Polityka obronna

Francuskie siły odstraszania podnoszą gotowość bojową

Wszystko wskazuje na to, że Francja zwiększyła do dwóch liczbę okrętów podwodnych z rakietami balistycznymi, które jednocześnie prowadzą służbę operacyjną na morzu. Wcześniej dbano o to, by na morzu w gotowości do działań był tylko jeden taki boomer z szesnastoma pociskami międzykontynentalnymi M51.

Francuskie siły odstrasza mają do dyspozycji w sumie cztery okręty podwodne z napędem atomowym typu Le Triomphant. Są to jednostki o długości 138 m i wyporności 14335 ton, z których każda ma na swoim pokładzie szesnaście międzykontynentalnych rakiet balistycznych M51. Wszystkie okręty podwodne typu Le Triomphant wchodzą w skład oceanicznych sił strategicznych FOSt (la Force océanique stratégique), stacjonujących w okolicach Brestu (w bazie L'île Longue).

Siły te działały w taki sposób, by w misji operacyjnej na morzu, w pełnej gotowości do działań, znajdował się zawsze jeden francuski boomer. W tym czasie kolejny okręt typu Le Triophant znajdował się w remoncie, jeden przygotowywał się do misji i jeden pozostawał w rezerwie (w gotowości wyjścia do działań w czasie mniejszym niż 3 doby). Po ataku Rosji na Ukrainę ten cykl służby we francuskich siłach odstraszania miał ulec zmianie. Według informacji ujawnionej przez jeden z dzienników francuskich „Le Télégramme de Brest" podjęto bowiem decyzję o wysłaniu na morze co najmniej jednego, dodatkowego francuskiego boomera.

Czytaj też

Zaburzono w ten sposób standardowy sposób przygotowań do służby najważniejszego komponentu sił odstraszania Francji. Zrobiono to prawdopodobnie, ze względu na zwiększające się ryzyko nuklearnego lub konwencjonalnego ataku na bazę L'île Longue. Tymczasem działające w głębinach oceanów atomowe okręty podwodne są praktycznie niewykrywalne i mogą w każdej chwili wykonać atak odwetowy na wskazane cele na terytorium Federacji Rosyjskiej. Według niektórych źródeł obecnie na morzu mogą przebywać nawet trzy francuskie boomery.

Zakłóciło to niewątpliwie cykl służby tych okrętów, które muszą być przecież utrzymywane w odpowiednim stanie technicznym. Na szczęście francuskie boomery mają dwie, wymienne załogi, więc problemem pozostaje tak naprawdę jedynie odpowiednie zabezpieczenie logistyczne tych jednostek pływających.

Czytaj też

Jak na razie nie wiadomo, jak wojna w Ukrainie wpłynęła na pozostałe elementy francuskich sił odstraszania. Poza okrętami podwodnymi typu Le Triomphant wchodzą w ich skład również standardowo dwie eskadry samolotów wielozadaniowych Rafale M, zdolne do przenoszenia atomowych pocisków manewrujących ASMP-A (opracowanych przez koncern MBDA). Zasięg tych samolotów jest o tyle duży, że mogą one działać również z pokładu francuskiego lotniskowca z napędem atomowym typu „Charles de Gaulle".

Informacje na temat zwiększenia przez Francję liczby okrętów podwodnych z rakietami balistycznymi przebywającymi na morzu nie została oficjalnie potwierdzona przez francuskie ministerstwo obrony. Jest to zresztą efekt konsekwentnie prowadzonej przez Francuzów polityki informacyjnej, która do minimum ogranicza liczbę danych na temat sposobu działania FOST, jak również stanu gotowości oceanicznych sił strategicznych.

Czytaj też

Nikt jednak nie ma wątpliwości, że agresywna postawa Rosji wobec sąsiadów zmieniła postawę rządu francuskiego i zmusiła go do podjęcia nowych, bardziej radykalnych środków zwiększających własne bezpieczeństwo.

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. JAGODA

    Jedyną zdolną do walki jednostką w ich armii jest Legia Cudzoziemska. Z tej prostej przyczyny, że składa się z cudzoziemców, a nie Francuzów. Na pytanie: Ile czołgów trzeba by obronić Paryż? Odpowiedzą: Nie wiadomo, nikt jeszcze nie próbował.

    1. rmarcin555

      Jesteś pewna(y), że nikt nigdy nie próbował bronić Paryża?

    2. inżynier zbrojmistrz

      Od czasów Napoleona każda próba kończyła się tragicznie dla "Paryżan".

    3. yakotaki

      Taa... Stereotypy wiecznie żywe. Po pierwsze, straty Wechrmachtu w kampanii francuskiej w 1940 to ok. 60 000 zabitych i koło 100 000 rannych (dla porównania- w kamapanii wrześniowej w Polsce: ok. 18 000 zabitych i koło 36 000 rannych ). Po drugie, rekordy planety Ziemia w szybkości poddawania sie, porzucania sprzętu i broni oraz ucieczki dzierży od 1941 roku Robotniczo-Chłopska Armia Czerwona :)p Bardzo ciekawie pisze o tym Marek Sołonin ("Pranie mózgu" , "22 czerwca 1941" ). W 1941 90% krasnoarmiejców albo gromadnie szło do niewoli albo gromadnie uciekało, rzuciwszy karabiny i zostawiając cały sprzęt w polu. Bo niemal nikt z nich nie chciał walczyć za Stalina, partię i NKWD (czyli za ZSRR). Nawiasem mówiąc, cięzko nie zauważyć analogii do obecnych działań Rosji na Ukrainie...

  2. Amator

    Trochę to dziwne. Przecież powszechnie przypuszcza się, że Putin zagwarantował Francji nietykalność w europejskim konflikcie. W zamian Francja ma się nie wtrącać.

  3. JAGODA

    Ehh ta bohaterska francuska armia !!!

    1. Zniesmaczony

      Ech, nie ma jak to bredzący troll @JAGODA, który nie ma niczego mądrego do powiedzenia....

    2. inżynier zbrojmistrz

      Panie Zniesmaczony, czy Pan coś jeszcze kuma??Przecież Jagoda mówi szczerą prawdę. Chyba,że pan z innej, francuso-rosyjskiej opcji.

  4. inżynier zbrojmistrz

    Macron założył pampersa i podniesiono gotowość "bojową" !! Francuzi -podobnie jak Niemcy - ośmieszją się codziennie swoją walką o "pokój" !!.Przestańcie o nich pisać!!