Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Piątek z Defence24.pl: Rozmowa z gen. Waldemarem Skrzypczakiem; Białoruś liczy na dostawy uzbrojenia z Rosji; Amerykanie nieufni wobec PESCO?; Zakup okrętów podwodnych odłożony w czasie

Sekretarz obrony USA gen. James Mattis w kwaterze głównej NATO. Fot. Rafał Lesiecki/Defence24.pl
Sekretarz obrony USA gen. James Mattis w kwaterze głównej NATO. Fot. Rafał Lesiecki/Defence24.pl

Piątkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa. 

Eliza Olczyk, Rzeczpospolita, „Koteria, merdologia i polityka”: Wywiad z gen. Waldemarem Skrzypczakiem. „Reforma wojska doprowadziła do upadku wojsk operacyjnych, reforma dowodzenia nie wyszła, modernizacji wojska nie ma, szkolenie jest coraz słabsze, zbrojeniówka jest na dnie. My nawet nie produkujemy amunicji. Czym będziemy w razie czego walczyć? Mam wrażenie po tylu latach obserwacji, że politycy zmówili się, żeby polski przemysł zbrojeniowy był na dnie, żeby wojska operacyjne miały muzealny sprzęt, bo wtedy Polska będzie słaba i nigdy nie będzie gotowa do wojny.”


Rusłan Szoszyn, Rzeczpospolita, „Bratnia pomoc dla Białorusi”: „Rządzący od prawie ćwierćwiecza prezydent Białorusi poruszył temat współpracy militarnej z Rosją w ramach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB). Stwierdził, że państwa członkowskie układu (Armenia, Kazachstan, Kirgizja, Tadżykistan, Białoruś i Rosja) samodzielnie modernizują własne armie i zasugerował, że wsparcie Moskwy nie jest wystarczające. - Rosja mogłaby odgrywać ważną rolę w procesie modernizacji sił zbrojnych państw ODKB. Należy zrozumieć, że Białoruś jest główną awangardą, w tym również Federacji Rosyjskiej, na zachodnim kierunku. To dzisiaj najniebezpieczniejszy kierunek - mówił. W Mińsku twierdzą, że Łukaszenko liczy na dostawy najnowszego rosyjskiego uzbrojenia, na które Białorusi nie stać. Kreml się nie spieszy, by udzielać nieodpłatnej pomocy Białorusi się, ponieważ wielokrotnie już zawiódł się na Łukaszence.”


Tomasz Bielecki, Gazeta Wyborcza, „Amerykanie podejrzliwi wobec UE”: Szefowie resortów obrony państw NATO zgodzili się na powstanie dwóch nowych dowództw Sojuszu – atlantyckiego w USA i logistycznego w Niemczech. Tematem rozmów była również stała współpraca strukturalna w dziedzinie obronności (PESCO). „Ale bodaj główną nowością narady szefów MON była ostentacyjna nieufność Amerykanów wobec budowy „unii obronnej" UE poprzez wzmocnioną współpracę w nowych strukturach PESCO i Europejski Fundusz Obronny, który ma wspomagać badania i współpracę europejskiego przemysłu obronnego. USA boją się, że uderzy to w ich zbrojeniówkę. - To nie powinno się stać mechanizmem protekcjonistycznym albo duplikującym NATO. Jak mówi się w Teksasie, nie naprawiaj, żeby nie popsuć - tak ambasador USA przy Sojuszu Kay Bailay Hutchison ostrzegała Europejczyków tuż przed posiedzeniem szefów MON.”


Gazeta Finansowa, „Orka na ugorze”: Realizacja programu „Orka” odsuwa się w czasie. „Prace nad wprowadzeniem do uzbrojenia floty nowych okrętów podwodnych trwają od 2013 r. W ramach programu „Orka" miały pojawić się trzy (czasami mówiono także o czterech), nowe jednostki. Pod koniec 2017 r. MON poinformował, że już niedługo poznamy dostawcę. Teraz jednak resort wycofuje się z obietnic, twierdząc, że jeszcze nie został wybrany sposób zakupu. Może to oznaczać, że w resorcie rozpoczęto pracę nad całkowitą zmianą wymagań technicznych okrętów. Biorąc pod uwagę, że okręt budowany jest latami (do 10 lat), zmiany mogą spowodować to, że nowe uzbrojenie marynarka wojenna otrzyma ok. 2028 r. Koszt całego programu szacowany jest na ok. 10 mld złotych (przy czym pojedynczy okręt kosztuje ok. 1,5 mld), do tego jednak należy doliczyć koszt uzbrojenia, amunicji, nadbrzeża portowego. Niewielki jest także krąg oferentów, praktycznie ograniczony do szwedzkiego Saaba, niemieckiego ThyssenKrupp i francuskiego DCNS. Odłożenie w czasie zakupów nowych okrętów jest bardzo nie dobrą wiadomością dla naszej marynarki wojennej, której grozi utrata możliwości bojowych.”

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama