Reklama

Turcja i Wielka Brytania: Budowanie nowej osi obronnej Europy

Ministrowie obrony obu państw spotkali się, aby podpisać memorandum o porozumieniu w sprawie przyszłego eksportu samolotów Typhoon. „Pomoże to zabezpieczyć tysiące miejsc pracy w WB, czyniąc sektor obronny motorem wzrostu gospodarczego”.
Ministrowie obrony obu państw spotkali się, aby podpisać memorandum o porozumieniu w sprawie przyszłego eksportu samolotów Typhoon. „Pomoże to zabezpieczyć tysiące miejsc pracy w WB, czyniąc sektor obronny motorem wzrostu gospodarczego”.
Autor. UK Ministry of Defence / X

Zacieśnienie współpracy obronnej między Wielką Brytanią a Turcją stanowi jedną z najistotniejszych zmian w ewoluującej architekturze bezpieczeństwa Europy. Jednocześnie partnerstwo to może odzwierciedlać wspólne przekonanie, że tradycyjne struktury bezpieczeństwa europejskiego, kształtowane dotychczas przez instytucje UE i przywództwo USA, nie są już wystarczające, aby sprostać skali oraz złożoności pojawiających się zagrożeń. W tym kontekście szereg dwustronnych zobowiązań między Ankarą a Londynem, przede wszystkim w obszarze handlu bronią i koordynacji wywiadowczej, szybko przeradza się w szersze porozumienie strategiczne, dodatkowo wzmocnione wspólną percepcją zagrożeń, uzupełniającymi się zdolnościami obronnymi, jak również zbieżnymi priorytetami geopolitycznymi.

Reklama

W miarę jak Wielka Brytania wytycza kurs swojej polityki zagranicznej po Brexicie, coraz częściej poszukuje nowych, elastycznych partnerstw – zwłaszcza wśród silnych sojuszników z NATO. Turcja z kolei wydaje się coraz bardziej asertywna w swojej roli w regionie. Jest również pewna swojego krajowego przemysłu obronnego. Dla Ankary współpraca z Wielką Brytanią stanowi swego rodzaju alternatywną drogę do rozwoju technologicznego i uzyskania strategicznej przewagi, omijającą ograniczenia polityczne oraz bariery często związane z ramami Unii Europejskiej. Jednocześnie, w miarę jak geopolityczny środek ciężkości Europy przesuwa się na wschód i południe, relacje Wielkiej Brytanii z Turcją wyłaniają się zatem nie jako kwestia ewentualności, lecz jako przemyślana i strategiczna oś projekcji siły, odstraszania i odporności. Umowa ta już teraz przynosi wymierne rezultaty – od wspólnych ćwiczeń wojskowych i zamówień publicznych po rozszerzony dialog handlowy i energetyczny.

Era radykalnej niepewności

W 2025 roku rząd brytyjskiego premiera Keira Starmera opublikował Strategię Bezpieczeństwa Narodowego 2025, deklarując przy tym, że świat wkroczył w erę „radykalnej niepewności”. W raporcie zwrócono uwagę na problem umacniania się autorytarnych reżimów na całym świecie oraz rosnący wpływ wojen hybrydowych i rywalizacji mocarstw. Przedstawiono je jako kluczowe wyzwania stojące przed współczesnym światem – zwłaszcza w kontekście wojny Rosji z Ukrainą. Z kolei Turcja, ze swoim unikatowym położeniem geograficznym i strategiczną postawą, została uznana za „niezbędną do zagwarantowania bezpieczeństwa brytyjskich interesów na flankach NATO”. Podejście to pojawiło się w kontekście szeroko zakrojonej reorganizacji strategicznej, w której Stany Zjednoczone są postrzegane jako podmiot stopniowo wycofujący się z niektórych zobowiązań, uzgodnionych wcześniej z ich europejskimi sojusznikami. Podczas gdy agresja Rosji wymaga silniejszej postawy NATO na wschodzie i południowym wschodzie, wewnętrzna spójność obronna UE nadal pozostaje rozdrobniona. W obliczu tych wyzwań zarówno Wielka Brytania, jak i Turcja starają się pozycjonować jako pragmatyczni aktorzy, zdolni do wypełnienia kluczowych luk w swoich systemach obrony i odstraszania.

Czytaj też

Wpływ Brexitu na ogólne bezpieczeństwo w Europie

Chociaż Brexit skutecznie usunął Wielką Brytanię z orbity politycznej i regulacyjnej UE, jej powiązania z bezpieczeństwem europejskim pozostały silne. Można wręcz powiedzieć, że obecnie Londyn wydaje się jeszcze aktywniej dążyć do utrzymania swojej pozycji silnego partnera europejskiego, co przejawia się między innymi poprzez zacieśnianie dwustronnych więzi obronnych (np. z Francją, Norwegią i Polską), wspieranie Ukrainy i rozwijanie własnej doktryny Globalnej Brytanii, mającej na celu potwierdzenie strategicznej obecności Wielkiej Brytanii. Turcja z kolei wydaje się dobrze wpisywać w te ramy. Jest członkiem NATO, dysponującym dużą armią, prężnie rozwijającym się przemysłem zbrojeniowym i wspólnym interesem w zapobieganiu ekspansji Rosji.

Strategiczna reorientacja Turcji

Pozycję międzynarodową Turcji determinuje jej ostrożne balansowanie między pozostaniem w NATO a zarządzaniem niezależnymi relacjami z Rosją, Chinami, jak również innymi mocarstwami regionalnymi. Jednocześnie należy zauważyć, że Turcja przekształca się obecnie z importera broni w jej globalnego eksportera – szczególnie w dziedzinie bezzałogowych statków powietrznych. Jednak jej relacje i pozycja w Europie, zwłaszcza w obliczu impasu w negocjacjach akcesyjnych z UE, uległy znacznemu osłabieniu. W związku z tym Turcja wydaje się obecnie dążyć do odzyskania znaczenia poprzez nowe, wpływowe partnerstwa. Wielka Brytania z kolei oferuje Turkom ujście dla ich ambicji przemysłowych i dyplomacji bezpieczeństwa. Taka współpraca byłaby wolna od biurokracji i ograniczeń narzucanych przez UE, a co za tym idzie, znacznie bardziej dynamiczna. Krótko mówiąc, oba kraje potrzebują siebie nawzajem – teraz bardziej niż kiedykolwiek.

Czytaj też

Konwergencja wojskowo-przemysłowa

1. Umowa w sprawie Eurofighter Typhoon

W lipcu 2025 roku turecki minister obrony Yaşar Güler i brytyjski sekretarz obrony John Healey podpisali wstępną umowę sprzedaży samolotów Eurofighter Typhoon na Międzynarodowych Targach Przemysłu Obronnego (IDEF) w Stambule. Porozumienie, wynegocjowane w imieniu konsorcjum Eurofighter (Wielka Brytania, Niemcy, Włochy), ma na celu modernizację tureckiej floty powietrznej po tym, jak sankcje USA zablokowały Turcji dostęp do samolotów F-35. Umowa początkowo wywołała kontrowersje (szczególnie wśród niemieckich elit politycznych), ale dzięki wiodącej roli Wielkiej Brytanii w rozmowach, ogólny opór został przełamany. Wspomniane memorandum sygnalizuje nie tyle plany zakupów transakcyjnych, co raczej krok w kierunku głębszej integracji przemysłu obronnego.

Reklama

2. Zatrudnienie w sektorze obronnym i synergia technologiczna

Warto zauważyć, że program Typhoon stworzył ponad 20 000 miejsc pracy w Wielkiej Brytanii, a eksport do Turcji mógłby stworzyć tysiące kolejnych. Tymczasem turecki przemysł obronny zatrudnia obecnie ponad 100 000 osób i może pochwalić się ponad 3500 aktywnymi firmami. Potencjalne pogłębienie współpracy mogłoby doprowadzić do tworzenia spółek joint venture, udzielania licencji, a także wspólnych prac badawczo-rozwojowych, szczególnie w dziedzinie sztucznej inteligencji, systemów napędowych i awioniki. Partnerstwo stworzyłoby przy tym wzajemną współzależność ponieważ Wielka Brytania potrzebuje zamówień przemysłowych, podczas gdy Turcja poszukuje zaawansowanych technologii i możliwości wspólnego rozwoju.

Czytaj też

3. Wzajemna wymiana technologii

Baykar, flagowy turecki producent dronów, rozpoczął rozmowy z włoskim koncernem Leonardo i innymi europejskimi firmami na temat wspólnych przedsięwzięć. Wielka Brytania również dostrzega w tym obszarze potencjał współpracy. Sukcesy tureckich dronów TB2 Bayraktar we wczesnej fazie wojny na Ukrainie, w Górskim Karabachu i w Afryce Północnej przyciągnęły uwagę całego świata. Połączenie tureckiego sektora obronnego z brytyjskim potencjałem lotniczym i morskim mogłoby uczynić oba kraje silniejszymi graczami eksportowymi na rynkach trzecich, szczególnie w Afryce i Azji, gdzie Turcja już teraz ma ugruntowaną pozycję handlową.

Handel jako strategiczny czynnik wspomagający

1. Boom w handlu dwustronnym

W 2024 roku handel dwustronny między Turcją a Wielką Brytanią osiągnął wartość około 37,5 mld dolarów, przy niemal równym poziomie importu i eksportu. Przemiana Turcji z „dostawcy tanich części” w eksportera wysokiej jakości produktów gotowych jest widoczna. Wielka Brytania importuje tureckie części samochodowe, elektronikę i komponenty obronne. Z drugiej strony Turcja jest zainteresowana brytyjskimi systemami lotniczymi, radarami i czujnikami. Chociaż Brexit w pewnym sensie zastopował dostęp Turcji do unii celnej UE za pośrednictwem Wielkiej Brytanii, nie oznacza to krytycznego spadku współpracy rynkowej. Trwają bowiem dyskusje na temat nowych ram handlu dwustronnego. Jeśli negocjacje zakończą się sukcesem, Wielka Brytania mogłaby zaoferować tureckim firmom zbrojeniowym preferencyjny dostęp do zamówień publicznych. Londyn mógłby również wesprzeć włączenie Turcji do europejskich łańcuchów dostaw obronnych, pośrednio łagodząc zakłócenia po Brexicie.

2. Energia i infrastruktura

Chociaż współpraca w dziedzinie energetyki i infrastruktury – zwłaszcza w zakresie tranzytu gazu, bezpieczeństwa rurociągów i wspólnych zamówień na infrastrukturę w krajach trzecich – jest mniej widoczna, wciąż się rozwija i wykazuje coraz większy potencjał.

Reklama

Reakcje regionalne

1 NATO: Wzmocniony filar

Turcja pozostaje drugą co do wielkości armią NATO i utrzymuje zdolności dowodzenia operacyjnego w wielu obszarach. Pomimo sporadycznych napięć (np. związanych z akcesją Szwecji, kryzysem S-400), Ankara odgrywa kluczową rolę, w tym w kontrolowaniu Floty Czarnomorskiej. Turcja jest jedynym krajem, który ma potencjał, aby przeciwstawić się rosnącym ambicjom Rosji w tym obszarze. Posiada również możliwość szybkiego rozmieszczenia sił w Europie Południowo-Wschodniej i na Kaukazie. Sojusz brytyjsko-turecki wzmacnia południową flankę NATO, która jest obszarem o rosnącym znaczeniu strategicznym i której nie można pominąć w dalszej strategii bezpieczeństwa.

2 Sceptycyzm i fragmentacja UE

Pomimo przynależności do tego samego sojuszu polityczno-wojskowego, Francja i Grecja patrzą na to turecko-brytyjskie partnerstwo z mieszanymi uczuciami. Francja postrzega je jako potencjalne źródło konkurencji dla swoich samolotów Rafale i zagrożenie dla własnej wizji obronności. Grecja z kolei jest zaniepokojona regionalną nierównowagą sił w obliczu nierozwiązanych sporów na Morzu Egejskim – kwestią, która wielokrotnie zaostrzała napięcia między europejskimi sojusznikami. Jednak pomijając te kilka obaw, coraz większa liczba podmiotów UE – zwłaszcza Niemcy, Włochy i Polska – postrzega Turcję jako cennego partnera w dziedzinie obronności. Percepcja ta została dodatkowo wzmocniona po agresji Rosji na Ukrainę i stopniowym wycofywaniu się Stanów Zjednoczonych ze współpracy sojuszniczej pod rządami prezydenta Donalda Trumpa.

Czytaj też

3. Realpolitik i geometria regionalna

W obliczu narastających zagrożeń ze strony Rosji, nowych i starych niestabilności na Bliskim Wschodzie oraz ograniczonego zaangażowania USA, oś brytyjsko-turecka mogłaby stać się w pewnym sensie strategiczną alternatywą dla obecnego europejskiego planu obronnego, realizowanego przez Francję i Niemcy. Nie byłby to jednak substytut, lecz wektor uzupełniający, zwłaszcza jeśli przyszła integracja z UE będzie postępować powoli.

Wspólne operacje wojskowe i ewolucja doktrynalna

Poza sprzętem i zaopatrzeniem, partnerstwo między Turcją a Wielką Brytanią rozszerza się na obszary taktyczne i doktrynalne. Wspólne ćwiczenia we wschodniej części Morza Śródziemnego i na Morzu Czarnym stały się bardziej regularne, a współpraca morska, obejmująca wizyty w portach i skoordynowane patrole, została dodatkowo wzmocniona. Regularnie prowadzone są również dialogi na temat działań antyterrorystycznych, wymiany informacji wywiadowczych i taktyki operacji specjalnych. Ta współpraca operacyjna sprzyja wspólnej strategii i planowi działania obu sił zbrojnych, wzmacniając tym samym interoperacyjność w ramach NATO oraz poza nim.

Trójstronna oś współpracy: Londyn-Kijów-Ankara

W obliczu trwającej wojny na Ukrainie i rosnącej niepewności co do długoterminowych zobowiązań obronnych Stanów Zjednoczonych, Turcja i Wielka Brytania stały się dwoma najważniejszymi partnerami Kijowa. Stany Zjednoczone pozostają największym partnerem w zakresie skuteczności militarnej Ukrainy, jednak wczesne dostawy broni przeciwpancernej przez Wielką Brytanię i zapewnienie przez Turcję dronów bojowych okazały się kluczowe na polu bitwy.

Koncepcja trójstronnego sojuszu strategicznego – łączącego Wielką Brytanię, Turcję i Ukrainę – jest obecnie rozważana przez ekspertów ds. obrony. Chociaż sformalizowanie takiego sojuszu napotkałoby na przeszkody strukturalne i dyplomatyczne, współpraca w praktyce już istnieje, ponieważ Turcy i Brytyjczycy już teraz dostarczają ukraińskiej armii uzupełniające się technologie. Wszystkie trzy państwa mają również wspólne protokoły wywiadowcze i szkoleniowe od 2022 roku. Ponadto zintensyfikowano dyskusje na temat wspólnego rozwoju platform bezzałogowych i korytarzy logistycznych na Morzu Czarnym.

Czytaj też

Wnioski. Perspektywy strategiczne i długoterminowe trajektorie

Pomimo pogłębiającej się współpracy, Turcja i Wielka Brytania borykają się z ograniczeniami wewnętrznymi, które mogą utrudniać rozwój tego partnerstwa. W Wielkiej Brytanii wydatki na obronność pozostają pod presją ograniczeń fiskalnych i niestabilności politycznej. Kolejne rządy, wspierając strategiczną rolę Turcji, mogą również spotkać się z krytyką eksportu broni i powiązań z bardziej kontrowersyjną polityką regionalną Ankary. W Turcji natomiast rząd prezydenta Erdoğana nadal równoważy populistyczny nacjonalizm ze strategicznymi działaniami na rzecz partnerów zachodnich. Podczas gdy rozwój przemysłu obronnego cieszy się poparciem krajowym, sceptycyzm wobec współpracy z Zachodem – zakorzeniony w historycznych urazach i niedawnych tarciach – może skutecznie wpływać na opinię publiczną.

Niemniej jednak, patrząc w przyszłość, relacje między Wielką Brytanią a Turcją prawdopodobnie się pogłębią, napędzane trwałymi zachętami strategicznymi i wiedzą instytucjonalną. Kluczowe obszary spodziewanej ewolucji najpewniej obejmą: rozszerzenie wspólnych badań nad nowymi technologiami, takimi jak systemy hipersoniczne, sztuczna inteligencja i szyfrowanie kwantowe, wzmocnienie koordynacji marynarki wojennej we wschodniej części Morza Śródziemnego oraz na Morzu Czerwonym, a także partnerstwa w zakresie cyberbezpieczeństwa, jak również ochrony infrastruktury krytycznej.

Podsumowując, to pragmatyczne – a nie idealistyczne – partnerstwo wydaje się odporne na taktyczne spory, zarówno dotyczące polityki bliskowschodniej, migracji, jak i relacji z Rosją. Ostatecznie to, co definiuje tę relację, to głęboka strategiczna zbieżność interesów, ukształtowana przez wspólne przyjęcie koncepcji realpolitik, tj. dynamiki, która może zarówno pogłębić, jak i ograniczyć zakres przyszłej współpracy między oboma rządami.

Reklama
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (1)

  1. user_1050711

    W Grecji na blogach i vlogach mówi się m.in. że Niemcy dostały właśnie ultimatum w stylu: Jeśli wy zgodzicie się na Eurofightery dla Turcji, wtedy my na następne nasze okręty podwodne, zapowiedziane już, wybierzemy Scorpene.

Reklama