"Polska armia nigdy nie była silniejsza". Szczerba: zabiegamy o nowe instrumenty dla zbrojeniówki [WYWIAD]

Autor. Parlament Europejski
Przekonaliśmy Komisję i kraje członkowskie do współodpowiedzialności za gotowość obronną. (…) Jestem przekonany, że to dopiero początek. W Parlamencie Europejskim zabiegamy o nowe instrumenty prawne i finansowe, by wzmocnić europejskie firmy zbrojeniowe — mówi w rozmowie z Defence24.pl Michał Szczerba, poseł do Parlamentu Europejskiego, sprawozdawca ds. strategicznych partnerstw UE w Komisji Bezpieczeństwa i Obrony, były przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO.
Jakub Palowski: Niedawno zakończyła się prezydencja Polski w Radzie Unii Europejskiej. Panie Pośle, jakie były najważniejsze elementy, jeśli chodzi o politykę bezpieczeństwa i obrony w ramach UE w czasie polskiej prezydencji?
Michał Szczerba, poseł do Parlamentu Europejskiego, sprawozdawca ds. strategicznych partnerstw UE w Komisji Bezpieczeństwa i Obrony, były przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO: W przeddzień Święta Wojska Polskiego mogę z radością powiedzieć: nasza armia nigdy nie była silniejsza i nigdy nie miała tak mocnych sojuszy. Polska przejęła pozycję lidera jeszcze w jednym zakresie. Podczas naszej prezydencji rząd Donalda Tuska wprowadził bezpieczeństwo i obronność do głównego nurtu prac Unii Europejskiej. A przecież wspólnota europejska była tworzona jako projekt na czas pokoju. Przekonaliśmy Komisję i kraje członkowskie do współodpowiedzialności za gotowość obronną. Polska prezydencja przeszła od słów do czynów. W Europie już wszyscy wiedzą, że to na naszej wschodniej granicy zaczyna się bezpieczeństwo całej Unii. Potwierdzeniem jest uznanie Tarczy Wschód za wiodący projekt obrony granic UE. To była poprawka do rezolucji Parlamentu przygotowana przeze mnie i Andrzeja Halickiego w imieniu delegacji PO i PSL.
Ona dała impuls. Ale to rola Donalda Tuska jest nie do przecenienia w uzyskaniu korzystnych dla Polski finalnych zapisów w dokumentach strategicznych. W ekspresowym tempie Komisja, współpracując z polską prezydencją, przygotowała program SAFE. To 150 miliardów euro na uzbrojenie. Będziemy jako Polska jego głównym beneficjentem. By skuteczniej wykorzystać te środki, postawiliśmy też na deregulację i uproszczenie unijnych przepisów. Zaczynamy od dwóch dyrektyw. Uprościmy zamówienia publiczne i wewnętrzny rynek produktów wojskowych. Pracujemy w Komisji Bezpieczeństwa i Obrony nad całym pakietem zmian, czyli Omnibusem Obronnym (Defence Omnibus). Chcemy, by w Unii łatwiejsze były inwestycje w produkcję broni i amunicji.
Czytaj też
Polski premier zapowiedział trzy nowe fabryki broni do 2028 roku. Jestem przekonany, że to dopiero początek. W Parlamencie Europejskim zabiegamy o nowe instrumenty prawne i finansowe, by wzmocnić europejskie firmy zbrojeniowe. Warto, jeśli to tylko możliwe i zgodne z potrzebami, wybierać przede wszystkim europejski sprzęt. Takie podejście to także szansa dla naszych firm, w tym PGZ. Potwierdzam, że w UE produkty z tej polskiej grupy mają bardzo dobre opinie. Nowa pula europejskich środków to nowe zamówienia z UE. Sukcesem naszej prezydencji były też kolejne pakiety sankcji wobec Rosji, które udało się przedłużyć i wzmocnić.

Autor. Mesko S.A.
Tymi działaniami konsekwentnie osłabiamy rosyjską gospodarkę wojenną. Osłabiamy reżim zbrodniarza Putina. Ale warto także przypomnieć, że doprowadziliśmy do przyjęcia unijnej mapy drogowej RePowerEU. Uzyskaliśmy nasz cel: całkowite uniezależnienie krajów UE od rosyjskich surowców energetycznych. Do tego podpisane podczas polskiej prezydencji dwa strategiczne partnerstwa UE w obszarze bezpieczeństwa i obrony. Z Wielką Brytanią i Kanadą.
Co udało się osiągnąć w programie SAFE z punktu widzenia Polski?
To olbrzymie preferencyjne pożyczki gwarantowane w pełni przez budżet UE. Ale co ważniejsze, to środki na inwestycje w polski przemysł zbrojeniowy. One dadzą nowe zamówienia, ale też ułatwią realizację zobowiązań wydatkowych ze Szczytu NATO w Hadze. Polski rząd deklaruje wykorzystanie z SAFE 100 miliardów złotych. Pożyczki mogą obejmować także finansowanie istniejących kontraktów, w tym m.in. wzmacnianie Tarczy Wschód. Polska prezydencja doprowadziła do tego, że w unijnym rozporządzeniu wyraźnie podkreślono szczególną solidarność z państwami najbardziej zagrożonymi przez Rosję.
Na wniosek polskiej prezydencji Komisja przedstawiła także propozycję większej elastyczności reguł UE w odniesieniu do wydatków obronnych. Polska już o nie zawnioskowała. W ramach Paktu Stabilności i Wzrostu przewidzieliśmy możliwość uruchomienia krajowych klauzul wyjścia, co oznacza, że wydatki obronne nie będą brane pod uwagę w procedurze nadmiernego deficytu. Rozszerzyliśmy także definicję inwestycji obronnych o wydatki na personel wojskowy i utrzymanie wyposażenia.
Czytaj też
Ale SAFE to nie wszystko. Ten fundusz to tylko część programu uzbrojenia „ReArm Europe”, który zakłada przeznaczenie kwoty do 800 miliardów euro w najbliższych latach na cele związane z obronnością. Większe wydatki, inwestycje i zmiany reguł wydatkowych pobudzą innowacyjność, dadzą nowe miejsca pracy w zbrojeniówce i zapewnią wzrost gospodarczy. Szczególny nacisk położyliśmy na wsparcie dla start-upów działających w sektorze obronności i bezpieczeństwa.
Jakie będą kolejne kroki we wdrażaniu SAFE, jaka jest tu rola polskich instytucji, takich jak MON, MF, a jaka Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego?
SAFE to nie tylko nowy instrument finansowy UE. To także zmiana modelu współpracy państw członkowskich, w tym obszarze.
Kluczową rolę odgrywa Komisja Europejska, odpowiedzialna za ogłaszanie terminów do zgłoszeń zapotrzebowania i ich finansowanie. By zapewnić szybkość i osiągnąć tzw. gotowość obronną w 2030 roku, Komisja w tej nadzwyczajnej sytuacji wzięła odpowiedzialność za legislację. Nikogo nie muszę przekonywać, że zagrożenie w sąsiedztwie UE jest bardzo poważne. Parlament Europejski sprawuje kontrolę budżetową oraz nadzór nad działaniami Komisji. Na poziomie krajowym kluczową rolę pełni Ministerstwo Obrony Narodowej, które identyfikuje potrzeby Sił Zbrojnych RP oraz możliwości udziału w projektach wspólnych zamówień z innymi państwami UE. MON wskazuje obszary priorytetowe oraz wspiera proces przygotowywania projektów.
Bo to potencjał obronny naszej armii jest najważniejszy. Beneficjentem będzie też nasz przemysł obronny — tu rola MON, ale i Ministerstwa Aktywów Państwowych. Aby zapewnić skuteczność wdrażania SAFE, niezbędna jest współpraca między instytucjami krajowymi i europejskimi. Chodzi bowiem nie tylko o szybką dystrybucję funduszy, ale o budowę rzeczywistej zdolności wspólnego działania obronnego w ramach Unii Europejskiej.

Autor. Huta Stalowa Wola
Jak w obecnej sytuacji należy rozwijać relacje z USA, także w ramach NATO, i jaką rolę ma tu Unia Europejska?
USA jest i będzie naszym strategicznym partnerem — zarówno w obszarze bezpieczeństwa, jak i współpracy gospodarczej. Moją rolą jako stałego sprawozdawcy ds. USA jest budowanie dobrych relacji transatlantyckich poprzez dyplomację parlamentarną. Przygotowuję raport dotyczący relacji politycznych UE-USA. Muszą one pozostać mocne i stabilne. Były przejściowe napięcia wynikające z handlu i wysokości ceł. To za nami. Ale to doświadczenie pokazało, że Unia Europejska będzie zawsze stanowczo dbała o nasze interesy, deklarując gotowość do wypracowania rozwiązań w drodze dialogu. Przy okazji jako Polska zwracamy też uwagę na potrzebę ochrony unijnego rynku przed nadmiernym napływem towarów z państw trzecich.
Szczyt NATO w Hadze pokazał jedność sojuszników. Ale to dopiero początek. Spotkanie Trumpa z Putinem to kolejne wyzwanie. Bo chodzi nie tylko o zawieszenie broni, o trwały i sprawiedliwy pokój w Ukrainie, ale też o bezpieczeństwo Polski i Europy. Premier Tusk mówi jasno: nic o bezpieczeństwie Europy bez Europy. Trump musi liczyć się z europejskimi sojusznikami NATO. UE razem z Wielką Brytanią czy Norwegią mówi jednym głosem. My w Polsce wiemy, że Putinowi nie można ufać. Nie można być naiwnym. On rozumie tylko język siły. Jako wspólnota transatlantycka musimy zachować jedność. Chodzi o nasze bezpieczeństwo!
Jakie będą unijne priorytety w zakresie polityki bezpieczeństwa i obrony w czasie prezydencji sprawowanej przez Danię?
Program prezydencji Danii też kładzie silny nacisk na tematykę bezpieczeństwa. Ale nie tylko. W obliczu węgierskiego weta wobec negocjacji akcesyjnych z Ukrainą, jednym z kluczowych wyzwań będzie też ożywienie procesu rozszerzenia UE. Silniejsza Unia to bezpieczniejsza Europa. Kopenhaga zapowiada prace nad reformami wewnętrznymi, które mają przygotować Unię do działania w poszerzonym składzie.
Co ważne, Dania zamierza też kontynuować nasze twarde podejście do polityki migracyjnej. Czekają ją trudne zadania związane z rozpoczęciem negocjacji w sprawie kolejnych wieloletnich ram finansowych. Wstępne zapowiedzi Komisji są bardzo obiecujące. Będziemy mieć historycznie największe wydatki UE na obronność. To też zasługa unijnego komisarza ds. budżetu Piotra Serafina. Do dyspozycji będziemy mieć nowy Fundusz Konkurencyjności z obronnym priorytetem. Planowana jest reorientacja Funduszu Spójności, by umożliwić finansowanie infrastruktury podwójnego zastosowania. Nowe porty, drogi i schrony. Warto też przedstawiać CPK jako projekt służący bezpieczeństwu, zapewniający mobilność cywilną i wojskową. Ważne, żeby pozyskać dla niego środki unijne na budowę kolei i infrastruktury towarzyszącej.
Dziękuję za rozmowę.
WIDEO: Czołgi na ulicach Warszawy! Nocna próba do defilady