Reklama
  • Ważne
  • Wiadomości

NATO wzywa Rosję do uwolnienia ukraińskich marynarzy

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał w poniedziałek Rosję do uwolnienia ukraińskich marynarzy i okrętów zatrzymanych przed tygodniem przy próbie wejścia na Morze Azowskie przez Cieśninę Kerczeńską. Po raz kolejny powtórzył też, że Rosja musi przestrzegać traktatu INF zakazującego pocisków średniego i pośredniego zasięgu.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Fot. NATO
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Fot. NATO

Stoltenberg zapowiedział w poniedziałek spotkanie ministrów spraw zagranicznych Sojuszu, które we wtorek i środę odbędzie się w kwaterze głównej NATO w Brukseli. Wśród tematów obrad będzie ekstremizm na Bliskim Wschodzi i w Afryce Północnej, misja w Afganistanie, sytuacja na Bałkanach Zachodnich oraz ostatnie działania Rosji.

W poprzednią niedzielę dwa kutry oraz holownik marynarki wojennej Ukrainy, które szły z Odessy do ukraińskiego portu w Mariupolu nad Morzem Azowskim, zostały ostrzelane w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej, a następnie przejęte przez rosyjskie siły specjalne. Rosja oskarżyła jednostki o naruszenie swojej granicy państwowej. Ukraina uznała działania sił rosyjskich za akt agresji.

Natomiast od miesięcy NATO zarzuca Rosji złamanie traktatu INF (ang. Treaty on Intermediate-range Nuclear Forces), czyli układu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu. To umowa podpisana w 1987 r. pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Związkiem Radzieckim. Przewidywała całkowitą likwidację odpalanych z lądu nuklearnych i konwencjonalnych pocisków balistycznych i pocisków manewrujących o zasięgu od 500 do 5500 km.

Stoltenberg w poniedziałek podkreślił, że nie ma usprawiedliwienia dla użycia siły przez Rosję przeciw ukraińskim okrętom.

Rosja musi zwolnić ukraińskich marynarzy i okręty. Musi także umożliwiać swobodną nawigację i dostęp bez przeszkód do ukraińskich portów na Morzu Azowskim. Ukraińskie jednostki, zarówno wojskowe, jak i cywilne, mają prawo do poruszania się po Cieśninie Kerczeńskiej i Morzu Azowskim.

sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg

Sekretarz generalny przekonywał dziennikarzy, że Ukraina od lat otrzymuje mocne wsparcie ze strony NATO, zarówno polityczne, jak i praktyczne. Podkreślił też, że Sojusz zwiększył swoją obecność wojskową w regionie Morza Czarnego. W ubiegłym roku liczba dni, kiedy okręty NATO lub pod jego dowództwem były obecne na tym akwenie wzrosła z 80 do 120. Do tego należy doliczyć obecność okrętów z państw sojuszniczych, prowadzoną poza ramami NATO – wyliczał Stoltenberg. Przypomniał, że w tym regionie Sojusz zwiększył swoje zdolności rozpoznawcze, buduje wielonarodową brygadę w Rumunii i prowadzi tam misję nadzoru przestrzeni powietrznej (ang. air policing).

Stoltenberg bronił dwutorowego podejścia NATO do Rosji – wzmacniania zdolności wojskowych Sojuszu w połączeniu z utrzymywaniem politycznego dialogu. Przekonywał, że otwarte kanały komunikacji są potrzebne, chociażby by uniknąć incydentów, które mogą wymknąć się spod kontroli i rozwinąć w naprawdę groźną sytuację.

Sekretarz generalny NATO mówił też o tym, że Rosja posiada pociski rakietowe, które łamią ustalenia traktatu INF. – Rosja musi natychmiast podjąć kroki, by wypełnić traktat INF w przejrzysty i sprawdzalny sposób – powiedział Stoltenberg.

W ostatnich dniach z Brukseli napływają nieoficjalne informacje, że USA w tym tygodniu ogłoszą formalne wystąpienie z traktatu INF wobec łamania jego postanowień przez Rosję. Stoltenberg w poniedziałek, mimo pytania, nie odniósł się do tej możliwości.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama