Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Abrams X pokazany szerszej publice

Autor. GDLS/Twitter

Demonstrator technologii Abrams X, który jest gruntowną modernizacją obecnie produkowanego czołgu podstawowego M1 Abrams, po raz pierwszy zademonstrowano szerszej publiczności w siedzibie General Dynamics Land Systems w Sterling Heights w stanie Michigan.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Pojazd ten zadebiutował podczas targów AUSA 2022. Abrams X ma stanowić ogniwo łączące pomiędzy czołgami M1A2SEPv3/4 a wozem nowej generacji opracowanym w ramach programu OMT (Optionally Manned Tank). Czołg posiada bezzałogową wieżę wyposażoną w armatę gładkolufową XM360 kal. 120 mm, którą zasila automat ładowania firmy Meggit Defense Systems. Zapas amunicji wynosi 34 naboje 120 x 570 mm. Opancerzenie wieży ma zapewniać bardzo wysoki poziom ochrony. Bezpieczeństwo Abramsa X dodatkowo zwiększa aktywny system ochrony pojazdu Trophy w nowej wersji, a także systemy ostrzegające o opromieniowaniu laserem i wystrzeleniu przeciwpancernych pocisków kierowanych.

Czytaj też

Czołg posiada też nowe, cyfrowe systemy obrazowania dla załogi podobne do tych wykorzystywanych w samolotach, skokowo zwiększające świadomość sytuacyjną, a także nowy system kierowania ogniem. Dodatkowo na stropie wieży umieszczono zdalnie sterowany moduł uzbrojenia Kongsberg Protector RS6 z armatą automatyczną M230 kal. 30 mm, którą dostosowano do strzelania amunicją programowalną, z możliwością zwalczania bezzałogoców. Możliwa jest także integracja czołgu z amunicją krążącą z rodziny Switchblade. Z uwagi na zmniejszenie kubatury wieży oraz inne zmiany konstrukcyjne masę pojazdu zredukowano do około 60 ton. Obecnie produkowany wariant M1A2SEPv3, kupiony również przez Polskę, waży 67 ton.

Reklama

Czytaj też

Prezentacja demonstratora technologii odbędzie się w dniach 10-12 października w Waszyngtonie podczas targów AUSA 2022.
Prezentacja demonstratora technologii odbędzie się w dniach 10-12 października w Waszyngtonie podczas targów AUSA 2022.
Autor. GDLS

Sam kadłub powstał na bazie prototypu, w którym turbinę gazową AGT1500 zastąpić miał klasyczny silnik Diesla. Załoga znajduje się w pancernej kapsule w kadłubie. Z racji na zastosowanie automatu ładowania została ona zredukowana z 4 do 3 żołnierzy. W Abramsie X zastosowano hybrydowy zespół napędowy. Silnik spalinowy to dwusuwowy silnik wysokoprężny Cummins ACE z przeciwbieżnymi tłokami. To modułowa konstrukcja, która w przyszłości może stać się podstawowym motorem w siłach zbrojnych USA.

Jednostkę Cumminsa wspiera motor elektryczny, który ulokowano między Dieslem a przekładnią główną. Dzięki jego integracji Abrams X korzysta zarówno z zalet silników spalinowych (możliwość długotrwałego prowadzenia działań, wykorzystanie istniejącej logistyki, brak potrzeby długotrwałego ładowania), jak i elektrycznych (wysoki moment obrotowy, "dyskretny" tryb pracy bez korzystania z napędu spalinowego, niższe zużycie paliwa). Ponadto czołg posiada zawieszenie hydropenumatyczne.

Czytaj też

Abrams X nie jest prototypem kolejnej wersji M1, lecz demonstratorem technologii. Nowe rozwiązania zapewne zostaną wykorzystane przy konstruowaniu czołgu przyszłości w programie OMT (Optionally Manned Tank), jak również w kolejnych wariantach "konwencjonalnego" M1 Abrams. Można przypuszczać, że producent chciałby uczynić z nowego systemu wieżowego propozycję modernizacji istniejących M1, lecz zakres prac związanych z tak głębokimi przeróbkami uczyniłby taki zabieg bardzo drogim.

Czytaj też

YouTube cover video
Reklama
Reklama

Komentarze (10)

  1. Odyseus

    według mnie koncepcja T14 jest słuszna , wieżę wymienić łatwo , cały czołg już dużo gorzej a jego załogę jeszcze gorzej i jak się nie mylę to jest akurat koncepcja Brytyjska tylko w tamtych czasach technologia na to nie pozwalała , na normalnej wojnie wszystkie czołgi się rozwala istotne jest to ile się jest wstanie przywrócić do służby i ile się jest w stanie wyprodukować , dlatego najpopularniejszym czołgiem świata jest T72 a nie T64 który był dużo lepszy ale zbyt skomplikowany i drogi w masowej produkcji i tak samo dlaczego Sowieci poświęcili 10 lat na opracowanie technologii wytłaczania blachy by ten słynny AK47 był robiony w milionach a nie w tysiącach ....

    1. Davien3

      @odyseus znowu... ale sam chciales: wiezy nie wymienisz ot tak sobie bo jest powiazana z autoloaderem wiec bez zakładu produkcyjnego sie nie obejdzie. a i to jedynie w przypadku ze eksplozja amunicji w kadłubie nie rozerwie Armaty na strzepy

    2. Odyseus

      @Davien a M1TTB był tylko tak naprawdę makietą , bo wówczas nie istniała taka technologia by go zbudować w formie użytkowej , tego nawet w wiki nie ma , ciekawą koncepcją jakich w latach 60 i 70 było wiele

    3. Davien3

      @odyseus M1TTB był prototypem czyli miał ten sam status co obecnie T-14 armata I skończ go mylic z MBT-70 to zupełnie dwa rózne projekty Natomiast technologia by go zbudowac juz wtedy istniała choc nie w ZSRS:)

  2. Odyseus

    Niema sensu porównywać Abramsa do T14 bo Rosjanie robią trzy kompleksowe programy platform nowej generacji a nie sam czołg , oni jak zwykle kombinują tak żeby była łatwa i tania masowa produkcja , Armata to ciężka platforma gąsienicowa , Kurganiec średnia i Bumierang kołowa i na jednych platformach chcą robić różne pojazdy i ma to sens tylko puki co gorzej u nich z tego wykonaniem

    1. GB

      Armata, Kurhanie i Bumerang to trzy różne wozy nie mające ze sobą nic wspólnego. Podobnie jest w USA, nowy Abrams, nowy bwp, nowy transporter (ale gąsienicowy).

    2. Odyseus

      @GB o tym przecież mówię, tylko że ten mityczny Abrams X nie ma nic wspólnego z amerykańskim programem rządowym OMT jest autorskim projektem GDLS a rząd USA nie jest nim zainteresowany z powodu kosztów jego wdrożenia i nie do końca pewnych technologii jego funkcjonalności , czyli w skrócie jest czymś takim jak nasz anders natomiast Rosjanie przyjeli programy trzech platform na których mają budować swoje przyszłe wozy wszelkiej maści i ta nieszczęsna Armata ma być nie tylko czołgiem ale ciężką platformą gąsienicowa dla różnych typów wozów stąd cała różnica a czy ty w nią wsadzisz tą wierzę czy tamtą czy jakąś armatohaubice czy co tam chcesz to już twoja sprawa na tym polega ta różnica w tych dwóch projektach

    3. Davien3

      @odyseus rosyjski program Armata wywodzi sie z prac nad czołgiem IV gen zapoczatkowanych w 1979r podobnie jak analogiczne programy w USA, Niemczech i Francji. W USA skonczyli juz w 1984r budujac prototyp M1TTB lepiej opancerzony i uzbrojony od dzisiejszej Armaty ale doszli do wniosku ze abramsy wystarcza na wszystko co ma i bedzie miala Rosja. I jak widac mieli racje teraz robia sobie czołg który znowu na 40 lat odsadzi Rosjan i Chińczyków

  3. szczebelek

    Myślałem, że ten wynalazek ma trafić do Marines zamiast tych wycofanych Abramsów, a na ten moment to długa droga przed nim skoro to demonstrator technologii...

    1. Davien3

      @szczebelek do Marines to ma trafic M10 Booker czyli lekki czołg

  4. Był czas_3 dekady

    Czyli idzie nowe, stare trzeba powoli wyprzedawać, choćby Ukrainie.

    1. DRB

      dosyć z oddawaniem wszystkiego ukr

    2. Był czas_3 dekady

      DRB@- Napisałem "wyprzedawać", a nie oddawać.

  5. Odyseus

    Pomijając już te dewagacje na temat tego Abramsa i T14 moim zdaniem problem jest tej natury że czołgi IV generacji w latach 2035 - 2040 r. na pewno wejdą czy Amerykański OMT czy Koreański K3 czy tez Niemiecko Francuski MGCS czy coś tam jeszcze wszystko fajnie tylko że my będziemy mieli wówczas świeżo wyprodukowane czołgi III generacji i znowu staniemy w rozkroku ...

  6. GB

    Bezzałogowa, ale bardzo dobrze opancerzona wieża to jest przyszłość w broni pancernej. Ruscy jak zwykle zrobili po swojemu projektując wielki czołg (w porównaniu z rodzinami T-72 i T-80) T-14 i słabo opancerzając mu wieże....

    1. Pirat

      T-14 z lekką wierzą będą wybuchały tak jak dzisiejsze t72.

    2. OS-INT

      Defence24, T-14 Armata – ukryta rewolucja czy paradna prowizorka? : "Wieża stanowi najwyższy, najbardziej narażony na ostrzał i najbardziej skomplikowany element czołgu, gdyż mieści stabilizowane w wielu płaszczyznach systemy uzbrojenia oraz układ obserwacyjno-celowniczy. Jest to najciężej opancerzony i jednocześnie najbardziej wrażliwy punkt współczesnego czołgu. Usunięcie z niej załogi umożliwia znaczne zmniejszenie wymiarów, a więc również powierzchni celu dla wrogich pocisków. Gdy nie trzeba chronić załogi, możliwe jest też (potencjalnie) ograniczenie opancerzenia samej wieży, a mniejsza powierzchnia pancerza oznacza jego niższą masę. Ta koncepcja ma więc wiele zalet i była rozważana od lat"...

    3. GB

      OS-INT, ale wieża w T-14 jest słabiej opancerzona od wieży T-72. Do tego też ma aromat ładowania w środku, pod działem, czyli tak jak w T-72 i T-80. Czyli dalej będzie kazusy latającej wiezy. Nowy Abrams ma mieć masę 60 ton, T-14 około 48 ton, a to dlatego że wieża w Abramsie jest dalej bardzo dobrze opancerzona, a w T-14 NIE.

  7. Sorien

    Ten czołg będzie kosztował coś koło 100 mln $ - więc każdy myślący wie do czego on się nadaje . Tak jest super cacy ale oderwany od rzeczywistości pola walki na wojnie masowej a na masowej nie stać mocarstw na utratę masowo sprzętu za 100 mln $ sztuka . Jest fajny ale jako demonstrator technologii zresztą jak każdy dzisjeiejszy nowoczesny czołg na dużej wojnie wymra jak dinozaury

    1. GB

      A skąd ty wiesz ile będzie ten czołg kosztował? Bo przykładowo koszty eksploatacji (bardzo ważne w cyklu życia takiego pojazdu) będzie miał mniejsze od obecnych Abramsow, choćby z powodu 3 załogantów zamiast 4, czy mniejszej masie.

  8. Odyseus

    To tylko demonstrator technologii z tamtego roku, prawdopodobnie nigdy nie wejdzie do produkcji bo Kongres puki co nie nim zainteresowany

  9. oko

    Przydałby się system obrony i ataku przed dronami i granatnikami , może laserowy , który już jest przetestowany . Wtedy jego przeżywalność byłaby jeszcze większą

  10. Davien3

    No i tu mamy róznice w zaawansowaniu technologicznym miedzy Zachodem a Rosja:))

    1. OS-INT

      Defence24: "Abrams X nie jest prototypem kolejnej wersji M1, lecz demonstratorem technologii". Natomiast nie powinno zapominać, że najlepszą weryfikacją dla uzbrojenia - to jest udział w realnych działaniach bojowych...

    2. GB

      OS-INT, już kilka razy zdarzyło się iż najnowszy ruski czołg T-90M (o wartości kilku mln USD) był niszczony z taniego drona granatem kumulacyjnym od rpg. Koszt takiego zestawu dron + granat to kilkaset dolarów. Niemieckie Leo2 są zaś głównie niszczone/uszkadzane przez wejście na miny ppanc (ale tu każdy czołg polegnie gdy na taką wejdzie, choć częściej są uszkodzenia niż zniszczenia), lub przez śmigłowce dedykowanymi ppk. Taki ruski T-14 Armata mimo różnych zapowiedzi w walce nie brał udziału. A nie brał bo ma niedopracowany system napędowy i prawdopodobnie sko.

    3. Davien3

      @OS-INT a czym niby jest nieudana Armata?? Bo na pewno nie seryjnie produkowanym czołgiem manipulatorze:))