Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Zbrojeniowe rozmowy Polski z Koreą

Autor. Ministerstwo Obrony Narodowej/Twitter

Szef MON Mariusz Błaszczak wziął udział w rozmowach z wiceministrem obrony Republiki Korei gen. dyw. rez. Sung Ilem, który towarzyszy delegacji południowokoreańskiego prezydenta, odwiedzającego Polskę.

Reklama

Tematem rozmów, jak przekazał resort obrony, było „wzmocnienie potencjału Wojska Polskiego w ramach współpracy polsko-koreańskiej". Komunikat MON wymienia tutaj systemy uzbrojenia, jakie Polska zakupiła w Republice Korei, a zatem czołgi K2/K2PL, haubice K9/K9PL, lekkie samoloty bojowe FA-50/FA-50PL oraz wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe K239 Chunmoo. Delegacji, która przybyła do Polski wraz z prezydentem Republiki Korei Yoon Suk Yeolem, towarzyszą też liczni wysocy rangą reprezentanci przemysłu zbrojeniowego. Jest wśród nich wiceprezes Hanwha Group, Kim Dong-kwan. Do Hanwha Group należy Hanwha Aerospace, producent haubic K9 i wyrzutni Chunmoo.

Reklama
Reklama

Przypomnijmy, że Polska zakupiła w 2022 roku w Republice Korei znaczne ilości uzbrojenia, w tym czołgi K2/K2PL (180 zamówionych w ramach umowy wykonawczej i łącznie 1000 objętych umową ramową), haubice K9A1/K9PL (212 zamówionych w ramach umowy wykonawczej i łącznie 672 objętych umową ramową), 48 samolotów FA-50/FA-50PL i wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe K239 Chunmoo (218 zamówionych w ramach umowy wykonawczej i łącznie 290 objętych umową ramową).

Każdy z tych systemów uzbrojenia dostarczany jest z pakietem logistycznym i szkoleniowym, a sprzęt dla Wojsk Lądowych (K2, K9, Chunmoo) także ze znacznymi ilościami amunicji. W kolejnych etapach realizacji umów ramowych przewidziany jest transfer technologii i produkcja sprzętu w Polsce. Zapewne to jest tematem prowadzonych w MON rozmów.

Gen. dyw. rez Sung Il wcześniej pełnił już funkcję wiceministra koreańskiej agencji ds. zakupów obronnych DAPA, a od 1 lipca objął stanowisko wiceministra obrony. Uczestniczył w tegorocznej konferencji Defence24 DAY. W trakcie wydarzenia wygłosił prezentację w sprawie budowy zdolności przemysłowo-obronnych przez Republikę Korei.

Czytaj też

YouTube cover video
Reklama

Komentarze (9)

  1. OptySceptyk

    Na razie ma produkcji licencyjnej, tylko plany. Ja optymistą nie jestem. Produkcja czołgu jest skomplikowana a Korea to chyba jedyne państwo, które jest w stanie to rozważyć (Turcji nie liczę), więc taki partner byłby fajny, gdybyśmy nie „polska szkoła negocjacji”, bo teraz to nas zerżną za licencję jak za zboże. Licencja na k9 nie jest nam potrzebna, a wręcz szkodliwa. Produkcja wyrzutni rakietowych ma niewielką wartość dodaną, dlatego ani LM ani Seul nie ma problemu z produkcją wyrzutni w Polsce. Clue stanowi amunicja rakietowa. Skoro nie chcieliśmy rozwijać własnych rakiet i kupiliśmy z półki dwa systemy, to potrzebna jest nam produkcja amunicji na miejscu. LM oczywiście nie pozwoli na produkcję u nas, więc na dobrą sprawę, ja bym od początku nie wchodził w Himarsa. Koreańczycy podobno chcą nam pozwolić na licencję na rakiety, krótkiego zasięgu, ale zawsze coś. Mści się decyzja o odrzuceniu opcji izraelskiej.

    1. Davien3

      @Optysceptyk nawet jak bedzie produkcja licencyjna K2 w Polsce to nie cała dostajemy jedynie częśc potrzebnych technologii, cala reszta przypłynie z Korei a w Polsce beda to jedynie składac do kupy( wywiad z prezesem Hyundai Rotem na Def 24pl)

    2. wert

      burząć w 2009 w Woli odlewnię bloków i całą linię prod silników zniszczyliśmy swoje, może i stare, ale kompetencje. Serbia kacapia, Polska- 3 fabryki silników serii W gdy Wola do Malajów i hinduskich wuzetów zrobiła przyzwoitej mocy S1000R. Komuś zależało na likwidacji Woli i ktoś do niej doprowadził!!! Dziś jak uzyskamy MOŻLIWOŚĆ produkcji silników dużej mocy będzie to wielki postęp. MTU licencji dać nam nie chciało a ostatnie ceny na dodatkowe zamówiania to kosmoś. Potrzebujemy też technologii wytopu luf dużego kalibru, tu też na placu jest TYLKO Korea. RLS dostarczy lufy (surówki) ale podano termin dla L44/L55 na 36-48 msc! to i L52 będzie podobny. W Polsce POstarano się zniszczyć wiele i to się udało- sami to sobie zrobiliśmy! Teraz możemy się mozolnie odbudowywać albo się POddać. Rakiet CELOWO nie mogliśmy rozwijać, szlaban wschodni zamienił się z zachodni. Do Feniksa np. montowaliśmy silniki z francji

  2. ja!

    K239 Chunmoo już tak długo płynie. Kiedy wreszcie będzie w RP.

    1. Był czas_3 dekady

      Już niedługo będzie 1szy egzemplarz, spokojnie. 2 pozostałe poddawane są testom a ewentualne uwagi co do nich zostaną przekazane do HSW. Osobiście chciałbym zobaczyć ten jeden egzemplarz na paradzie wojskowej w sierpniu.

  3. Mark

    Oooo...to może odrazu i o okrętach podwodnych porozmawiają... Koreańczycy maja te najnowsze w dość wypasionej wersji i z rakietami manewrującymi...3000 t wyporności.....Wtedy tez można porozmawiać odrazu i o rakietach manewrujących (500-1500 KM) z przeniesieniem części kompetencji technologicznych do Polski.

    1. Davien3

      @mark tyle ze KSS III nie sprzedaja za Chiny Ludowe a ich małpie eksportowe wersje czyli DSME 2000/3000 nie maja ani manewrujacych ani balistycznych Podobnie zapomnij o HM-3C

    2. Monkey

      @Davien3: Jeszcze raz ci przypomnę. Masz rację, jeśli chodzi o tu i teraz. Ale istnieje też coś takiego jak przyszłość. Ile razy Niemcy i Amerykanie, a także Francuzi zmieniali poglądy na temat wojny w Ukrainie? Nie dostarczamy tego, nie dostarczamy tamtego... Za odpowiednia sumę dostarczą. Koreańczycy wiedzą, jak robić biznes.

    3. Davien3

      @Monkey zrozum w końcu ze nie po to opracowywali eksportowa wersje KSS III by teraz oddawac oryginał I zadna suma tego nie zmieni zwłaszcza ze sa znacznie bogatsi od Polski ale jak widze uwazasz ze wszystko mozna kupic. Musze ciebie rozczarowac , nie wszystko.

  4. oko

    Korea PD. Będzie nam budowała elektrownie atomową , a może w ramach współpracy wybudowała by małą elektrownię atomową z działem laserowym do niszczenia pocisków balistycznych i manewrujących. W czasie wojny elektrownia dawałaby energię do dzieła, a w czasie pokoju produkowałaby prąd dla ludności. Tak przy okazji .

    1. skition

      Laser to dobra bajka ale w filmach SF.. Wystarczy lustro i to o kant. Mgła ,chmury i już nie działa bo albedo . Nie ma jak porządny efektor kinetyczny.

    2. Chyżwar

      @skition Powiedz to Żydom.

    3. OptySceptyk

      Korea nie zbuduje nam elektrowni, bo musiałaby mieć na to zgodę Westinghouse, a Amerykanie nie są durniami, w przeciwieństwie do polskich polityków.

  5. Thorgal

    Mam nadzieję, że nawiążemy współpracę w dziedzinie produkcji pocisków artyleryjskich i balistycznych...

    1. Davien3

      @Thorgal o balistycznych zapomnij a co do artyleryjskich to zdaje sie Korea Płd nie robi zadnej precyzyjnej 155mm.

    2. Monkey

      @Davien3: A dlaczego możemy zapomnieć o pociskach balistycznych? Koreańczycy zajmują się tą dziedziną 0d jakichś 35-40 lat, tylko u nas ktoś musi mieć charakter żeby podjąć negocjacje.

    3. Chyżwar

      @Monkey Nie wiesz czemu? Kolega Davien lubi mnożyć trudności. Na dodatek jeszcze robi, co może, żeby obrzydzić współpracę z Koreą, bo to pseudo-europejczyk jest.

  6. Dudley

    Od kiedy to negocjacje odnośnie polonizacji, prowadzi się po podpisaniu umów na zakup sprzętu? Stopien polonizacji powinien byc określonych przed umowa kupna. Nawet dzieciaki w podstawówce są bardziej profesjonalne.

    1. Strażnik

      W punkt! Działania z naszej strony kompletnie na odwrót

    2. Vixa

      Dokładnie! Wszystko się zgadza, tylko, miszczu, my jeszcze nie kupiliśmy nic, co ma podlegać polonizacji (od razu). Umowy ramowe nakreślają plan działania, dzieląc współpracę na etapy. Umowy wykonawcze na każdym etapie będą podpisane po zakończeniu negocjacji dot. m.in. transferu technologii, łańcuchów dostaw, etc. WIĘC TAK, BĘDZIEMY DOPIERO NEGOCJOWAĆ,I TO SIĘ TERAZ DZIEJE WŁAŚNIE. Tylko trzeba chcieć przyswoić odrobinę wiedzy....

    3. Mireq

      Po co oceniasz tą sytuację skoro nie znasz wszystkich danych?

  7. Krzysztof33

    Korea kupi Bumar Łabędy? ;)

    1. KrzysiekS

      Jeżeli w dobrej cenie i ma to służyć rozwojowi tzw. przemysłu obronnego nie widzę problemu. Dużo większym problemem jest to co będzie o którym się nie mówi co dalej z rozwojem oraz produkcją w Polsce systemów Koreańskich które kupujemy?

    2. Davien3

      @KrzysiekS to po kolei: FA-50 zero produkcji w Polsce, K2 produkcja licencyjna bez pełnego transferu technologii K239 podobnie plus pociski o zasiegu 80km, K9 nie wiadomo,

    3. tkin ważny

      Krzysztof33 - Nie sprzedaje się sreber rodowych. Potrzebujemy każdej fabryki i każdego człowieka do produkcji czołgów, haubic, transporterów, bwp, broni. rakiet ppk, i plot. Jak będziemy mieli nadwyżki to będziemy sprzedawali sprzęt nie fabryki, żeby kupować ten sprzęt i dawać zarobić obcemu kapitałowi. Ile produkujemy śmigłowców żadnego a kupujemy całe mnóstwo to jest interes 30 lecia - sprzedaż fabryk.

  8. oko

    Potrzebujemy wyrzutni rakiet balistycznych o zasięgu 2 tys. km . Tak w przyszłości jak będą pieniądze oczywiście.

    1. mick8791

      Ale wiesz misiu, że tego typu rakiety są zakazane traktatami czy tego nie wiesz?

    2. Davien3

      @Mick a niby od kiedy Polski dotyczy INF?? BO MTCR wymaga zarazem zasiegu i masy głowicy.

    3. prawda

      po 1 już nie bo traktat je zakazujacy realnie nie istnieje już. Po 2 my nigdy jego sygnotariuszami nie byliśmy

  9. tkin ważny

    Kupowany sprzęt to konieczność dzisiaj. Kupowana pozyskiwana technologia to dziś i jutro, Budowane fabryki to najlepsze inwestycja na pokolenia. Ci którzy kupili fabryki od nas + kadra inżynierska i techniczna to załatwili sobie kaczkę która znosi złote jajka. My taką kaczkę i to nie jedną oddaliśmy za darmo. Wtedy to te fabryki przynosiły straty. Straty przynosiły też, fabryki T-72. Sprzedaliśmy lotnictwo. Teraz zapłacimy i za samoloty, śmigłowce i za fabryki wielokrotną cenę. Kupić KF- 21, wół roboczy lotnictwa, nikt nam nawet nie proponuje współpracy, nie mówiąc o możliwości rozwoju. Korea potrzebuje nas a my ich szansa jedyna w tej dekadzie albo i dwóch. Wszyscy będą chcieli to storpedować. Nawet mądrze to argumentując, uzasadniając dobrem Polski i myśląc o swoich zyskach swoich dolarach. A sprawa jest prosta nie mamy INNEJ DROGI, NIE MAMY INNEJ UCZCIWEJ OFERTY, BO MUSIMY ZACZĄĆ OD PODSTAW. Obiecywanie złotych gór dla głupców zawsze jest w modzie.

Reklama