Reklama

Siły zbrojne

Samoloty myśliwskie MiG-29 i F-35A w Malborku.

Realny wymiar Air Policing. F-35A i MiG-29 operujące z Malborka [FOTO]

We wtorek 21 marca 2023 r. w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku odbył się Media Day zorganizowany przez Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych dla polskich i zagranicznych dziennikarzy.

Reklama

Uczestnicy tego przedsięwzięcia mogli obserwować loty samolotów MiG-29 oraz F-35A komponentu Sił Powietrznych Królestwa Niderlandów. Obecność tych ostatnich samolotów w Polsce wiąże się ze wsparciem misji NATO Air Policing, w ramach której samoloty krajów Sojuszu rotacyjnie patrolują niebo nad państwami bałtyckimi oraz Bułgarią i Rumunią.

Reklama
2) Holenderski F-35A Lightning II z bliska
2) Holenderski F-35A Lightning II z bliska
Autor. Andrzej Nitka/Defence24.pl
Reklama

Dziennikarze uczestniczyli też w w briefingu prasowym Zastępcy Szefa Sztabu Allied Air Command (AIRCOM) gen. bryg. pil. Ömera Nafiza Gülmezoğlu, nowo mianowanego Inspektora Sił Powietrznych gen. bryg. pil. Ireneusza Nowaka oraz dowódcy 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego płk pil. Mariusza Wiączkowskiego. Z deklaracji dwóch polskich wojskowych wynika, że po przeniesieniu do Malborka wszystkich samolotów MiG-29 mogą być one tam eksploatowane do 2027 r., zaś po ich wycofaniu bazie nie grozi likwidacja, ponieważ jest ona niezbędna do funkcjonowania naszych Sił Powietrznych.

Briefing prasowy Zastępcy Szefa Sztabu Allied Air Command (AIRCOM), Inspektora Sił Powietrznych oraz dowódcy 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego.
Briefing prasowy Zastępcy Szefa Sztabu Allied Air Command (AIRCOM), Inspektora Sił Powietrznych oraz dowódcy 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego.
Autor. Andrzej Nitka/Defence24.pl

Pierwsze holenderskie samoloty wielozadaniowe F-35A wylądowały w Malborku 27 stycznia br. Łącznie Siły Powietrzne tego państwa wydelegowały do tej misji osiem myśliwców oraz około 150 żołnierzy, którzy stacjonują w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Od 1 lutego samoloty te pełnią dyżur w ramach misji NATO Air Policing. Na co dzień 24-godzinne dyżury pełnią cztery myśliwce, a kolejne cztery biorą udział w ćwiczeniach razem z innymi członkami NATO, między innymi polskimi Siłami Powietrznymi. Misja F-35A i ich załóg potrwa do końca marca br.

Holenderski F-35A mija polski MiG-29UB przygotowujący się do lotu.
Holenderski F-35A mija polski MiG-29UB przygotowujący się do lotu.
Autor. Andrzej Nitka/Defence24.pl

Czytaj też

Przygotowania do przyjęcia holenderskich myśliwców trwały od dłuższego czasu, m.in. na terenie lotniska zbudowano nowe, lekkie, hangary przeznaczone do obsługi F-35A. Pracował nad tym zespół 34 inżynierów i techników wojskowych. Co ciekawe, transport sprzętu wykonywany był z wykorzystaniem średnich samolotów transportowych Airbus A400M Atlas należących do lotnictwa belgijskiego. Holenderski kontyngent ma ponadto na terenie bazy do swej dyspozycji hangar, a także park kontenerowy, który służy jako powierzchnia biurowa i mieszkalna.

Para dyżurna MiG-ów 29 kołująca na start.
Para dyżurna MiG-ów 29 kołująca na start.
Autor. Andrzej Nitka/Defence24.p

Obecność F-35A Lightning II w Polsce to pierwsza tak długa misja sojusznicza z wykorzystaniem samolotów tego typu na terytorium Rzeczpospolitej. „Holendrzy są dla nas świetnym partnerem, ponieważ pięć lat temu wprowadzili do służby samoloty F-35. Wojsko Polskie także wkrótce otrzyma te myśliwce piątej generacji, dlatego ich doświadczenia są dla nas na wagę złota” – stwierdził gen. bryg. pil. Ireneusz Nowak. „Nie chodzi tylko o samo użytkowanie samolotów, lecz również o proces przebazowania ich oraz budowę infrastruktury tymczasowego kontyngentu. Ze względów operacyjnych nie mogę mówić o szczegółach, natomiast to, w jaki sposób i jak szybko zbudowano odpowiednią dla samolotów piątej generacji infrastrukturę, jest niesamowite. Warto wiedzieć, jak oni to zorganizowali” – dodał gen. Nowak.

Holenderskie i polskie myśliwce oraz samolot transportowy Casa C-295 na lotniskiem w Malborku.
Holenderskie i polskie myśliwce oraz samolot transportowy Casa C-295 na lotniskiem w Malborku.
Autor. Andrzej Nitka/Defence24.pl

Czytaj też

Kołujący na start F-35A mija inny holenderski myśliwiec.
Kołujący na start F-35A mija inny holenderski myśliwiec.
Autor. Andrzej Nitka/Defence24.pl

Dla personelu polskich Sił Powietrznych z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego to kolejna okazja do współpracy z sojusznikami. Od 2014 roku, kiedy dowództwo NATO podjęło decyzję o wzmocnieniu misji NATO Air Policing, z Malborka operowały kontyngenty z Francji (Dassault Rafale i Mirage 2000), Belgii, Holandii, Portugalii, Turcji (F-16 Fighting Falcon) oraz Włoch (Eurofighter Typhoon). Natomiast dla holenderskiego lotnictwa to druga misja ekspedycyjna z wykorzystaniem samolotów F-35A. W kwietniu i maju ubiegłego roku cztery maszyny tego typu skierowano do Bułgarii (baza Graf Ignatiewo), gdzie wspierały siły bułgarskie i rumuńskie w zabezpieczeniu przestrzeni powietrznej po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Kabina pilota F-35A numer F-010.
Kabina pilota F-35A numer F-010.
Autor. Andrzej Nitka/Defence24.pl
Zmierzające do swych samolotów załogi polskich MiG-ów 29.
Zmierzające do swych samolotów załogi polskich MiG-ów 29.
Autor. Andrzej Nitka/Defence24.pl
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. gregorx

    @MAXPL A po co? Amerykanie zastąpią je F-35A. My wybraliśmy FA-50.... Rozumiesz w jaki kierunku zmierza nasze lotnictwo? W kierunku tanich i prostych maszyn szkolno-bojowych Po co nam taki F-22A? Zbyt drogi i skomplikowany. My preferujemy tanie i proste samolociki.. Grunt żeby było ich dużo..

    1. Monkey

      @gregorx: Nie myślę żebyśmy preferowali tanie i proste maszyny. Mamy niezmodernizowane Jastrzębie, F-35 będą tak naprawdę dostępne od 2026, MiG-29 i zwłaszcza Su-22 już dawno powinny być albo w muzeach i na złomowisku, albo (w najlepszym wypadku) na stanie jakichś mniej zaawansowanych technicznie sił powietrznych. Czyli de facto do 2026 zostajemy z 48 względnie nowoczesnymi, ale nie najnowocześniejszymi F-16 Block 50/52. Masz pomysł, gdzie indziej w miarę szybko dałoby się uzupełnić stan naszego lotnictwa bojowego? F/A-50 są lepsze nawet w wersji Block 10 od naszych migów (których i tak część już daliśmy Ukrainie i jeszcze więcej przekażemy), nie wspominając już Su-22… Jeśli masz pomysł, z chęcią podyskutuję. Oczywiście, inna sprawa to wieloletnie zaniedbania, które spowodowały obecną sytuację.

    2. wert

      gregorx@ a o jankeskim programie LAAR słyszałeś czy dalej chcesz się osmieszać?

    3. gregorx

      @wert A Ty słyszałeś że ten program 3 lata temu anulowano .? Czy dalej będziesz się ośmieszać? Pomijam już taki szczegół że jednym z założeń tego programu było "counter-insurgency" co jasno wskazuje do jakiego typu misji planowano wykorzystanie tych maszyn....

  2. MAXPL

    Ostatnio pisaliście że USA planują w 2024 wycofać 32 myśliwce f 22 raptor a jakby tak odkupić je w miejsce migów 29 stany i tak nie będą ich eksploatowały ani nic a nam by się przydały co prawda f22 nie są sprzedawane za granicę ale zubożony uran też nie był a już jest

    1. skition

      A wiesz dlaczego? Bo wchodzi Advanced Tactical Trainer program....Oczywiście da się tak przeprojektować FA 50 by imitował F22..System szkolenia musi być wieloetapowy i obejmuje samoloty szkolno-treningowe np. Alenia Aermacchi M-346 Master czy T7A Red Hawk oraz samoloty szkolno -bojowe jak np. T-50 Golden Eagle..,choć nie wiadomo czy oni wybiorą takie rozwiązanie a nie np. uzbrojone T-7B Red Hawk...dopiero następnym elementem jest F-16 a potem F-22 czy F-35...Oczywiście wcześniej od razu szkolili się na F-22 ale to okazało się rozwiązaniem zbyt drogim....Można kręcić nosem ,że za dużo mieć będziemy samolotów treningowych a za mało bojowych ale istnieje też problem zabezpieczenia pierwszego poziomu czyli do 20 000 stóp ,bo Su 22 to jest chyba tylko w celach szarpania nerwów....

  3. Monkey

    Dobre doświadczenie dla obsługi bazy z Malborka. Od 2014 gościli lotników z wielu państw latających na wielu typach samolotów. Te zaś w razie jakiegoś zdarzenia (zderzenia?) nad terytorium NATO z pewnością sprawiłyby się lepiej niż MiG-29.

  4. rwd

    Kilka lat temu gdy w Malborku byli Anglicy na Typhoonach, to nasi fighterzy na MiG-29 dostali od nich niezłe lanie w walkach powietrznych. Holenderskie F-35 zrobiłyby to samo, więc nie ma co nawet próbować.

Reklama