Reklama
  • Wiadomości
  • Ważne

Kolejny krok do polskich F-35 wykonany

W 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego Poznań-Krzesiny, minister obrony narodowej i wicepremier Mariusz Błaszczak wręczył grupie pilotów oraz obsługi z Sił Powietrznych RP certyfikaty poświadczające zakończenie jednego z etapów szkolenia, przygotowującego ich do późniejszego wdrażania maszyn piątej generacji F-35.

Autor. Jacek Raubo, Defence24
Reklama

Jak wskazał MON, dostawy samolotów F-35A dla Polski będą realizowane w latach 2024-2030. Pierwsze sześć samolotów czasowo zostanie rozmieszczonych w latach 2024-2025 w jednej z baz lotniczych na terytorium USA z przeznaczeniem do szkolenia personelu latającego i technicznego Sił Powietrznych RP. Przylot pierwszych samolotów do kraju przewidywany jest na przełomie roku 2025/26. W trakcie konferencji prasowej w bazie w Krzesinach wskazywano, że w przypadku amerykańskich maszyn F-35 producent przyjął zasadę rozpoczynania szkoleń od razu na maszynach zakupionych przez konkretne państwo. Stąd też pierwsi polscy piloci od razu będą mieli okazję zasiąść już do polskich maszyn, a nie jak w przypadku F-16 rozpocząć szkolenia na maszynach amerykańskich i dopiero później już polskich.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Stać się to ma już w następnym roku i wśród dwóch wysłanych, pierwszych pilotów mają znaleźć się doświadczeni instruktorzy. Pozwalać to ma na dynamikę prowadzenia pierwszych szkoleń na maszynach piątej generacji. Nim jednak wsiądą do kokpitów, trwa ważny etap szkoleń na symulatora oraz pozyskiwania cennych doświadczeń od partnerów z NATO, którzy są już użytkownikami rozrastającej się również w Europie floty F-35.

Zobacz też

W trakcie wystąpienia ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka wspomniany został również zakup południowokoreańskich samolotów FA-50. Mają one, zdaniem ministra i wicepremiera, wzmocnić Siły Powietrzne w bardzo krótkim czasie, pokazują szybkość działania na rzecz modernizacji lotnictwa, ale także być symbolem rozwijającej się kooperacji z Republiką Korei (Korea Południowa). Wracając do samych F-35, podkreślane było, że mówimy o maszynie sieciocentrycznej. Jej zaletą będzie więc wkomponowanie się w inne systemy walki, pozyskiwane z USA. Mowa w tym przypadku chociażby o artylerii rakietowej HIMARS. Generalnie, pozyskanie maszyn F-35 ma być drogą do realizacji zadań z zakresu odstraszania potencjalnego agresora.

Reklama
Autor. Jacek Raubo, Defence24
Reklama

Na wręczeniu certyfikatów był również obecny generał Ireneusz Nowak, inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych. Oceniając program F-35 dla Polski, podkreślił on terminowe działanie ze strony amerykańskiego producenta. Generał zauważył też, że maszyna piątej generacji pozyskana przez Polskę charakteryzuje się lepszymi walorami, niż te o których mówi się publicznie. Zaś jedynie niewielka liczba osób, zaznajomionych w pełni z F-35 może dziś w pełnej krasie ocenić efektywność samolotów zakupionych przez Polską.

Generał stwierdził również, że ważnym krokiem dla Polski w zakresie wdrażania F-35 jest uzyskiwanie niezbędnej wiedzy od partnerów z NATO. Mowa oczywiście o USA, ale należy też widzieć wagę i znaczenie kooperacji z siłami powietrznymi Włoch oraz Królestwa Niderlandów.

Reklama
Autor. Jacek Raubo, Defence24
Reklama

Zobacz też

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama