Sokoły i jastrzębie to wdzięczne ptaki, które od wielu lat są wykorzystywane w lotnictwie. Jako ptaki drapieżne skutecznie odstraszają niechciane ptaki, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu na lotnisku. Codziennie o i bezpieczeństwo ruchu dbają sokolnicy, którzy często są zatrudniani do nadzorowania tego procesu.
NATO przygotowało krótki klip filmowy, prezentujący pracę sokolnika. Tym razem o tym ciekawym zawodzie opowiedział Polak Michał Bień, który jest zatrudniony w bazie sił powietrznych Šiauliai (Szawle) na Litwie. Można powiedzieć, że to na jego barkach spoczywa bezpieczne funkcjonowanie bazy.
Czytaj też: Niemiecki Tornado zgubił bomby
Dzikie ptactwo, które chętnie przebywa w pobliżu lotnisk, stanowi bardzo duże zagrożenie dla startujących i lądujących samolotów. Jeśli ptak wleci bądź dostanie się do silnika myśliwca, może spowodować nawet katastrofę w ruchu powietrznym. Dlatego wiele lotnisk, tak jak te na Litwie, zatrudnia pracy sokolników, którzy zajmują się nadzorowaniem i wypuszczaniem ptaków drapieżnych, które stanowią naturalnych przeciwników mniejszych zwierząt.
Sokoły, których tu używam, sokoły rarogi oraz jastrzębie, są naturalnymi wrogami dzikich ptaków. (...) Są porównywalne do myśliwców bojowych, są bardzo szybkie, bardzo zwrotne i nabierają bardzo duży pułap, przy czym są zabójcze.
Czytaj też: Kto dostarczy system rozpoznania dla Jastrzębi?
Jak zauważa Bień, sokoły są często postrzegane przez ludzi jako „maszynki do zabijania”, jednakże nie można wydać tak prostej oceny:
Potrafią być opiekuńcze, potrafią współpracować ze sobą i z człowiekiem. Te cechy czynią bardzo wyjątkowymi zwierzętami.
Czytaj też: F-16 i MiGi przechwyciły rosyjskie bombowce
Dzięki kooperacji jastrzębi, sokołów oraz sokolnika, ruch lotniczy na lotnisku może odbywać się bez przeszkód i bez obaw, że dzikie ptaki zagrożą maszynom i ludziom znajdującym się w nich.
Kacper Bakuła