Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Niemcy nie wyślą żołnierzy wojsk lądowych do Syrii
Rząd niemiecki odmówił prośbie amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa i nie zgodził się na wysłanie do Syrii swoich żołnierzy z wojsk lądowych. Kontynuowana będzie natomiast dotychczasowa pomoc, związana przede wszystkim z użyciem lotnictwa.
Niemcy odrzucili formalną prośbę Stanów Zjednoczonych o wysłania żołnierzy wojsk lądowych do Republiki Arabskiej, aby „częściowo zastąpić” siły amerykańskie i pomóc pozostałym koalicjantom w walce z resztkami sił Daesh. Amerykanom chodziło m.in. o wysłanie wojskowych instruktorów, specjalistów ds. logistyki oraz techników w celu pomocy siłom SDF (Syrian Democratic Forces), kierowanym przez Kurdów.
Prośba taka została formalnie złożona przez specjalnego wysłannika USA ds. zaangażowania w Syrię James’a Jeffrey’a. Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem władz niemieckich takie działanie byłoby jednak sprzeczne z przyjętą przez Niemcy strategią walki z grupami terrorystycznymi wchodzącymi w skład Daesh. W ramach tej strategii niemieckie władze zgodziły się na wysyłanie samolotów rozpoznawczych, tankowców powietrznych oraz wojskowych instruktorów – ale do Iraku.
„Rząd zamierza trzymać się obecnych środków w wojskowej koalicji krajów przeciwko tzw. państwu islamskiego, co jak wiadomo nie obejmuje wysyłania wojsk lądowych”.
Według agencji Reuters decyzja rządu niemieckiego o odrzuceniu żądania Stanów Zjednoczonych dotyczącego rozmieszczenia wojsk lądowych w Syrii: „może wzbudzić gniew prezydenta Donalda Trumpa, który chciał by kanclerz Angela Merkel bardziej zaangażowała się w działania wojskowe na Bliskim Wschodzie”.
Naiwny
Niemcy po prostu nie mogą wysłać wojska do Syrii bez zgody tego kraju bo byłoby to niezgodne z prawem międzynarodowym. Bo tak się akurat ma, że Syria ma legalny rząd na czele z "dyktatorem" Asadem który to rząd jest uznawany na całym świecie i który poza Rosjanami i Irańczykami nie zaprasza do siebie innych wojsk w tym amerykańskich. Niemcy od II wojny światowej nie wysłali nigdy swych wojsk do udziału w żadnym konflikcie zbrojnym. Jednostki niemieckie uczestniczące w misjach międzynarodowych zawsze były zapraszane przez władze krajów w których się znajdują. Zdaje się, że ma to coś wspólnego z ich konstytucją i poszanowaniem prawa międzynarodowego.
sża
Niemcy nie wyślą, no to wyśle Polska, bez zaproszenia legalnych władz Syrii zresztą...
Milutki
Toż wmawia się że to dzielni północnosyryjscy komuniści walczą z ISIS, teraz wychodzi że to armia USA walczy i potrzebuje zastępstwa z innego kraju. To gdzie są ci dzielni komuniści, nie mogą zastąpić Amerykanów? Teraz wychodzi na jaw ile są warci