Polityka obronna
Kraje NATO nadal wydają za mało na obronę, Polska wśród liderów
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na konferencji przekazał, że w 2022 roku zaledwie 7 spośród 30 krajów NATO osiągnęło cel wydawania co najmniej 2 proc. PKB na obronność. Polska jest wśród tych państw.
Na konferencji prasowej sekretarza generalnego NATO Jens Stoltenberg 21 marca przedstawił raport podsumowujący główne działania Sojuszu w ubiegłym roku. Według raportu rocznego w roku 2022 Stany Zjednoczone odpowiadały za 70 proc. wydatków obronnych całego NATO, które przekroczyły 1 bilion dolarów. W tym zestawieniu na Wielką Brytanię przypada 6 proc., Niemcy - 5 proc., Francję - 4 proc., Włochy - 3 proc., Kanadę - 2 proc., Hiszpanię, Holandię, Turcję, Polskę - po około 1 proc.
Czytaj też
Jak czytamy dalej „24 krajów sojuszniczych wydało realnie więcej na główne wyposażenie niż w 2021 r. 24 sojuszników spełniło uzgodnioną przez NATO wytyczną 20% (dotyczącą udziału wydatków na modernizację w wydatkach obronnych) w porównaniu z siedmiu w 2014 r."
Czytaj też
Jak przedstawiono w 2022 roku zaledwie siedem spośród 30 krajów NATO osiągnęło cel, jakim jest wydawanie co najmniej 2 proc. PKB na obronność. Oprócz Polski, która na obronność w 2022 roku wydała 2,42 proc. PKB, w siódemce znalazły się Grecja (3,54 proc.), USA (3,46 proc.), Litwa (2,47 proc.), Wielka Brytania (2,16 proc.), Estonia (2,12 proc.) i Łotwa (2,07 proc.).
Czytaj też
KOMENTARZ
Jak można obierać te dane? Kraje NATO w dużej części mimo trwającej wojny na Ukrainie od 2014 roku i deklaracji nadal nie przeznaczają minimum wyznaczonego przez Sojusz. Jest to poważny problem dla Sojuszu. Nadal główny ciężar uzbrojenia utrzymują Stany Zjednoczone. Wiele krajów myśli, że parasol ochronny USA może być wieczny lub wystarczający jeśli chodzi o bezpieczeństwo w Europie. Uwagi byłych prezydentów USA (nie tylko Donalda Trumpa) były więc uzasadnione. Tyle, że państwa będące najbliżej źródła zagrożenia (czyli Rosji), spełniają już kryterium finansowania wydatków obronnych lub spełnią je w 2023 roku (np. Rumunia i wchodząca do NATO Finlandia), z kolei inne położone dalej państwa przywiązują mniejszą wagę do zagrożenia.
Czytaj też
Dla państw NATO dużym wyzwaniem może być objęcie w USA urzędu prezydenta przez izolacjonistę, jak Donald Trump (ale nie tylko!). Ewentualne decyzje o ograniczeniu obecności wojskowej w Europie, choć zgodnie z retoryką wymierzone w państwa które nie spełniają wymogów finansowania NATO jak Niemcy (1,49 proc. PKB), Belgia (1,18 proc. PKB), Hiszpania (1,09 proc. PKB) czy Włochy (1,51 proc. PKB), w praktyce w pierwszej kolejności uderzą w kraje wschodniej flanki. Z drugiej strony, warto komunikować sojusznikom po obu stronach Atlantyku potrzebę zwiększania finansowania obronności, ale i własne osiągnięcia w tym zakresie. Polska przeznaczy na obronę w 2023 roku ponad 4 proc. PKB włącznie z Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych, w kolejnych latach poziom ten powinien zostać co najmniej utrzymany.
Czytaj też
Według raportu Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) Europa się zbroi. Według raportu import broni do krajów Europy wzrósł o 47 proc. między latami 2013-17 a 2018-22. W przypadku europejskich członków NATO import broni w ciągu ostatnich pięciu lat wzrósł o 65 proc. Jednocześnie na poziomie globalnym międzynarodowe transfery w branży zbrojeniowej spadły o 5,1 proc. Dynamika jest jednak zdecydowanie zbyt niska w stosunku do potrzeb, po dekadach zaniedbań zdolności konwencjonalnych i cięć.
Jak podaje SIPRI, udział USA w światowym eksporcie broni wzrósł od 2007 roku z 33 do 40 proc.. Natomiast udział Rosji spadł z 22 do 16 proc. Największym odbiorcą rosyjskiej broni były Indie, Chiny oraz Egipt.
W raporcie podkreślono, że Ukraina w 2022 roku stała się trzecim, po Katarze oraz Indiach, największym importerem broni na świecie (odbiorcą, uwzględniając oczywiście dostawy z donacji) oraz 14. w latach 2018-22. Ukraina odpowiadała za 2 proc. światowego importu broni w ciągu ostatnich pięciu lat.
PM/PAP/NATO
PolskiPolak
Co do Niemiec, to cieszy mnie, że wydają mało na obronność, oby tak dalej. Historia Polski wyraźnie pokazuje, że takie kraje jak Austria, Niemcy, Węgry zawsze bratali się z Rosjanami i spiskowali przeciwko Polsce.