Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Prezydenci Polski i Turcji rozmawiali telefonicznie przed spotkaniem liderów NATO

Fot. Andrzej Hrechorowicz/KPRP
Fot. Andrzej Hrechorowicz/KPRP

Jedność NATO i relacje polsko-tureckie były tematem rozmowy prezydentów Polski i Turcji: Andrzeja Dudy i Recepa Tayyipa Erdogana; prezydenci uzgodnili, że spotkają się podczas szczytu NATO w obecności przedstawicieli krajów bałtyckich – poinformował szef BBN Paweł Soloch.

Telefoniczna rozmowa odbyła się w poniedziałek wieczorem, przed rozpoczynającym się we wtorek w Londynie szczytem NATO.

Jak powiedział we wtorek szef BBN, "rozmowa miała miejsce z inicjatywy naszego prezydenta, obaj prezydenci odwoływali się do tradycyjnie dobrych więzi łączących Turcję i Polskę".

"Myśmy podkreślali że rozumiemy interesy bezpieczeństwa Turcji, oraz, że jeśli chodzi o forum NATO, nasze stanowisko wobec pozycji Turcji nigdy nie było radykalne" – powiedział Soloch.

Zaznaczył, że trwająca ok. 30 minut rozmowa telefoniczna, "koncentrowała się wokół kwestii najważniejszych, dotyczyła sojuszu jako takiego, wartości, jakim NATO służy, a także szczytu w Londynie i celu, który to spotkanie sobie stawia – zachowania sojuszniczej solidarności". "Nie były omawiane kwestie szczegółowe" - dodał.

"Prezydent Erdogan wyrażał wolę zażegnania wszelkich nieporozumień; nasz prezydent odwoływał się do jedności sojuszniczej, co spotkało się ze zrozumieniem prezydenta Turcji. Obaj prezydenci uzgodnili, że podczas szczytu spotkają się w obecności przedstawicieli państw bałtyckich" – powiedział szef BBN.

Dodał, że rozmówcy zgodzili się, iż "pokazanie sojuszniczej jedności jest wartością nadrzędną, że trzeba rozwiązywać wszelkie kontrowersje".

Erdogan we wtorek na konferencji prasowej w Ankarze, przed wylotem do Londynu na szczyt NATO, poinformował, że podczas rozmowy telefonicznej z prezydentem Dudą zgodził się spotkać z nim oraz przywódcami krajów bałtyckich w Londynie, aby omówić problem tureckiego poparcia dla planów NATO dotyczących regionu bałtyckiego.

Wcześniej Erdogan zagroził, że Turcja sprzeciwi się natowskiemu planowi obrony państw bałtyckich, jeśli sojusznicy z NATO nie uznają ugrupowań, z którymi Ankara walczy, za terrorystów.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. LGfan

    Panie prezydencie DOBRO państwa jest dla prezydenta Turcji najważniejsze czego o panu powiedzieć nie mozna.

    1. Niczym Konrad M? Hmmm. To nie on oddał polskie czołgi pod niemieckie dowództwo.

    2. Można tak powiedzieć

  2. mobilny

    Oczywiście. Modernizacja kuleje. Zakupy w USA to jakaś pomyłka a na dodatek niczym Konrad M. Zaprasza obce wojska do kraju na swój koszt pfu podatnika. Zaprawdę wielki mąż stanu

  3. ursus

    A może by tak trochę B-61 kwotowo porozdzielać wśród chętnych? Kilkanaście do kilkudziesięciu dla Polski plus jakieś termo-baryczne rakiety balistyczne/manewrujące i żadnej wojny w Europie nie będzie - chyba, że w kontekście ew. uderzenia Chin na NATO, czy FR, ale nawet one nie mają interesu w wojnie nuklearnej, bo w niej nie ma wygranych.

  4. Paweł P.

    Brawo Mr P.

  5. aptekarz

    Będę brutalny - interesy Polski są o wiele ważniejsze niż interesy Kurdów. I na tym zakończmy ten wątek.

  6. King

    Akurat tu się bardzo mylisz. Żaden z wcześniejszy prezydentów nie zrobił więcej dla Polski niż obecny, szczególności w obszarze wsparcia sojuszniczego i współpracy z USA.

  7. Dyktatorek

    No i co będzie??? Prezydent Duda będzie orędownikiem Erdogana ??? Polska stwierdzi że Kurdowie to teroryści ??? USA Kurdów już sprzedały to teraz czas na Polskę ???...słabo to wygląda Prezydencie Duda

  8. zeus89

    Nie sądzę by to co powiedział Erdogan nam było dla niego jakoś specjalnie wiążące no ale dobrze, że Duda przynajmniej orientuje się co się dzieje.