Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

J-20 podczas Airshow China 2016. Fot. Alert5/Wikimedia Commons, CC BY 4.0

Ruszają chińskie targi lotnicze. Drony bojowe i myśliwce 5. generacji

W mieście Zhuhai na południu Chin otwarto we wtorek największe w tym kraju pokazy lotnictwa wojskowego i cywilnego. Podczas nich mają zostać pokazane m.in. najnowocześniejsze chińskie drony bojowe CH-7 oraz myśliwce 5. generacji J-20. 

Na 12. chińskich międzynarodowych pokazach lotnictwa i aeronautyki ma zostać również zaprezentowany chiński myśliwiec o obniżonej wykrywalności typu J-20. Pokazy odbywają się w tym roku na powierzchni 100 tys. metrów kwadratowych – największej od czasu pierwszej takiej imprezy w 1996 roku.

W tegorocznej edycji pokazów, które organizowane są w Zhuhai co dwa lata, zapowiedziano udział 770 wystawców z 43 krajów. Organizatorzy spodziewają się 370 tys. odwiedzających, wśród nich entuzjastów lotnictwa i potencjalnych nabywców.

Wśród prezentowanego sprzętu znalazł się we wtorek m.in. bezzałogowy statek powietrzny CH-7, oceniany jako najnowocześniejszy opracowany w Chinach dron bojowy. Według jego producenta, China Aerospace Science and Technology Corporation, maszyny te mogą być wykorzystywane w walce elektronicznej, misjach zwiadowczych i innych sytuacjach bojowych.

Państwowe wytwórnie z Chin i Rosji, COMAC i OAK, zaprezentowały rzeczywistych rozmiarów model kokpitu i kabiny pasażerskiej projektowanego przez nie wspólnie szerokokadłubowego samolotu CR929, który ma w przyszłości konkurować na rynku zdominowanym przez Boeinga i Airbusa. Przedstawiciele COMAC zapowiadali wcześniej, że pierwszy lot tej maszyny planowany jest na 2023 rok.

image
Makieta samolotu pasażerskiego CR-929, fot. Wikipedia

W czasie imprezy w Zhuhaiu Szanghajska Akademia Technologii Lotów Kosmicznych zaprezentuje satelitę Gaofen-5 – pierwszego chińskiego satelitę do pomiaru zanieczyszczenia powietrza. Zapowiedziano też pokazy rakiet, czołgów, pojazdów opancerzonych i innych rodzajów sprzętu wojskowego.

image
Wystrzelenie satelity Gaofen-5 / Fot. ddnews.gov.in

Według organizatorów poprzednia edycja pokazów w 2016 roku doprowadziła do zawarcia 402 transakcji handlowych, wartych w sumie ponad 40 mld dolarów.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Davien

    Wania, a po co chińczykom Su-57 jak maja dwa swoje z których J-20 jest juz w produkcji małoseryjnej, a nie jest niedokończonym prototypem. Pewne systemy jak silniki, radar czy częśc uzbrojenia jak najbardziecj by skopiować ale sam płatowiec...

  2. Wania

    Może będzie legendarny su-57.

  3. ppp

    Jestem ciekawy rzeczywistych możliwości chińskiego J-20. Może za kilkanaście lat będziemy musieli się zacząć uśmiechać do Chin, bo sąsiadów się ma, a sojuszników miewa.

  4. Davien

    Rozwój Chin zaskakujący - technologie udostępniane czy nawet w szpiegowski sposób przejęte dają rezultat ?

  5. ribik

    Chiński smok otworzył drugie oczko

  6. niki

    Nasz delegacja już tam powinna być i szukać ciekawych (dla nas) rzeczy np. głowic do RPG-7, dronów czy ppk.

  7. Harry 2

    2-3 dekady i Chiny dościgną w technice wojskowej USA, także w kosmosie.

Reklama