Reklama

Polityka obronna

Prezydent Duda: Liczymy na to, że będziemy produkować koreański sprzęt w Polsce

Autor. Jakub Szymczuk/KPRP

Prezydent Andrzej Duda, po spotkaniu ze swoim koreańskim odpowiednikiem Yoon Suk Yeolem stwierdził, że liczy na to iż Polska nie tylko będzie kupować w Korei nowoczesny sprzęt wojskowy, ale też produkować wyposażenie bazujące na koreańskich technologiach w kraju.

Reklama

Rozmowy prezydentów Polski i Republiki Korei są częścią wizyty południowokoreańskiego prezydenta w Polsce, która odbywa się w dniach od 12 do 14 lipca, tuż po zakończeniu szczytu NATO w Wilnie. Współpraca obronna obu państw jest jednym z kluczowych tematów rozmów. W składzie koreańskiej delegacji jest między innymi wiceminister obrony gen. dyw. rez. Sung Il, który rozmawiał już z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem, a także liczni przedstawiciele przemysłu obronnego, w tym wiceprezes Hanwha Group Kim Dong-kwan.

Reklama
Bardzo liczymy na to, że będziemy nie tylko kupować nowoczesny sprzęt obronny dla naszych żołnierzy w Korei, ale że przede wszystkim także ten sprzęt będzie produkowany w Polsce. Na tym bardzo nam zależy i w trakcie tej wizyty pana prezydenta o to właśnie zabiegamy
prezydent Andrzej Duda
Reklama

Minister Błaszczak uczestniczył też w rozmowach plenarnych z udziałem prezydentów obu państw. Deklaracja Andrzeja Dudy co do produkcji opracowanego w Korei sprzętu w Polsce wpisuje się w działania, jakie są podejmowane w ramach polsko-koreańskiej współpracy.

Czytaj też

Polska zakupiła w 2022 roku w Republice Korei znaczne ilości uzbrojenia, w tym czołgi K2/K2PL (180 zamówionych w ramach umowy wykonawczej i łącznie 1000 objętych umową ramową), haubice K9A1/K9PL (212 zamówionych w ramach umowy wykonawczej i łącznie 672 objętych umową ramową), 48 samolotów FA-50/FA-50PL i wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe K239 Chunmoo (218 zamówionych w ramach umowy wykonawczej i łącznie 290 objętych umową ramową). Wszystkim zakupom towarzyszą pakiety logistyczne i szkoleniowe, a do czołgów, haubic i wyrzutni rakiet zamówiono też znaczne ilości amunicji.

Czytaj też

W wypadku trzech rodzajów sprzętu dla Wojsk Lądowych, czyli czołgów K2PL, haubic K9PL i wyrzutni K239 Chunmoo, w drugiej fazie realizacji umów ramowych przewidziany jest transfer technologii i przeniesienie produkcji do Polski (jeśli chodzi o Chunmoo - nie tylko wyrzutni, ale także kierowanych pocisków rakietowych o donośności 80 km). Polska jest zainteresowana również innymi projektami współpracy przemysłowo-obronnej z Republiką Korei, włącznie z myśliwcem nowej generacji KF-21.

Prowadzone rozmowy dotyczyły również innych gałęzi przemysłu, m.in. energetyki czy transportu.

Czytaj też

YouTube cover video
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (16)

  1. xdx

    Jakby kogoś interesował temat FA-50 . Airbus podpisał. umowę o współpracy i sprzedaży FA-50 z Korea. Co do uzbrojenia Diehl i MBDA. współpracują od dawna z Korea, wiec uzbrojenie FA50 w broń produkowana przez MBDA nie jest problemem, Diehl opracował mniejszego taurusa do przenoszenia przez FA50 lub KF21 z tym że chyba bez prototypu , a może i nawet jest w każdym razie o zasięgu około 400km.pzdr

  2. Książę niosący na plecach białego konia

    Od około 100 lat temu drużbą była francusko-chińska rezydencja i szef kuchni. Ma amerykańską dziewczynę, francuską kochankę, rosyjską kochankę, japońską żonę, drugą/trzecią koreańską żonę, angielską służącą, holenderskiego ogrodnika, niemieckiego/szwajcarskiego ochroniarza itd. Nawet japońska żona inwestuje ogromną sumę swoich oszczędności w biznes i biznes dla swojego zagranicznego męża. W oczach Azjatów Polacy są wystarczająco przystojni i atrakcyjni. Jeśli Polacy ich zwabią, mogą przyciągnąć technologię i fabryki niskobudżetowe/bezpłatne.

  3. Książę niosący na plecach białego konia

    W oczach Azjatów Polska jest pełna przystojnych mężczyzn/piękności i jest atrakcyjna. Wabiąc ich, Polska może przyciągnąć darmową/niskobudżetową technologię i finansowanie. Chociaż różnią się kulturowo, mają silną kulturę rodzinną i kolektywistyczną. Możesz nawet zaciągnąć się i bronić ich w Wojsku Polskim. Jako bonus są lojalni i robią wszystko, co w ich mocy dla swoich zagranicznych teściów. Zięć/synowa kupuje lub remontuje dom biednych teściów i co miesiąc daje im kieszonkowe. Aby to potwierdzić, skontaktuj się z ambasadą Korei/Japoni.

  4. Książę niosący na plecach białego konia

    In the eyes of Asians, Poland is full of handsome men/beauties and is attractive. By luring them, Poland can attract free/low-budget technology and funding. Although culturally different, they have a strong familial and collectivist culture. You can even enlist and defend them in the Polish Army. As a bonus, they are loyal and do their best for their foreign in-laws. The son-in-law/daughter-in-law buys or repairs the poor in-laws' house and gives them pocket money every month. To confirm this, contact the Korean/Japanese embassy.

  5. Książę niosący na plecach białego konia

    Firmy w Japonii, Korei, Chinach i na Tajwanie odniosły duży sukces, zwabiając i zatrudniając emerytowanych/obecnie wysokiej rangi techników z Europy i Stanów Zjednoczonych z wysokimi zarobkami/pięknymi kobietami. W oczach Azjatów Polska jest przepełniona przystojnymi mężczyznami i pięknymi kobietami i jest atrakcyjna. Możesz to wykorzystać do osiągnięcia swoich celów za darmo/niski budżet. Linie lotnicze LOT obsługują od siedmiu do ośmiu lotów tygodniowo do Korei i Japonii, a ceny biletów w obie strony są również przystępne.

  6. rwd

    Mało znanym faktem jest, że w latach 60-tych XX w. Japonia i Korea na masową skalę produkowały amerykańskie wzory bez umów licencyjnych a rząd USA przymykał na to oko. Dziś taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia, choć Chińczycy nie dawno robili to samo.

  7. wert

    Korea Płd zaczynała od kupna licencji tak jak i my. Potem jednak była zmiana, my otworzyliśmy swój rynek, "prywatyzowaliśmy", zyski uspołeczniając koszty, rozdrabnialiśmy kapitał. Oni robili wszystko odwrotnie. Chronili własną produkcję-Czebole, rozwijali licencje,,monopole chyba do dziś trzymają w rękach. Banki czy monopole to działy które już na drugi dzień generują zyski dlatego w pierwszej kolejności POlaczki je sprzedały. ZA FRIKO. Dziś Korea Płd dzięki protekcjonizmowi i inwestycjom we WŁASNĄ produkcję jest jednym z najbogatszych państw. W latach 50-tych wojna zaorała ten prymitywnie rolniczy kraj dziś przodują. MY TEZ MOGLIŚMY

    1. Paweł P.

      "Polaczki" coś tam odkupują i gonią oszustów, niedługo się przekonaMY :)

    2. RGB

      @wert podstawowa różnica między Polską a Koreą czy Japonią jest taka że Amerykanie odtworzyli dla nich swoje rynki i dali im know-how za półdarmo, a czasami nawet za darmo, to było kluczowe, nic innego. W Polsce wolny rynek jest od lat 90-tych, w Korei od 50-tych. Prywatyzacja była zbawienna dla Polski, Polacy to nie Niemcy, jeśli nie pracują na swoim, to zaczynają kombinować, mało jest afer z wyciąganiem państwowych pieniędzy w ostatnim czasie? Nie da się Polski wrócić do czasów gomółkowskich.

    3. wert

      RGB@ podstawowa różnica jest taka że Korea chroniła swój rynek cłami a licencje rozwijali. Taki "mały" myk. W latach 50-tych trwała tam wojna gdybyś nie zauważył. Lcencji Forda i Opla NIE dostali tylko kupili tak jak i my Fiata wpodobnym czasie. Dziś mają światowe marki. SWOJE. Fakt mieli preferencje celne do USA podobnie jak gebelsy tyle że MY NAWET NIE PRÓBOWALIŚMY, otworzyliśmy rynek na ościerz i róbta co chceta. Prywatyzacja w PL była zbawieniem- dla zachodnich firm, przykładem TPSA. Fakt, kombinowania jest mniej, mafie VAT nie hulają przychody budzetu wzrosły o 206 mld w 6 lat do 53 mld w 8 POprzednich lat. Jak widzisz da się a do gomoły było nam bliżej w szasach monoPOlu "mendialnego" chociażby. Pamiętam 3 wiodące pr. info: te same tematy czasem w różnej kolejności. Dziś masz PLURALIZM, ktoś jest może wykluczony? Ludzie mają wybór

  8. Monkey

    Oby cos dobrego z tych spotkań wyniknęło. Nasz przemysł, także zbrojeniowy potrzebuje bodźców do rozwoju. Najmniej zapewne możemy zrobić przy F/A-50PL, bo po prostu w przemysle aerokosmicznym brakuje nam know how. Co nie oznacza, iz powinnismy siedzieć z załozonymi rekami. A KF-21 to wcale nie jest zły pomysł. Nie jest to samolot nowej generacji, ale nam na wiadomych wrogów wystarczy.

    1. Paweł P.

      Tym bardziej, choć nie zgadzam się że know how nie ma, trzeba to zrobić. 200 szt. poproszę, jak się sprawdzą, w kooperacji i na export + pierwiastek (innowacja-innowacji) polski ;)

    2. Monkey

      @Paweł P.: W polskim państwowym przemyśle aerokosmicznym know how nie ma zbyt dużo. Popatrz, ile im zajmuje doprowadzenie projektu PGZ-19 do końca. A to nie jest jakiś szczyt techniki. Know how jest w Mielcu, Świdniku, nawet na Okęciu. Ale te firmy akurat należą do zagranicznych właścicieli.

    3. Davien3

      @paweł P. daruj sobie chwalenie tego samolociku bo takich bajek jak wypisujesz dawno nie czytałem.

  9. Książę niosący na plecach białego konia

    Część sukcesu Seulu wynikała z ogromnych inwestycji w edukację. W latach sześćdziesiątych Seul dużo inwestował w edukację, kiedy była biedna, zarabiając mniej niż 100 dolarów rocznie. Sprzedał cały swój majątek, aby sfinansować edukację swoich dzieci w college'u. Na przykład pensja edukacji i techników nuklearnych (w tym urzędników państwowych) była ponad trzykrotnie wyższa niż pensja prezydenta, a miesięczny koszt edukacji wynosił 6000 dolarów. Pensja profesorów uniwersyteckich była zbliżona do pensji prezydenta Seulu. Czy Warszawa to potrafi?

    1. Monkey

      @Książę niosący na plecach białego konia: Są ludzie w Warszawie, którzy zapewne podzielają twój pogląd. Niestety, ministrem edukacji jest Czarnek. A to nie daje żadnej nadziei.

  10. Chyżwar

    Z tego, co wyczytałem w innym wątku wygląda, że "ratować planetę" też zamierzamy razem z Koreańczykami. Mam nadzieję, że pruska opcja nie będzie przeszkadzała w tym jakże "zbożnym" dziele. Wszak ich możni patroni mówią, że trzeba koniecznie "ratować"...

  11. em6

    Podpiszcie umowy, to będziemy produkować. Kurtuazja i warstwa werbalna już była.

    1. Paweł P.

      Nie przypominam sobie aby Prezydent 🇰🇷 wpadł do Nas z wizytą. Ale ok, pamięć krótka...

  12. tkin ważny

    W tej grze o przyszłość walczymy w imieniu Polski, ale też w imieniu 100 milionów ludzi po takich samych doświadczeniach jak i my i z takimi samymi obawami. Dlatego nie możemy stanąć w pół kroku nie możemy dać, się zastraszyć. Negocjujmy z Koreą tak jak na 140 milionów przystało. Jak mamy wątpliwości to Izrael niech będzie nam drogowskazem 9 mln i mają to o czym my boimy się pomarzyć. Wśród nas też będzie z 10 mln. Żydów więc idziemy do przodu Zełeński 1.

  13. rwd

    Niemcom gula skacze. Być może koreańskie rendez-vous miało wpływ na fiasko negocjacji w sprawie remontów Lampartów w Polsce.

  14. Był czas_3 dekady

    Na pewno będziemy produkować koreański sprzęt w Polsce, tylko czy w zadowalającym nas zakresie?

  15. Adim

    Już czas przestać liczyć tylko zacząć negocjować tak jak robią to inne kraje.... Zamiast pierwsze ogłaszać i kupować przy blasku fleszy a potem "liczyć" że może coś dosteniemy. Normalny kraj pierwsze negocjuje a jeśli druga strona da nam to co chcemy uzyskać to potem podpisuje. Przykładem jest himars gdzie kiedyś przy planach zakupu 50 wyrzutni miałbyc duży transfer technologi i produkcja w kraju a teraz chcemy 500 wyrzutni i słyszymy ze może uda się jakiś pocisk wyprodukować w kraju i to może a może i nie... Największym grzechem obecnej władzy jeśli chodzi o zakup uzbrojenia za granicą jest nieudolność negocjacji. Przy takich ogromnych zakupach w stanach czy w Korei takie kraje jak Turcja i czy Niemcy mieliby ogromne korzyści przemysłowe. A my pierwsze kupujemy za setki miliardów a potem zostaje nam liczyć na jakieś ochłapy. ..

  16. wert

    rozbudowa polskiej armi nowy blok. yt. Każdy może zrozumieć o co chodzi i dlaczego współpraca z Koreą jest Polsce NIEZBĘDNA i jest ogromną szansą. Czy ją wykorzystamy zależy tylko od nas. Kierunek został wytyczony teraz pozstaje go utrzymać. Ojrokołchoz to nie jest wolność o którą nasi przodkowie się bili

Reklama