nie dla Dobra KRAJU POLSKI

    2. ~aa

      Bo nadal wychodzi że Caracal najlepszy z tego co nam oferują a tak nie może być

  5. Podatnik

    Przypomnijmy alternatywy. Powierzchnia ładowni: AW101 ---- 14,6 m2 = L 6,5 m x l 2,25 m (x h 1,9 m) ###### Caracal: ---- 14,0 m2 = L 7,8 m x l 1,8 m (x h 1,4 m) ###### NH90 ---- 9,6 m2 = L 4,8 m x l 2 m (x h 1,6 m) ###### AW149: ---- 6,78 m2 = L 3 m x l 2,26 m (x h 1,45 m) (2 AW149 = 13,56 m2) ###### Black Hawk: ---- 6,84 m2 = L 3,8 m x l 1,8 m (x h 1,3 m) (2 BlackHawki = 13,68 m2) ________ Internal payload: AW101 jako Merlin HM ---- ok. 3.050 kg ###### Inne wersje AW101 ---- ok. 5.400 kg ###### H225M Caracal ---- ok. 5.670 kg ###### NH90 ---- ok. 2.000 kg ###### Black Hawk ---- ok. 3.050 kg ###### AW149 ma internal payload zbliżony do Black Hawka. _______ Na zabieranego w pełni wyposażonego żołnierza H225M Caracal zużywa 32,5 kg paliwa, AW101 co najmniej 40 kg, Black Hawk 50 kg, a AW149 45,5 kg. ________ Przewaga AW101 pod względem ładowności jest tak niewielka, lub zanika, że nie usprawiedliwia ponoszenia gigantycznie większych kosztów używania. Trzeci silnik AW101 tylko zwiększa nieco bezpieczeństwo szczególnie przy dalekich lotach po oceanach (waży ponad tonę i zużywa dużo paliwa). AW101 jest też wysoki - tylko w jego kabinie nie trzeba się schylać stojąc, ale w locie się i tak zawsze siedzi. Dwa silniki Caracala zapewniają wg prywatnych międzynarodowych firm ratowniczych oraz tak wymagających użytkowników jak Japonia, Kuwejt, Singapur, Francja, Indie wystarczającą niezawodność. Kanclerz Merkel lata służnowo po RFN starszymi, cywilnymi także dwusilnikowymi wersjami Caracala o nazwie Super Puma. Super Pumy i Pumy są używane przez wojsko i prywatnie UK, Szwajcarii, Holandii, Japonii, Francji itd. Łącznie przez ok. 86 użytkowników w ok. 46 państwach. _____ AW101 używają tylko bardzo bogate państwa, a nieliczne państwa rozwijające się tylko jako wersje VIP z uwagi na bezpieczeństwo trzeciego silnika dla rządu. ____ H225M Caracal w używaniu ok. 3 razy tańszy od AW101 jest kupowany przez państwa bogate i rozwijające się: w wersji Pumy przez Szwajcarię, UK i inne, a w wersji Caracala jako Caracala przez Francję, Singapur, Kuwejt, Japonię oraz kraje rozwijające się nie tylko jako VIP. ____ Skąd taka różnica? Loty helikopterowe są piekielnie drogie niezależnie od helikoptera - każdy helikopter jest obłędnie drogi w eksploatacji. Ponieważ Pumy/SuperPumy/Caracale oferują rozwiązanie nowoczesne przy kupnie lub po modernizacji, to kupują je nawet państwa bogate rozumiejące konieczność obniżki kosztów lotu. W przypadku AW101 tylko bogate państwa gotowe są przepłacać za wygodę. ____ Bojowo AW101 lub H225M Caracal to absolutne minimum z uwagi na ciężar dodatkowego opancerzenia, aktywne systemy samoobrony anty-rakietami, miejsce dla broni pokładowej oraz miejsce dla broni zespołowej i wyposażenia.

    1. Willgraf

      zużycie paliwa w AW-101 z 3 silników takich jakie są dwa w Black Hawk to 60-80 kg paliwa a nie 40 kg ..ten śmiglak jest paliwożerny. a były przypadki nawet zużycia ponad 100 kg paliwa na godzine lotu

    2. tyle

      A armia niemiecka się nie zna i dlatego dla swoich wojsk specjalnych kupili H145M.

    3. zaineresowany

      Faktycznie niezawodne : http://www.defence24.pl/zuzycie-materialu-przyczyna-katastrofy-super-pumy

  6. wqq

    Niestety należało zmienić założenia techniczne na śmigłowiec. Przez niedopatrzenie nie ujęto takich cech jak pływalność oraz zdolność do transportu drogą powietrzną . Chyba teraz rozumiecie dlaczego nie ruszył program ORKA - on również nie posiadał wyspecyfikowanych zdolności.

  7. ObywatelRP

    Bogate państwa modernizują uzbrojenie i środki walki średnio co 10-15 lat i dzięki temu maszyny mające 30-40-50lat są w pełni sprawne jak np B-52, którego niektóre egzemplarze odciągnąć do 100-tki. Tak jest też z C-130, BlackHawkiem czy Patriotami. U nas się tego nie robi, tylko liczy na ciągle nowy sprzęt. Systematyczna modernizacja kosztuje kilka razy mniej niż kupno nowego. Tak właśnie zrobili Turcy i Australijczyk z fregatami OHP, które mogą pozostać jeszcze w linii przez kolejne 10 lat.

  8. Zez

    Skończy się na tym że premier ogłosi budowę Narodowego śmigłowca elektrycznego o zasięgu przedłużacz do gniazdka. Wykonawca będzie Autosan lub Ursus

    1. Kozi

      Myślę że wywołało by to optymizm u sporej części społeczeństwa, doskonale wpisuje się też w solgan \"odbudowy Polskiego przemysłu\"

    2. Mietek

      ...pływający przekrój narodowego śmigłowca elektrycznego

    3. Willgraf

      ja uważam ,że JELCZ to jelczowi Antoś dał 420 milionów za 97 ciężarówek średnich, bo w kontrakcie tak namieszali,że pozostałe 403 to opcja..zatem wyszło po 1,5 miliona usd za sztukę To są UMOWY MACIEREWICZA

  9. Willgraf

    nic nie przebije 50 Caracali w cenie 10 mld złotych bez Vat-u w tej liczbie było 36 wersji specjalistycznych, pełna licencja na ten śmigłowiec z prawem modyfikacji, pomoc w budowie najpierw polskiej montowni tych śmigłowców a końcu pełnej produkcji bo prawa licencyjne były w cenie, 2 symulatorów , gwarancji stałej ceny na części przez 30 lat itd.. śmigłowiec miał lepsze parametry i osiągi od reszty , która była bez certyfikatów ..obecnie była próba zakupu AW-101 śmigłowca zbyt dużego i drogiego w utrzymaniu oraz z kiepskimi silnikami nawet wersja Merlin jest za słaba na tej wielkości maszynę ...cena za 8 sztuk 5-7 mld złotych przy umowie kombinowanej jaką obecne kierownictwo chciało usankcjonować sukces odrzucenia oferty na caracale i tak w IU wychodziło za 16 sztuk i to różnych typów śmigłowców ,a nie tylko AW-101 ... one miały stanowić od 4 do 6 sztuk max w ilości 16 ..cenę 8-10mld złotych .... czyli tyle samo co za 50 sztuk,licencje,symulatory ,itd... Dlatego sprawa jest oddalana z uwagi na totalna porażkę wizerunkowa PIS .. radze wrócić do negocjacji z Airbusem i przyznać się do błędu bo wszystko co się dzieje dzieje się ze szkoda dla kraju, teorie o tym że kontrakt na Caracale był ustawiony są totalnym bezmyślnym bełkotem ...gdyby tak było byłby podpisany przez po a nie zostawiony dla PIS-u ... był czysty i bardzo korzystny, a co się z nim stanie było do przewidzenia z uwagi na animozje polityczne , a nie podstawy racjonalne ...dlatego PIS sam sobie zrobił te zgniłe jajko, odrzucając najbardziej korzystna ofertę dla Polski w tym 30-leciu .., gwarantująca odbudowę przemysłu lotniczego w ciągu następnych lat..a tak nadal jesteśmy bez zalążków przemysłu lotniczego, bo wszystko co było zostało oddane niczym darmo przez PIS-MIELEC i ŚWIDNIK przez PO

    1. Niezależny

      Co ty bredzisz, jaka licencja? Miała być montownia i serwis, nic wiecej. Do tego pierwsze 25 sztuk miało bycia wyprodukowanych we Francji a reszta u nas. Do tego koszt budowy serwisu i montowni był wliczony w offset. Oczywiscie żeby było jasne uważam że obecna sytuacja z przetargiem na śmigłowce to jakaś kpina ale zakup Caracali był tak opłacalny jak zakup pendolino.

    2. sos

      Jeden pocisk samosterujący Tomahawk , to wg wiki 1 do 1,5 miliona dolarów. 10 mld zł to 3 mld dolarów czyli 2 tys pocisków Tomahawk. Nie dwadzieścia, nie dwieście tylko dwa tysiące. Po drugiej stronie mamy zostawiając na boku transportowe około trzydziestu ,starych konstrukcyjnie , bez szans na dalszą sensowną modernizację Caracali. To ma być najbardziej korzystna oferta trzydziestolecia? Co się ograniczać , ja bym powiedział że stulecia. Bajki o pełnej produkcji , już widzę te setki nowych polskich silników , przekładni i gotowych Caracali na które czeka cały świat, prosiłbym opowiadać młodszej widowni. Tomahawki to oczywiście tylko zwariowany przykład ,żeby uzmysłowić jaki potencjał odstraszania może być za 10 mld zł , gdy te pieniądze mądrze wydamy .

    3. LOL

      Serwis, to w ciągu całego cyklu życia, 60% kosztów generowanych przez sprzęt (wliczając cenę jego zakupu). To taknaprawde najważniejsza kwestia przy zakupie- pole do zrobienia dobrego interesu, peocentujacego później w kontroli kosztów, samodzielnym utrzymaniem odpowiedniej sprawności i wydawaniem pieniedzy w państwowych zakładach. To raz. Dwa- w Polsce miało być zamontowanych 50 szt, niezależnie ile wzięli byśmy gotowych z Francji. Mielismy przejąć cześć prac przy integracji awioniki (dla nas nowe zdolności), a do Polski miała zostać przeniesiona produkcja silników Makilla 2 (żaden z pozostałych producentów nie zaoferował Polsce produkcji silników). Poza tym- wszystko wskazuje na to, że była to najtańsza złożona MONowi oferta. A więc tak- to był najlepszy wybór jakiego mogliśmy dokonać. Ale przyszła banda ignorantów, będąca zakladnimami głupot naopowoadanych w kampanii wyborczej.

  10. mm;

    tymi z IU juz dawno powinno sie zajac ABW gdzie jest cala kasa na sprzet jak nic nie kupuja

    1. Vector Zero

      Ci z IU podlegają pod tych z MON, ci z MON podlegają pod polityka, ten polityk jest członkiem pewnej partii, partia ta w pełni kontroluje ABW. Ergo, nikt nikim się nie zajmie bo swój swojego nie ruszy.

  11. Arek Raw

    Za dużo polityki w armii. Przetarg na śmigłowce w którym nic się nie dzieje. A Inspektorat uzbrojenia i ludzie w nim pracujący to dno i wodorosty.

  12. Rafał

    To już powoli staje się kabaretem ale nie tylko odnosi się to do przetargu na śmigłowce ale o całość Wojska Polskiego może dajmy już spokój z tymi magicznymi przetargami A jasno powinno zostać przedstawiony fakt że nie ma Pieniędzy Będziemy mieli Patrioty bez nowoczesnych samolotów, fregat, śmigłowców, ładzi podwodnych

    1. Strzelający z procy

      Będziemy może mieli Patrioty ale bez butów dla zolnierzy, kamizelek, mundurów, skarpet ( które i tak sami sobie kupujemy ) oleju do czyszczenia broni, szmatek do czyszczenia broni... wyliczać ci jeszcze czego nie dostalismy... nie dostajemy...i czego nie dostaniemy. A może najlepiej jak każdy żołnierz sam sobie wszystko kupi bo przecież, tak super zarabiamy.

  13. As

    Bardzo prosimy o informacje na temat sprzętu dostarczonego armii. Opisywanie latami fazy bajkowo analityczno koncepcyjnej nic nie wnosi.

    1. Gts

      Alez wnosi, dla czytelnikow GP i ND. Oni tam wypisuja, ze kupilismy, wiec jest dobrze.

  14. Marek1

    Chciałbym zwrócić uwagę Kolegów na 2 zasadnicze sprawy : 1. ...\"W-ce mion. Wojciech Skurkiewicz poinformował w Sejmie, że „trwa analiza postępowania zgodnie z wnioskiem wykonawców pod kątem dopuszczenia dostawy etapowej śmigłowców oraz DOSTOSOWANIA wymagań polskich Sił Zbrojnych(?!?!?!) do możliwości produkcyjnych wykonawców ... ciekawe, że NIKT z tzw. opozycji NIE zwrócił uwagi, że oto polski MON dostosowuje i uzależnia swoje wymagania i złożenie zamówienia na śmigłowce dla WP od/do PRODUCENTA(?!?!?!). Jest to wręcz KURIOZALNE, bo dowodzi, ze w Polsce to OGON kręci psem, a nie odwrotnie, jak w na całym świecie. Lobbyści pewnej zagranicznej firmy robią doskonałą robotę dla swych koncernów, a że mijają lata i polscy żołnierze nie maja na czym ćwiczyć ... kogo to obchodzi ? 2. Trwa w najlepsze proces zwalania winy za kontynuację śmigłowcowej tragifarsy na producentów (montownie) śmigłowców w Polsce. Zapewne jest to zaakceptowana przez nich \"cena\" za fakt, ze w Polsce to producenci decydują CO, ZA ILE i KIEDY kupi od nich MON. Reasumując - w zasadzie rozpoczynamy więc na nowo kolejny odcinek tragifarsy p/t polskie zakupy śmigłowców specjalistycznych(innych też nie ma). Burdel po poprzednikach(AM&Co)kolejne MON-y będą sprzątać latami. O ILE będzie im się chciało, bo jak na razie to czysta kontynuacja ...

    1. Qwe

      A ile tych śmiglaków ma być dla specjalsów, dwa, cztery czy sześć. Ja zatrzymałem się, że pan Antoni mówił o dwóch do końca 2017 r. chyba dla specjalsów. W zamówieniach to drobnica i zamawiający nie może w takim przypadku dyktować warunków. Dlatego był pomysł z jednym śmigłowcem (tzw. platformą).

    2. Lewandos

      Zgadza się, przy założeniu że kryteria nie były z sufitu...

    3. Gts

      Dwa mialy byc do konca 2016, w pierwszej wersji, a chyba 8 w 2017, ale wlasnie na tym to polega, pan byly juz minister zakladal, ze nikt niczego juz pamietac nie bedzie, za 3 lata.

  15. Serek

    Wojny nie bedzie. Nato nas obroni hahahaha

  16. clash

    No to beda ma sw Dygdy .....czyli nigdy

  17. Patcolo

    Dzisiaj mój ulubiony portal same dobre infa mi przekazuje w kwestii modernizacji armii. RPG nie, śmigłowce nie, ćwiczenia przeciwlotnicze nie bo pogoda zła o i orka nie ale to już było i ciągle wraca. Trochę spłycam ale szanowni forumowicze nie denerwujmy się stanem realizacj modernizacj WP bo mam wrażenie że tylko my się tym przejmujemy.

  18. Fajnie jest

    Hmm. Na co idzie te 2% jeżeli nic nie kupujemy ?

    1. Maciek

      Na samoloty dal VIPow...

    2. Feluś

      Czy te samoloty dla VIP-ów będą miały te rakiety meandrujące ???

    3. www

      I emeryturki dla mundurowych emerytów.

  19. spekulejszyn

    Patrioty wyszły drożej? Czy przypadkiem Benjamin NetanjaCHU... nie ma z tym czegoś wspólnego?

    1. Boczek

      Nie, Macierewicz. Ten pan był ministrem ON ostatnie 2 lata. Przedtem - jak Patrioty były jeszcze tanie, był nim Siemoniak. Netanjahu to premier Izraela.

  20. Arczi

    Czekają aż któryś spadnie?!! Wtedy kupią??? Mam nadzieję że nie tak się to skończy...

  21. Gort

    Na Iu nie można się zawieść. Jak byli nieskuteczni tak są nieskuteczni. Są przeciwieństwem dotyku Midasa. Jakiego programu nie prowadzą finał to samo...

  22. Doktur

    ...cywilny nadzór nad armią ->Porazka

  23. Leszek

    W razie potrzeby w Muzeum Lotnictwa jest makieta skrzydeł Lilienthala do wykorzystania przez \"naszych specjalsów\"

  24. niki

    Robią wszystko aby niczego nie kupić. Ciągłe zmiany wymogów, bezsensowne dialogi techniczne. IU nie ma konkurenta więc może sobie pozwolić na kilkuletnie przetargi, uwalanie ofert itp. Setki biurokratów, zawiłe procedury i ogólna niemoc. IU to żenada.

    1. -CB-

      Ale IU jest w 100% zależny od MON, działa na podstawie rozporządzenia MON i szef IU jest powołany przez MON.

  25. Feluś

    Tak sobie myślę - może wziąć bez przetargu parę sztuk takich zdalnie sterowanych z Lidla dla podtrzymania nawyków u pilotów ???