Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

AUSA 2019: Uzbrojony robot Ripsaw M5

Fot. Textron
Fot. Textron

W czasie dorocznego spotkania Annual Meeting & Exposition AUSA 2019 firma Textron Systems przedstawiła nową wersję bezzałogowego pojazdu lądowego Ripsaw - M5 - będącego, zgodnie z deklaracjami producenta, ofertą skierowaną do armii amerykańskiej w programie Robotic Combat Vehicle (RCV).

Firma Textron Systems, będąca spółką, w której udziałowcami są koncern Textron, Howe & Howe oraz FLIR Systems, w trakcie wystawy AUSA 2019 pokazała najnowszą wersję bezzałogowego pojazdu Ripsaw M5, oferowanego U.S. Army w ramach programu RCV. Według producenta to praktycznie gotowy do eksploatacji, wielozadaniowy i z łatwością przystosowywany do wypełniania rozmaitych misji robot bojowy, w którego konstrukcji uwzględniono dziesięciolecia doświadczeń na polu robotyki, zgromadzonych przez inżynierów firmy.

Zespół konstruktorów przeanalizował zadania stawiane przed bezzałogowymi pojazdami bojowymi i doszedł do wniosku, że odpowiedzią na potrzeby wojskowych jest bezzałogowiec dysponujący doskonałą mobilnością, nawet w najbardziej niesprzyjającym terenie i w każdych warunkach pogodowych, dodatkowo dysponujący możliwością rozwijania znacznych prędkości. Ripsaw skonstruowano zgodnie z tymi założeniami, wprowadzając modularne i skalowalne opancerzenie oraz opcjonalne rodzaje zawieszenia i napędu.

Pojazd posiada na wyposażeniu najnowocześniejsze systemy ostrzegawcze, uzbrojenia i budujące świadomość operacyjną. Było to możliwe dzięki wykorzystaniu rozwiązań technologicznych opracowanych przez firmę FLIR Systems, od dawna specjalizującą się w dostarczaniu systemów obserwacyjnych. Bezcenna okazała się również wiedza konstruktorów firmy Textron dotycząca sposobów działania autonomicznych systemów bojowych, konstrukcji i produkcji pojazdów opancerzonych.

Ripsaw M5 jest uzbrojony w osadzoną w wieży armatę automatyczną ATK XM813, oferowaną również jako opcjonalne uzbrojenie dla pojazdów M1126 Stryker i M2 Bradley. Świadomość operacyjną zapewnia system obserwacji dookólnej FLIR Gibmal i głowica optoelektroniczna TacFLIR 280-HD. Dodatkowo na wyposażeniu bezzałogowca znajdują się dwa mniejsze drony - lądowy FLIR SUGV i latający FLIR R80D SkyRaider.

Producent deklaruje wymienność uzbrojenia i możliwość instalacji wyposażenia dostosowanego do celów konkretnych misji.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. Gras

    Fajna sprawa czołg nowej generacji powinien posiadać kilka takich pojazdów które wspomagaly by działania załogi czołgu.

    1. Czołgista

      Jasne że tak!

  2. Marek1

    Ma ktoś jeszcze wątpliwości, że "dzień sądu" z filmów o Terminatorze nadchodzi ?? Autonomiczność póki co zdalnie sterowanych dronów rośnie z każdym rokiem, za 10-15 lat człowiek-operator przestanie być niezbędny.

    1. Infernoav

      Zależy od SI, zależy jakie prerogatywy jej zaprogramujesz. Poza tym dron sam w sobie nie będzie groźny, ważny będzie centralny system dowodzenia. Poza tym tworząc SI, chyba nie będziemy go niszczyli, gdyż osiągnęło samoświadomość. Takie SI byłoby skarbem, szczególnie jeśli zgodziłoby się współpracować z ludzkością. Jego możliwości prowadzenia symulacji, rozwoju technologii ect byłyby wielokrotnością całej ludzkości. Ja widzę SI nie jako rzecz, a jako nowe życie i tylko od nas będzie zależało czy nawiążemy z nim koegzystencję.

  3. Patriot

    Dostosować BWP, wyrzucić wszystko co służy pasażerom i wstawić komputer i zyskaną masę zamienić na pancerz, jedyny użytek z tego. Wprowadzić system "asystenta" np. do sterowania np z leopardów 2A5 tak jako to jest już w amerykańskim lotnictwie.

  4. KrzysiekS

    PIAP powinien to głęboko analizować.

  5. DdPp

    Ciekawe, ale i przerażające.

Reklama