- Wiadomości
Ogromna liczba ochotników do wojska
Siły Zbrojne RP do lipca zrealizowały całe plany rekrutacyjne na cały rok 2024, a kolejni ochotnicy nadal czekają na swoją kolej. Okazuje się, że Polacy chcą wstępować do wojska, co rodzi dylematy i „dyskusje techniczne” – poinformował generał Wiesław Kukuła na konferencji w Sztabie Generalnym.

Autor. 6 Brygada Powietrznodesantowa / X
Informacja ta padła na konferencji na temat sytuacji na wschodniej granicy i związanych z nią przygotowaniach na przyszłość. Padło tam pytanie o ujawniony niedawno przez TV Republika dokument, mający rzekomo świadczyć o obniżeniu planowanych wydatków na modernizację techniczną.
Generał Kukuła odniósł się do tego w dość niespodziewany sposób. Powiedział, że Siły Zbrojny mają coraz więcej pieniędzy, lecz występują dodatkowe wydatki na utrzymanie pozyskanego niedawno nowoczesnego sprzętu wojskowego. Wymienił przy tej okazji samoloty bojowe FA-50 i czołgi M1A1 Abrams. Dodatkowe koszty niespodziewanie wygenerował także nadspodziewanie duży zalew ochotników, którzy chcą bronić ojczyzny.
Zobacz też
Jest ich tylu, że do połowy roku zrealizowano plany na całe 12 miesięcy. Jak powiedział generał Kukuła, w związku z tym występuje poważny dylemat – czy kontynuować zakupy w planowanym dotychczas kształcie, czy też przełożyć część środków na uposażenia i wyposażenie żołnierzy? Ponadplanowy werbunek byłby niejako skorzystaniem z nadarzającej się „okazji”. Jest ona tym bardziej kusząca, że od roku 2027 przewidywany jest spadek zainteresowania wojskiem i mniejsza liczba potencjalnych ochotników z uwagi na problemy demograficzne Polski.
Zobacz też
„Ludzie czy wyposażenie? Jak alokować środki? To wielki dylemat i na ten temat toczy się ostra dyskusja wewnątrz resortu” – powiedział generał Kukuła, który dodał, że proces dyskusji potrwa jeszcze przez około dwóch tygodni. W tym czasie mają zostać wypracowane ostateczne decyzje w tej sprawie.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu