- Wiadomości
Niemiecka „Narew” z prostszym radarem [KOMENTARZ]
Niemcy mogą zdecydować się na zastosowanie istniejącej stacji radiolokacyjnej, przeznaczonej do kierowania ogniem rakiet krótkiego zasięgu w swoim przyszłościowym systemie obrony powietrznej TLVS. Chodzi o radar Thales z anteną obrotową, taki jak trafia do jednostek niderlandzkich.

Niemiecka spółka TLVS GmbH, będąca wykonawcą przyszłego systemu, otrzymała ofertę radaru Thales GroundMaster 200 MM/C, do zastosowania w perspektywicznym systemie obrony powietrznej. Oznacza to, że niemiecka „tarcza” może otrzymać radar o prostszej konstrukcji, niż pierwotnie zakładano, jednak obarczony mniejszym ryzykiem technologicznym i przypuszczalnie także tańszy.
W komunikacie Thales Deutschland podkreśla, że sensor „średniego zasięgu” jest odpowiedzialny przede wszystkim za kierowanie ogniem pocisku uzupełniającego (krótkiego zasięgu) i musi współdziałać z całym systemem TLVS. W praktyce więc proponowany przez niemiecką spółkę Thalesa radar będzie miał za zadanie głównie kierowanie ogniem naprowadzanych termowizyjnie rakiet IRIS-T SL, ale i wsparcie zintegrowanego systemu obrony powietrznej.
W 2016 roku, w celu redukcji ryzyka, prowadzono już wstępne badania w celu integracji radaru GM 200 MM/C z pociskiem IRIS-T SL. Kolejne testy miały miejsce w ubiegłym roku.
Ground Master 200 MM/C to radar działający w technologii AESA, z elementami na bazie azotku galu (GaN), działający w paśmie S. Może on pracować w trybie obserwacji dookólnej (antena obrotowa), lub sektorowej (jeśli antena jest zwrócona w jednym kierunku). Instrumentalny zasięg to do 400 km, natomiast małe obiekty powietrzne wykrywa z odległości ponad 130 km. Radar jest określany jako wysoce mobilny i autonomiczny (z własnym modułem zasilania i chłodzenia), zdolny do zajęcia i opuszczenia stanowiska w czasie krótszym, niż 5 minut.
W komunikacie Thalesa podkreśla się, że propozycja radaru GroundMaster 200 MM/C zapewni Niemcom suwerenność technologiczną. System nie jest objęty ograniczeniami wynikającymi z ITAR. Jednocześnie jego zakup pozwoli na ograniczenie ryzyka i relatywnie szybkie wprowadzenie do służby, bo stacja jest dostępna na rynku i znajduje się w produkcji seryjnej. W ubiegłym roku na zakup dziewięciu takich radarów zdecydowały się Niderlandy.
TLVS to przyszły system obrony powietrznej, jaki ma zastąpić w Niemczech zestawy Patriot PAC-3. Ma on być uzbrojony w pociski PAC-3 MSE (te same rakiety będą używane także w modernizowanych Patriotach, które będą służyć w Luftwaffe do 2030 roku), jak i IRIS-T SL. Zostanie on oparty o architekturę sieciocentryczną. Głównym sensorem ma być radar wielofunkcyjny kierowania ogniem, bazujący na systemie MFCR opracowanym dla programu MEADS. Z TLVS ma też współdziałać „sensor średniego zasięgu”, jak określa się radar przeznaczony do kierowania ogniem rakiet IRIS-T SL. Architektura TLVS dopuszcza też, czy wręcz zakłada, integrację innych sensorów w przyszłości, a sam system ma się charakteryzować zdolnością współdziałania z innymi rozwiązaniami podobnej klasy, jak IBCS pozyskany przez Polskę w programie Wisła.

Niemiecki projekt jest jednak opóźniony, m.in. z uwagi na duży stopień skomplikowania pod względem technicznym, organizacyjnym, jak i proceduralnym oraz konieczność uzgodnienia transferu technologii z USA. Kierunkową decyzję o wyborze rozwiązania opartego na rezultatach programu MEADS dla przyszłej niemieckiej obrony powietrznej podjęto jeszcze w 2015 roku. Umowy jednak nie udało się podpisać do dziś, choć planowano pierwotnie, że będzie to mieć miejsce w poprzedniej kadencji Bundestagu, zakończonej w 2017 roku.
W 2018 roku program zrestrukturyzowano poprzez stworzenie spółki TLVS GmbH (joint venture Lockheed Martina i MBDA Deutschland), która ma objąć rolę głównego wykonawcy. Z kolei niedawno niemiecki resort obrony zdecydował się wystosować trzecie zapytanie ofertowe. Program jest priorytetem dla Republiki Federalnej, ze względu na potrzebę wzmocnienia zdolności operacyjnych naziemnej obrony powietrznej średniego zasięgu i odtworzenie warstwy krótkiego zasięgu (dziś de facto nieistniejącej w Bundeswehrze), ale i z uwagi na wzmocnienie bazy technologicznej.
Informacja o ofercie istniejącego już i „seryjnego” radaru Thalesa dla TLVS jest o tyle ciekawa, że jeszcze kilka lat temu jako kandydata na „drugi” radar wskazywano inną konstrukcję, z kilkoma nieruchomymi antenami ścianowymi AESA. Tego rodzaju stacje zapewniają odświeżanie informacji radiolokacyjnej w zasadzie w czasie rzeczywistym przy prowadzeniu dookólnej obserwacji (nie ma opóźnienia wynikającego z potrzeby obrotu anteny), co ma znaczenie przy śledzeniu celów poruszających się z bardzo wysoką prędkością i gwałtownie manewrujących. Jednocześnie jednak są bardziej skomplikowane, z uwagi na konieczność koordynacji pracy kilku anten, zapewnienia odpowiedniego zasilenia i chłodzenia itd.
Możliwe więc, że w programie TLVS Niemcy zdecydują się na bardziej „klasyczny” i nieco prostszy w konstrukcji radar, jednocześnie charakteryzujący się nadal dość wysokimi parametrami oraz niewielkim ryzykiem technologicznym. To powinno pozwolić ograniczyć koszty programu. Stanowi też pewien dowód, że nawet w wypadku najbardziej skomplikowanych (i kosztownych) programów czasem można zdecydować się na rozwiązanie określane jako „good enough” – może nawet nieco odbiegające w części parametrów od najambitniejszych ze wstępnych założeń, ale jednocześnie sprawdzone i znacznie mniej kosztowne. Nie bez znaczenia może być fakt, że to samo rozwiązanie jest wprowadzane na uzbrojenie przez ściśle współpracujące z Niemcami Niderlandy.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS