Reklama

Polityka obronna

Burza po spocie Błaszczaka

Błaszczak MON
Szef MON Mariusz Błaszczak
Autor. Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL)/Twitter

Rząd PO-PSL był gotów oddać w razie wojny połowę Polski – powiedział szef MON, wiceprezes PiS Mariusz Błaszczak w wyborczym spocie opublikowanym w mediach społecznościowych. Opozycja mówi o zdradzie, PO zapowiada wniosek o Trybunał Stanu za odtajnienie dokumentów w celach wyborczych. Głos zabrali byli wysocy dowódcy.

Reklama

"Rząd Tuska w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski. Plan użycia sił zbrojnych zatwierdzony przez ówczesnego szefa MON (Bogdana) Klicha zakładał, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły" - mówi Błaszczak w spocie opublikowanym w niedzielę.  "Dokumenty dobitnie pokazują, że Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą. PiS to zmieniło i będzie broniło każdego skrawka Polski" – dodaje. "Potwierdza to gen. Różański, były dowódca generalny" – mówi szef MON, który ubrany w ciemnozieloną koszulę, występuje na granatowym tle z emblematem MON.

Reklama

Czytaj też

Reklama

O założeniu obrony kraju na linii Wisły Błaszczak mówił też w niedzielę na dynamicznym pokazie na poligonie Bemowo Piskie koło Orzysza i w TVP Info.

Poprzednik Błaszczaka w MON, Antoni Macierewicz, powiedział PAP, że plany obrony na linii Wisły były "absolutnie niedopuszczalne". "To był fundamentalny błąd. Można było obawiać się, że rzeczywistą interpretacją jest to, że chodzi o to, żeby nie bronić Białegostoku, tylko Berlina, nie bronić Rzeszowa, (...)  Polska była traktowana wyłącznie jako ochrona granicy niemieckiej".

Były dowódca GROM gen. dyw. rez. Roman Polko ocenił w rozmowie z PAP, że plany obrony Polski od linii Wisły oznaczałyby śmierć dla mieszkańców wschodniej Polski i całkowite zniszczenie znajdującej się tam infrastruktury.

"Za odtajnienie ściśle tajnych dokumentów w celach wyborczych grozi Trybunał Stanu; to odpowiedzialność, którą poniesie szef MON Mariusz Błaszczak; przygotujemy wniosek" - zapowiedział w poniedziałek w radiu Zet rzecznik PO Jan Grabiec. Zauważył, że dokumenty, które odtajnia Błaszczak, zostały przygotowane przez Sztab Generalny Wojska Polskiego. "On stawia dzisiaj zarzuty zdrady polskim generałom, polskim wyższym oficerom" – dodał poseł KO.

Zwrócił uwagę, że jeśli dokumenty budziły zastrzeżenia, PiS miało osiem lat, by sformułować zarzuty. "Posługiwanie się dokumentami, które powstają w porozumieniu z NATO, stawia Polskę dziś jako kraj kompletnie niewiarygodny, jeśli chodzi o sojusz NATO" - stwierdził rzecznik PO. "To zdrada polskiego munduru, zdrada polskiego wojska, zdrada polskiej racji stanu" – ocenił.

"Ci fanatycy nie mają żadnych hamulców. Dla propagandowej manipulacji opowiadają o jednym z wariantów obrony Polski przed Rosją. Oblicze zdrady" –  napisał na platformie X (dawniej Twitter) europoseł KO Radosław Sikorski.

"Jeżeli odtajniamy materiały, które mają stanowić o potencjale bezpieczeństwa Polski, to dokonujemy zdrady stanu" – powiedział przewodniczący kluby Lewicy Krzysztof Gawkowski. Dodał, że w ten sposób „pokazujemy innym państwom, innym siłom zbrojnym, jak Polskę atakować, albo w jakim okresie czasu w Polsce obowiązywały jakie plany" – dodał.

Czytaj też

Według Błaszczaka „PO ma pretensje, że ujawniliśmy ich plany oddania połowy kraju w ręce wroga". "Polacy mają prawo wiedzieć, jaki los dla nich szykowaliście - powtórkę z Buczy i Irpienia, a z Warszawy chcieliście robić miasto frontowe" – napisał minister  w odpowiedzi.

"Pan nie potrafi ochronić Polaków przez pojedynczymi rakietami i śmigłowcami wlatującymi w polską przestrzeń powietrzną, a chce pan zapewniać o obronie metra polskiego terytorium. Wojna to nie piknik lub pokaz dynamiczny, na tym trzeba się znać" – skomentował w serwisie X wystąpienie Błaszczaka były dowódca generalny emerytowany gen. broni Mirosław Różański.

Nagranie skomentował także były szef BBN, były wiceminister obrony gen. bryg. w st. spocz. Stanisław Koziej. "Kto nie powiedział Panu prezesowi, że przedmiotowy plan z 2011 r. był dokumentem wykonawczym do Dyrektywy Obronnej prezydenta L. Kaczyńskiego wydanej na podstawie Strategii BN z 2007 r. zatwierdzonej też przez PRP L. Kaczyńskiego na wniosek PRM J. Kaczyńskiego?" – napisał.

Upublicznienie takiego dokumentu po raz kolejny podważa nasze zaufanie u sojuszników – skomentował w Wirtualnej Polsce były dowódca Wojsk Lądowych, emerytowany gen. broni Waldemar Skrzypczak. "Świadczy to o tym, że jesteśmy zdolni do wszystkiego, że możemy zdradzić najgłębszą tajemnicę Polski i NATO Czy ktoś myśli, że w NATO przejdą nad tym do porządku dziennego? Nie. Oni mogą się teraz bać, że zostaną ujawnione kolejne dokumenty na temat działalności Sojuszu" – ocenił.

Skrzypczak zwrócił uwagę, że dokument powstał w chwili, kiedy Polska była od 12 lat członkiem NATO i jest konsekwencją dokumentów doktrynalnych Sojuszu. Według Skrzypczaka ujawnienie dokumentu "jest zarazem ujawnieniem części filozofii NATO, czyli to zdrada". Zastrzegł, że nie zna samego planu, dlatego nie odniesie się do fragmentów ujawnionych przez PiS.

Reklama

Komentarze (27)

  1. Jan z Krakowa

    @wert. Oczywiście, taka obrona była racjonalna. Natomiast nie rozumiem rozkazu Smigłego, ani decyzji Langnera poddania Lwowa.

    1. wert

      jeżeli mówisz o rozkazie "z sowietami nie walczyć" to musisz wiedzieć że faktycznie nie jest to rozkaz Śmigłego który był w drodze. Rozkaz podyktował przybyły/zdezerterowany najbardziej nieudaczny generał wojny Obronnej: Rómmel w uzgodnieniu z Czumą. Tłumaczyli że nie mogli się skontaktować ze Śmigłym a czas naglił. Poszło w radio i przepadło, Śmigły mógł tylko potwierdzić. Langer był w trudnej sytuacji . 9 IX do Lwowa przyjechał sikorski organizować rokosz- odwołanie Śmigłego. Langer odmówił udziału w puczu, sikorskiego wezwał Noel ambasador francji który organizował internowanie Rządu Polskiego i Prezydenta w Rumuni. Wojna Obronna była przegrana należało wycofać jak najwięcej ludzi do dalszej walki

    2. wert

      a uzupełniając temat rómmla. Był oficerem carskim i liczył na względy sowietów. Dziecięca naiwność

    3. wert

      Jan @ jeszcze jedno. Porwit przeprowadzał po wojni esymulacje Wojny Obronnej. Zalożył max przygotowanie w ramach mozliwości, bezbłędne dowodzenie i wyszło mu że wojna by trwał DWA TYGODNIE dłużej. Wynik został przesądzony Monachium i kasą wpompowaną w werhmacht- odpowiednik dzisiejszych 500 mld dolarów. W dużej mierze żydowskiej kasy z żydowskich banków z zagrabionych żydom majątków. W III 39 prezes reichsbank pisał do kanclerza: "nasz sytem finansowy na jesieni upadnie" . Wojna MUSIAŁA wybuchnąć

  2. Jan z Krakowa

    Faktycznie nie planowano obrony na wschód od Wisły i dlatego likwidowano jednostki wojskowe na wschód od Wisły. I niech nikt nie wymyśla, że byłaby kontrofensywa. Nie byłoby żadnej .

  3. arturo8

    wert tacy ludzie jak Ty doprowadzili w 1939 r kraj do katastrofy, jak sobie przypominam nie oddamy nawet guzika, bitwa graniczna była klęską, a jednocześnie pokazała debilizm planujących generałów, gdzie szczupłe środki rozstawili na rozciągniętych liniach frontu. Plany obronne zawsze muszą być dostosowane do możliwości wojska, a nie polityków. Pan Błaszczak, choć zdecydowanie nasuwa mi się niecenzuralny epitet, zapomina o tym, że armia na papierze to nie front, na którym każda słabość, każdy brak sprzętowy jest błyskawicznie weryfikowany. Armię do obrony naszych granic może zbudujemy za 10 lat, teraz to są mrzonki polityków.

    1. wert

      jesteś ahistorycznym ignorantem więc "mundrości" na temat 1939 sobie daruj. Zgoda "aliantów" na zajęcie Czech podwoiło granicę z gebelsami i skasowało WSZELKI opór II RP. Od tej pory jedyną szansą zachowania niepodległosci Polski było wciągnięcie zachodu w wojne. I to sie udało właśnie za cenę bitwy granicznej. Wypowiedzenie wojny przez angoli i żabojadów było uwarunkowane PODJĘCIEM walki a nie ODWROTEM. Plany obronne mają być dostosowane do POTRZEB PAŃSTWA a nie widzimisie laików To panstwo ma instrumenty- kasę, wolę polityczną do budowy silnej armi. Do 2015 NIE miało, dziś, dzięki mądrym wyborom Polaków, MA

  4. Anty 50 C-cali

    znasz li ten kraj, gdzie na trasie kolejowej ciuchci Sanok - Krosno "Zakaz fotografowania" strategicznego przystanku kolei wisiał? A to "kraj nad Wisłą" właśnie. Rok 1987, nieprzypadkowo, bo to czas startu kariery jednego piechociarza, który został poTem duużo później Dowódcą Dywizji dekli. A wycieki o przegrywaniu przezeń "obrony" Olsztyna i Białej- Podlaski to.... wina decyzji nieżyjącego Prezydenta RP i Premiera (który nie doczekał na stolcu do wojny 4-dniowej)?. 2008, w Gruzji. o wioski ale i największy port Ruscy chapli. A granice tu i tam "skorygowali" na zawsze. Widzicie, w TV! jak wygląda odbijanie Im terenu w wojnie "manewrowej". !?. Dachy, czasem całe domki ! parterowe zniwelowane do ziemi. Bachmut to ruiny. Ile żyło ludzi, x 000-ce?

  5. pawelv

    Odtajnienie tych dokumentów to poważny błąd , ponieważ ruscy dowiedzieli się jaką szansę stracili Rosjanie mieli zostać zaskoczeni poddaniem się polskiej armii po dwóch tygodniach obrony , jak również zaskoczeni słabym oporem .Zostały ujawnione cele strategiczne jakich rosjanie się nie spodziewali czyli praktycznie brak obrony i stosunkowo szybkie oddanie dużej części terytorium....... taka tajemnica to żenada.... i miała pozostać tajemnicą ale wobec polskiego społeczeństwa .

  6. DiDD

    Czy to prawda, że plan obrony RP na linii Wisly wynikał z polityczno-strategiczne dyrektywy obronnej wydanej w 2009 r. przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego po uzyskaniu w 2007 r. takiej rekomendacji od ówczesnego Premiera RP Jarosława Kaczyńskiego? To kto był pierwotnym autorem takiego planu? Dlaczego Minister ON Mariusz Błaszczak twierdzi, że rząd PO-PSL? Jaka jest prawda?

    1. Krzysztof33

      Prawda. I nic w tym nie ma złego. Teraz także i w przyszłości ostateczna strategiczna rubież obrony będzie przebiegać wzdłuż Wisły - geografii nie zmienimy.

  7. wert

    durnowaci POgrobowcy różańszczyzny" rzeźbią swoje 'mundre" teorie. o obronie na Wiśle. Ciekawe czy zachód wsparłby UKR gdyby ta się cofnęła za Dniepr a Zełenski oddał prawą stronę Kijowa bez walki? POrażający prymitywizmgodny tych "gieniuszy yntelektu". Kacapia wchodząc do Wisły ogłasza referendum, powstanie Kraju Priwislanskiego i obwieszcza wstrzymanie działąń.. Co robi zachód? Bije się za POlaków którzy połowę kraju oddali tylko dlatego że naich nie głosują? Bezbrzeżna łupota i totalny infantylizm to "osiągnięcia" byłej na szczęście "myśli" obronnej RP. Dziś wyją bo się okazało czarno na białym co myśleli o tzw Polsce B

    1. OptySceptyk

      @wert Nikt nie wymyśla żadnych teorii o obronie na Wiśle i nikt nie planował nic oddawać. Zarówno w 2011, jak w 2020 prowadzono obronę manewrową na wschodzie Polski. W jej wyniku Rosjanie dochodzili do Warszawy w 7 (w 2011r) albo 5 (w 2020r) dni. Na Wiśle front udawało się ustabilizować. I to tyle. Bełkot wyznawców PiS o "oddawaniu połowy Polski" jest właśnie tym, Bełkotem. No i jeszcze jedno jest ciekawe, "różańszczyzny", jak piszesz, już przecież nie ma. Samozwańczy "prawdziwi patrioci" rządzą o 2015, a w 2020 operacja obronna poszła gorzej, niż za tego złego Różańskiego. I to pomimo wykorzystywania w grze wszelkich zabawek, których nie mieliśmy realnie w wojsku (F35, Himarsy i cała reszta).

    2. Patryk.

      @wert, właściwie to Ukraina cofnęła się za Dniepr.

    3. wert

      OptySceptyk@ stawianie reżyserowanych pod wynik gier wojennych za wzór świadczy o indolencji umysłowej. Różańszczyzna "ćwiczyła" na "sowieta" gdybyś nie zauważył. Wynik musiał być pozytywny więc był. Nawet gdy trzeba było zdobywać przyczółki na Wisle. A zdobywanie przećwiczono dopiero w 2016 pod Toruniem, REALNIE więc wyszło nie bardzo że użyję eufemizmu dla masakry forsujących. To była pierwsza przesłanaka do zmiany dotychczasowych "założeń" "łobrony" i potwierdzenie że NIE myślano jak oddać pół Polski tylko jak się obronić. Dodatkowo różańszczyzna nei musiała brać pod uwagę 1GAP dla której budujemy 18 DZ. . Andrzejczak jest fachowcem. I tyle

  8. Muren

    Takie informacje dotyczące obronności Państwa nie powinny być ujawniane

  9. M.M

    Do treści każdej reklamy należy podchodzić ostrożnie, a do spotu wyborczego zwłaszcza. Rewelacji Pana Błaszczaka nie sposób zweryfikować z uwagi na tajność dokumentów, a do ich prawdziwości są uzasadnione wątpliwości. Raz, że kampania wyborcza. Dwa, że trochę to za bardzo pachnie "wiedzą powszechną" , "tajemnicą Poliszynela" etc. Mam wrażenie, że ktoś tu mówi wyborcom to co chcą usłyszeć, czy raczej potwierdzić ich leki, a zarazem przekazuje coś, co jest głęboko, głęboko uproszczonym obrazem rzeczywistości. By nie powiedzieć, że klasyczną "winą Tuska."

    1. OptySceptyk

      Plany opracowuje się wariantowo. Błaszczak postanowił ujawnić akurat ten, w którym broniliśmy się samodzielnie, bez udziału sojuszników. Wynik tej obrony był jasny. Doktrynę do której stworzono plan zatwierdził prezydent Kaczyński. Na wniosek premiera Kaczyńskiego.

    2. skition

      Opty Sceptyk w 2011? Kłamać to trzeba umić. Na ujawnionej 1 stronbie było napisane jak byk 2011.

    3. DBA

      OptySceptyk@ No i jaki był wniosek polityków i generałów w 2011 po przeprowadzeniu ćwiczeń sztabowych z tego "planu obronnego" opracowanego na podstawie doktryny nieżyjącego prezydenta? Chyba taki jak tytuły w IKC z sierpnia 1939 - "wojny nie będzie!". A tak na poważnie to nie podjęto żadnych działań, schowano plany do szuflady licząc, że nikt do nich nie sięgnie. Zresztą nawet udział sojuszników za dużo by nie pomógł - najbliższy jak okazuje się obecnie ma jeszcze wiekszy b...l w armii niż my

  10. Grzech

    czy to co zostało ujawnione jest aktualne - nie czyli nie musi pozostawać utajnione czy informacja jest prawdziwa zwijanie jednostek na wschodzie sugeruje że tak, Obrona w 1939 roku na linii Wisły radze przypomnieć sobie czego żądał Hitler i zastanowić się co jeśli byśmy wycofali się na linie wielkich rzek (oddajemy to czego żądał bez walki zajmuje Śląsk korytarz Wielkopolskę /to jednocześnie większość najlepiej uprzemysłowionych terenów 2 RP/ i zatrzymuje się co wtedy czy np sojusznicy nie powiedzą oddaliście bez walki czy mieliśmy siłę żeby odbić te tereny (forsowanie rzek przy niemieckiej przewadze w powietrzu i artylerii - powodzenia), co powiedzą żołnierze z oddanych bez walki terenów (morale) ? Europejska armia pytanie komu by służyła ?

    1. OptySceptyk

      Powinno pozostać utajnione. Z wielu powodów. Ale skoro nie wiesz, jakie one są, to o czym my rozmawiamy? Pytanie brzmi całkiem inaczej - czy dokumenty planistyczne Wojska Polskiego powinny być ujawniane tylko po to, żeby być paliwem w kampanii wyborczej? Odpowiedź jest oczywista.

    2. Krzysztof33

      W 1939 przerżnęliśmy między innymi dlatego, że ustawiliśmy wojsko przy granicy. jednostki zostały rozbite i okrążone na początku wojny.

    3. Franek Dolas

      Opty Sceptyk. Oczywiście że powinny być ujawniane taki rzeczy. A niby czym ma się kierować wyborca ładnymi plakatami czy spotami. Jeśli ktoś uważa że plan obrony na Wiśle był ok a obecny jest zły to może dokonać wyboru i zagłosować jak chce. Natomiast sednem wszystkiego jest cała polityka zagraniczna w tym.w zakresie obrony która była poprzednio prowadzona w tym tragicza w skutkach rezygnacja z tarczy antyrakietowej.

  11. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Argument, że ujawniono tajne dokumenty jest bez sensu - bo dotyczy NIEAKTUALNEGO planu obrony. Inna rzecz, że plan obrony strategicznej kraju - każdy aktualny - winien być jawny w zasadniczym opisie - bo dotyczy mieszkańców Polski. Nie ma podziału na lepszych i gorszych [tych chronionych i tych poświęcanych] - każdy płaci podatki na obronę - i każdy ma jednakowe prawo do obrony. Generalnie plan PO-PSL to zdrada stanu - wszyscy decydenci winni być pociągnięci do odpowiedzialności.

  12. Facetoface

    I prawidłowo bo 1/3 Polski ma prawo wiedzieć jaka genialna strategia obowiązywała. Notabene na miejscu reszty kraju bym z dowcipem nie podchodził gdyż sąsiedzi zamknęli by granicę i tak samo bo ich dotknęło.

    1. Krzysztof33

      Teraz także część kraju noże paść ofiarą agresji - nic się nie zmieniło.

  13. Sorien

    Dla panikazy co płaczą że NATO straci do nas zaufanie .... czemu nie wpłynie to na nasze bezpieczeństwo : Po pierwsze NATO to USA reszta nie ma co się przejmować. USA to globalny gracz w rywalizacji z Chinami i dla nich każdy sojusznik jest na wagę złota więc obrażać się nie będzie po drugie w Polsce są dwie strony polityki jedna to pro niemiecka druga pro amerykańska więc dla tego też na PiS USA obrażać się nie będzie bo dzięki ich wygranej ewentualnej ich pozycja na koszt Niemiec dalej się mocna utrzyma w Europie środkowo wschodniej .

    1. OptySceptyk

      @Sorien Postaw się na miejscu Amerykanów. Jeżeli zdradzanie dokumentacji i metodologii nie obniża poziomu zaufania, to nie mamy o czym mówić. A to przecież nie jest jedyna wtopa polskiego rządu wobec Rosjan. Była komisja weryfikacyjna (w składzie minimum jeden ruski szpieg), była szopka z wywiadem i włamywaniem się do siedziby (w roli głównej aptekarz pogoniony później za rzekome sprzedawanie wpływów w rządzie), a teraz zdradzanie tajemnic, które powinny leżeć w szafie poł wieku. Bo tyle czasu takie dokumenty są utajnione na zachodzie. 50 lat. Aż się zdezaktualizują w stu procentach.

    2. Grzech

      no a zapraszanie np Ławrowa na spotkania w żeby z nim konsultować działania MSZ to budowało zaufanie Amerykanów że hej

    3. robq70

      No właśnie postawmy się w ich roli: https://infosecurity24.pl/za-granica/kto-i-dlaczego-ujawnil-tajne-dokumenty-dotyczace-wojny-w-ukrainie Co do wycieków dokumentów NATO w poszczególnych krajach wystarczy wpisać w google a już amerykańskich. A o ile wiem to ten nasz dokument (pokazana okładka) jest dokumentem narodowym nie natowskim.

  14. mc.

    Mam taką podstawową uwagę: czy problemem jest to że opinia publiczna DOPIERO TERAZ SIĘ O TYM DOWIEDZIAŁA, czy problemem jest fakt że taki był plan obrony ?

    1. Boczek

      Problemem jest to że to plan powstały na dyrektywie Lecha Kaczyńskiego stworzony na założeniach rządu Jarosława Kaczyńskiego i nigdy nie zakładał oddania wschodniej Polski.

    2. skition

      Problemem był stan spowodowany zawieszeniem poboru i chęć utrzymania niepotrzebnych jednostek na zachodzie o czym mówił np. gen. Skrzypczak jak to "obronił sztab dywizji w Elblągu"..A na co komu sztab dywizji na dodatek na granicy obwodu królewieckiego? Z ołówkami mieli wyruszyć na Kaliningrad? Mizeria była i jest sztaby rosną żołnierzy trzeba pożyczać .Nie jesteśmy w stanie wystawić nawet kompanii czołgów K2. Oczywiście bez obrony przeciwlotniczej . Bo jedna bateria małej Narwi wiosny nie czyni..Tak więc prędzej ten plan opierał się na ustaleniach resetu po kryzysie katyńskim z kwietnia 2010 i ustaleniach paktu Putin Merkel oraz dyrektywie resetu niż na dyrektywie nieżyjącego prezydenta z 9 lipca 2009 roku. Porównaj Buldog V rozbiór Polski ( taka piosenka)

    3. OptySceptyk

      Problemem jest, że plany ujawnia się na potrzeby bieżącej kampanii wyborczej.

  15. Grzech

    I zapytam przewrotnie jeśli z planów (gier sztabowych) im wychodziło że w razie W będą musieli oddać prawie pół kraju wrogowi to jakie środki zaradcze podjęli ? rozformowanie jednostek, zabieranie z budżetu MON tzw niewykorzystanych środków (jakby wojsko wszystko miało i nic nie potrzebowało), brak zakupów modernizacyjnych ? i nie piszcie znowu co planowali napiszcie co kupili przez 8 lat

  16. Sorien

    Trybunał stanu to dla Tuska i ekipy za to że bez walki chciał ewentualnie oddać prawie pół Polski z kilkunastoma milionami ludzi płacili podatki w razie co państwo na nich się wypina i 1/3 PKB... nie mówiąc o terenie itp . Dla tych co gadają o tym 1939 .... Dziś inny przeciwnik i inne realia .... ua nie broniła się od granic mocno i stracili sporo terenu

    1. Andybuba

      Czy wiesz że obrona od granicy to trzeba postawić jedna dywizje wojska co 10 km? Pewności to nie daje, ale szanse sporo rosną. O odwodach nie wspomnę.

    2. OptySceptyk

      A kto ci powiedział, że ktoś chciał coś oddawać bez walki? W telewizji usłyszałeś? I pewnie dlatego, że "bez walki" to do Wisły Ruscy dochodzili w tydzień? No i, skoro za to proponujesz Trybunał Stanu, to co proponujesz za wynik walki, że dochodzą do Wisły po 5 dniach? Trybunał akurat należy się Błaszczakowi, który dla potrzeb bieżącej walki politycznej postanowił poświęcić interes i bezpieczeństwo państwa, ujawniając plany, których nie należało ujawniać.

    3. Grzech

      A co należy się za osłabianie siły obronnej państwa trybunał wystarczy czy powinniśmy mówić o plutonie egzekucyjnym ?

  17. Grzech

    no właśnie o czym rozmawiamy najlepiej żeby wszystkie niewygodne rzeczy pozostały utajnione nieaktualne plany nie muszą pozostać utajnione szczególnie ze nastąpiła diametralna zmiana tych planów a nie ewolucja, a o obronie na linii Wisły informacje wyciekały nie raz kto się interesował to wiedział piszesz paliwo wyborcze to zapytam inaczej czy jeśli polityk zrobi coś źle to powinniśmy zamieść to pod dywan czy ujawnić, czy Polacy mają prawo wiedzieć co robią politycy z ich krajem czy politycy powinni ponosić konsekwencje swoich błędów ? wiem że najwygodniej jest nie musieć się z niczego tłumaczyć wyborcom kryć swoje błędy i tylko opowiadać jaki to pan polityk jest fajny i głosujcie na niego (ja na miejscu wszystkich mieszkańców Polski mieszkających po "niewłaściwej" stronie Wisły mocno bym się zastanowił nad wyborami żeby nie okazało się ze ich państwo (według części polityków) nie musi bronić

  18. Qwest

    Taka to była tajemnica, że 10 lat temu większość na tym forum pisała o obronie na linii Wisły, głębi strategicznej i o "oszczędzaniu sprzętu". Jakoś o mieszkańców wschodu nikt się nie martwił. Oczywiście to tylko forum.

  19. Andybuba

    W 39 nie oddamy nawet guzika. Oddaliśmy razem ze spodniami kurtka i majtkami. Plan modernizacji armii był wyspowy, czyli trochę tego i innego. Na resztę nie stać nas było. Jakoś widać że teraz podobnie sobie radzą. A oddanie w walce do linii Wisły oby się udało, bo według aktualnych planów to padliśmy po kilku dniach (pamiętny 2020 i sromotna klęska).

    1. Anty 50 C-cali

      Rozwiń, w imieniu tych z "drugiej strony" Wisły i Wisłoka - Skoro znasz(?) aktualne plany (!) a "pamiętasz" te sprzed 3 lat... GDY MAMY BATERIę PATRIOT (NIE LICZĘ TYCH NA JASIONCE) + "MAŁĄ" NAREW + zmech w Bartoszycach ma tyle nosicieli armat 120mm ile prawie Niemcy wydusili sprawnych Leo2a6 - na Ukrainę. O sromie , czyli wstydzie do byłego naczelnego doRadcy KTÓRY BIEGAŁ W GACIACH "BAHAMACH" PO WOODSTOK PRZYSTANKU 2017. Jak miał na widoku (sfinansowane dopiero przez Błaszczaka!) armatki 23mm + rakietki Grom - to nie dziwne "czym miał bronić". bidaNarwią! Bo 8 "baterii patriotów na papierze miał w 2014"

    2. Andybuba

      W ćwiczeniach 20 założenie było że jesteśmy już z nową bronią. Na stanie himarsy, F35, itd. Tyle w temacie.

    3. OptySceptyk

      @Anty W grze 2020 broniliśmy kraju za pomocą sprzętu, który jeszcze nie był na wyposażeniu. W znacznej mierze nie ma go do dziś. F35 i cała reszta zabawek. Rezultat był gorszy niż w 2011

  20. xdx

    „Polacy mają prawo wiedzieć …” cały trik polega na tym, że nie mają prawa wiedzieć. Demokracja to nie anarchia, po to są wybierane/tworzone instytucje które się specjalnymi zagadnieniami zajmują. Czyli zaraz dojdziemy do absurdu iż każdy Polak będzie miał palny sztabu generalnego na stoliku nocnym - jp… 🫣 Widać nawet na forum iż sporo ludzi myli pojęcia wojny i pokoju, gdzie powinny znajdować się wojska w czasie pokoju, a gdzie w czasie wojny. Nikt normalny nie będzie stawiał wojsk w czasie pokoju na granicy poza nieliczna ochrona granicy i dlatego niespodziewany atak zawsze będzie miał konsekwencje wejścia nieprzyjaciela na terytorium - gdzie go luźniej się niszczy, a ochrona granicy ma tylko za zadanie sygnalizacje ruchów npl i jego lekkie opóźnianie. Działania w czasie wojny to inna bajka - tu zawsze pcha się wojska do granicy / frontu zostawiajac trochę odwodów.

  21. Tomasz

    PO jest tak naiwne, że taką reakcją uwiarygadnia te plany (bo ludzie są tak naiwni, że nie wierzyliby, że faktycznie tak miało być) to jeszcze nadaje temu rozgłos. Ciekawi mnie ilu niezdecydowanych z Polski wschodniej teraz pójdzie zagłosować by ukarać za to PO. Oni nie mają w ogóle zmysłu politycznego, a co do militarnego to zdradą były założenia, że coś w ogóle oddajemy. Drodzy państwo Polski miało nie być! Zachodnia część Polski miała zostać wcielona do państwa federalnego pod niemieckim zarządem i pozostalibyśmy jako mniejszość Polska, która na przestrzeni dekad by zanikała!

  22. MAR

    A jaka to niby była tajemnica skoro każdy kto choć troche w temacie siedział o tym wiedział. To już nie trzeba było by być marszałkiem polnym koronnym , by to widzieć po kasacji jednostek, które nam peło zafundowała, że na wschód od Wisły nie ma czym fizycznie bronić tej granicy. Na to co na wschodzie mielismy to zgrupowanie biorace udział w ćwiczeniach "zapad" + białorus by wystarczyło, żeby do Warszawy dojść. Dobrze Błaszczak zrobił. Czasy Antonia poczatkowo traktowałem za stracone ale w kontekscie pogonienia dziadków z klubu jenerała zaczynam postrzegać za genialny ruch.

  23. AdSumus

    Należy postawić pytanie, czy coś się zmieniło? Mamy reale zdolności żeby zatrzymać rosjan? Moim zdaniem nie.

  24. Otas

    A co niby w tym tajnego? Od wielu lat się o tym mówiło a lokalizowanie jednostek w zachodniej Polsce i likwidowanie we wschodniej za czasów PO-PSL jasno to pokazywały.

  25. Jerzy

    Po 1939 r. krytykowano Śmigłego, że zamiast oprzeć obronę na naturalnych przeszkodach terenowych, ze względów politycznych rozciągnął wojsko wzdłuż granicy. Jak obecnie słyszę "nie oddamy nawet metra terytorium", w głowie odzywa mi się: "nie oddamy nawet guzika od munduru" - całe szczęście, że jeżeli historia się powtarza, to najczęściej jako farsa.

    1. Anahu Yamito

      Powiedz to w oczy tym Polakom, ktorzy mieszkaja na wschod od Wisly

    2. RAF

      Jerzy@ Sytuacja jest jednak zupelnie inna. Nie ma zagrozenia ataku ze wszystkich stron, tylko od Bialorusi i Krolewca.

    3. Autor Komentarza

      @Jerzy - krytykowano, ale fakty nie potwierdzają zasadności tej krytyki.

Reklama