Reklama

Polityka obronna

185 mld zł na modernizację techniczną wojska. W planach do 2026 r. m.in. Harpia, Kruk i Narew [WIDEO]

Fot. Juliusz Sabak / Defence24.pl
Fot. Juliusz Sabak / Defence24.pl

W latach 2017-26 łączne wydatki MON w ramach nowego planu modernizacji technicznej sił zbrojnych mają osiągnąć poziom ok. 185 mld zł. Wśród zadań, które w czwartek przedstawiło MON, w pierwszej kolejności wymieniono pozyskanie samolotu wielozadaniowego piątej generacji, czyli program Harpia, obronę powietrzną krótkiego zasięgu (Narew) i nowe śmigłowce uderzeniowe (Kruk).

Plan przedstawili w czwartek szef MON Mariusz Błaszczak oraz szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. broni Rajmund T. Andrzejczak. Spotkali się oni z mediami w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych w Warszawie. – Podpisałem jeden z najważniejszych dokumentów planistycznych, a więc plan modernizacji technicznej do 2026 r. – poinformował minister.

Zgodnie z prawem plan modernizacji technicznej (PMT) przyjmowany jest na 10 lat i aktualizowany co cztery lata. Poprzednia edycja dokumentu obejmowała lata 2013-22. Teraz szef MON Mariusz Błaszczak ogłosił założenia planu sięgającego roku 2026 r. Resort w swoich komunikatach stara się pomijać jednak fakt, że nowy PMT obejmuje perspektywę rozpoczętą na początku roku 2017 r.

Jak poinformowano w czwartek, w latach 2017-26 MON planuje wydać na modernizację techniczną wojska ok. 185 mld zł, podczas gdy plan na lata 2013-22 przewidywał wydatki rzędu 140 mld zł. Trzeba przy tym pamiętać, że minęły już dwa lata z obecnego okresu planistycznego. Jeśli więc odjąć wydatki z 2017 i 2018 r., to na modernizację do 2026 r. resortowi zostanie niecałe 164 mld zł.

Przewidywane wydatki w poszczególnych latach to:

  • 2017 r. – ok. 8,8 mld zł;
  • 2018 r. – ok. 12,5 mld zł (z uwzględnieniem dodatkowych środków na program Wisła);
  • 2019 r. – ok. 11 mld zł;
  • 2020 r. – ok. 14 mld zł;
  • 2021 r. – ok. 17,6 mld zł;
  • 2022 r. – ok. 19,2 mld zł;
  • 2023 r. – ok. 20,3 mld zł;
  • 2024 r. – ok. 25 mld zł;
  • 2025 r. – ok. 25,9 mld zł;
  • 2026 r. – ok. 30,8 mld zł;

To jest oczywiście duże wyzwanie, ale także duża szansa rozwoju zdolności obronnych Wojska Polskiego.

szef MON Mariusz Błaszczak o wydatkach na PMT

Minister przyznał jednocześnie, że potrzeby finansowe związane z modernizacją wojska są znacznie większe i "można powiedzieć, że sięgają drugie tyle".

Ministerstwo przedstawiło też "wybrane zadania" PMT do 2026 r. Są to kolejno programy:

  • 1. Harpia – zakup 32 samolotów wielozadaniowych piątej generacji, które mają być pozyskane "w jak najszybszym czasie". Minister obrony powiedział, że w tym zakresie oczekuje podjęcia natychmiastowych działań od szefów SGWP i Inspektoratu Uzbrojenia. – Te (nowe – przyp. red.) samoloty wzmocnią zdolności bojowe części obecnie posiadanej floty Sił Powietrznych, myślę tu o samolotach F-16 i pozwolą na zastąpienie wysłużonych samolotów postsowieckich Su-22 i MiG-29, samolotów, które mówiąc wprost mają niewielką przydatność na dzisiejszym polu walki i które podczas ćwiczeń w ciągu ostatnich lat ulegały awariom. Dochodziło do wypadków, również jednego wypadku tragicznego w skutkach – powiedział szef MON. Natomiast gen. Andrzejczak zauważył, że myśliwiec piątej generacji da wojsku zupełnie nową zdolność, bo pozwoli wedrzeć się w miejsca osłaniane przez przeciwnika. I minister, i generał podkreślali, że maszyna tego typu zwiększy zdolność odstraszania Wojska Polskiego;
  • 2. Narew – system obrony powietrznej krótkiego zasięgu, który – jak podkreślił szef MON – ma być elementem polskiego systemu antydostępowego (A2/AD). – Chodzi o o to, żeby z już zakupionym systemem średniego zasięgu Patriot zintegrować rakiety krótkiego zasięgu produkowane w Polsce. Jest to szansa dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Zależy nam na transferze technologii, żeby polski przemysł zbrojeniowy w tej dziedzinie należał do najlepszych – powiedział Błaszczak;
  • 3. Kruk – nowe śmigłowce uderzeniowe dla Wojsk Lądowych. – Zapewnią one dowódcom związków taktycznych szybki manewr ogniem tam, gdzie on będzie potrzebny – powiedział gen. Andrzejczak;
  • 4. Cyber.mil.pl – nowoczesny sprzęt kryptograficzny i informatyczny dla wojsk obrony cyberprzestrzeni. Nakłady na ten rodzaj wojsk wyniosą 3 mld zł. – Koncentrujemy się obecnie na rozpoznaniu i systemach defensywnych, abyśmy nie byli wrażliwi na ataki w tym obszarze, ale również rozpoczynamy prace, jeżeli chodzi o kwestie prawne i doktrynalne i nie ukrywam, że jestem szczególnie zainteresowany rażeniem również w przestrzeni cybernetycznej – powiedział z kolei szef SGWP.
  • 5. Wisła – system obrony powietrznej, w tym przeciwrakietowej średniego zasięgu, w którym MON kupuje amerykański system Patriot firmy Raytheon z systemem zarządzania obroną powietrzną IBCS od spółki Northrop Grumman i pociskami PAC-3 MSE produkcji koncernu Lockheed Martin. Umowa na pierwszą fazę programu została podpisana w 2018 r., obecnie trwają negocjacje dotyczące drugiej fazy;
  • 6. Gryf – bezzałogowe statki powietrzne klasy taktycznej średniego zasięgu;
  • 7. Ważka – drony klasy mikro przeznaczone głównie do rozpoznania w terenie zurbanizowanym;
  • 8. Płomykówka – samoloty rozpoznawcze, które mają zapewniać zarówno możliwość rozpoznania obrazowego (IMINT), elektronicznego (SIGINT), jak i radiolokacyjnego (RADINT).;
  • 9. Miecznik – okręty obrony wybrzeża. Mimo pytania ze strony Defence24.pl szef MON nie sprecyzował, czy mają to być okręty klasy fregaty czy korwety;
  • 10. Orka – to program pozyskania okrętów podwodnych nowego typu. Minister obrony skupił się jednak na tym, co Marynarka Wojenna powinna uzyskać wcześniej. Przyznał przy tym, że problem jest palący. – Przygotowaliśmy rozwiązanie pomostowe dotyczące okrętów podwodnych, nie rezygnujemy z żadnego z programów dotyczących rozbudowy polskiej Marynarki Wojennej – zapewniał minister;
  • 11. Regina – dywizjonowy moduł ogniowy oparty o samobieżne haubice Krab – W ramach planu modernizacji technicznej planowane jest pozyskanie kolejnych modułów dywizjonowych – poinformowało MON;
  • 12. Kompanijny moduł ogniowy 120-mm moździerzy samobieżnych Rak;
  • 13. Homar – artyleria rakietowa o zasięgu – w zależności od pocisku – do 70 lub 300 km. MON niedawno kupiło pierwszy dywizjon amerykańskiego systemu HIMARS.
  • 14. Pustelnik – nowe, lekkie, nieskomplikowne wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych wraz z rakietami;
  • 15. Borsuk – nowy zdolny do pływania bojowy wóz piechoty opracowywany przez polski przemysł;
  • 16. Mustang – pojazdy ciężarowo-osobowe wysokiej mobilności;

Które z tych programów są priorytetami? Podpowiedzią może być to, co z tej listy wymienił minister obrony. Były to programy: Harpia, Narew, Kruk, Cyber.mil.pl, Orka (a konkretnie rozwiązanie pomostowe) oraz Homar.

Szef MON podkreślił, że priorytetem jest flanka wschodnia. Dlatego co do zasady w pierwszej kolejności nowoczesny sprzęt ma trafiać do 18 Dywizji Zmechanizowanej, której dowództwo od września 2018 r. tworzy się w Siedlcach. – Wzmocnienie flanki wschodniej jest działaniem zorientowanym na wzmocnienie zdolności bojowych Wojska Polskiego, ale także stanowi znaczące wzmocnienie całej wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego – podkreślił minister.

Szef Sztabu Generalnego WP gen. broni Rajmund T. Andrzejczak powiedział, że w nowym PMT najważniejsza jest dla niego zdolność do rażenia przeciwnika. – We wszystkich tych programach przewija się właśnie rażenie, a więc skuteczność operacyjna dla dowódców pododdziałów, oddziałów, związków taktycznych, ale również ten najważniejszy strategiczny element, mianowicie odstraszanie. Rażenie musi być priorytetem – powiedział generał. Wymienił w tym kontekście m.in. nowe bezzałogowe wieże dla wozów bojowych oraz integrację z pociskami przeciwpancernymi Spike, a także systemy HIMARS.

Fot. Juliusz Sabak / Defence24.pl
Fot. Juliusz Sabak / Defence24.pl

Wydanie planu jest spóźnione o prawie 800 dni. Resort był z tego powodu wielokrotnie krytykowany przez opozycję. Opóźnienie w przyjęciu nowej edycji programu rozwoju sił zbrojnych MON od dawna tłumaczy Strategicznym Przeglądem Obronnym, który został przeprowadzony w 2016 i 2017 r., a także zmianą na stanowisku szefa MON – w styczniu 2018 r. Mariusz Błaszczak zastąpił Antoniego Macierewicza. Dopiero po zmianie ministra prace nad PMT przyspieszyły.

Zgodnie z prawem podpisanie planu modernizacji technicznej na lata 2017-26 musiało być poprzedzone wydaniem innych dokumentów. W pierwszej kolejności prezydent musiał wydać główne kierunki rozwoju sił zbrojnych. Następnie, w czerwcu 2018 r. rząd przyjął szczegółowe kierunki przebudowy i modernizacji technicznej sił zbrojnych. Na tej podstawie w listopadzie 2018 r. minister obrony podpisał Program Rozwoju Sił Zbrojnych na lata 2017-26.

Priorytetem programu jest wzmocnienie północno-wschodniej części Polski. Stąd przyspieszenie formowania 18 Dywizji Zmechanizowanej w Siedlcach, która została powołana we wrześniu 2018 r. oraz decyzja o wzroście ukompletowania 16 Dywizji Zmechanizowanej w Białobrzegach, a także nacisk na Wielonarodową Dywizję Północ-Wschód z dowództwem w Elblągu, która osiągnęła gotowość pod koniec 2018 r. Częścią planu jest też odtworzenie pułku artylerii przeciwpancernej w Suwałkach (dziś jest tam dywizjon).

Według informacji z MON w programie zwrócono też uwagę na kontynuację formowania Wojsk Obrony Terytorialnej, budowę wojsk obrony cyberprzestrzeni, których koncepcja została zaprezentowana na początku lutego, i wdrożenie nowego systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi, który obowiązuje od 23 grudnia 2018 r.

W zakresie modernizacji MON, przedstawiając w listopadzie 2018 r. informację o programie rozwoju sił zbrojnych, zwróciło uwagę na wprowadzenie nowoczesnych systemów obrony powietrznej oraz artylerii rakietowej dalekiego zasięgu.

Póki nie było nowej edycji PMT, MON nie mogło zaciągać zobowiązań finansowych wykraczających poza rok 2022, czyli horyzont obowiązywania poprzedniej edycji dokumentu. Bez nowej wersji tego dokumentu nie było bowiem żadnych podstaw prawnych, by podpisywać umowy, których realizacja będzie wykraczała poza rok 2022.

Pod koniec 2018 r. ustawa o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu sił zbrojnych została zmieniona w ten sposób, że następna edycja planu będzie obejmowała perspektywę 15 lat zamiast obecnych 10. – Pracujemy już nad planem modernizacji technicznej do 2034 r. – powiedział w czwartek szef MON.

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (165)

  1. Jan

    Jestem za programem TKS(Tankietki) małych pancernych pojazdów rozpoznawczych z Karabin maszynowy XM214 oraz Działko M61 Vulcan do tego dron .

  2. molibden

    a co stało się z programem "Ostryga"? Podobno zakończono fazę analityczno - koncepcyjną i podobno termin uruchomienia tego postępowania nie został wyznaczony. Podobno zakończono wykonanie Studium Wykonalności i WZTT i dokumenty te są w uzgodnieniach wewnątrzresortowych a umowa miała zostać podpisana w 2014 roku. Ale podobno żaden konflikt nam nie grozi i podobno nie ma żadnego zagrożenia od strony morza. Podobno w Kaliningradzie..... Podobno.....

  3. snopek

    A gdzie uzbrojenie dla Harpii, Tytan, MSBSy i RADy???

  4. Wojciech

    @gawron, 100% racji. Dopóki ludzie nie zarabiają przynajmniej 75% średniej unijnej (średnia unijna to 3000 €, przy kwocie wolnej 15 tyś € jak w Grecji a nie 3 tyś pln jak w Polsce) to nikt normalny nie będzie pracował w tym chorym kraju niewolników.

    1. dimitris /Ateny

      Pańskie "dane o Grecji" są skrajnie absurdalne, zmyślone.

  5. Kuballo

    *korekta: Dziura w budżecie na program modernizacji armii 8 to nie 49 a 60 mld zł

  6. Kuballo

    Przyjżalem się podanym liczbą i są one "z kosmosu" . Biorąc /optymistycznie/ coroczny wzrost PKB o 5 proc. oraz wzrost wydatków na MON o 5 setnych proc. Wyskakuje łącznie za 2017-2026 126 mld zł. Może autor tego artykułu zada MON pytanie o te kosmiczne liczby , bo dziura to 49 mld zł, czyli cała Wisła.

  7. Dalej patrzący

    Jest jeszcze jeden aspekt koncentracji na strategicznej asymetrycznej obronie na wszystkich poziomach - opartej głównie na A2/AD Tarczy Polski i na efektorach antyrakietowych [używanych także jako opl]. W takim układzie oskarżenia Łukaszenki o polskie ofensywne zbrojenia, na pewno skwapliwie podchwycone przez Kreml - nie miałyby racji bytu ani podstawy. MY SIĘ BRONIMY - taki byłby przekaz Polski. A tak - przez te plany Harpii, Orek, Kruków [i rozwijania Homara - zresztą zupełnie źle] i innych środków odbieranych jednoznacznie jako OFENSYWNE [a swoją drogą - zupełnie nieodpowiednich na realia saturacyjnego pełnoskalowego Polskiego Teatru Wojny] - sami gotujemy sobie pretekst dla działań Rosji dla "obrony Białorusi" - czyli jej zajęcia - i budowy z Białorusi kolejnej A2/AD oraz podstawy operacyjnej do ataku na Polskę - w idealnych warunkach i terenie dla 1 Armii Pancernej Gwardii. Paradoksalnie - koncentrując się na asymetrycznej strategicznej obronie - stalibyśmy się i nieporównanie silniejsi względem rosyjskiej agresji - i bardziej atrakcyjni dla Białorusi jako alternatywa REALNA dla Rosji. Gdzie brak pretekstu "polskich agresywnych zbrojeń" mógłby przedłużyć przynajmniej byt Białorusi jako bufora między Polską a Rosją. Na pewno Łukaszenka w TAKICH warunkach próbowałby balansować Kreml Warszawą. Zwłaszcza w warunkach - gdy nasze antyrakiety i nasza A2/AD Tarcza Polski - w strefie buforowej by objęła większość lub całą Białoruś. Co akurat przy południowokoreańskich efektorach L-SAM - oczywista z boosterami i stopniami bocznymi - całkowicie możliwe. Zresztą w TAKIEJ sytuacji i przywództwo Polski w V4 - oraz długofalowe plany rozwijania Międzymorza czy Trójmorza ABC - miałyby zupełnie inny ciężar gatunkowy - oparty na realnej sile Polski jako gwaranta bezpieczeństwa - ale i budowy alternatywy i przeciwwagi dla Niemiec - co byłoby na pewno ważne, zwłaszcza dla Czech, Węgier i Rumunii i dużej części krajów bałkańskich. Ale i postawa Bałtów by się zmieniła diametralnie - teraz to patrzą na USA, to [Litwa] na Niemcy, to na Skandynawów - a tak to Polska byłaby dla nich numerem 1. Kwestia, że nasi decydenci, ani nie analizują sytuacji na poziomie strategicznym - ani nie wyciągają wniosków - a w polityce międzynarodowej są tylko posłusznymi wykonawcami woli hegemona za rzekomą "stałą obecność" - co jest zresztą nieprawdą od Warsaw Security Forum 24-5 X 2018, gdy Pentagon dał wyraźny jednoznaczny komunikat, że siły USA zostaną wycofane z Europy na Pacyfik przeciw Chinom w najwyżej 15 lat. Niestety nasi decydenci nie chcą zrozumieć, co się do nich mówi wprost otwartym tekstem, dalej tkwią w swoim świecie wyobrażonym, już zasadniczo odstającym od realu w kwestii bezpieczeństwa i polityki międzynarodowej Polski. Te 185 mld zł powinno zostać wydanych wg skrajnie innego SPO i PMT - ukierunkowanych na pełna obronę Polski na atak jądrowy i konwencjonalny - a przy okazji stanięcia na własnych nogach, zastrzyk technologiczny jako INWESTYCJA w rozwój Przemysłu 4.0 - powinna być jednym z decydujących elementów przełamania pułapki średniego rozwoju i obecnego uzależnienia Polski od Niemiec w roli podwykonawcy na słabej marży.

    1. Żeby nie było, że nie zgadzam sie z panem w tym co pan pisze ale. Co jeśli celem polityki Rosji jest zajęcie Ukrainy, Białorusi ? Jak pan pisze naszym zachowaniem dajemy pretekst. Ale to ... tylko pretekst. Nic więcej. A druga uwaga to ogólnie też uwa

  8. Dalej patrzący

    Panie maccarthy - złoża Skarbca Suwalskiego były opłacalne w eksploatacji już za Gierka. Tyle, że Kreml kazał włożyć całą dokumentację do szuflady - bo mieliśmy być odgórnie dysponowanym zapasem strategicznych surowców dla potrzeb włodarzy ZSRR. Teraz technologia i co za tym idzie opłacalność - po 50 latach - poszły nieporównanie do przodu. Paradoksalnie - koszty odwiertów głębokich [3-10 km] spadły drastycznie dzięki masowemu wdrażaniu nowych technologii wierceń dla potrzeb szczelinowania hydraulicznego [łupków]. Ja rozmawiałem i z prof. Żakiewiczem - autorem technologii HTR - i praktykiem techniki i organizacji w wielkich projektach - tak samo z prof. Kozłowskim. Powody, dla których nie uruchamiamy geotermii głębokiej HTR, są zasadnicze, POLITYCZNE, a nie ekonomiczne. Bo moc geotermii HTR uzyskana z Polski, która ma wyjątkowo korzystną budowę geologiczną i hydrotermalną - jest taki, że nie tylko Polska by się urwała z haczyka obcej zależności energetycznej [przedtem Moskwy, teraz Waszyngtonu] - ale Polska by mogła eksportować tyle energii elektrycznej [po skonwertowaniu - ca 5 TWe], że wypchnęła by długofalowo i całkowicie z Europy amerykański LNG z łupków i izraelski gaz [ze złóż Lewiatan - rurociągi do uruchomienia do Europy planowane do 2025]. Co do Skarbca Suwalskiego - temat tabu za III RP - przedtem PO-PSL próbowały sprywatyzować Lasy Państwowe pod bandyckie roszczenia [jeszcze na 65 mld dolarów] teraz nowa opcja nabrała wody w usta względem Skarbca Suwalskiego [a w pierwszej wersji Planu Morawieckiego jeszcze z początku 2016 - to Skarbiec Suwalski maił być lewarem kapitałowym i bazą reindustrializacji Polski po rzadach PO-PSL i skoku Polski w Przemysł 4.0 high-tech].... na odgórne polecenia z Waszyngtonu i Tel Avivu - które to stolice mają chrapkę na te nasze strategiczne złoża. Stąd właśnie albo zmowa milczenia - a jak ktos wspomni - to wtedy ustawowa totalna deprecjacja wartości Skarbca Suwalskiego - by Polacy nie zorientowali się, JAKA kradzież jest szykowana - przy okazji wrogiego przejęcia Polski po egzekucji 447 - czyli po zbankrutowaniu Polski na 300 mld dolarów. Wiem i nt wyceny i nt ekonomii wydobycia Skarbca Suwalskiego, oraz opłacalności i realiów technicznych geotermii - bo rozmawiam na te tematy realnych zasobów Polski - np. z Głównym Geologiem Kraju - i mam dane z pierwszej ręki.

  9. Dalej patrzący

    Panie maccarthy - Chiny ustąpią dla zyskania czasu z nadwyżki handlu, nawet wprowadzą kontrolę patentów i ściganie piractwa. Ale nigdy, powtarzam nigdy nie zrezygnują z wyścigu o prymat technologiczny. Embargo Chin na surowce strategiczne jest pewne, zwłaszcza z rosńącym szybko prawdopodobieństwem po 2025. Okres 2026-2033 uważam za kytyczny w tej konfrontacji - konfrontacji zasadniczo technologicznej, bo z niej idzie i przewaga konkurencyjności handlowej - i twarda przewaga militarna.

  10. mccarthy

    Panie dalej patrzący - niestety przykro mi bardzo, ale "embarga na Chiny" nie będzie, i pokazują to ostatnie tendencje w relacjach USA i Chin. USA będą grały na zmianę terms of trade i jeśli to osiągną, to im to wystarczy. Na dłuższą metę mają bardziej zbilansowany model funkcjonowania i powiązań gospodarczych, mniej problemów strukturalnych i wcale nie musi dojść do dużej konfrontacji, żeby któraś ze stron okazała się zwycięska. Złoża "skarbca suwalskiego" są tak kosmicznie nieopłacalne w wydobyciu, że nawet nie ma co poruszać tego zagadnienia, i każdy szanujący się geolog to potwierdzi. Nie ma tematu. Opowieści o potężnej Polsce, rozdającej karty w Europie, bo ma metale kilka tysięcy metrów pod ziemią (gdzie jest X krajów, które mogą w ten interes wejść z wielokrotnie większym zyskiem) należy włożyć między bajki. Geotermią gazu ziemnego ani ropy naftowej nie zastąpimy. Inwestycje w wydobycie węgla są wskazane dla utrzymania niezależności, ale reszta? Ani zgazowywanie węgla, ani łupki, ani inne propozycje które poruszyłeś to są kwestie, w których opracowanie odpowiednich technologii zajmuje dekady, a co dopiero mówić o zastąpieniu importu surowców takimi niekonwencjonalnymi metodami, tak aby było to opłacalne? Dobrze by było, żeby moje dzieci tego doczekały, a to optymistyczny wariant. Niestety, świat jest nieco bardziej złożony, niż Bartosiak to przedstawia. Nie bez powodu CPK go przerosło.

  11. Dalej patrzący

    Panie maccarthy - surowce akurat mamy - i to surowce strategicznie absolutnie kluczowe dla high-tech jak tytan i lantanowce - Skarbiec Suwalski - w razie nałożenia embarga przez Chiny [nie CZY? tylko KIEDY? jest pytaniem] - to zasób w naszych rękach pierwszorzędny nie to, że dla Białorusi - ale dla całego Zachodu. A ropa i gaz z Rosji? - sami głupio idziemy na LNG z USA, z Kataru czy na Korytarz Północny od Norwegów. Uzależnienie zewnętrzne - nader wrażliwe w czasach konfrontacji - zwłaszcza na twardo. Możemy procesować węgiel pod ziemią [metan, wodorowanie, spalanie podziemne, kilka opcji] - możemy też wyzyskać geotermię Kozłowskiego [ca 4 km odwierty] i geotermię HTR Żakiewicza [ca 10 km] - i tu nastąpił olbrzymi skok zjazdu w czasie i kosztach takich wierceń - dzięki rozwinięciu wiertnictwa przy okazji szczelinowania hydraulicznego. Geotermia głęboka - już dwa lata temu rozmawiałem z Żakiewiczem - to dałoby MOCY STAŁEJ WYJŚCIOWEJ z całej Polski maksymalnie ok. 5 TWe [a moc cieplna przemysłowa - do 35 TWt] - czystej, niekończącej się energii OZE. A my nic, tylko ślepo te LNG, łupki i norweska rura... Mamy tyle mocy - że nie to, że Białoruś - tę możemy zasilić przy okazji - ale w całej Europie możemy wypchnąć dostawców ropy i gazu i rozdawać karty na geostrategicznym stole. Co zresztą jest głównym powodem [naciski hegemona], że Polska geotermii głębokiej Kozłowskiego i Żakiewicza nie rozwija...ale to kwestia nieuchronności korekty kursu, po przekroczeniu krytycznego progu rozziewu naszej polityki [w tym ekonomicznej] do potrzeb. A dostęp Białorusi do Bałtyku przez prawe dorzecze Wisły? A dostęp do Zachodniej Europy drogami i kolejami Polski? Mamy karty - na razie je całkowicie marnujemy - ale...rzeczywistość wymusi korekty - i to zasadnicze. Albo znikniemy jako państwo - w najwyżej 15 lat. Najwyżej. Albo - albo.

  12. mccarthy

    Wszystko fajnie panie dalej patrzący, tyle tylko, że samymi rakietami nie będziemy stanowić realnej alternatywy dla Białorusi. Tak jak wspomniałeś, polityka to gra o sumie zerowej, więc idąc za Bartosiakiem którego przywołałeś, Rosja będzie chciała za wszelką cenę bufor w postaci Białorusi utrzymać, i na ten moment ma wszystkie atuty w swoich rękach. Cała gospodarka Białorusi funkcjonuje tylko i wyłącznie dzięki preferencyjnym cenom surowców z Rosji. Jeśli Łukaszenka będzie próbował choć przez chwilę na poważnie "równoważyć" Moskwę Warszawą, Kreml przykręci kurek lub podniesie ceny ropy i Białoruś leży i kwiczy, i ani ich rafinerie, ani elektrownie atomowe nie będą miały żadnego znaczenia. Władzę przejmuje "zaprzyjaźniony" z wywiadem, bliżej nieznany no-name, który "ratuje" Białoruś zawierając kolejne "korzystne" deale z Gazpromem, Rosnieftem czy Rosatomem, dzięki którym kluczowe sektory ich gospodarki znów będą rentowne tak długo, aż kroplówka z Moskwy się nie skończy. Gdzie tutaj rola Polski jako przeciwwagi? Nie mamy żadnych atutów ekonomicznych, którymi moglibyśmy konkurować z Moskwą na tym polu - ani surowców, ani odpowiedniej ilości kapitału by nasze spółki z ramach "bratniej pomocy" mogły, idąc za przykładem Kremla, "wesprzeć" białoruską gospodarkę przejmując część strategicznych aktywów. Na tym polu przegrywamy nie tylko z Moskwą, ale i z Niemcami, Francuzami, Włochami i innymi. Struktura wydatków oczywiście powinna być zupełnie inna i tu całkowita zgoda - aczkolwiek pewne różnice w rozwoju są nie do przeskoczenia za pomocą samych inwestycji w armię i przemysł. Na to wszystko składa się także soft power i cała gama "miękkich" sektorów gospodarki, które koniec końców są bardziej rentowne i dochodowe od inwestycji strategicznych i to one zapewniają długoterminową dominację.

  13. Dalej patrzący

    "Napoleon" - wszystko się zmieni pod presją sytuacji. A w strefie zgniotu, w której jest położona Polska, innego wyjścia nie ma - albo społeczeństwo szybko dojrzeje - albo Polska zniknie. Ze względu na to, że wybieram pierwszą opcję - nie licz trollu na to, że zaprzestanę uświadamiać Polaków. Tym bardziej, że w krytycznych chwilach Polacy umieją się zmobilizować. Kropla drąży skałę - żadne twoje biadolenie i popłakiwanie i zadaniowy impossybilizm do sączenia Polakom tego nie zmieni. Zresztą - porównuję choćby stopień świadomości i obudzenia i zmiany w ciągu roku - od noweli IPN, przez 447, teraz konferencję o Iranie bez Iranu. Dużo się zmieniło przez jeden rok - różne tabu pękły - a przede wszystkim narasta w ludziach [nie mówię o decydentach] świadomość konieczności zmian i kroków zasadniczych. Znam już bardzo wielu, dla których budowa strefy A2/AD Tarczy Polski jest rozwiązaniem oczywistym - tak jak pozyskanie pod stołem głowic dla odstraszania asymetrycznego. Innym to nie pasuje? - to bardzo dobrze - to znaczy, że nasz interes będzie kosztem ich interesu. Polityka to gra o sumie zerowej - bez żadnych "przyjaźni" - i tego Polacy zaczynają się coraz intensywniej uczyć. Realpolitik - oparta o geostrategię - szkoła Bartosiaka daje owoce. Kwestia przekroczenia progu krytycznego świadomości i determinacji społeczeństwa. Cieszy mnie jedno - ani piśniesz na tematy merytoryczne - zastępujesz je wycieczkami emocjonalnymi. To dobry drogowskaz - to znaczy, że trafiam merytoryczne dokładnie w sedno tego, czego ty się obawiasz i co tak usilnie próbujesz zamataczyć i wyszydzić strugając "besserwissera". W sumie - tylko ci dziękować.

  14. Napoleon

    @Dalej płaczący, to chociaż zdradź nam, która to partia z takimi hasłami będzie szła do władzy? Na dziś wygląda, że do takich nonsensów nikt się oficjalnie przyznać nie chce. Nie męczy cię w kółko powtarzanie tych samych bzdur i fantazji rakietowych? W pewnym wieku to nie wypada, a wręcz wygląda jak akt desperata.

  15. Luke

    Zapotrzebowanie jest na 64-80 maszyn a oni kupuja 32, tak jak to mialo byc z F16 mialo byc 64 a wyszlo 48, Pac3 mialo byc 6 czy nawet 12 bateri a wyszlo 2, mialo byc 168 HIMRAS a wyszlo 20! Co tu jest grance czemu Polska sie tak rozbraja? Maja byc 3 orki a skonczymy na jednej!

  16. LAW

    Z zakupem samolotów wielozadaniowych powinni rozważyć zakup jednej eskadry samolotów piątej generacji do wyłomu OPL przeciwnika czyli 16 samolotów + ew. 2 do szkolenia (żeby nie "zapychać" kursantami liniowych maszyn) oraz 3 eskadry (48 maszyn) samolotów generacji 4+ - najlepiej F-18 Super Hornet. Cięższy samolot do walki powietrznej i wsparcia czyli zastępca zdolności MiG-29 i Su-22

  17. Harry 2

    A gdzie NOTEĆ (35mm armaty), LOARA 2 do osłony wojsk w marszu? Osłona lotnisk, wyrzutni NSM archaicznymi działkami 2x23mm może być tragiczna w skutkach.

  18. kryll

    GDZIE jest to rażenie pytam się ? Konkretnie ? 1 DMO HIMARs za 4 lata ? nie rozśmieszajcie mnie. A Langusty II wciąż nie ma.

  19. x

    Homar z pozyskaniem pełnej technologii z prawem modyfikacji i produkcją rakiet w Polsce powinien być priorytetem nr 1, Narew OK ale pełna licencja i wtedy można mówić że część z tych 180 mld zostało wydanych właściwie.

  20. Wojt

    @Rex Rosja ma 90 skoszarowanych batalionowych grup bojowych zdolnych do rozpoczęcia działania w ciągu 24h. Amerykanie twierdzą, że ponad 120. Polska ani jednej. Całe NATO w Europie za kilka lat będzie mogło wystawić 30 w ciągu 30 dni. O czym mowa? Rosja może podbić Ukrainę, państwa bałtyckie i Polskę w tydzień nawet bez używania broni jądrowej. I żadne NATO nic nie poradzi. Jedyny sposób to doprowadzić Rosję do bankructwa, tak jak zrobił to Reagan ale tym razem to nie jest na rękę Amerykanom, którzy chcą Rosję przekupić przeciw Chinom.

  21. vvv

    czyli tyle wydamy na drogi i socjal? albo tyle zarobi amerykanski koncern LM? :)

  22. Dalej patrzący

    @Rex - NIE - mylisz się zasadniczo. Polska jest zdolna do SAMODZIELNEJ strategicznej obrony na REALNY atak konwencjonalny i jądrowy Rosji. Rosja ma 95% potencjału strategicznego związanego przez innych graczy atomowych. Potencjał konwencjonalny jest związany w ok. 70%. Polska obroni się, jeżeli wyciągnie wnioski z klęski 1939. A wniosek jest prosty - skoncentrować wszystkie środki i całość WP na asymetrycznej obronie na każdym poziomie. I na środkach obrony, która najbardziej podbijają agresorowi nieakceptowalna poprzeczkę koszt-efekt. Realnie można to osiągnąć przez budowę z Polski jednej wielkiej sieciocentrycznie spiętej real-time A2/AD Tarczy Polski. Na którą [wraz z C4ISR i WRE i bazą sensorów aktywnych i pasywnych] powinno pójść min. 2/3 do 3/4 budżetu bezpośredniego PMT - a jeszcze zakupy technologii bazowych "najniższego poziomu fizycznego" powinny być realizowane poza MON przez ministerstwa infrastruktury, rozwoju, przemysłu, innowacji, cyfryzacji itd. A2/AD Tarcza Polski z minimum 2 tys efektorów antyrakietowych [zarazem plot - najlepsze z możliwych - plus od razu standaryzacja i integracja w jednym środowisku i prak i plot] . Konkretnie stawiałbym na pełną współpracę z Koreą Płd i transfer technologii efektorów L-SAM - mają 2,5 raza większy pułap od PAC-3MSE i 2 razy większy zasięg - no i sa znacznie nowocześniejsze, przy tym od razu przepisane na Prezmysł 4.0 w drukarkach przemysłowych 3D. STAĆ NAS - ale tylko przy zaprzestaniu rozpraszania środków na budowę symetrycznych miniaturek sił zbrojnych przeciwnika [co zreszta jest najlepszym systemowym przepisem na klęskę]. Nie inwestujmy w samoloty - a zamiast tego asymetrycznie focus na antyrakiety jako rakiety uniwersalne - o największej możliwej precyzji - i największej możliwej skuteczności. Nie inwestujmy w MBT - tylko za cenę 1 MBT kupmy np. 100 pozahoryzontalnych kppanc Brimstone, by zniszczyć nimi min. 50 czołgów nieprzyjaciela. Asymetryczne uszykowanie WP skoncentrowane na obronie - by przeciwnik uznał już w fazie planowania agresję na Polskę za nieopłacalną i realnie niewykonalną. Plus głowice odstraszania asymetrycznego - dla ewentualnych operacji specjalnych na terenie wroga, by wiedział, ze w razie agresji zostanie uderzony w najczulsze punkty. Si vis pacem - para bellum... Klucz to całkowita koncentracja na strategicznej obronie - plus głowice odstraszania - by sumarycznie każdy nieprzyjaciel uznał atak na Polskę za nieopłacalny i realnie niewykonalny. Na razie tylko rozpraszamy środki w chaotycznych niespójnych zakupach na zasadzie bezmyślnego małpowania i na fałszywych politycznie przesłankach "bo inni to mają, to my też kupmy, zwłaszcza od hegemona, to będzie wdzięczny" - o strategicznej obronie Polski w tych warunkach nie ma mowy nawet teoretycznie. Zresztą PMT nie ma tego celu, bo został nam narzucony w 2013 przez hegemona, by zbudować z WP nie armie do obrony Polski, tylko użyteczna dla hegemona armię ekspedycyjną na Ukrainę i do Bałtów - ZAMIAST sił USA i UK. Pewne zmiany po SPO mają charakter kosmetyczny - systemowo to nadal budowa niesuwerennej [i nieskutecznej dla obrony Polski] armii dla potrzeb interesów hegemona. Zaś odnośnie obrony kolektywnej NATO - ani hegemon, ani reszta NATO nie pomogą Polsce, nie przerzucą żadnych sił, dopóki nie powstanie A2/AD Tarcza Polski, która zgniecie i wyprze i oślepi na naszą korzyść projekcję siły i przewagi A2/AD Kaliningradu, a wkrótce [za kilka lat] dołączy kolejna A2/AD na Białorusi. Czy chcemy stanąć na własnych nogach - czy chcemy dalej łudzić się obroną kolektywną - to tak czy inaczej - najpierw Polska musi być zabezpieczona jako bezpieczna podstawa operacyjna - a tu absolutny priorytet to czyste niebo nad Polską. Czyli i tak musimy stanąć na własnych nogach - bo ewentualna [?] pomoc przyjdzie po głównej fazie konfrontacji WP z wrogiem. Tym bardziej, że na Warsaw Security Forum [24-5 X 2018] Pentagon dał jasno do zrozumienia, że siły USA wyjdą z Europy na Pacyfik przeciw Chinom w najwyżej 15 lat. A ja - patrząc po alarmistycznych raportach amerykańskich think-tanków - nie byłby zdziwiony, gdyby to wyjście na Pacyfik odbyło się już. ok 2025 - gdyby sukces programu "made in China 2025" zmusiłby USA do radykalnych działań - póki jeszcze Ameryka silniejsza od Chin.

  23. Grredo

    Zamiast Kruka powinniśmy kupić Langusty 2 w wersji powyżej 70 km a może nawet i powyżej 150km. amunicja precyzyjna, kasetowa i kumulacyjna skutecznie powstrzyma każdą koncentrację wojsk agresora. inna alternatywa, to kontrakt z USA, że będziemy używać tego samego sprzętu, co oni ale pod warunkiem cen na poziomie dla US Army. Obietnice piękne ale kiedy wreszcie będą miały miejsce dostawy sprzętu? Nowa dywizja to papierowy twór bez sprzętu, bez pułku Opl, bez Pułku Artylerii, bez Bwp dla batalionów Piechoty. Przecież 18 dywizja będzie od razu wystawiona na cios. Zostanie ostrzelana i zbombardowana w pierwszych minutach konfliktu. Aż od samego początku ta kednostka musi być gotowa do obrony siebie i kraju. Miliardy wydane na Harpię i na Kruka nie oczyszczą nieba nad Polską. potrzebujemy Myśliwce do walki, które będą w stanie wygrać z każdym. F35 to samolot do punktowego bombardowania.

  24. Harry 2

    Lista pobożnych życzeń pana ministra. Aby wojsko mogło być nowoczesne, to przez kilka lat MON powinien otrzymywać dodatkowe 10 miliardów zł na zakup sprzętu, a nie na utrzymywanie mieszkań, socjalu, podwyżek dla kadry, budowy dróg itp. MON najbardziej zainwestuje w amerykańskie firmy topiąc nasze stocznie. O silnej Marynarce Wojennej nie ma co marzyć. Czołgi tylko do pomalowania, żadnego programu, kooperacji choćby z Koreą (wyszłoby to naszemu przemysłowi na dobre.)

  25. Covax

    1. 32 samoloty, 30-35 lat daniny dla "polskiej firmy, LucjanMarian" gdzie bez zgody tej firmy nawet nie podmienisz zapinki maski tlenowejnz helmu kolegi ktory jest na urlopie. Co bedą jakieś WZL grzebać i podatki w Polsce Placić 2. Narew, mam dziwne przeczucie ze podpiszecie kontrakt "rownie dobry albo i lepszy" niz z Roxel'em 3. Kruk 9 apaczy ze 950 mln dla "polskiej firmy Boingex" z transferem technologi "programowania parametrow interfejsu maszyna podloże, i dodatkowo wymiany ww interfejsu " albo po naszemu z mozliwoscia regulacji cisnienia w oponach, plus wymiana jezeli zlapie gume. Co WZL nie będzie grzebać i poadtków w Polsce Płacić. 5. Wisla, i IBCS. Brawo Wy jak tam offset ? Jak tam silnik wieloimpulsowy, seekery, jak produkcja SC w Polsce ? A jak IBCS na ile "odpaleń" mamy licencje ? Ile "sterowników" do ilu Polskich systemów możemy sami napisac ? Mozemy sami napisac "klucz kryptograficzny" ? Nie ? Czyli to nie Polski system dowodzenia ;-) A zapomnialem IBCS NIE JEST OPERACYJNY, i de facto placimy za B+R dla "Polskiej Firmy Norbert Grutex" ? Rozumiem ze MON "utopił" kilka miliardów na B+R regi/lowczej czy topaza i stwierdzil ze nie jestesmy w stanie tego zrobic sami ? A nic nie włożył, a nic nie położył kasy na rozwoj/ fuzje tych systemow ? Rozumiem że trzymaliście zęby razem przed dziennikarzami i rownolegle szły negocjacje w Patriot i Aster tak żeby mieć "lewar" na jednych i drugich ? Nie ?? A Pan Janusz który ma mała fabryczke zaprasza do rozmów czasami po trzech dostawców maszyn. 8. Płomykówka, rozumiem że prowadzone są rozmowy w sprawie włączenia Polskich technologi do w/w projektu ? Wogole rozumiem ze poszła kasa na B+R nad Polskimi srodkami WRE czy WRE też będzie od "Polskich firm, np. Haris odział polska" ? 11-12. 4-5 miliardów złotych dla prawdziwie Polskich Firm. Dzwignia dla gospodarki. Podatki w Polsce, dywidendy dla Państwa Polskiego ( oby tylko jej ekscelencja Żorżet nie napiała listu ) 13. Homar, fort tramp potrzebuje wiecej artylerii rakietowej ? Ok rozumiem. "Polska firma LucjanMarian" 14. Pirat, uwaga Mesko roztrwoniło zawrotny grant w wysokosci 15 mln złotych. Tyle "piniędzy" na de facto nowa rakiete ( względem korsarza UA) a ile by z tego było "lawek niepodległości" . 15. Borsuk, uwaga uwaga po "zawrotnym" grancie okolo 70 mln złotych HSW "prubuje wyłudzić" oszałamiające 20 kilka milionów na drugi "przedprototyp". 70 milionów złotych...a "szwedy durne wydały miliard ojro na CV 90" a tak z ciekawości rozumiem ze MON płaci PGZ z góry jak "Amerykańcą" nie ?

Reklama