Reklama

Siły zbrojne

Drony Ważka dla wojska po raz drugi. Dziewięciu chętnych

Fot. st. szer. Łukasz Kermel / st. szer. Michał Gawroński via DGRSZ
Fot. st. szer. Łukasz Kermel / st. szer. Michał Gawroński via DGRSZ

Dziewięciu wykonawców zgłosiło się do udziału w przetargu na zakup Bezzałogowych Systemów Powietrznych klasy mikro pod kryptonimem Ważka. Jest to już drugie podejście MON do realizacji tego programu.

Jak poinformował Defence24.pl Wydział Prasowy CO MON, w wyznaczonym terminie czyli do 8 stycznia 2019 r. do udziału w postępowaniu przetargowym dot. zakupu Bezzałogowych Systemów Powietrznych (BSP) klasy mikro zgłosiło się 9 wykonawców. Są to: 

  1. Konsorcjum w składzie: Hertz Systems Ltd sp. z o.o. (lider) oraz Szender Marcin MSP;
  2. Airbus Poland S.A.;
  3. Konsorcjum w składzie: Megmar Logistics & Consulting Sp. z o.o. (lider) oraz Aviation Technik Sp. z o.o.;
  4. IBCOL Sp. z o.o.;
  5. Asseco Poland S.A.;
  6. GISS Sp. z o.o.;
  7. UMO Sp. z o.o.;
  8. Fights On Logistics Sp. z o.o.;
  9. Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych.

Postępowanie prowadzone jest w procedurze negocjacyjnej, do składania ofert ma zostać zaproszonych maksymalnie dziesięciu wykonawców spełniających kryteria. Propozycje będą oceniane na podstawie oceny dwóch kryteriów, czyli ceny (waga 85) oraz parametrów technicznych (waga 15).

Polskie wojsko ma w planach, w ramach obecnej procedury, zakupienie sześciu zestawów bezzałogowych statków powietrznych klasy mikro. Jak podkreśla resort, celem jest wyposażenie jednostek w sprzęt do prowadzenia dzienno-nocnej obserwacji w różnorodnym środowisku, przy wykorzystaniu sensorów elektrooptycznych i podczerwieni. 

Zgodnie z założeniami wojska, każdy z zestawów musi umożliwiać pionowy start i lądowanie, a w jego skład wchodzić mają co najmniej dwie platformy powietrzne z możliwością obserwacji dziennej i nocnej oraz jeden zestaw stacji kierowania i kontroli (SKiK), wraz z zespołem nadawczo-odbiorczym. Masa startowa platformy, skompletowanej do wykonania misji, ma nie być większa niż 1,6 kg, a długość lub szerokość w płaszczyźnie poziomej z rozłożonym (gotowym do lotu) systemem napędowym nie może być większa niż 70 cm. 

Wymagania taktyczno-techniczne obejmują również promień działania systemu, która ma trafić na wyposażenie jednostek WP. Jak zaznaczono, dla bezpośredniej łączności pomiędzy SKiK w miejscu startu a platformą powietrzną w warunkach z widocznością anten nie może być on mniejszy niż 1,2 tys. m. Natomiast pułap operowania bsp ma wynosić minimalnie 2 tys. m n.p.m. - w tym minimum 100 m nad poziomiem SKiK. 

To nie pierwsza próba zakupu mikro bsp dla Wojska Polskiego. Poprzedni przetarg unieważniono jeszcze w kwietniu 2017 roku, ze względu na fakt, że wartość najkorzystniejszej oferty zaproponowanej przez firmę Siltec przewyższyła fundusze, przeznaczone na realizację zamówienia przez Inspektorat Uzbrojenia. Tamto postępowanie trwało od końca 2015 roku, a nowe ogłoszono na początku grudnia ubiegłego roku.

Reklama

Komentarze (4)

  1. HenryHarry

    A ja po prostu wierzę że obecna ekipa wie co robi i nie da się odkupić złymi radami

  2. Arek102

    Panie @Zaniepokojonu jak już piszesz człowieku na polskim forum to po pierwsze pisz po Polsku by można było ciebie lepiej zrozumieć. Po drugie WOŚP może kupić sprzęt w tym lub innym przetargu, a IU musi go kupić i to jak najszybciej. Każdy nie zrealizowany przetarg w IU to strata co najmniej roku, a nawet 2 lat jak było to w tym konkretnym przypadku. Gdy nie ma przymusu zakupu w konkretnym przetargu, jaką ma właśnie WOŚP, który to może ogłosić kolejny przetarg nawet za mc. Taka możliwość zupełnie inaczej ustawia przetarg na korzyść kupującego, który nie musi przejmować się skomplikowanymi procedurami i mnóstwem czasu poświęconym temu, jednemu przetargowi. Po trzecie. WOŚP kupuje sprzęt cywilny, a IU, wojskowy w stosunku do którego istnieje spec. prawodawstwo, nawet w Polsce. To bardzo komplikuje i wydłuża procedury ale jest niezbędne chociażby z powodów bezpieczeństwa czy jego przeznaczenia. To jest broń którą będzie można użyć na wojnie i która musi zawsze działać niezawodnie (przynajmniej w teorii). Nie ma możliwości naprawy gwarancyjnej czy wymiany u producenta jak toczy się walka z wrogiem. Cywilne „zabawki” czy nawet sprzęt medyczny, można wymienić czy naprawić na gwarancji jak się popsuje, odsyłając go kurierem do producenta. Po czwarte WOŚP kupuje sprzęt z półki, a IU na zamówienie co bardzo podnosi cenę. A na koniec, wymóg najniższej ceny nie tylko w polskich przetargach jest najważniejszy, a jak jest to nie we wszystkich. Zakup mikro dronów nie wymaga specjalnych "wodotrysków" czyli nie musi być sprzętem najlepszym czyli najdroższym jak ma to chociażby miejsce w programie Wisła, gdzie można było kupić starszą wersję systemu Patriot z systemem zarządzania PDB 8,0, a zakupiono z najnowszą, droższą, dopiero powstającą wer. IBCS. Poza tym im droższy czyli bardziej skomplikowany sprzęt, to mniejsza jego niezawodność jak mówi jedno z praw Murphego oraz trudniejsza jego obsługa. Mikro drony to nie OPL i wystarczy coś tańszego, prostszego ale bardziej niezawodnego. Plusem przy niższej cenie jest także większe nasycenie takim sprzętem wojska, a jak chociażby spec. służby czy wojska specjalne będą potrzebowały coś lepszego, to będzie, to dobry punkt odniesienia przy kolejnych zakupach i wtedy IU zamówi coś lepszego i droższego.

  3. Zły

    Chora logika, jak można wyznaczyć jakiś budżet by potem odwołać bo... powyżej mojej wyceny? Logika w rodzaju: chce Mercedesa ale mój budżet określam na powiedzmy Renault?!!! Kto tak działa??? Robi się przetarg i wygrywa ten co chce najmniej spełniając parametry ale techniczne!!! Nie cenowe!!! W szczególności gdy wagę przywiązuje się do... CENY a nie parametrów bojowych?? Nawet harcerze tak nie kupują!!! Totalny brak rozumu czy co?

  4. Zaniepokojonu

    Czy tylko ja odnosze wrazenie ze ktyteria przetargowe gdzie cena posiada wage 85 a strikte walory techniczne 15 nie jest niepokojace ? Rozumiem ze cenna jest wazna ale przy tych silosciach jakie przewaznie MON robi zakupy z gory wiadomo ze to nie da rady a Nasi Zolnieze beda technologicznie w 2 lidze. WOSP mimo ze nie powinna istniec bo Polska jako kraj powinna byc w stanie zapewnic ten sprzet to polecam zobaczyc jak tam wyglada przetarg i jaka roznice to robi kiedy firmy z calego swiata z najnowoczeniejszym sprzetem chca go sprzedaj. Pozdrawiam

Reklama