Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Piątkowy przegląd prasy: Arsenał na libijskiej pustyni, Lobbyści w MON boją się gen.Skrzypczaka, Europa reguluje inwigilację w sieci.

Fot. US Air Force
Fot. US Air Force

Przegląd prasy

Gazeta Polska Codziennie, Tadeusz Świętowicz, Armia kupiła kolejne 307 Rosomaków: Ponad półtora miliarda złotych wyda Ministerstwo Obrony Narodowej na zakup transporterów opancerzonych Rosomak. Produkowane w Siemianowicach Śląskich transportery uchodzą za jedne z najlepszych na świecie i mogą stać się hitem eksportowym polskiej zbrojeniówki. Na mocy podpisanej wczoraj umowy wartej 1,65 mld zł w ciągu sześciu lat polskie wojsko dostanie 307 rosomaków. Cena obejmuje także m.in. pakiet szkoleń i części zamienne. Resort obrony podkreśla, że jest to kluczowy program operacyjny dotyczący modernizacji sił zbrojnych. (…) W 2003 r. Polska podpisała z Finami 10-letnią umowę na produkcję licencyjną wozów. Wart 5 mld zł kontrakt z Patrią był największym w naszych siłach lądowych.

Forbes, Wojciech Surmacz,  Gra o MON: Za rok ruszą przetargi na modernizację polskiej armii warte 130 mld złotych. Czuwać nad nimi ma największy wróg korupcji w wojsku gen. Waldemar Skrzypczak.(…)Koncernów zbrojeniowych nie przebierają w środkach, wciskając za łapówki polskiej armii stary lub po prostu kiepski sprzęt. W ten sposób od lat w polskim wojsku trwa coś, co tragicznie zmarły dowódca wojsk lądowych gen. Tadeusz Buk (zginął w Smoleńsku) nazywał „pudrowaniem gówna". (…) we wrześniu 2011 roku generał Skrzypczak został najpierw doradcą nowego szefa MON, Tomasza Siemoniaka, a potem wiceszefem resortu odpowiedzialnym za przetargi na sprzęt. (…) Korytarze MON zaświeciły pustkami, bo lobbyści z workami prezentów przestraszyli się konfrontacji ze Skrzypczakiem. Od dobrych kilku miesięcy tajemnicą poliszynela w całej zbrojeniówce było, że niepokornego generała czekają ciężkie chwile. Miesiąc temu został oskarżony przez kontrwywiad wojskowy o... korupcję. Stanowisko stracił jednak szef tej służby, gen. Janusz Nosek. (…) - Jeśli komuś się wydaje, że ten generał jest nie do złamania, to się myli. Układ sił jeszcze się może zmienić - zapewnia jeden z lobbystów.

Gazeta Wyborcza, Tomasz Bielecki, Szczyt o szpiegowaniu: Niemcy i Francuzi, których na potęgę szpiegują Amerykanie, prą ku nowym unijnym przepisom o ochronie danych osobowych, zwłaszcza w internecie. Nosem kręcą Brytyjczycy, Holendrzy i Irlandczycy. (…) Jak ochronić prywatność - Nie możemy ignorować prywatności obywateli UE. Nieważne, czy chodzi o maile mieszkańców Francji, czy też o rozmowy Angeli Merkel przez komórkę - napominała unijnych przywódców komisarz UE ds. sprawiedliwości Viviane Reding. (…)walce z masowym ściąganiem i analizowaniem danych, które Europejczycy pozostawiają w internecie, mają pomóc nowe przepisy promowane przez Reding. Komisja ds. wolności obywatelskich (LIBE) w Parlamencie Europejskim zatwierdziła w poniedziałek ich projekt. (…) Projekt zakazuje pozaunijnym firmom przekazywania danych obywateli UE w sposób sprzeczny z prawem Unii. (…) Zdecydowana większość przepisów, które przegłosowała komisja LIBE, dotyczy ochrony przed nadużyciami przez biznes, a nie wywiad. Chodzi m.in. o ograniczenia w handlu danymi klienta bądź użytkownika, np. Google'a, oraz w sporządzaniu jego „profili" na podstawie aktywności w sieci. (…) Wielkimi zwolennikami nowych przepisów UE o ochronie danych są Polska oraz - głównie wskutek afer szpiegowskich – Niemcy i Francja. Polacy wspierają komisarz Reding w apelach, by jej projekt został przyjęty już przed majem 2014 r., czyli przed zakończeniem tej kadencji europarlamentu. Ale wydaje się, że szanse na to są małe.

Polska, Lidia Rafa, Arsenały na pustyni do wzięcia: Olbrzymie arsenały broni pozostałej po wojskach Kaddafiego w Libii stanowią łakomy kąsek dla Al-Kaidy i śmiertelne zagrożenie dla świata - pisze z pustyni w Libii Anthony Loyd.W tym składzie znajduje się między innymi 4 tys. rakiet ziemia-powietrze, z których każda jest w stanie strącić lecący samolot pasażerski. Arsenał zawiera również tysiące beczek Yellowcake, substancji wyprodukowanej z uranu, zwanej „żółtym ciastem". Jest to ruda czasami używana do produkcji broni nuklearnej. I to wszystko mieści się w porzuconym przez byłą armię pułkownika Kaddafiego składowisku w środku pustyni. (…) - Ludzie Al -Kaidy chcieli kupić broń, pytali o rakiety nakierowujące się na ciepło, o uran - mówi Afiri. - Zaczęło się to w tym roku, kiedy Francja wysłała swoje wojska do Mali. - Nie można tu nikomu ufać - mówi ze smutkiem. - Jestem już zmęczony pilnowaniem klucza do arsenału.

Polska, Michał Kowalski, Chciał wysadzić parlament: O przygotowywanie ataku terrorystycznego na konstytucyjne organy RP, nakłanianie dwóch osób do przeprowadzenia zamachu oraz nielegalne posiadanie broni i handel bronią oskarżyła krakowska prokuratura apelacyjna 46-letniego Brunona K. Łącznie postawiono mu 9 zarzutów. - Akt oskarżenia w tej sprawie przekazano do sądu - powiedział rzecznik prokuratury Piotr Kosmaty. (…) Zamach miał polegać na zdetonowaniu transportera SKOT wypełnionego materiałami wybuchowymi blisko budynku Sejmu. Transporter miał podjechać przed Sejm na lawecie, przykryty plandeką z nazwą firmy budującej metro. Jak podała prokuratura, ładunek miał być odpalony zdalnie. (…)Ponadto Brunon K. oskarżony jest o to, że handlował bronią i bez wymaganego zezwolenia posiadał m.in. 35 sztuk broni palnej , w tym: pistolety typu Walter, parabellum, TT, rewolwery typu Buldog, karabiny i inne.

Fakt, Janusz Rolicki, Jak psy zająca zjadły: Skarga Rodzin Katyńskich na Rosję została przez Trybunat odrzucona. Można więc powiedzieć za bajkopisarzem, że wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły. Wyrok potwierdził, że Rosja zawsze będzie dla i Europy ważniejsza od nas. (…) Wniosek z wyroku Trybunału jest jeden. Pomimo przynależności do NATO i Unii nigdy nie możemy zapominać o umacnianiu armii. Mimo wszelkich gwarancji musimy być na tyle silni, aby Polska potrafiła się przez miesiąc bronić przed jakimkolwiek atakiem(…) Stąd 2 procent PKB na armię to minimum, od którego nie ma odwrotu.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Cenzor

    Jest jeszcze jedna ciekawa informacja po wizycie delegacji w Korei, w Fakcie na 2. str. Czyżby już kolejny Prezydent RP wybrał dla swojego wojska samoloty szkolne i - przy okazji - okręty podwodne? Nie wygląda to na "kaczkę" dziennikarską, tylko niezamierzony wyciek...

    1. Marcin

      Prosze cie to...Fakt! Samoloty moze, okrety juz zapewne dogadane z Niemcami i nie dadza sobie wyrwac.