Reklama

Polityka obronna

Wojna Rosja-NATO w 2025 roku? Wyciek z tajnych analiz Bundeswehry

Leopard2  A5
Leopard2 A5
Autor. Bundeswehr

Rosja po kolejnej fali mobilizacji może pobić Ukrainę, a NATO wyśle do Polski i państw bałtyckich 300 tys. żołnierzy – wynika z artykułu niemieckiego „Bilda”, który opisuje przygotowania Bundeswehry na wypadek wojny z Rosją.

Reklama

Bundeswehra na poważnie przygotowuje się do rosyjskiej agresji. Jak raportuje „Bild” Bundeswehra ma być gotowa na najgorszy scenariusz, czyli wojnę Rosji z NATO. Według niemieckiej gazety Berlin bierze pod uwagę opcję, w której eskalacja Rosja-NATO zacznie się już za kilka tygodni. Wówczas Putin ma ogłosić mobilizację i wcielić do wojska dodatkowe 200 tysięcy żołnierzy. Na wiosnę ma ruszyć ofensywa na Ukrainie, która do czerwca 2024 roku może pokonać Siły Zbrojne Ukrainy. Kolejnym krokiem Putina mają być walki etniczne w państwach bałtyckich (w tych krajach żyje wielu Rosjan: 25 proc. populacji Łotwy, 24 proc. w Estonii).

Czytaj też

Reklama

Scenariusz na 2024 i wojnę Rosji z NATO w 2025?

We wrześniu odbędą się ćwiczenia „Zachód 2024” w zachodniej Rosji oraz na Białorusi. W październiku 2024 r. Putin ma wzmocnić obwód królewiecki vel. kaliningradzki. Jak alarmuje „Bild”, Rosja będzie próbowała wykorzystać okres wyborów prezydenckich w USA. Grudzień ma być miesiącem „paraliżu” w Waszyngtonie, więc Moskwa będzie chciała rozpocząć graniczne prowokacje. Według scenariusza, który powstał w niemieckiej armii, w styczniu 2025 roku Polska oraz kraje bałtyckie zwołają Radę NATO, aby chronić przesmyk suwalski. Na wschodnią flankę NATO zostanie przerzuconych 300 tys. żołnierzy Sojuszu Północnatlantyckiego w tym… 30 tys. Niemców.

Czytaj też

„Rozważanie różnych scenariuszy, nawet nieprawdopodobnych, jest częścią zwykłych działań wojskowych” – odpowiedziało kierownictwo Bundeswehry na pytania „Bilda”. Każde wojsko zawsze przygotowuje się na różne wojenne scenariusze i tworzy plany ewentualnościowe. Z resztą Niemcy mają na to ciekawą anegdotę: w nocy 1870 r. wystraszony adiutant zbudził marszałka Helmuta von Moltke, szefa Sztabu Generalnego Niemiec, krzycząc że właśnie wybuchła wojna z Francją! Moltke miał odpowiedzieć: plan wojny z Francją – druga szuflada od lewej. I poszedł dalej spać.

Reklama

Akcja pod fałszywą flagą w państwa bałtyckich jest niestety bardzo realna, ponieważ Moskwa stwierdzi wówczas, że żadnej wojny z NATO nie toczy. Wpisywałoby się to w sowiecko-rosyjskie działania w Naddniestrzu, Ługańsku, Doniecku, Abchazji i Osetii.

Czytaj też

Janis Sarts, dyrektor centrum doskonalenia komunikacji strategicznej NATO w Rydze stwierdził, że doniesienia „Bilda” dotyczą jednego ze scenariuszy ćwiczeń. Dodał, że o ile dawniej scenariusze ćwiczeń były fikcyjne i uwzględniały fikcyjne państwa, to teraz obejmują istniejące kraje, ale nie jest to jednoznaczna prognoza rozwoju sytuacji.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (21)

  1. Tani2

    Ja wam nie chcę psuć zabawy ale to są typowe ćwiczenia sztabowe. Ja w 1986 r zdobywałem Paryż.Na orginalnej mapie operacyjnej tego miasta mapa tak 2m×2m. Była bardzo dokładna. Byłem Dowòdcą Frontu czyli dowodziłem trzema Armiami ale rozpracować miałem batalion bo mòj ekzaminator szkolił mnie na tym szczeblu. Była fajna zabawa. Co do tej mapy była w j rosyjskim i znałem tylko ok 1/3 symboli kodu mapy. Podobne zabawy są i dzisiaj tylko dzisiaj niewielu umie posługiwać się mapą więc grają na kompie. Za moich czasòw komputer to było elektryczne liczydło marki Elwro.

    1. rosyjskaRuletkaTrwa

      Zdobyłeś ten Paryż? Kapralu @Tani2 prosimy o mniej bajek. Aktualną mapę zobacz sobie w google, tam mapa jest dokładniejsza i nie ma ruskich symboli niewiadomego znaczenia. To akurat wpis żebyś zobaczył różnicę w zaawansowaniu cywilizacyjnym. Elwro to były niezłe maszyny na swoje czasy tylko ... nie miały żadnego przemysłowego oprogramowania i odeszły w niepamięć jak świetne mapy 2x2m. i ruska pomoc w ramach RWPG. I z tego się cieszymy bardzo.

  2. tkin ważny

    Będzie nie będzie, dziecięca wyliczanka. Pytanie brzmi jak jesteśmy przygotowani do tego, żeby na zielone ludziki odpowiedzieć zajęciem Królewca, bez "cyrtolenia" się z Rosją. Wcale nie jesteśmy przygotowani. WIELKIE nato, do du... . Co można zrobić: jedną ARMIĘ - chętnych brak, to może dla zdesperowanych. Do Litwy, Łotwy i Estonii wysłać jedną naszą Dywizję 16, po brygadzie na kraj rozwinąć do Środkowo-Europejskiego Korpusu Północ 2 - 3 dywizje wzmocnione. WIELKI MARZYCIEL = IDIOTA. Wiem ale to trzeba zrobić. Co w miejsce 16 Dywizji - 6 Dywizja nowo tworzona. Skąd pieniądze, ANO Z EUROPY. Ameryka nie da. Od Żydów bym nie pożyczał, bo by nas zjedli. Chiny jedwabny szlak? Pożyczą?? Wybudować fabryki – FABRYKI- Koreańskiej broni, polskiej. Fabryki w ramach MBDA. Dokończyć reformę wojska. Polska WIELKA, tak wielka jak ludzie którzy ją tworzą to nie jest PiS, ani Kaczyński. Rumunia, Słowacja Bułgaria – Ś-E Korpus Południe. Armia Ś-E wchodzi w skład Armii Europy. Tramp może wyjść z NATO

    1. Darek S.

      Ja na miejscu Putina poszedłbym za ciosem, zaraz po podbiciu Ukrainy poszedł bym jak po swoje po Estonię Łotwę minimum, a jak się uda wyrąbałbym korytarz do Królewca. Europa nigdy nie miała woli bronienia przesmyku Suwalskiego. Duda dowiedział się tego od Amerykanów zaraz po 24 lutym 2024 roku, wcześniej wszyscy wierzyli w fikcję. USA uprzedzały od samego początku, że nie są gotowe na jednostronne rozmieszczenie sił, które zagwarantują utrzymanie przesmyku suwalskiego. Sprawa ze strategicznego punktu widzenia jest jasna od bardzo dawna. Po 24 lutym Zachód tworzył troszkę ruchów, które miały dać trochę nadziei zagrożonym społeczeństwom, ale te działania dla specjalistów od strategi dają jasny przekaz: Kraje Bałtyckie mogą być realnie bronione tylko w oparciu o Polską silną Armię, jak jej nie będzie, będą prowadzone pozorujące chęć obrony, oraz ruchy spowalniające ruską ofensywę, żeby Ruskim za łatwo ten podbój nie poszedł. Zupełnie jak na Ukrainie.

    2. Wuc Naczelny

      @tkin ważny Niby dobrze rozumujesz, ale źle rozumujesz. Jeśli my wysyłamy dywizje stabilizacyjne, to przegraliśmy wojnę ekonomicznie, ruskie poczekają 8 lat, my popłyniemy finansowo, NATO nas wykiwało EKONOMICZNIE i na koniec ruskie i tak wjadą w Estonię. Sednem zabawy jest że PONEIŚLIŚMY już olbrzymie ksozty upadu UW potem wejścia do NATO, a teraz mamy ponosić PEŁNE koszty utrzymania NATO w regionie? Jeśi tak, to NATO jest porażką strategiczną Polski. Jedyną opcją żeby wejśice do NATO nei było wielką porażką za którą i tak zapłacimy krwią, to jest wymusić żeby to całe NATO nam pomagało, TERAZ.

    3. rosyjskaRuletkaTrwa

      @Wuc Naczelny a to pewnie dlatego PLN stoi mocno że ekonomicznie upadamy. Czy ty czytasz co bredzisz?

  3. Wuc Naczelny

    Wiadomo że zbieranina broni na Ukrainie oznacza nieudolne jej serwisowanie i użycie, bo nie można ogarnąć wszystkiego. A tutaj, chcą zrobić ZBIERANINĘ DEMOKRATYCZNYCH NARODÓW i to ma być armia stojąca naprzeciw 600.000 otrzaskanych choć nieco przygłupich weteranów dowodzonych metodami totalitarnymi?

    1. rosyjskaRuletkaTrwa

      Wuc Naczelny weterani to już dawno gryzą ziemie. Pozostał tylko swąd po dawnej elitarnej armii putiego.

  4. Wuc Naczelny

    To nie jest żaden tajny dokument, tylko sfabrykowany fragment wojskowej 'gry strategicznej', świadomie upubliczniony (wyciek kontrolowany) aby kształtować świadomość społeczeństwa durni i przygotować grunt pod znaczne wydatki na zbrojenia wśród lewactwa.

  5. młodygrzyb

    Właśnie Trump w swoim przemówieniu oskarżył Bidena o wywołanie wojny na ukrainie. dosłownie powiedział ze jakby ob był prezydentem to tej wojny by nie było.

  6. Al.S.

    W całym tym scenariuszu jedna rzecz jest realna- 30 tys żołnierzy Bundeswehry na "wschodniej flance", czytaj- większość z nich w Polsce. To niby niedużo, ale założenie w naszym kraju baz logistycznych i skadrowanych jednostek bojowych daje już realne możliwości projekcji siły. Wszystko pod pretekstem "obrony flanki", ale de facto w celu ustanowienia kontroli. Tymczasem atak Rosji na kraje NATO, której odtworzenie zdolności bojowych sprzed ataku na Ukrainę zajmie sporo czasu, jest mało realny. Rosjanie w Krajach Nadbałtyckich? Duży procent z nich siedzi na emigracji w krajach zachodniej Europy i raczej wojować za Putina nie będą. W ogóle, to biją się głównie biedni, którzy nie mają nic do stracenia, bogaci mają inne sposoby na życie. Stąd w Polsce tylu bogatych Ukraińców, setki tysięcy Rosjan w Gruzji, a nawet w Tajlandii. Niemcy straciły pazur po amputowaniu im przez Stalina Prus Wschodnich, ale przy odpowiednim układzie politycznym w Polsce, wciąż są w stanie narzucić kontrolę.

    1. Odyseus

      Scenariusz jest jeden bardzo realny , Rosja chce zlikwidować NATO , a najprostszym sposobem jest zajęcie Estonii i powiedzenie NATO sprawdzam , jak inne kraje jej nie pomogą i jej nie odbiją NATO traci wiarygodność i przestaje istnieć , a do tego dla Rosji Estonia ma znaczenie strategiczne - odblokowuje im zatokę Fińską, oraz robią to w dobę czy tam dwie nie istotne , więc jak tylko będą mieli okazję na pewno to zrobią , tym bardziej że każdy doskonale wiem że taktycznie odbicie Estonii bez wciągania w wojnę Białorusi i robienia wojenki na całego byłoby bardzo trudne a jak to Ławrow często mówi " Zachód tylko potrafi pokrzyczeć i pogadać i nic więcej "

    2. Pegaz

      Odyseus -Racja, z Estonia i Łotwa pójdzie łatwo, tam zamieszkuje sporo ruskich a i np. Lotysze często mówią tylko po rosyjsku, z Litwa już tak łatwo nie pójdzie, tam rusek to wróg

    3. Al.S.

      Odyseus, Niemcom wcale nie musi zależeć na Krajach Bałtyckich. Strefy wpływów są tradycyjne, ustalone wieki temu.

  7. Prezes Polski

    Całkiem spoko ten scenariusz. W przeciek raczej trudno uwierzyć. To jest firmą subtelnego dania do zrozumienia sowietom, że Niemcy nie będą się przyglądać bezczynnie rozwojowi wydarzeń. To, co może niepokoić to naprawdę słabiutkie rezerwy sprzętowe. Ciężkiego sprzętu w rok nie da się naprodukować, mogą co najwyżej zwiększyć produkcję amunicji i rezerw materiałowych typu paliwo, racje żywnościowe, mundury itp.

    1. Chyżwar

      Niestety jest jak napisałeś. Sprzętu ciężkiego w rok nie da się naprodukować.

    2. rosyjskaRuletkaTrwa

      @Prezes Polski a czym przyjadą ruskie siły? Tysiącami jedynej na świecie broni t72 wspartymi flotą z Królewca i podwodnymi z ruskiego krymu? Do tej pory mogli już to zrobić w ostatnie 2 lata ale ....są tacy mirowi że nie chcą?

    3. Chyżwar

      @rosyjskaRuletkaTrwa Niestety ruscy zwiększyli moce produkcyjne, czego nikt wcześniej się nie spodziewał. Poza tym mają swoich chińskich braci, którzy jak tylko będą mieli interes, dostarczą co trzeba.

  8. Szczupak

    Plany ataku Rosji w 2025r straciły realizm w dniu ataku Rosji na Ukrainę po kilku dniach wojny oczywiście dzieki głupocie, bucie i arogancji Putina. Jakby zamiast zaatakować Ukrainę zaatakował państwa Baltyckie to było by nieciekawie. Brak zajęcia Ukrainy nie spowoduje nigdy ataku na NATO bo Ukraincy od razu by zaatakowali w celu odzyskanie terytorium- dlatego ważne jest dla nas by raszysci nie wygrali. Odbicie zaś terytorium do tej pory okupowanych wybije raszystom na kilkadziesiąt lat jakikolwiek atak na państwo NATO.

    1. Chyżwar

      Znaczy "wiesz lepiej" od zachodnich ekspertów? Ja tam wole wierzyć im zamiast domorosłym prorokom.

    2. DBA

      Szczupak - przeczytaj dokładnie artykuł - potencjalny atak na państwa bałtyckie ma nastąpić w pół roku po wyeliminowaniu armii ukraińskiej. Czy jest to możliwe - jest, bo załamanie armii ukraińskiej może nastąpić choćby z powodu braku wystarczajacych dostaw uzbrojenia i amunicji oraz dalszych problemów z uzupełnianiem strat. Efektem tego będzie zmiana władzy w Kijowie na jak nie prorosyjską to przynajmniej neutralną ze zdemobilizowana armią. Z kolei ruscy beda mieli pod bronią ostrzelane jednostki bojowe

  9. user_1050711

    Realia: Niemcy mają problem z wyekwipowaniem 1 brygady na Litwę. Reszta - bajki Bilda.

  10. rosyjskaRuletkaTrwa

    Jak pamiętam rosja z białoruskim pegeerem ćwiczyła równie realną "obronę" swojej wiochy przez atak atomowy na Warszawę. Tylko wtedy jeszcze w Królewcu były elitarne jednostki a białoruś nie wysłała całego swojego sprzętu do pomocy mirowcom. Po odwiedzinach sporo elitarnych wyzerowali Ukraińcy a białoruscy komandosi rzucają kamieniami przez płot czekając na wyśniony atak NATO. Tylko po co ich atakować? Zęby odebrać im kasze i sól? Będą żyć jak korea ludowa ... od koszenia trawy do koszenia trawy.

  11. Weneda 1977

    Wojna Rosja- NATO to prezent dla Chin. Chiny ukrywając oficjalnie od dawna snują plany podbicia Syberii tylko czekają na odpowiedni moment i analizują sposób jak tego dokonać.

    1. Jur

      Potrzebują demograficznie lebensraumu? Po co im podbijać militarnie, jak mogą kapitałem? Po im tracić hajs na armię i okupację, jak i tak już jest tam stale powiększająca się mniejszość chińska?

  12. Odyseus

    Proszę Państwa z NATO jest jak z Bogiem - to kwestia wiary , jedni wierzą inni nie , nikt nigdy nie widział i nikt w praktyce niczego nie sprawdził a jak to było w praktyce - obyśmy nie musieli się nigdy przekonywać , czego z całego serca wszystkim życzę ;)

  13. Odyseus

    Polecam książkę " Wojna z Rosją 2017" napisaną przez gen. Richarda Shirreffa byłego dowódcę Sił Szybkiego Reagowania NATO oraz zastępce dowódcy Sojuszniczych Sił Zbrojnych w Europie - mówi jak to by fizycznie wyglądało , cała procedura , uznanie agresji , polityczne decyzje, zgody parlamentów narodowych , zebranie sił i przy okazji zderzenie z rzeczywistością polityków czyli ile czego jest na papierze a ile fizycznie może sprzętu wyjechać itd. itd. ile co kosztuje itd. - ta książka naprawdę otwiera oczy - także umiesz liczyć , licz na siebie . W książce oczywiście NATO wygrywa w końcu i po bulach ale trochę też w naciągany sposób ...

  14. DanielZakupowy

    Primio. O tym, że coś się szykuje bedzie wiadomo dużo wcześniej - jak na Ukrainie. Secundo. Morze Bałtyckie to de facto wewnętrzne morze NATO, w razie "W" będzie tyke okrętów na Bałtyku, że z Polski do Szwecji będzie można suchą stopą przejść. Kraje Bałtyckie będą miały ogromną głębię operacyjną w postaci morza. Tertio. Wystarczy 5% lotnictwa NATO żeby skutecznie zamknąć przestrzeń lotnicza nad krajami bałtyckimi. Przewaga ilościowa i jakościowa nad Rosją jest gigantyczna. Co, wejdą i sie okopią jak na Ukrainie? No nie :) Ostrzał? Pociski latają w dwie strony. Proszę o jakiś realny scenariusz "ataku na NATO", chętnie poczytam.

    1. Prezes Polski

      Bałtyk będzie bez znaczenia w przyszłej wojnie. A scenariusz, jak najbardziej realny masz podany. Rosja żadnej wojny nie rozpocznie, to uciskane przez Bałtów mniejszości rosyjskie zaczną. NATO nie będzie w stanie nic z tym zrobić, bo krwawa pacyfikacja zakończy się lamentem Rosji, a to będzie już podstawą do "pomocy". Nadal wszystko poniżej progu wojny. Tak to się odbyło na Ukrainie w 2014.

    2. Extern.

      No przecież w artykule jest to wyraźnie napisane. Wojna bez wojny, działania poniżej artykułu 5tego, czyli wojna domowa w krajach Bałtyckich wywołana przez mniejszość Rosyjską. Scenariusz przećwiczony już w regionie Ługańskim i na Donbasie. NATO nie będzie wtedy mogło użyć swojej przewagi lotniczej aby atakować Rosję bo wszystkim będzie wygodniej udawać że wojny nie ma. Oczywiście nic z tego nie będzie o ile Rosja nie zdusi Ukrainy, tak więc front na razie jest na południu.

    3. Odyseus

      Po pierwsze na morzu nie będzie Bałtyku tylko utrzymanie drogi do niego , czyli morze północne i tak samo Rosyjska flota północna a to już tak kolorowo przestaje wyglądać a po drugie odejmij od tych swoich wyliczeń państwa które zamiast armii wyślą nam w ramach art.5 pomoc humanitarną, bo art. 5 mówi o pomocy według uznania, to już że tak powiem te całe wyliczenia na hura można sobie w tyłek wsadzić. W Nato nie ma automatyzmów sam proces uruchamiania art.5 będzie długo trwał , a później jeszcze rządy które będą chciały dołączyć do wojny muszą uzyskać zgodę swoich parlamentów i tu się zaczynają robić schody, jedno to jest klepanie się polityków po ramionach do fotki a drugie to jest co fizycznie mogą zrobić. Jest fajna książka 'Wojna z Rosją 2017" napisana przez gen. Richarda Shirreffa byłego dowódcę sił szybkiego reagowania NATO - polecam , otwiera oczy

  15. logan

    Scenariusz bardzo prawdopodobny tylko w czasie działania Rosji mogą się przedłużyć. Kiedy NATO zacznie przestawiać swoje gospodarki na tryb wojenny? Jak Rosja zajmie Ukrainę, Litwę, Łotwę czy Estonię?

    1. WisniaPL

      Scenariusz ma 0% prawdopodobniestwa. Europa nie musi przedstawiać się na tryb wojenny. To by długofalowo uderzało w gospodarki a do prowadzenia wojny potrzebne są głównie pieniądze. Są prowadzone działania by zwiększyć znacząco produkcję sprzętu i to wystarczy. Jak Europa będzie produkować 2mln amunicji artyleryjskiej rocznie, 1tys czołgów i resztę proporcjonalnie to w zupełności wystarczy. Po naszej stronie jest lepsza logistyka, finanse, liczba ludności, technologia i brak zużycia wojska. Jak Rosja zakończy wojnę w 2026 to będzie spłukana i ze zużyta armia długa wojna.

    2. Chyżwar

      @WisniaPL Europa i tysiąc czołgów rocznie? Z jakiej choinki żeś się człowieku urwał? Na dzień dzisiejszy nie ma nawet części zamiennych, żeby na czas wyremontować ukraińskie Leosie w nowszych wersjach niż stare A4. A te ostatnie remontowane są na czas tylko dlatego, bo Bumar umie to i owo dorobić na tokarkach.

    3. Pegaz

      Wiśnia Pl-w czasie mojego długiego życia widziałem różne armie, Niemcy się nie nadają, wojsko USA będzie walczyć jeśli dostaną taki rozkaz, a ruskich to się boję, jako ludzie są nieprzewidywalni i nie szanują niczyjego życia, z kimś takim ciężko się walczy. Tak więc kasa i gospodarka to nie wszystko, drogie rakiety się skończą, sprzęt zostanie zniszczony, a wtedy pozostaną kałachy i okopowe błoto..

  16. Odyseus

    oj , jak to wszystko zawsze ładnie na papierze wygląda , 300 tys. ludzi , potęga - gdyby jeszcze tylko mieli oni czym walczyć. Jeszcze tylko zgoda parlamentów tych państw na wysłanie i użycie wojsk i można lecieć z koksem ... heh

    1. WisniaPL

      300tys to pięknie? Sama Finlandia jest w stanie wystawić więcej. Polska pewnie będzie dążyć do armii 700tys ludzi. Do tego reszta bloku wschodniego. Nie wiem co Ci ładnie wygląda w armii 300tys jak Polska armia zawodowa to 200tys.

    2. Pegaz

      300 tys przestraszonych chłopców, czy gotowych na śmierć żołnierzy?

    3. Odyseus

      @Wiśnia - to był sarkazm z mojej strony , przecież oni maja armię i sprzęt też tylko na papierze a poza tym wysyłanie wojsk nie zależy od generałów czy rządów tylko od parlamentów - uroki demokracji także ten tego

  17. Nihoo

    NATO Obecnie ma ponad 3,5 mln żołnierzy pod bronią. Z tego ponad 200k Francja, 130k Hiszpania, 150k WB, 180k Niemcy i 165k Włochy. Nawet nie licząc armii USA (1,5 mln) i Turcji (425k) myślę że 300k da się wyciągnąć. Zwłaszcza że wojska te zabezpieczałyby w sumie jedyny możliwy obecnie kierunek ataku.

    1. WisniaPL

      Ja tam nie licze na duże zaangażowanie zachodu. Oni wystawia wojska zaawansowane jak rozpoznanie, lotnictwo, marynarke, logistykę, artylerie ale frontowe jednostki będzie musiała wystawić wschodnia flanka. Przede wszystkim jednak główna mase będą robić rezerwisci których w przypadku wielkiej wojny uda się sporo powołać z bloku wschodniego. U nas też ta rezerwa będzie musiała być odmładzana.

  18. DDR

    300 tys chyba Amerykanów i może trochę Brytyjczyków bo reszta nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa nawet we własnych krajach a Niemcy pod rządami tytanów myśli to państwo które zmierza w kierunku całkowitego upadku Jeżeli się więc coś zacznie to na wielu frontach jednocześnie nie tylko w Europie ale też Tajwan i może Korea tak aby USA było maksymalnie obciążone Ale do tego daleka droga i nie ma co siać paniki

    1. WisniaPL

      Jak Polska nie będzie w stanie wystawić wojska 500tys ludzi to znaczy, że jesteśmy państwem z dykty i można się tylko poddać.

  19. DBA

    A skąd wytrzasna za 10 miesiecy 300 tys żołnierzy - z drukarki 3D?

    1. szczebelek

      Mówią o całym NATO , więc jak masz 30 członków to na każde przypada 10 tysięcy. Mniejsze państwa wyślą brygadę, a większe dywizje. Cała historia w teorii ma sens

    2. Chyżwar

      W skład NATO (bez Islandii) wchodzi 30 państw a ty się pytasz skąd wezmą?

    3. Rusmongol

      300 tys na NATO to chyba do zrobienia.?

  20. mobilnyPL

    Tiaaa.......Niemcy to wiedza wszystko co i jak na Kremlu wszak tondwa bratankiem. Sci-fi jak nic

  21. PPPM

    To scenariusz gry wojennej, jakich na całym świecie (w Polsce też) przeprowadzają różne gremia.

Reklama