Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Rakiety i transfer technologii z Korei dla Polski

Wizja wyrzutni K239 Chunmoo na samochodzie Jelcz.
Autor. Hanwha Aerospace

Podczas Defence24 DAY spółka Hanwha Aerospace przedstawiła szczegółowe plany dotyczące działalności w Polsce. Obejmują one między innymi wykonanie drugiej umowy wykonawczej na system rakietowy Chunmoo, transfer technologii i wspólny rozwój systemów rakietowych w ramach spółki joint venture, ale też dostosowanie systemu Chunmoo do przenoszenia nowych wariantów pocisków, w tym tych już używanych w Wojsku Polskim i oferowanych przez partnerów zewnętrznych.

Reklama

Artykuł sponsorowany

Reklama

Plany Hanwha Aerospace zostały pokazane w bloku prezentacyjnym dotyczącym modernizacji Wojsk Rakietowych i Artylerii. We wprowadzeniu Billy Boo Hwan Lee, Managing Director, Hanwha Aerospace Europe przedstawił szeroki zakres produktów spółki, który – oprócz najlepiej znanych w Polsce systemów bojowych dla wojsk lądowych, takich jak wyrzutnie rakiet, czy BWP – obejmuje także silniki dla samolotów i śmigłowców, okręty nawodne i podwodne, a także szereg produktów przeznaczonych dla systemów kosmicznych.

Obok wozów bojowych i systemów artyleryjskich Hanwha Aerospace produkuje w sektorze amunicji precyzyjnej – między innymi - także zestawy przeciwlotnicze, przeciwpancerne pociski kierowane, jak i amunicję oraz kluczowe komponenty, od zapalników, przez materiały wybuchowe i ładunki miotające, aż po systemy naprowadzania i nawigacji inercyjnej. Spółka dostarcza również pociski moździerzowe i ładunki wydłużone przeznaczone do rozminowania, jakie mogą odegrać kluczową rolę na Ukrainie po zakończeniu wojny. Inną częścią oferty Hanwha Aerospace są systemy elektroniczne, w tym np. okrętowe systemy zarządzania walką (CMS), systemy optoelektroniczne, radary wczesnego ostrzegania i do zastosowania w systemach obrony powietrznej, zasobniki walki elektronicznej, celownicze i radary AESA samolotów itd.

Reklama

Z perspektywy Polski najważniejsze są jednak systemy artyleryjskie: rakietowe K239 Chunmoo i lufowe K9, bo te dwa systemy są już wprowadzane do Sił Zbrojnych RP. Podczas prezentacji dyrektor zarządzający Billy Boo Hwan Lee przedstawił szereg szczegółów co do możliwości rozwoju i transferu technologii systemu Chunmoo. Przypomniał, że już w pierwszym etapie realizacji umowy jest ona wykonywana z udziałem polskiego przemysłu, który dostarcza system kierowania ogniem Topaz (podobnie jak w haubicach K9) oraz samochody ciężarowe Jelcz 8x8. Integracja ma odbywać się w Hucie Stalowa Wola.

W drugim etapie realizacji umowy ramowej przewiduje się ustanowienie w kraju zdolności produkcji pocisków rakietowych o donośności 80 km. W tym celu ma powstać spółka joint venture z udziałem PGZ i Hanwha Aerospace, oferująca swoje produkty nie tylko dla Polski, ale i innych krajów europejskich.

Strzelanie pociskiem systemu Chunmoo.
Autor. Hanwha Aerospace

Co ważne, współdzielenie technologii produkcji pocisku do Chunmoo – w założeniu – ma stanowić pierwszy krok. W kolejnych spółka będzie mogła produkować na przykład opracowane wspólnie pociski dalekiego zasięgu nowej generacji, czy przeciwpancerne pociski kierowane. Jeśli chodzi o ppk, to Hanwha Aerospace opracowała kierowany światłowodem pocisk Taiper o zasięgu do 10 km, z kamerami tele- i termowizyjnymi (obserwacja w świetle widzialnym/chłodzony sensor IIR), z możliwością korygowania lotu po odpaleniu. Może on więc zwalczać cele niewidoczne dla operatora. Pierwszy wariant powstał dla śmigłowca Light Armed Helicopter przeznaczonego dla Armii Republiki Korei, ale integracja na wyrzutni naziemnej została już zrealizowana i ukończona jako następny wariant.

W prezentacji wiele czasu poświęcono też zdolnościom samego systemu Chunmoo. Obok dwóch rodzajów pocisków, jakie zostały zakupione przez Polskę (rakiet kierowanych o donośności 80 km i pocisków taktycznych o donośności 290 km), opracowywany jest też kolejny pocisk taktyczny o donośności 160 km. W jednym kontenerze startowym będą się mieścić 4 takie pociski (do 8 na wyrzutni), podczas gdy równolegle mieści on 1 pocisk taktyczny o donośności 290 km (do 2 na wyrzutni) lub 6 rakiet kierowanych o donośności 80 km (do 12 na wyrzutni). Będzie też możliwość stosowania rakiet kalibru 2,75 cala (70 mm) do ćwiczeń. Chunmoo może też zostać przystosowany do odpalania rakiet 122 mm (po 20 w zasobniku), czyli rakiet już używanych w Wojsku Polskim i produkowanych w Polsce, a także nowych pocisków GLSDB, opracowanych przez Saaba i Boeinga.

Dyrektor zarządzający Hanwha Aerospace Europe w swoim wystąpieniu zaznaczył, że wyrzutnia Chunmoo daje możliwość stosowania dwóch różnych typów w jednym kontenerze startowym. Przykładowo, na jednej wyrzutni będzie można rozmieścić 20 rakiet 122 mm i 6 kierowanych rakiet o donośności 80 km, wykorzystując je w zależności od charakteru celu. System cechuje więc duża elastyczność – można na nim stosować wiele różnych typów rakiet, także jednocześnie.

Hanwha Aerospace widzi też możliwości wspólnych prac rozwojowych, na przykład w zakresie technologii bezzałogowych i autonomicznych, pojazdów bezzałogowych, sztucznej inteligencji i oprogramowania w tym współdziałania platform załogowych i bezzałogowych (MUM-T), a także nowej generacji, wysoce zautomatyzowanych systemów artyleryjskich kalibru 155 mm.

Defence24 day, Defence24day
Autor. Defence24

Artykuł sponsorowany

Reklama

Komentarze (9)

  1. pielgrzym

    Polska Polski MON, AU niech zleci PGZ produkcje systemów rakietowych Patriot, Himars, K239 Chunmoo, oraz rakiet do nich. Ponadto PGZ niech pozyska transfer technologii samolotu KAI KF-21 Boramae, lekkiego śmigłowca szturmowego KAI LAH, pocisku hipersonicznego - Hycore, systemu Hyunmoo, okrętów nawodnych jak i podwodnych. MON, AU niech zakupi samoloty F-15EX.

  2. Box123

    [1/2] To jest kolejny i ostateczny argument za tym, że pod żadnym pozorem nie należy zwiększać zamówienia na himarsy do 500szt. Jeżeli mamy możliwość pełnego transferu technologii i dalszego rozwoju własnych konstrukcji oraz rakiet o wydłużonym zasięgu razem z Koreą nie ma żadnego sensu brać 500 himarsów. Bo jeśli weźmiemy taką ich ilość i 300 wyrzutni CHUN-MU to jakie konstrukcje będziemy dalej rozwijać, skoro już będziemy mieli zamówienie na kolejne 20 lat na 800 wyrzutni - bo przecież te 500 himarsów nie zostanie dostarczone w 10lat. Zwiększenie tego zamówienia do takiej ilości będzie oznaczało zablokowanie rozwoju polskiego homara, a tym samym w zupełnie absurdalny sposób zwiększało tylko naszą zależność od USA, które samo przyznaje ze sprzedaż broni SOJUSZNIKOM traktuje jako narzędzie ich kontroli, co doskonale obrazuje ostatni wyskok ich ambasadora, który nawet teraz gdy Polska odgrywa tak gigantyczną rolę w zachowaniu porządku światowego, pozowala sobie na bezprecedensowe

    1. Davien3

      @Box jak zadrzesz z USA to zobaczysz fige a nie te FA-50/K9?k2 czy Chunmoo nie mówiac o Abramsach czy F-35 ale jak dla ciebie łamanie naszej konstytucji i wpychanie Polski w ramiona Putina jest wazniejsze to róbcie tak dalej tylko potem nie płaczcie jak zołnierze USA sie przeniosa do Rumuni a tu bedzie kolejna republika sowiecka. Ukraina juz was jaka widac nie obchodzi.

  3. Box123

    [2/2] ingerowanie w wewnętrzne sprawy Polski, opowiadając się po jednej ze stron sporu politycznego i to jeszcze po stronie finansowanej z Berlina opozycji, której zwycięstwo będzie oznaczało zupełną marginalizacje Polski ale przede wszystkim w spór, który ma silne ugruntowanie w polskiej historii i można powiedzieć dotyczy odwiecznej walki Polski o wyzbycie się wpływów rosyjsko-niemieckich czyli jest czymś co przez każdego kto nas szanuje powinno być uznane za naszą prywatną sprawę - już pomijając aspekt logiki i oceny tego co jest dobre, bo marginalizacja Polski i przyklepanie centralizacji Europy przez nowy rząd Niemcom, będzie miało również konsekwencje dla USA (rywalizcja z Chinami) i całego świata. Tak więc nawet jeśli teraz USA traktuje nas jako kolonie, przy okazji pokazując, że nie do końca można zawsze oczekiwać od nich racjonalnych zachowań, to co będzie po zakończeniu wojny na Ukrainie i kiedy już będziemy w pełni uzależnieni od dostaw części zamiennych i rakiet od nich?

  4. Był czas_3 dekady

    Tych pocisków taktycznych o donośności 290 km i opracowywanych pocisków taktycznych o donośności 160 km trzeba zakupić nie mniej niż tych o zasięgu 80km.

    1. Chyżwar

      Ja nie pogardziłbym GLSDB. Cwana i stosunkowo niedroga pochodząca od wiarygodnych sojuszników amunicja. A integracja jej z Chunmoo to żaden problem. I nawet o zgodę nie bardzo trza prosić, bo tym strzelać można nawet z prowizorycznie przygotowanego stelaża.

    2. Davien3

      @chyzwar ale wiesz ze po czyms takim zapomnij o tym by ci ktoś sprzedał SDB do integracji z silnikami z M26? @Był czas_3 dekady pocisk o zasiegu 290k tez jeszcze nie istnieje dopiero maja go zaczac opracowywać

    3. Al.S.

      Davien, jesteś w błędzie koleżanko. Według urzędników wojskowych 21 stycznia nowa taktyczna broń kierowana zamontowana na pojeździe nośnym Cheonmu na poligonie Anheung Instytutu Badań Naukowych Obrony (ADD) w prowincji South Chungcheong 15 stycznia przeleciała około 200 km i trafiła w cel. Na miejscu zdarzenia obserwowało około 50 osób z przemysłu wojskowego i obronnego z siedmiu krajów, w tym Arabii Saudyjskiej, Norwegii, Egiptu, Szwecji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA), Polski i Filipin. Istniejąca taktyczna broń kierowana ziemia-powierzchnia (KTSSM), która została już opracowana i ma zasięg 180 km, mogła zostać wystrzelona tylko ze stałej wyrzutni. Tym razem wystrzelony pocisk ma jednak ulepszony zasięg i jest rozwijany w taki sposób, aby można go było zamontować na bardzo zwrotnej rakiecie nośnej Cheonmu

  5. KrzysiekS

    Jeżeli Korea dostosuje kontenery z efektorami do HIMARS (nawet jak oficjalnie LM się do tego nie przyzna) i pozwoli nam produkować te efektory od 80 km w górę to BRAĆ!!!!

    1. Davien3

      @KrzysiekS Korea nic ci nie dostosuje bo nie dostała zgody USA na takie cos nawet dla swoich M270. dlatego powstał K239 I to nie LM decyduje ale rzad USA

  6. KrzysiekS

    Ciekawe czy Korea nie planuje integracji swojego PPK Taiper z ZSSW30?

  7. chahras

    Piękna sprawa z tym transferem technologii. Macron już sapie, że po wojnie trzeba rozbroić Europe Wschodnią, dlatego najbliższe wybory będą kluczowe dla naszej obronności.

    1. Redaktor kapusta

      @chahras, Nie tylko obronności, do końca dekady będzie dobry czas na rozpoczęcie procesu federalizacji UE. Więc temat mogą ostro cisnąć, póki sytuacja w społeczeństwach starej UE pozwala na rozpoczęcie takiego procesu. A nawet bez tego zdanie Francji dotyczące naszych zbrojeń, już oficjalnie znamy.

  8. Key

    Cieszy to, że w Homar-K będzie możliwość odpalania rakiet 122 mm. Tym samym polskie chumnu może polączyć mozliwosci langusty 2 z homarem k. Ćwiczebne rakiety 70 mm to też dobry pomysł.

  9. "Pułkownik" Michał

    Wspomnieli o okrętach podwodnych. ;)

Reklama