Red Arrows będą świętować w Polsce

Na specjalnym spotkaniu zapowiadającym tegoroczny Radom Air Show wojsko ujawniło, jakie statki powietrzne pojawią się na tym wydarzeniu.
Na tegorocznych pokazach lotniczych, których współorganizatorem są Siły Zbrojne RP, pojawić mają się wszystkie najnowsze typy statków powietrznych, w tym „pomostowe” śmigłowce bojowe AH-64D Apache, wielozadaniowe śmigłowce AW149, morskie śmigłowce AW101, bezzałogowce Bayraktar TB2, śmigłowce Black Hawk Wojsk Specjalnych i lekkie samoloty bojowe FA-50GF. Nie zabraknie oczywiście polskich F-16, a także najstarszych maszyn w służbie, czyli MiGów-29 i Su-22. Te ostatnie będą w czasie Air Show żegnane i wykonają z tej okazji pokazy nocne z wykorzystaniem pirotechniki. Wielkim nieobecnym będzie nadal polski F-35A, którego egzemplarze są obecnie wykorzystywane do szkolenia w Stanach Zjednoczonych. Wiceminister Bejda powiedział jednak, że pierwsze samoloty tego typu pojawią się w Polsce na przełomie 2025 i 2026 roku.
Czytaj też
Liczni będą przedstawiciele innych państw, w tym najważniejszych sojuszników z NATO. Wśród zapowiedzi znalazły się fińskie samoloty wielozadaniowe F-18, niemieckie transportowe A400M Atlas i Eurofighter, włoski Eurofighter, F-35, M-346 i transportowy C-27J Spartan, Gripeny: szwedzki i czeski, a także grecki F-16 Zeus. Wśród grup akrobacyjnych zaprezentuje się m.in. polski zespół Orlik na PZL-130, a także słynny brytyjski zespół Red Arrows na samolotach Hawk. Brytyjczycy mają świętować w Polsce 85. rocznicę Bitwy o Anglię.

Autor. Maciej Szopa/Defence24
Generał broni Sławomir Owczarek, pierwszy zastępca Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, zapowiedział, że poza statkami powietrznymi w Radomiu będziemy mogli zobaczyć także najnowocześniejsze nabytki innych rodzajów Sił Zbrojnych RP, w tym Wojsk Lądowych, Wojsk Specjalnych i Marynarki Wojennej.
Wiceminister obrony Paweł Bejda wyraził nadzieję, że w tym roku zostanie pobita frekwencja na Radom Air Show. Rekord został ustanowiony w 2023 roku, kiedy to na to wydarzenie przybyło łącznie 175 tys. osób.
Z kolei Marcin Horyń, prezes Agencji Mienia Wojskowego, czyli głównego organizatora imprezy, zapewnił, że w tym roku jej zabezpieczenie logistyczne będzie znacznie lepsze niż dwa lata temu, a odpowiednie wnioski, jeżeli chodzi o logistykę, zostały wyciągnięte.
Monkey
Fajnie byłoby tam być. Nie tylko nasi, ale też ciekawe konstrukcje sojuszników. BaE Hawk zresztą już są przymierzane do zastąpienia inną konstrukcją, więc może to być jedna z niewielu pozostałych okazji ażeby obejrzeć je w Polsce.