Reklama

Polityka obronna

Rosja boi się fińskich F-35? [KOMENTARZ]

Fot. R. Nial Bradshaw/U.S. Air Force/Flickt
Fot. R. Nial Bradshaw/U.S. Air Force/Flickt

„Finlandia kupiła od amerykańskiej firmy Lockheed Martin 64 wielozadaniowe samoloty myśliwsko-bombowe F-35A piątej generacji. Można to uznać za nieprzyjazny krok wobec Rosji” - stwierdził Rusłan Puchow, dyrektor rosyjskiego Centrum Analiz Strategii i Technologii (CAST) i członek Rady Publicznej przy rosyjskim Ministerstwie Obrony. Podkreśla on: „począwszy od 2023-2024 Amerykanie planują rozmieścić zmodernizowaną broń jądrową w bazach wojskowych w Europie. Jednocześnie rośnie liczba nosicieli w krajach europejskich, w tym najnowszego F-35. Niespodziewanie dla wielu Finlandia, tradycyjnie uważana za spokojną i neutralną, znalazła się na liście krajów, które kupiły ten samolot.”

Argumentacja tego typu pojawiła się m. in. na portalu „Armiejskij Standard" (ros. Армейский стандарт) w publikacji Rusłana Puchowa pod znaczącym tytułem „Półneutralny kraj Suomi". Zdaniem autora zakup F-35A przez Finladię, jak podkreśla on, najdroższy kontrakt zbrojeniowy szacowany na 10 mld euro wraz z uzbrojeniem i wsparciem eksploatacji, to zakup ofensywny wobec Rosji. W tekście pojawia się również dość ostro wyrażona sugestia, że w Europie rośnie liczba samolotów F-35, czyli maszyn w technologii stealth zdolnych do przenoszenia broni jądrowej. Natomiast arsenał przechowywanych w ramach NATO Nuclear Shareing amerykańskich bomb jądrowych B61 przechodzi obecnie modernizację, w ramach której m. in. otrzymają one precyzyjny system naprowadzania.

Czytaj też

W ten sposób łącząc dwie odrębne kwestie Rosjanie sugerują, że zakup F-35 stanowi zagrożenie, również w przypadku kraju neutralnego, tak jak Finlandia. Ma to być też jakiś rodzaj zbliżenia Finlandii z USA. Autor jak się wydaje, nie zauważył że F-35 mają zastąpić również amerykańskie F-18 Hornet. Co ważne, tego typu samoloty, gdy służyły w siłach zbrojnych USA, również zdolne były do przenoszenia broni jądrowej. Jest to więc argument tylko pozornie logiczny. Kreuje on jednak narrację, zgodnie z którą fińskie F-35 stanowią realne zwiększenie zagrożenia dla Rosji, podobnie jak pogłębiająca się od 2014 roku współpraca z NATO.  

Nie należy mieć złudzeń co do północnego sąsiada. Za jedynego rzeczywistego potencjalnego wroga Finowie zawsze uważali tylko ZSRR, a fiński system wojskowy, oparty na zasadach totalnej mobilizacji, był budowany tylko do zadań organizowania obrony przed ZSRR. Jednocześnie Zachód milcząco zawsze był potencjalnym sojusznikiem Finów na wypadek ewentualnej konfrontacji z ZSRR. Mówienie o neutralności Finów byłoby błędem w każdym okresie. Ich tak zwany zrównoważony kurs był zawsze koniecznym środkiem, a nie szczerym neutralnym stanowiskiem. Finlandia nigdy go nie miała w okresie po 1945 roku. Chociaż jednocześnie Finowie aktywnie pozyskują sowiecką broń od początku lat 60. XX wieku.
Rusłan Puchow, dyrektora rosyjskiego Centrum Analiz Strategii i Technologii (CAST)

Jeśli chodzi o sprzęt fińska armia posiada faktycznie znaczną liczbę pojazdów produkcji radzieckiej, w tym pozyskiwanych m. in. po armii NRD. Są one jednak modernizowane i dostosowywane do specyfiki eksploatacji. Na przykład poprzez pozyskanie w Polsce kamuflaży multispektralnych, które Grupa Lubawa dostarczyła dla modernizowanych BMP-2. Ostatnie zakupy sprzętu pochodzenia posowieckiego miały miejsce na poczatu ostatniej dekady XX wieku. Później nastąpił bardziej zdecydowany zwrot w stronę sprzętu zachodniego wraz z pogłębieniem współpracy wojskowej zarówno z NATO jak i z neutralną Szwecją.

Rosjanie mówią dziś o Szwecji i Finlandii jako „pozornie neutralnych" ze względu na ich zacieśnienie współpracy z Sojuszem Północnoatlantyckim. Przy tym Moskwa zdaje się nie zauważać, że powodem silnego zwrotu tych państw w ostatniej dekadzie były działania Moskwy, a szczególnie aneksja Krymu i wojna w Donbasie.

Czytaj też

W tym kontekście nie powinno dziwić, że obecna fińska strategia bezpieczeństwa do 2025 r. mówi o asymetrycznym charakterze przyszłych wojen, potrzebie dużej mobilności a także sieciocentrycznych systemach wymiany informacji zunifikowanych z potencjalnymi sojusznikami. Finowie nie zrezygnowali też nigdy z systemu „totalnej obrony" opartego na powszechnym szkoleniu, poborze i wysokim rozproszeniu sił na terenie kraju, połączonym z maskowaniem miejsc rozlokowania. W taką strategię wpisują się też F-35A, które Finowie najwyraźniej uznali za zdolne do działania w warunkach rozproszenia sił, także w oparciu o stosowane tam wciąż drogowe odcinki lotniskowe. Puchow słusznie zauważa, że jest to strategia nastawiona na ewentualna konfrontację z Rosją i odparcie ataku sił znacznie silniejszego przeciwnika. Trudno dziwić się, że Helsinki postrzegają ten kraj nadal jako jedynego potencjalnego agresora i szukają oparcia w sojuszach. Stąd rosnący zakres współpracy z NATO, ale przede wszystkim ze Szwecją i Norwegią.

Moskwa widzi te działania jako zagrożenie dla swojej północnej flanki, która jest silna głównie w zakresie marynarki wojennej i lotnictwa. Może też stać się w najbliższym czasie istotnym kierunkiem ekspansji. Rosyjski ekspert postrzega fińską armię, jako dobrze wyszkolona i wyposażoną, szczególnie w kontekście specyfiki regionalnej. Finowie potrafią w optymalny sposób wykorzystać zarówno warunki terenowe jak i klimatyczne, a siły zbrojne były wzmacniane w ostatnich dekadach, a nie redukowane jak w wielu państwach zachodnich. Zakupy F-35, podobnie jak koreańskich 155 mm armatohaubic K9 (spokrewnionych z polskim Krabem i tureską Firtiną), wielu typów broni przeciwpancernej czy pojazdów Patria AMV, są elementem tych działań. Helsinki nie wykluczają wstąpienia do NATO, ale nadal silne są ruchy sprzeciwiające się porzuceniu neutralności. Jest to krok którego Rosja zdecydowanie się obawia, gdyż może on wymagać wzmocnienia potencjału na północy, ale też brania pod uwagę całkowicie odmiennej sytuacji strategicznej na Bałtyku.

Reklama

Komentarze (27)

  1. DA(łn)VIEN

    Jakaś wzmianka o tym,że Amerykanin pobił 3 policjantów? Czy to nie istotne,że polskie prawo nie działa na mocy paktu o zrzeczeniu się suwerenności znaczy przyjaźni?

    1. Rus (dałn)ol

      Póki co nie wiadomo jaki będzie wynik tej akcji. Jedno jest pewne, że amerykańscy żołnierze to nie LGBT w rurkach jak to z ironią czesto sugerują rosyjscy koledzy :D. To ludzie zaprawieni w boju i wyszkoleni technicznie a nie siepacze cywili jak Rosjanie teraz w Kazachstanie.

    2. Tani35

      Ha,ha to niestety LGBT widziałeś ich w akcji? Kiedyś to była armia. Dlaczego Marines niesie 15kg na plecach a nas 30kg.

    3. Czytelnik D24

      @Tani35 Marines niosą 15kg bo Marines to formacje ekspedycyjne które muszą być wysoko mobilne. I tyle zostało z twojej teorii spiskowej.

  2. KD

    Finlanida, posiadając 64 F-35, będzie miała lotnictwo myśliwskie silniejsze od Rosji. Gdyż Su-57 nie ma i jeszcze długo nie będzie, a klony Su-27 to złom znacznie gorszy od nowych wersji F-16 i F/A-18.

    1. ggnago

      na papierze bo i herkules d,,pa jak wroga kupa. Wyprztykają sie z rakiet i amunicji nawet celnie i nie uciekną bo te ruskie trupy szybsze

    2. KD

      Klony Su-27 to latające cele nawet dla nowych wersji F-16 i F/A-18, a co dopiero dla F-35. Do walki z nimi F-35 może podwiesić na zewnątrz 10 Amraamów, a i tak będzie miał znacznie mniejszy RCS niż Su-35 bez podwieszeń. Finlandia zapewne zmodernizuje też Hornety (do wersji z radarem AESA), przez co też staną się znacznie lepsze od Su-35.

  3. Gulden

    Na dobrą sprawę,"neutralność"Finlandii to w sumie fikcja.Bo kto takiemu "neutralnemu"Krajowi sprzedaje tak zaawansowany technicznie sprzęt jak choćby te F35,i to w takiej ilości?Ba,sami finowie są całkiem dobrym producentem uzbrojenia,które z powodzeniem eksportują.Dodatkowo,ci pokojowo nastawieni finowie posiadają całkiem dobrze wyszkoloną armię,dobrze wyposażaoną i gotową do działania.Co do zakupu tych F35,to de facto broń ofensywna,jeżeli sprezentowali sobie taki sprzęt,do"obrony",to w sumie ich sprawa...Nic dziwnego,że rosjanom podniosło się ciśnienie.Można powiedzieć,że ci finowie to bogaty Kraj,bo do obsługi tych 64 maszyn potrzeba będzie sporo pilotów,obsługi naziemnej,logistyki i tak dalej,nie wspomnę o uzbrojeniu.To naprawdę spore koszta.

    1. Polak Mały

      Neutralność to nie bezbronność.. Mając takiego sąsiada jak Rosja trzeba być przygotowanym na wojnę. My Polacy coś o tym wiemy.

    2. Gulden

      -polak mały-Zakup broni o takim potencjale,z miejsca wyklucza Finów z oficjalnie głoszonej"neutralności",to oczywista.Po drugie,jakikolwiek kraj wokół FR,nie ma najmniejszych szans samodzielnie obronić swych granic,suwerenności,niepodległości,w przypadku potencjalnej agresji Kremla.Po prostu nie da rady.Są dwie opcje,albo znależć jakiś możliwy do przyjęcia kompromis z ekipą z Kremla(of course w głównej mierze na ich warunkach)i mieć z dłuższej,bliższej perspektywie jakiś tam spokój.Albo szukać możliwie szerokiej koalicji panstw w podobnej sytuacji,bądż być członkiem sojuszu (czyli NATO)który jest w opozycji do zamiarów wojennych FR.No,i modlić się póżniej,że w razie czego,ten sojusz uzna,że warto się za takiego członka bić,bronić go, w razie czego.To tak w skrócie.

  4. Varan

    Kcapaia nie może odżałować że zostają w tyle i za chwilę nie będą militarnie znaczyli nic. Poza oczywiście siłą ilościową żołnierzy. Kacap zawsze będzie dążył do obrabowania kogokolwiek za każdą cenę. Poświęcą swój naród i życie ludów napadniętych aby garstka takich Putinów się mogła pławić w obrzydliwym luksusie ukradzionym innym. To jest mentalność prymitywa który nie dorósł do naszej cywilizacji ale chciałby czerpać z niej pełnymi garściami. Za wszelką cenę. Czy takie państwo, taki naród zasługuje na istnienie? Skoro emanacją ruskich jest zawsze system opresyjny, grabieżczy, barbarzyński to czy zasługują na swoje państwo?

  5. Tiger37

    Polska powinna kupić rakiety manewrujące. Rosjanie beda mieli troche respektu.

    1. ggnago

      opracować samodzielnie, drogii lobbysto leży, to w zasięgu polskiego przemysłu ustawicznie blokowanego i nie dofinansowanego

  6. Tani35

    Goscie zapomnijcie o jakielkolwiek wojnie finsko-rosyjskiej. Finlandia ma armie z poboru ktora do agresji sie nie nadaje. O tym ze armia finska sprawnie bronila kraju w tzw wojnie zimowej to kazdy pamieta ale ze ta sama armia skompromitowala sie w agresji na ZSRR to nikt nie pamieta. Ta armia dzialala na kierunku Leningradzkim tak bojowo ze dowodcy niemieccy oskarzyli ja o tchorzostwo i brak checi do walki. I w koncu wycofali do funkcji policyjnych. Bo tak naprawde o jakosci armii nie decyduje technika tylko ludzie.

  7. DA(łn)VIEN

    Jak tam amerykański obrońca Polski przed Rosją po pobiciu naszych trzech policjantów? Mam nadzieję ,że na się dobrze. Mam nadzieję,że polski żołnierz ,który bił się z dwoma Amerykanami jest już w twierdzi brzeskiej. To samo się tyczy polskiej rodziny pobitej przez pijanych Amerykanów. Oby Ameryce żyło się lepiej w Polsce

  8. andys_2

    "Poza tym w większości krajów byłego kołchozu zwanym ZSRR jest taki syf, że ludzie mają dosyć. Tym bardziej, że teraz z uwagi na internet trudno o pełna izolację. Dodatkowo swoje robi Ukraina, kra może z potknięciami ale zmierza ku zachodowi, a ludzie tam mieszkający maja rodziny w byłym ZSRR i się kontaktują i mówią jak jest. " To po cholerę było likwidować ZSRR! Mozna powiedzieć, że tylko Rosja, Białoruś, kraje bałtyckie , może Kaczachstan i Azerbejdzan na tym skorzystali. Ukraina i Mołdawia- ostatnie miejsce poziomu zycia i gospodarki w Europie.

  9. Rea

    No to się Rosji może robić cieplutko. Ukraina może nie być takim łatwym celem. Dziś zaczęło się zamieszanie w Kazachstanie (ciekawe kto sprowokował "sponatniczne" protesty, może USA, może Chiny/Pakistan, a może po prostu ludzie mają tam dość sowieckiego bata). Rosja będzie musiała jakoś zabezpieczyć Petersburg przed atakiem już nie tylko od strony Bałtyku, z Estonii (ok. 160 km, można naparzać bronią rakietową) a teraz jeszcze nalot od strony Finlandii. Jeżeli byśmy mieli na tyle rozbudowane SZ, żeby zneutralizować Okręg Kaliningradzki, to Rosja w przypadku wojny jest natychmiast odcięta od Bałtyku. Małe, a cieszy.

    1. Gnom

      Najbardziej się wszyscy zdziwią jak to Rosja tworzy pozory obalania prorosyjskiej władzy. Kolejny Łukaszenka jak już wyszukali jego "opozycyjnego" następcę. Nie byłby by to pierwszy taki krok moskali.

    2. Chyżwar

      @Gnom Coś na rzeczy może być. Starczy przypomnieć sobie Afganistan.

    3. Sailor

      Raczej wszytko po trochu i na dokładkę pewnie Turcy też tam maczali paluchy. Poza tym w większości krajów byłego kołchozu zwanym ZSRR jest taki syf, że ludzie mają dosyć. Tym bardziej, że teraz z uwagi na internet trudno o pełna izolację. Dodatkowo swoje robi Ukraina, kra może z potknięciami ale zmierza ku zachodowi, a ludzie tam mieszkający maja rodziny w byłym ZSRR i się kontaktują i mówią jak jest. Przecież to samo było w Polsce jak nasi rodacy zaczęli jeździć na saksy. Reszta to była tylko kwestia czasu.

  10. Wania

    Rosja niech poczyta swoich komentatorów na tym forum w osobach fankluba, yara czy hanysa i też zrozumie, że f-35 to nielot a obniżona wykrywalność to ślepa uliczka. I że jeden wyprodukowany w trzy lata su-57 rozgromi te zagony f-35. W końcu wyprodukowane rocznie 140 sztuk f-35 jest niczym przy aż 1 sztuce su-57 w trzy lata. Szczegółem jest, że ten jedyny su-57 od roku nie oderwał się od płyty lotniska, bo po godzinie roku się zepsuł.

    1. Valdorе

      Im większa niewykrywalność tym większa podatność na klasyczne środki zwalczania napadu powietrznego. Dla starego Lim-2, Su-22 albo MiGa-29 ostrzał z 23 mm będzie jak pierdnięcie małej myszki w wielkiej katedrze kosmosu. Nowoczesne, polimerowe (czyt. plastikowe) F-35 albo Su-57 w razie ostrzału z 23 mm - nie ważne czy będą to Hibneryty czy Białe - spadną z nieba jak pieniądze do kubka sztucznej rumunki.

    2. Szkoda wyjaśniać

      F 35 jest w stanie lecieć bez 1 skrzydła ponieważ ma system kontroli lotu co f16,a temu zdarzało się na autopilocie bezpiecznie wrócić i wylądować w bazie po ostrzale możliwe że f 35 ma jeszcze lepszy system.

    3. Zniesmaczony

      @Szkoda wyjaśniać. Pytanie tylko, czy bez tego jednego skrzydła będzie zapewniona wystarczająca siła nośna?

  11. Bobi

    Zaraz zaczną krzyczeć troll i tp. Proszę bardo, na zdrowie. Pytanie takie czemu niby ruscy nie mają prawa przerzucać własne siły zbrojne w obrębie swego kraju, nie zależnie jaka obok biegnie granica??? To tak jak by ktoś wszystkim wmawiał że Polska chcę Czechy najechać i rozebrać (tak jak w 1939-m roku z Niemcami, tzw. pakt o nieagresji Bek=Ribentrop) jeśli organizujemy manewry wojskowe przy granicy z Czechami. Ile wojen zaczęło USA w ubiegłym wieku? Kraj który teraz wszystkich uczy tolerancji i demokracji jeszcze pół wieku temu miał tego typu wskazówki do obywateli w transporcie publicznym lub restauracjach: miejsca wyłącznie dla białych, wejście tylko dla białych i tp. To kpina, a ludzie maja krótką pamięć.

    1. PLw

      Bobi, nie wiecie że to co piszecie byłow Polsce opowiadane jako dowcip w ubiegłym wieku ?

    2. Rus (dałn)ol

      Nie chcę ci noc mówić ale w ubiegłym wieku twoja Rosja przemielila dziesiątki milionów cywili. Więc te twoje restauracje tylko dla białych to przy tym cienizna.

    3. Logik

      Wania, postaraj się bardziej.

  12. Afrik

    Gimbaza znowu wierzy w jakieś spiski i wrogie posunięcie. Nie dalej jak w ubiegłym tygodniu wznowiono połączenie Pendolino pomiędzy Hrlsinksmi i Petersburgiem. Do Helsinek dużo osób z Petersburga jeździ na weekend. By im ułatwić podróż, pociąg nie staje na granicy, mimo że wjeżdża do UE. Polacy myśleli że zrobią Rosjanom na złość, nie zgadzając się na przejazd przez Polskę pociągu Moska- Budapeszt. Rosjanie i Węgrzy dogadali się z Ukraincami i pociąg ten jeździ przez Kijów. Pieniądze za tranzyt zamiast do naszego budżetu trafią do ukraińskiego. Cóż, rząd nie będzie stratny. Podwyży wam opłatę za prąd i będzie na zero :)

    1. Qwest

      @Afrik lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.

    2. Logik

      Nasz poziom życia w porównaniu z waszym Wania to kosmos. A niech Ukraińcy zarobią na ruskich. Stać nas. Tym co ważniejsze jest fakt, że społeczeństwo nasze nie jest tak ogłupione, jak wasze, które zadowala się wódką, ogórkiem i tym że Rosja jest wielka.

  13. Tani35

    Goscie ten facet to tuba ruskiej zbrojeniowki. Jak nie wiecie o co chodzi to chodzi o forse. Czyli zamowienia rzadowe. A w tej tzw radzie jest tez mnich tybetanski. Jest jeden problem ,Szojgu nie chce Su-57,i teraz co zrobic zeby jednak zechcial. Sprawa jest prosta 64 F-18 w przyzwoitej wersji zastapi 62 F-35 . Czyli nic sie nie zmieni oprocz tego ze te nowe maja polowe zasiegu starego.

    1. Xx

      I 4x wieksze mozliwosci

    2. Bryxx

      Tzn. jakie?

    3. Rus (dałn)ol

      Musisz o tym spytać choćby Finów? :D

  14. Paweł69

    Bandyta najwiekszy na kontynencie wścieka się że inni chcą mieć możliwość obrony przed jego "przyjażnią". Prawdziwie rosyjską mentalność. ;))) A prawda jest taka że jak upadło ZSRR i armia czerwona straciła zęby to cały kontynent się rozbroił. O atakowaniu kogokolwiek nie było mowy.

  15. Tani35

    Zwykła retoryka. Kupili F-18 i co? Kupili F-35 bo innych samolotów nie ma. Reszta to wyroby samolotopodobne.

    1. Valdorе

      Ale wania, najlepszym wyrobem samolotopodobnym są wasze (skądinąd wirtualne) Su-57.

    2. Zniesmaczony

      Ależ @Davienku, on ma rację. F-15/16/18 to konstrukcję z lat siedemdziesiątych, schyłkowe. Więc F-35 to na dzień dzisiejszy jedyne sensowna opcja, zwłaszcza gdy ktoś zdaje się na jeden typ maszyn. Gdyby na rynku dostępne były, oprócz F-35 inne samoloty piątej generacji, to wygrana F-35 nie była by wcale taka pewna. Rozumiesz o czym mowa, czy jak zwykle ruskie trolle zasłaniają ci oczy?

    3. Qba

      Amerykanie kupują jakoś F-15EX

  16. Rewq12

    W przypadku Rosji sytuacja podyktowana jej ciaglymi pogróżkami dojrzała do tego aby: a)przyjąc Finlandię do NATO b)rozmieścić pociski ziemia-ziemia i artylerię ze strategicznymi i taktycznymi głowicami atomowymi od Polski przez Litwę,Lotwę,Estonię po Finlandię. Mielibyśmy 150km do Petersburga i 600km do Moskwy Wtedy byłaby gwarancja że nic im do lba nie strzeli glupiego.

  17. K.

    @Zniesmaczony . Mają być kolejne F-16 , Finlandia zostaje "tylko" z F-35 .

  18. Bumer

    Potężna Rosja boi się Finlandii? To jakiś fake.

    1. Ziuta

      chodzi o to, że państwa graniczące z Rosją na zachodnich granicach mają coraz nowocześniejszy sprzęt, a zatem coraz trudniej jest im grozić. Tyle, że trudno się dziwić, że ktoś się zbroi mając takiego sąsiada jak Rosja, która korzysta z każdej okazji by napaść na siąsiedni kraj.

    2. Extern.

      Rosja nie boi się Finlandii, po prostu patrzy na Finlandię jak złodziej na właściciela mieszkania który właśnie wstawia kraty w oknach. Rosję trzeba zrozumieć. Dlaczego niby mają się cieszyć że realizacja ich planów podporządkowania sobie Arktyki będzie trudniejsza, bardziej kosztowna i ryzykowna?

    3. Pdrbosw

      Niby potężna ale do obrony kawał terytorium a sojuszników brak! Przynajmniej od naszej strony.

  19. easyrider

    Oczywiście, że Moskwa się obawia, bo sama dysponuje przestarzałym szrotem i nie jest w stanie technologicznie i gospodarczo nawiązać rywalizacji nie tylko z Zachodem ale także Chinami. Stąd szukanie innych sposobów szachowania Zachodu. Między innymi takim prężeniem nadwątlonych muskułów względem Ukrainy.

  20. andys_2

    "Autor jak się wydaje, nie zauważył że F-35 mają zastąpić również amerykańskie F-18 Hornet. " Autor pewnie zauważył, ale autor równiez wie , że do takich obiecanek trzeba podchodzić nieufnie. Przecież obiecano np., że NATO nie zblizy sie do Rosji, że rakiety z baz w Polsce i Rumuni nakierowane będą na Iran i Koreę Północną.

    1. Rupert

      NATO zbliżyło się do Rosji, w reakcji na jej działania w stosunku do swoich sąsiadów. A antyrakiety z bazy m.in. w Redzikowie nie są nakierowane na Rosję.. Ale mogą zwalczać pociski stamtąd lecące. NATO to sojusz obronny. Więc w czym problem?

    2. Rain Harper

      Nie było żadnych takich obietnic.

    3. Valdore

      Andys skończ zmyslac. Nie było żadnych takich obietnic, to jedynie kiepski wymysł rosyjskeij propagandy. Ale jak widać ty to dalej rozsiewasz.

  21. Ramno2039

    My kupiliśmy 32 sztuki a generałowie mówią że aby zapewnić jaką taką zdolność obronną naszego kraju potrzebujemy minimum 64 sztuki. Zakup pod publikę aby ciemny lud kupił pozorny sukces. Biedniejsza Finlandia kupiła tyle ile się należy f35 my kupujemy tyle aby była dobra liczna na parady żenada

    1. Valdore

      Zenadą to jest twój komentarz. Zap[omniałes jak widać o tym ze mamy jeszcze 48 F-16 Advanced do tych 32 F-35

    2. Ziuta

      w Finlandii nie wydaje się kasy na bzdety i każde Euro z obu stron zanim się wyda, a u nas masa masa masa bezsesownych wydatków i wywalania kasy w błoto. Poza tym o ile Finlandia ma mniej więcej o połowę mniejsze PKB niż Polska, to ma też ledwo 5,5 miliona obywateli czyli 7 razy mniej. Zatem per capita w przeliczeniu na mieszkańca są o wiele bogatsi.

    3. Zniesmaczony

      @Valdore ex Davien. Żenada to jest niestety twój komentarz. Wszystkie analizy wykazują, że kraj wielkości Polski powinien mieć około dwustu maszyn stricte bojowych, aby w pełni zabezpieczyć przestrzeń powietrzną i realizować pozostałe spektrum zadań przypisanych lotnictwu. A ile samolotów bojowych posiada twój kraj, dużo mniejszy od Polski? Ile posiadacie F-15I, F-16I czy F-35I? Dlaczego więc twierdzisz, że 80 maszyn bojowych to ilość dla Polski wystarczająca?

  22. polski chrzan

    Całą Finladnię może w razie potrzeby zaorać brygada iskanderów taktycznym atomem, a wy tu robicie z tego F-35 jakąś gwiazdę śmierci :) Jedna rakieta i jeden F-35 załatwiony :)

    1. Alaris

      Tylko że wystarczy jeden F-35 by zutylizować całą baterię S-300 czy S-400. Przeciw samolot też sobie radzi.

    2. Holub

      Skoro Rosja ma atom i może nim "wszystko" orać to po co wydaje na siły konwencjonalne geniuszu?

    3. Ziuta

      Finlandia jest za duża dla zaorania przez Iskandery, owszem może zniszczycie cokolwiek, ale raczej nie f35, które mogą się tam ukryć. Obstawiam, że jak zwykle będziecie bombardować szpitale z cywilami.

  23. Niezaszczepiony

    To jest moralność Kalego. Ukraść Kalemu krowę- źle. Kali ukraść krowę- dobrze.

  24. Flaczki

    Czemu Polska kupila tylko 32 sztuki, plan byl na 64. Jak zawsze dziadujemy!

    1. X

      Taki plan był, ale na F-16, kiedyś...

    2. Flaczki

      Nie planowany zakup F16 byla liczba z 72

    3. Rupert

      Priorytetem jest obecnie obrona przeciwlotnicza. To jasne, że Polska potrzebuje kolejnych eskadr samolotów, ale nie na wszystko jednocześnie są pieniądze.

  25. Esteban

    „Finlandia kupiła od amerykańskiej firmy Lockheed Martin 64 wielozadaniowe samoloty myśliwsko-bombowe F-35A piątej generacji. Można to uznać za nieprzyjazny krok wobec Rosji" - czyli .. rosja zwodowała kolejny atomowy okręt podwodny i można to uznać jako wrogi akt wobec cywilizowanego świata. tak mniej więcye wygladają Himalaje rosyjskiej hipokryzji. dziękuję za uwagę

Reklama