Reklama
  • Wiadomości

Airbus: "Jesteśmy rozczarowani decyzją Ministerstwa". List do Prezesa RM [PEŁNA TREŚĆ]

Nie działaliśmy w złej wierze, jesteśmy rozczarowani decyzją Ministerstwa Rozwoju - pisze w liście otwartym do premier Beaty Szydło prezes Airbus Helicopters Guillaume Faury. Podkreśla, że Airbus Helicopters chciał stworzyć w Polsce 3,8 tys. miejsc pracy, m.in. w Łodzi, Radomiu i Dęblinie. 

Fot. J.Sabak
Fot. J.Sabak

"Jesteśmy przekonani, że Polacy i Siły Zbrojne Rzeczpospolitej Polskiej zasługują na pełną wiedzę o postępowaniu przetargowym, w którym Airbus Helicopters i Airbus Group były w pełni zaangażowane w ciągu ostatnich czterech lat. Decyzja o zerwaniu negocjacji offsetowych została podjęta jednostronnie przez polskie Ministerstwo Rozwoju 4 października 2016 r. W uzasadnieniu decyzji podano, że propozycja offsetowa Airbus Helicopters rzekomo nie zabezpieczała podstawowego interesu bezpieczeństwa Polski" - napisał prezes Airbus Helicopters Guillaume Faury, odnosząc się do zakończenia rozmów offsetowych dotyczących śmigłowców wielozadaniowych Caracal.

Czytaj więcej: Black Hawki lecą do Wojsk Specjalnych. Macierewicz: Pierwsze dostawy w tym roku

Airbus Helicopters zaoferował linię produkcyjną H225M Caracal, identyczną pod względem możliwości jak w istniejącym zakładzie we Francji. Pozwoliłoby to na produkcję śmigłowców zarówno na rynek krajowy, jak i na rynki eksportowe. Zakład miałby potencjał rozwoju z myślą o produkcji innych typów śmigłowców w przyszłości. Nasza oferta zawierała zobowiązanie do dostaw śmigłowców wyprodukowanych w WZL-1 na eksport. Porównywanie tego projektu do „lakierni” całkowicie wprowadza w błąd opinię publiczną.

list otwarty prezesa Airbus Helicopters Guillaume Faury

Zaprzeczył równocześnie, by negocjacje prowadzone były "w złej wierze". "30 września 2016 r., tj. cztery dni przed decyzją Ministerstwa Rozwoju, na prośbę Ministerstwa Obrony Narodowej, Airbus Helicopters zgodził się przedłużyć termin związania ofertą do 30 listopada 2016 r. Pomimo powolnego tempa negocjacji prowadzonych przez Ministerstwo Rozwoju od września 2015 r., Airbus Helicopters nieustannie pozostawał w pełni zaangażowany w osiągnięcie porozumienia z Polską" - podkreślił.

Oprócz linii produkcyjnej śmigłowców Caracal, która zostałaby utworzona w Łodzi, Airbus Helicopters zaoferował Polsce zbudowanie dodatkowego, nowego zakładu produkcyjnego, w którym powstawałyby złożone elementy wirników i przekładni dla pełnej gamy obecnych i przyszłych produktów Airbus Helicopters. Początkowo inwestycja ta opiewałaby na 370 mln zł. Przez 10 lat wygenerowałaby obroty na poziomie 1,7 mld zł, a przez następne lata roczne obroty przekroczyłyby 200 mln zł.

list otwarty prezesa Airbus Helicopters Guillaume Faury

W piśmie skierowanym do szefowej polskiego rządu, prezes Airbus Helicopters wskazał, że ambicją Airbus Group było stworzenie w Polsce 6000 miejsc pracy, z czego program Airbus Helicopters - jak dodał - miał doprowadzić do "stworzenia 3800 miejsc pracy, w tym bezpośrednio 1250, głównie w Łodzi, Radomiu i Dęblinie".

W swojej ofercie Airbus Helicopters zgodził się na utworzenie wraz z WZL-1 jedynego w Polsce państwowego zakładu produkcji śmigłowców, w którym Polska posiadałaby 90% udziałów.

list otwarty prezesa Airbus Helicopters Guillaume Faury

Prezes koncernu podkreślił też, że w negocjacjach ze stroną polską zgodzono się na wiele nietypowych rozwiązań, takich jak wartość offsetu przekraczająca wartość netto kontraktu, czyli 10,8 mld zł. Airbus miał zgodzić się się na kompensację offsetową również podatku VAT, co podniosło wartość offsetu do 13,4 mld zł. Zdaniem Guillaume’a Faury koncern spełnił 45 wymogów transferu technologii określonych przez Ministerstwo Obrony Narodowej i Ministerstwo Rozwoju jako służące ochronie podstawowych strategicznych interesów bezpieczeństwa państwa polskiego. Nie mógł natomiast spełnić części wymagań strony polskiej, wskazując iż były one niezgodne z prawem unijnym i z tego powodu niemożliwe do spełnienia. 

Czytaj więcej: Black Hawk dla specjalsów i co dalej? [Analiza]

Negocjacje umowy offsetowej rozpoczęły się 30 września ub.r. Jej zawarcie było warunkiem podpisania kontraktu o dostawie wiropłatów. W kwietniu 2015 r. MON w przetargu na 50 wielozadaniowych śmigłowców do końcowego etapu zakwalifikowało śmigłowiec H225M (wcześniejsze oznaczenie EC725) Caracal produkcji Airbus Helicopters (poprzednio Eurocopter). W ubiegły wtorek Ministerstwo Rozwoju, które prowadziło rozmowy offsetowe, poinformowało, że "Polska uznaje za zakończone negocjacje umowy offsetowej" ws. Caracali. Jak podano, kontrahent nie przedstawił oferty "zabezpieczającej w należyty sposób interes ekonomiczny i bezpieczeństwo państwa polskiego". "Rozbieżności w stanowiskach negocjacyjnych obu stron uniemożliwiają osiągnięcie kompromisu, w związku z czym dalsze prowadzenie rozmów jest bezprzedmiotowe" - wskazano. 

Wielonarodowa europejska firma nie ma w Polsce zakładów związanych z produkcją wiropłatów, do grupy Airbus należą natomiast zakłady na warszawskim Okęciu. W razie wygranej w przetargu Airbus Helicopters zapowiadała montaż wiropłatów w Polsce i uruchomienie linii produkcyjnej w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi, firma deklarowała, że zamówienia będą związane nie tylko z kontraktem na śmigłowce wielozadaniowe dla polskiej armii. Szef MON i premier Beata Szydło zadeklarowali dziś w Łodzi, że WZL nr 1 będzie się zajmować m.in. wsparciem eksploatacji śmigłowców Black Hawk pozyskiwanych dla polskich Sił Zbrojnych, a także będzie rozwijać działalność polegającą na remontach i modernizacji maszyn Mi-24, Mi-8 i Mi-17.

Czytaj więcej: PZL Mielec gotowe do kontraktu na Black Hawki

JS/JP/PAP

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama